- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (290 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (72 opinie)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (338 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (209 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Zostawił fortunę w kontenerze na śmieci i poszedł się zabawić
Policjanci z Sopotu zatrzymali 36-letniego Anglika, który - kompletnie pijany - zdemolował we wtorek rano przypadkowe auto. Dziś, kiedy wytrzeźwiał, okazało się, że schował w jednym ze śmietników torbę, w której wiózł... warte przynajmniej kilkaset tys. zł starożytne manuskrypty, rzadkie monety i złotą biżuterię. "Ukrył" je tam, bo bał się, że zostanie okradziony.
Aktualizacja, 22 marca, godz. 9:49 Policja potwierdziła, że przynajmniej część rzeczy (biżuteria), które znajdowały się w torbie pozostawionej przez 36-letniego Anglika w jednym z sopockich śmietników, rzeczywiście należy do jego rodziny. Cały czas sprawdzane jest pochodzenie znalezionych w niej starodruków i monet.
Policjanci pojechali na miejsce i zatrzymali na gorącym uczynku wandala. Okazał się nim 36-letni Anglik. Miał w organizmie 2,6 promila alkoholu i był tak pijany, że nie był nawet w stanie rozmawiać z policjantami. Trafił więc do izby zatrzymań.
Przesłuchano go dziś w południe. Wytłumaczył policjantom, że Sopot był tylko przystankiem w jego podróży z Norwegii, stwierdził też, że auto zniszczył (spowodował straty wycenione przez właściciela na 4 tys. zł), "bo było źle zaparkowane". Dodał również, że w jednym ze śmietników w okolicy al. Mamuszki zostawił torbę z pamiątkami rodzinnymi. W miejscu wskazanym przez 36-latka żadnej torby jednak nie było. Nie znaczy to jednak wcale, iż kłamał.
- Wcześniej na torbę zwrócił uwagę jeden z pracowników miejskich, który porządkował teren wokół naszego budynku - mówi Radomir Szumełda, właściciel sopockiego klubu Atelier. - Chciał ją wyrzucić do kontenera na śmieci, ale ten był pełny, uznał więc, że torba może się przydać i zawiózł ją do służbowego magazynu, po czym zapomniał o sprawie.
Kiedy policjanci przeczesywali śmietniki w poszukiwaniu torby, ludzie z klubu przypomnieli sobie o sprawie. Po nitce do kłębka trafiono na ślad torby i otworzono ją. A w środku...
- Laptop, twarde dyski, góra złotej biżuterii i to góra w sensie dosłownym. Poza tym bogata kolekcja złotych monet, w tym starorzymskich, manuskrypty po łacinie i po angielsku pochodzące z XVII wieku. Ten człowiek miał ogromnego farta, stracił chyba głowę, ale nie stracił rodzinnego majątku - mówi Szumełda.
Zanim jednak Anglik torbę odzyska, policja musi ustalić, czy wszystkie te przedmioty rzeczywiście do niego należą. Skontaktowano się już w tej sprawie z Europolem. Na razie 36-latek cały czas przebywa w sopockiej izbie zatrzymań.
- Usłyszał też zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia, za co grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Opinie (170) 6 zablokowanych
-
2012-03-21 18:47
od dzisiaj oprócz sprawdzania skrzynki na listy
...dojdzie jeszcze przetrząsanie kosza na śmieci.
Tak mała obsesja. Ale cóż, Anglicy nadchodzą!- 11 1
-
2012-03-21 18:47
Mogłem ja ją znaleźć.
Też by się przydała :P
- 9 0
-
2012-03-21 18:49
Ma gość fantazje,ciekawe skąd miał te skarby
- 11 0
-
2012-03-21 18:51
Zapomniał????
jeden z pracowników miejskich, który porządkował teren wokół budynku - zapomniał o .....sprawie.
- 19 2
-
2012-03-21 18:52
ja pierdz...le
Teraz kazdy obcokrajowiec z jakąś tarba lub pakunkiem ..bedzie na celowniku trojmiejskiej patologi...
- 13 0
-
2012-03-21 18:56
auto (1)
Taaaak. Skopanie auta źle zaparkowanego to rozsądne rozwiązanie. Taki wkład Anglików w rozwój cywilizacyjny we wschodniej Europie.
- 19 3
-
2012-03-21 19:11
Ty rozumiem po pijaku jesteś wzorem powagi i skarbnicą rozumu
- 3 0
-
2012-03-21 19:15
"był tak pijany, że nie był nawet w stanie rozmawiać z policjantami"
niby w jakim jezyku miał z naszymi dzielnymi policmajstrami gadać? Uzywał pewnie cokneya a nasi ledwie po polsku gadają.
- 15 5
-
2012-03-21 19:16
Moze mi pan pijany pozyczy troche pieniedzy bo...
...brakuje mi ,zeby wejsc na to drogie molo w Sopocie...
- 23 0
-
2012-03-21 19:32
no no atelier zrowu jakieś ciemne...
napeewno by oddali
- 5 7
-
2012-03-21 19:32
A szkoda. Powini rzucić go na glebę, walnąć parę razy ryjem o podłogę, złamać rękę, zdemolować mieszkanie... (6)
Bo taki jest prawdziwy obraz polskiej policji
Aha, I jeszcze potem z okazji przeprosin zauważyć, że poszkodowani nie chcieli współpracować- 20 3
-
2012-03-21 19:52
hehe dokladnie (2)
Wybili gestapowcy jedynki drobnej dziewczynie, ciagneli jak za wlosy po podlodze. RAMBO normalnie. Na slabszych i zaskoczonych, bez broni.
- 11 0
-
2012-03-21 20:13
Dokladnie, cale ich tlumaczenie nie trzyma sie kupy
po co laske ciagali po podlodze. Przeciez szukali chlopa. Chociaz z drugiej strony, jakby to byla jednak zona zlodzieja, to musiala o tym wiedziec. A wtedy przynajmniej jeden kopniak w morde sie nalezy, zeby tez nie miala za dobrze. Ciezka sprawa.
- 11 0
-
2012-03-21 20:15
Państwo piesprawia
Nic się nie zmieniło. Wyzywają, ubliżają, biją... A jak pokornie nie przyjmiesz owych to cie oskarżą o czynne stawianie oporu i napaść na funkcjonariusza na służbie. Świadkowie? Całe mnóstwo - twoje słowo przeciwko "stróżom prawa".
- 8 0
-
2012-03-21 22:57
A co to byłoby, gdyby taka sama akcja miała miejsce za premierostwa Jarka K. ? (2)
- 1 2
-
2012-03-21 23:33
byłoby tak samo (1)
A co nie pamiętasz ? Pomyłki asów z policji zdarzają się przy każdych rządach
- 2 0
-
2012-03-21 23:52
Czy w związku z tym możemy spodziewać się powołania komisji śledczej ds. "Anglika" na wzór komisji ds. Świętej Blidy ?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.