- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (440 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (145 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (274 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Życie wróci na Wyspę?
Nowy architektoniczny symbol Gdańska na północnym cyplu, przykryte Podwale Przedmiejskie w środku i niewysoka zabudowa mieszkalna oraz kompleks sportowy na południu - tak miałaby wyglądać Wyspa Spichrzów przyszłości. Miasto przyklaskuje koncepcji zagospodarowania tego terenu stworzonej pod kierunkiem Stanisława Fiszera na zamówienie firmy Gray International.
Astoc, Chapman Taylor, Alter Polis, Bulanda Mucha - architekci i urbaniści tych pracowni pod kierunkiem Stanisława Fiszera, Polaka tworzącego od wielu lat we Francji przygotowali kolejną wersję koncepcji zagospodarowania Wyspy Spichrzów. Efekty ich pracy pokazano na seminarium, które odbyło się w Dworze Artusa. Przypomnijmy, że ich pierwsze, samodzielne pomysły ujrzały światło dzienne dwa miesiące temu.
Co tym razem zaproponowali urbaniści? Budynki mieszkalne w południowej części, na północy hotele i budynki użyteczności publicznej: biura i sklepy. Życie tej części Gdańska mają zapewnić restauracje i kafejki. Dla wygody mieszkańców i turystów zaprojektowano kilka kładek ponad Motławą. Główną ulica Wyspy miałaby się stać Chmielna, w ciągu której zaplanowano Plac Centralny. Podwale Przedmiejskie dzielące wyspę na osi wschód zachód miałoby zostać zamaskowane m.in. poprzez usytuowanie nad nim centrum handlowego.
Ale nie wszystkie reakcje były tak pozytywne. W środowisku gdańskich architektów i konserwatorów od kilku dni szeptano, że historyk Andrzej Januszajtis i architekt Stanisław Michel zapowiadają "frontalny atak" na prezentowaną koncepcję. Ten drugi zaczął od przypomnienia swoich zasług dla odbudowy Głównego Miasta i stwierdzenia, że nie może być zgody na budowę obiektów, które nie wynikają z historii Gdańska. - Lepiej jest robić najlepszą nowoczesną architekturę, niż podróbki przeciętnej dawnej - odciął mu się prof. Wiesław Gruszkowski.
- Trudno mi przyklasnąć pomysłom zaprezentowanym tutaj, zwłaszcza, że kilka z nich jest sprzecznych z obowiązującym prawem, przede wszystkim z ustawą o ochronie zabytków - stwierdził z kolei Andrzej Januszajtis i zaczął wyliczać, których z prezentowanych pomysłów nie akceptuje: m.in. ogromnego bursztynu na północnym cyplu Wyspy Spichrzów, który jego zdaniem zakłóciłby sposób patrzenia na panoramę miasta, oraz kładki, która miałaby stanąć wzdłuż Motławy i połączyć Wyspę Spichrzów z Ołowianką. - W tym miejscu specjalnie ścięto cypel wyspy aby stworzyć miejsce, w którym mogły zawracać nawet duże statki pełnomorskie. Czemu mamy rezygnować z historii tego miejsca? - pytał.
Na jego zarzuty odpowiadał Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska: - Pamiętajmy, że nowoczesne projektowanie architektoniczne nie jest łamaniem ustawy o ochronie zabytków. Piotr Lorens z Politechniki Gdańskiej nawoływał z kolei do metaforycznego potraktowania bursztynowej bryły na czubku Wyspy. - Rozumiem ją jako symbol, wyróżnik Gdańska. To nie musi być bursztyn, ale coś zarówno związanego z miastem, jak i wyjątkowego.
Na spory architektów zareagował Piotr Stefaniak, prezes firmy Inpro, jednego z trójmiejskich deweloperów. - Skończmy już z tymi wizjami! Czy nie można wreszcie ustalić jakiś konkretów co do przyszłości wyspy? - pytał. I ostrzegał, że inwestorzy odwrócą się od terenu o którym się dyskutuje przez lata, ale nic konkretnego nie robi, by przywrócić go miastu i mieszkańcom. - Z dyskusjami urbanistów jest jak z żołnierzami na poligonie: im więcej potu najpierw, tym mniej ofiar później - uspokajał go Piotr Lorens.
To stanowisko potwierdził Wiesław Bielawski: - Będziemy się starali zrobić wszystko, aby nowouchwalone plany zagospodarowania wyspy nie odbiegały od tego co pokazano na dzisiejszym seminarium. Oczywiście nie chodzi o szczegóły architektoniczne, ale o generalne rozwiązania urbanistyczne.
Opinie (203) ponad 10 zablokowanych
-
2006-06-23 09:53
gallux jak zwykle...
"fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, żeby bawić się, żeby bawić się, żeby bawić się na całego"
- 0 0
-
2006-06-23 09:55
SUPER!!!
Jestem pod wrazeniem
- 0 0
-
2006-06-23 09:55
wam zaś POzostaje refren z pietrzaka
za trzydzieści pare lat
(jak dobrze pójdzie)
kupe zrobie se na piach
siku na murek....- 0 0
-
2006-06-23 09:57
właśnie o to chodzi
że wolę to zapłacić w ciut wyższym rachunku, bo naprawdę mi to nie robi czy jest 2 zł wyższy czy niższy. Nie chcę tylko być kłopotana szukaniem drobniaków w chwili potrzeby, nie spotkałam się z czymś takim w żadnej cywilizowanej knajpie. Do tego obciach przy współtowarzyszach, nie-Polakach, którzy nie wiedzieli o co chodzi, gdy szatniarz coś do nich zaczął bełkotać w języku dzikich - w życiu by się nie domyślili o co chodzi, bo wcześniej po prostu się z czymś takim nie spotkali.
Oto właśnie obraz sopockiej "kulturki".- 0 0
-
2006-06-23 10:02
orendownikiem takiej właśnie sopockiej "kóltóry" (przez "ó" pisanej) jest nasz sopocki dziadzio klozetowy - gallux :)
- 0 0
-
2006-06-23 10:08
Turystów w Gdańsku ratują kible przy licznych knajpach. Z miejskich lokalizuję tylko dwa: jeden w bok od Długiej, drugi koło Szerokiej. W sezonie dostawiane są toy-toye.
- 0 0
-
2006-06-23 10:09
czeżetka
kto jak kto, ale ty powinnaś znać, ze "pecunia non olet"
poza tym wstydzić sie za właściciela jakiejś tańcbudy, to jak wstydzic sie za posłanke senyszyn
od osób wyedukowanych i bywałych w świecie wymagam lepszej argumentacji niż wstydzenie sie za szatniarza, bo bedziesz w stanie tzw "wstydu pemanentnego"...- 0 0
-
2006-06-23 10:13
ty kÓltura
w sopocie wydaje sie orĘdzia- 0 0
-
2006-06-23 10:15
Wstydzenie się nie za szatniarza
ale za "kulturkie" panującą w moim kraju itp.
Kurcze, mam nadzieję, że w knajpie w której robię weselną imprezkę, nikt nie będzie kazać gościom szperać po kieszeniach, bo to już by było lekkie faux pas...- 0 0
-
2006-06-23 10:18
PS. Za posłankę Senyszyn też się wstydzę
bom feministka, a jak widzę tą babę to mnie rwie na pawia.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.