- 1 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (64 opinie)
- 2 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (113 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (16 opinii)
- 4 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 5 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 6 Malujący robot wart 2 mln dolarów (53 opinie)
Rezydenci nie składają broni. Marsz poparcia przeszedł ulicami Gdańska
Rezydenci, studenci, lekarze - około 200 osób przeszło ulicami Gdańska w ramach poparcia protestu, który od kilkunastu dni prowadzą młodzi lekarze w całym kraju. Rozmowy z rządem nie przyniosły skutku, więc zgodnie z zapowiedzią, protest przybiera na sile. Rezydenci czują się wykorzystywani i tracą cierpliwość. Chcą poprawić nie tylko swoją sytuację - domagają się gruntownych zmian w całej służbie zdrowia.
Trójmiejscy rezydenci, studenci i lekarze również wspierają protestujących - w piątek od rana rozdawali ulotki w poczekalniach poradni przyklinicznych, w których informują pacjentów o swoich postulatach i tłumaczą sytuację młodych lekarzy.
- Jesteśmy pacjentami, będziemy rezydentami i to nas też dotyczy. Wystarczy posłuchać, jak wygląda sytuacja lekarzy w Polsce: widać, że jest dramat, ale najbardziej niesprawiedliwe jest to, że ludzie myślą, że tu chodzi tylko o pieniądze dla lekarzy, a dla nas najważniejszy jest nakład na służbę zdrowia - mówi Magda, jedna z protestujących rezydentek.
Przemarsz przez Gdańsk
Przed godz. 16 zebrali się pod Uniwersyteckim Centrum Klinicznym
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Bez względu na to, czy się uda czy nie, chcemy zwrócić uwagę na ciężką sytuację w polskiej służbie zdrowia, bo jednak od wielu lat jest tylko gorzej. Naszym głównym postulatem jest zwiększenie nakładów na służbę zdrowia. Chodzi o to, żeby ludzie w końcu usłyszeli, że dobro lekarza przekłada się też na dobro pacjenta - podkreśla Ewa, także lekarz rezydent.
Prowadzą protest głodowy
Od 2 października około 20 lekarzy rezydentów prowadzi głodówkę w holu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Wspiera ich wiele osób w całym kraju. W sobotę planowane są pikiety poparcia dla nich - w Warszawie i innych miastach.
Z kolei w czwartek protestujący zwrócili się do strony rządowej z prośbą o debatę telewizyjną o systemie ochrony zdrowia. Wysłali także list do premier Beaty Szydło, w którym odmawiają udziału we wspólnym zespole i proszą o mediację parę prezydencką.
Walczą o większe pieniądze dla systemu zdrowia, likwidację kolejek i biurokracji
Młodzi lekarze coraz głośniej domagają się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do poziomu europejskiego - nie niższego niż 6,8 PKB w ciągu trzech lat (obecne nakłady w Polsce to tylko 4,7 proc. PKB, w innych krajach UE od 6 do 11 proc.).
Reforma systemu zdrowia miałaby jeszcze zlikwidować upokarzające - według rezydentów - pacjenta i lekarzy kolejki: pilna wizyta u kardiologa dziecięcego to 4 miesiące, oczekiwanie na diagnozę raka piersi to "jedyne" 37 tygodni.
Problemem jest też brak personelu medycznego (w Polsce na 1000 mieszkańców mamy tylko 24,6 osób zatrudnionych w sektorze medycznym w tym: lekarze 2,2 a pielęgniarki 5,1. Dla porównania w Niemczech 61,4 a we Francji 63,5).
Jak przekonują rezydenci, należy zlikwidować nadmierną biurokrację. Walczą też o poprawę warunków płacowych dla personelu medycznego, w tym dla rezydentów - jak przekonują, teraz to 14 zł za godzinę ratowania życia.
Również w Trójmieście nie brakuje młodych medyków, którzy na co dzień wspierają akcję. W ramach protestu zamiast do pracy chodzą np. oddawać krew. Przy okazji ogólnopolskiego protestu rezydenci bez ogródek opowiadają też o swojej codzienności: pracy ponad siły i polityce szpitali polegającej na "łataniu" dyżurów młodymi lekarzami z powodu braków kadrowych.
- Obecnie rezydenci wykonują większość pracy na oddziałach. Często nie możemy liczyć na pomoc ze strony starszych kolegów, a należy pamiętać, że jesteśmy obarczeni pełną odpowiedzialnością zawodową. Służba zdrowia wykorzystuje młodych lekarzy - mówi Ewa, 31-letnia lekarka z Gdańska w trakcie specjalizacji z medycyny rodzinnej (nazwisko do wiadomości redakcji).
Czytaj więcej: Młodzi lekarze mają dość. I nie chodzi tylko o wyższe płace
Młodzi medycy muszą się też na co dzień mierzyć z mitem lekarza żyjącego na wysokiej stopie.
- Nas to nie dotyczy. Nasze pensje oscylują między 2,2-2,5 tys. zł netto za etat. Często spotykamy się z wrogością ze strony pacjentów, którzy uważają, że lekarzom przecież tak świetnie się powodzi - opowiada rezydentka.
Opinie (1579) ponad 50 zablokowanych
-
2017-10-14 07:33
zbyt inteligentny strajk bardzo słuszny strajk - bardzo potrzebny strajk- (4)
Rezydenci podeszli zbyt szlachetnie i zbyt inteligentnie- gdyby to o co walczą weszło - lekarze z zagranicy wróciliby do Polski a oni by nie wyjeżdżali, byłaby lepsza opieka zdrowotna i dostęp do specjalistów w tym kraju, w Polsce, gdzie zdobyli wykształcenie.
Pani Kopacz ma córkę lekarza nie zrobiła dla rezydentów nic.
Pani Szydło ma syna lekarza- może jednak coś zrobi dla całego środowiska służby zdrowia.
Wykształcenie lekarza- jego studia kosztują 200 000zł - tyle wydajemy na każdego z nich z budżetu państwa a potem każemy im z ta najlepszą wiedzą szukać pracy poza POlską- czy jesteśmy idiotami?- 14 10
-
2017-10-14 07:54
(1)
Akurat tu mijasz się z prawdą.
Pani Kopacz byłą sprawcą ostatniej istotnej podwyżki w 2008 roku.- 2 1
-
2017-10-14 09:16
buahahahhahahahahahahhaha, ona ledwo po polsku składa zdania, ten piekny kermit
- 1 0
-
2017-10-14 09:28
Za akcja (1)
Tak niestety jest zle nie dba sie o mlodych wyksztalconych ludzi pojda gdzie indziej gdzie beda cenionymi pracownikami bo Polacy sa bardzo dobrymi pracownikami o czym w ich wlasnym kraju nie wiedza te klotnie i spory zle wplywaja na cale spoleczenstwo juz niedlugo beda tu tylko dinozaury jesli wiecie co mam na mysli
- 2 0
-
2017-10-14 16:26
...o.....
....ale mieso, czy roslinozerne?
- 1 0
-
2017-10-14 07:53
PiS oowskie nieudaczniki doprowadzają do tragedii w Polsce. (2)
beneficjenci 5 set minus ciągną kasę jak pijak piwo a ludzie, którzy się starają, uczą, dorabiają na kilku etatach, mają grosze za swoją pracę.
na miesiączki kanalii kasa jest, na długopisy taktyczne i krówki bojowe kasa jest, na plakaty za 19 baniek, ukradzione zresztą, kasa jest, na premie dla kukiełek kasa jest, na kasę na SKOKi kasa jest, na łapówki dla górników kasa jest, ale na lekarzy i na inteligencję kasy nie ma.
Co za buraczany rząd nawiedzonej sekty.- 13 17
-
2017-10-14 09:14
waruj kundlu POwski, koryto się urywa to i kwik większy, do roboty sie weź
- 3 0
-
2017-10-14 09:35
Za akcja
Racja
- 1 0
-
2017-10-14 08:36
a podobno pisiaki mają 48 % poparcia- pytanie tylko: GDZIE?
z całego serca życzymy im wytrwałości - jak trzeba to pomożemy .
- 5 11
-
2017-10-14 08:47
Więcej księży zamiast lekarzy i będzie git.
- 2 5
-
2017-10-14 08:48
Budowlańcy (2)
To może my budowlańcy wyjdzmy na ulicę bo zarabiamy grosze, robieni w konia ciągle, też każdy z nas chce zarabiać godnie i żyć. A nie żyć z miesiąca na miesiąc..
- 16 2
-
2017-10-14 10:18
gdzie wam źle pijusy. (1)
jak sięten wasze wuieśwageny rano otworzy to trzeba maskę założyć bo się człowiek tyule opoarów nawdycha że od razu mu skacze do 2 promili.
na chlanie macie więc oszczzędzajcue.
dzisiaj budowlaniec za byule g...o bierze 5 koła netto miesięcznie.- 1 2
-
2017-10-14 16:27
eeee tam, Heniu pitolisz
- 1 0
-
2017-10-14 09:02
Do roboty niech idą a nie strajkują!
Się tym lekarzom we łbch przewraca .
- 13 4
-
2017-10-14 09:12
(1)
hahahahahahha, lekarze walczą o pacjenta, buahahahahahhahahaha, bo wam uwierzę, zryte berety koncernowe, wy nie wiecie nic o zdrowiu, ludzie chodza do lekarzy którzy palą, piją itp i takiemu g....powierzają swoje zdrowie? żal czytać to lewackie ...........................czysta propaganda
- 14 2
-
2017-10-14 10:10
niestety taka jest rzeczywistosc
- 2 0
-
2017-10-14 09:17
A ile państowej kasy idzie na Misiewiczów z PiRu
- 0 5
-
2017-10-14 09:17
Oj lekarze, lekarze...
"Nie chodzi nam tylko o poniesienie pensji, chodzi nam również o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia". To jest tak zwane masło maślane, bo niby walczycie o ogół, ale tak naprawdę to z tych zwiększonych nakładów większość kasy i tak ma pójść głównie na wasze pensje. Jeżeli tak bardzo wam zależy jednak na ogóle to do swojego protestu musicie zaprosić też inne zawody medyczne, ponieważ nie oszukujmy się nie tylko wy kończycie studia i nie tylko wy borykacie się z niskimi placami. Takich zaś działań nie widać z waszej strony.
- 11 2
-
2017-10-14 09:20
Popieram młodych lekarzy (1)
Mam wnuczków, którzy studiują medycynę. Wiem, ile to ich kosztowało pracy. Najpierw najlepsi uczniowie w klasie biologiczno-chemicznej. Potem mnóstwo nauki, żeby rozszerzoną maturę napisać powyżej 90%. Następnie 6 lat bardzo trudnych studiów. Potem jeszcze staż ich czeka i bardzo stresująca i odpowiedzialna parca. Chciałabym, żeby zarabiali adekwatnie do wysiłku jaki włożyli, żeby stać się rezydentem.
- 9 13
-
2017-10-14 09:26
Niech wezmą kredyt i zmienią pracę
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.