• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co trzecie małżeństwo się rozpada. Co z tą miłością?

Wioleta Stolarska
14 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
"Niezgodność charakterów" to najczęstszy powód, który decyduje o rozwiązaniu małżeństwa. "Niezgodność charakterów" to najczęstszy powód, który decyduje o rozwiązaniu małżeństwa.

Wyszłam za mąż... zaraz wracam. W dniu ślubu mało kto bierze pod uwagę czarny scenariusz i szuka adwokata "od rozwodów". Tymczasem według ekspertów nawet jedna trzecia małżeństw w Polsce kończy się rozwodem, a z roku na rok wyraźnie rośnie liczba rozwodów małżeństw z krótkim stażem (poniżej pięciu lat). Tylko w 2020 r. rozpadło się ponad 20 tys. małżeństw ze stażem krótszym niż dziewięć lat. 14 lutego - walentynki - to święto zakochanych, ale jak z tą miłością jest naprawdę?



Po jakim czasie bycia w związku sformalizowaliście go?

Czy po ślubie może być już... tylko gorzej? "Niezgodność charakterów" to najczęstszy powód, który decyduje o rozwiązaniu małżeństwa. Czy jednak faktycznie ludzie, którzy decydują się sformalizować związek, tak słabo się znają? Czy naprawdę nie wiedzą, z kim się wiążą?

Jak przekonują psychologowie, najczęściej pułapką jest unikanie poważnych rozmów przed podjęciem poważnych decyzji, co wiąże się z przeświadczeniem, że druga strona myśli podobnie, że dostosuje się do naszej wizji życia.

I że cię nie opuszczę...



W 2020 r. na Pomorzu zawarto 9430 związków małżeńskich - z czego 50,1 proc. to związki cywilne, a 49,9 proc. wyznaniowe.

W samym Gdańsku zawarto 2105 związków małżeńskich - z czego 54,2 proc. to związki cywilne, a 45,8 proc. wyznaniowe. Z kolei w Gdyni zawarto 953 związki małżeńskie - z czego 58,6 proc. to związki cywilne, a 41,4 proc. wyznaniowe.

Aż 45,1 proc. mężczyzn decydujących się na zawarcie małżeństwa było w wieku 20-29 lat, nieco mniej - bo 34,5 proc. - było w wieku 30-39 lat. Z kolei w przypadku kobiet 56,9 proc. to osoby w wieku 20-29 lat, a 26,8 proc. było w wieku 30-39 lat.

Najczęściej na zawarcie małżeństwa decydowano się latem, najwięcej, bo 1975, ślubów udzielono w sierpniu.

Czytaj też: Dzień Singla 2022. Kiedy wypada i jak obchodzić?

  • Dane dot. zawartych małżeństw w 2020 roku.
  • Dane dot. zawartych małżeństw w 2020 roku.
  • Dane dot. zawartych małżeństw w 2020 roku.
  • Dane dot. zawartych małżeństw w 2020 roku.
  • Dane dot. zawartych małżeństw w 2020 roku.

Ponad 50 tys. rozwodów w rok



Rocznie w Polsce sądy orzekają średnio 65 tys. rozwodów. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2020 r. w Polsce orzeczono ich 51 164: 36 955 w miastach i 13 601 na wsiach. Najwięcej wyroków wydano bez orzeczenia o winie - 40 756, z winy obu stron było ich 2179, z winy męża - 6595, z winy żony - 1634.

W tym czasie w woj. pomorskim rozwodów było 2924 - 1031 z powództwa męża i 1893 z powództwa żony. Na tysiąc nowo zawartych małżeństw ponad 310 zostało rozwiązanych.

W samym Gdańsku w 2020 r. orzeczono 620 rozwodów, a w Gdyni 324. Dla porównania w Warszawie takich wyroków było 3267.

Psycholodzy w Trójmieście - znajdź specjalistę


Pandemia na pewno jest trudnym egzaminem dla wielu związków. Jednak fali pozwów rozwodowych w polskich sądach jak na razie nie widać.

- W 2020 r. do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynęło 4059 spraw rozwodowych i 93 wnioski o separację. Z kolei w 2021 r. wniesiono 4279 pozwów o rozwód, a 85 wniosków o separację. Dane dotyczą wpływu spraw w całym okręgu gdańskim, obejmującym nie tylko Trójmiasto, ale również tereny właściwe miejscowo dla sądów rejonowych w Wejherowie, Kartuzach, Kościerzynie, Starogardzie Gdańskim, Tczewie, Malborku i Kwidzynie - mówi sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jak dodaje, średni czas oczekiwania na pierwszą rozprawę zależy przede wszystkim od stopnia obciążenia referatu, do którego wpływa sprawa.

- Także od tego, czy pozew ma braki formalne, czy też nie, wszelkie braki powodują wydłużenie terminu wyznaczenia rozprawy, średni okres oczekiwania na pierwszą rozprawę wynosi od trzech do ośmiu miesięcy - informuje.

Seksuolodzy w Trójmieście - znajdź eksperta


Z roku na rok wyraźnie rośnie liczba rozwodów małżeństw z krótkim stażem (poniżej 5 lat) - tylko w 2020 roku rozpadło się ponad 20 tys. takich związków. Z roku na rok wyraźnie rośnie liczba rozwodów małżeństw z krótkim stażem (poniżej 5 lat) - tylko w 2020 roku rozpadło się ponad 20 tys. takich związków.

Rozwód na pierwszej rozprawie?



Prawnicy przekonują, że trwająca pandemia może mieć jednak istotny wpływ na podejmowanie decyzji o rozstaniu. Warto pamiętać też o tym, że decyzja w tej kwestii to jedno, a jej realizacja to niestety długi i trudny proces. Po złożeniu pozwu oczekiwanie na rozprawę to nawet kilka miesięcy, a nie zawsze rozwód kończy się jedną wizytą na sali rozpraw.

- Orzeczenie rozwodu na pierwszej rozprawie jest możliwe w przypadku zgodnego żądania stron w zakresie rozwiązania małżeństwa, a w przypadku posiadania przez strony dzieci również co do kwestii związanych z władzą rodzicielską, alimentami oraz sposobem uregulowania kontaktów. W przypadku sporu co do winy czy kwestii związanych z małoletnimi dziećmi konieczne może okazać się odbycie trzech, czterech, a czasem nawet większej liczby rozpraw. Odbywają się one zwykle w odstępie kilku miesięcy - mówi Marta Owczarek, starszy prawnikKancelarii Butny.
Przyznaje, że częściej dochodzi do orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie. Zwykle kwestią sporną między stronami pozostają jednak sprawy związane z dziećmi.

Ile kosztuje rozwód?



Rozwiązanie małżeństwa wiąże się też oczywiście z kosztami.

- Wniesienie pozwu o rozwód do sądu związane jest z obowiązkiem wniesienia stałej opłaty sądowej w kwocie 600,00 zł - koszt ten jest niezmienny od wielu lat. Nie jest to jednak jedyny koszt związany z postępowaniem rozwodowym. W toku sprawy mogą pojawić się również dodatkowe koszty związane z koniecznością przeprowadzenia wywiadu środowiskowego przez kuratora czy sporządzenia opinii przez biegłych sądowych. Oczywiście w przypadku skorzystania z pomocy profesjonalnego pełnomocnika należy liczyć się z koniecznością poniesienia kosztu takich usług - jest on uzależniony od stopnia skomplikowania danej sprawy - wyjaśnia Marta Owczarek.

Rozwody będą zakazane?



W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że rozwód w Polsce będzie coraz trudniejszy do uzyskania. Wszytko za sprawą zmian, które chce wprowadzić Ministerstwo Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro przekonuje, że nowe przepisy pomogą małżeństwom opiekującym się nieletnimi dziećmi.

- Nie należy się spodziewać wprowadzenia w najbliższym czasie tego rodzaju uregulowań do systemu prawnego. Obecnie procedowany jest projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy, który zakłada istotne zmiany dotyczące problematyki rozwodu, w tym postulat poprzedzenia rozwodu czy separacji rodzinnym postępowaniem mediacyjnym. Ma to mieć na celu pojednanie stron z korzyścią dla małoletnich dzieci, niemniej jednak, gdy strony pomimo przeprowadzenia takiego postępowania zdecydują się na rozwód czy separację, może ułatwić uzgodnienie między małżonkami warunków rozwodu lub separacji oraz uregulowanie kwestii związanych z władzą rodzicielską, kontaktami czy wysokości alimentów. Wydaje się, iż z założenia wprowadzenie takiej zmiany mogłoby mieć pozytywny wpływ na wypracowanie porozumienia między stronami, niemniej jednak pojawiają się obawy, iż może jedynie wydłużyć proces uzyskania rozwodu - wyjaśnia prawniczka.
W obecnym stanie prawnym mediacje nie są obowiązkowe. W obecnym stanie prawnym mediacje nie są obowiązkowe.

Mediacje nieobowiązkowe, ale potrzebne



Jak mówi, instytucja mediacji jest coraz częściej wykorzystywana w rozwiązywaniu sporów rodzinnych, choć to wciąż za mało.

- W obecnym stanie prawnym mediacje nie są obowiązkowe, niemniej jednak sąd może skierować strony do mediacji w sytuacjach, gdy istnieją widoki na utrzymanie małżeństwa bądź w celu ugodowego rozwiązania spornych kwestii dotyczących sposobu sprawowania władzy rodzicielskiej, alimentów czy kontaktów z dziećmi. Przeprowadzenie mediacji może ułatwić osiągnięcie porozumienia między stronami - podkreśla.
W 2020 r. do mediacji w sprawach o rozwód i separację skierowano 136 spraw, z kolei w 2021 r. skierowano już 199 spraw.

Miejsca

Opinie (417) ponad 10 zablokowanych

  • Muzułmańska rodzina dojechała by takiego (1)

    delikwenta który odszedł od żony bez jej zgody. Dla nich to upokorzenie i coś niewyobrażalnego.

    • 6 10

    • A córkę zabiją.

      Nie potrzeba jej nawet sędziego, który do rozwodu nie dopuści.

      • 1 0

  • Przyrzekam...

    że Cię nie opuszczę ... !!!

    • 6 2

  • Problem z rozwodami (4)

    Problem z rozwodami jest taki, że są niesprawiedliwe. Rozwód powinien być dla sądu anonimowy (małżonek A, małżonek B), bo w obecnych czasach sprawa wygląda tak, że jeśli jesteś kobietą, to masz 90% szans na to, że sprawy pójdą po twojej myśli. Dla obecnych sądów to facet jest od zarabiania kasy i płacenia na dzieci, a kobieta od opieki nad nimi. Jedyna opcja, żeby sąd przychylnie spojrzał na faceta podczas sprawy rozwodowej jest tylko wtedy, gdy kobita przyjdzie pijana, z gachem, będzie się awanturować i zwyzywa sąd. W innych przypadkach jest to, wydaje mi się, niemożliwe. "Żona" może zdradzać, może się przestać opiekować dziećmi, może zająć się karierą od 6-22 i wracać do domu na noc, ale wg sądów to facet musi to wszystko finansować, bo przecież to jego dziecko. A nie może być odwrotnie? Co w przypadku, gdy to facet opiekuje się dziećmi, przy okazji zarabiając na dom, a żona ma go dość, więc znajduje sobie kochanka, totalnie olewa cały dom, a w sądzie i tak opieka jest przyznawana kobiecie, a facet musi za to wszystko bulić i chodzić na paluszkach, bo zaraz dzieciak będzie chory jak tylko przyjdzie czas na "jego weekend" opieki raz w miesiącu.

    • 18 7

    • (1)

      Tak, facet musi bulić 200 zł na miesiąc na dziecko i weź z tego zapewnij dziecku cokolwiek ....
      I jeszcze wielka łaska bo jakby mógł to by wcale nie płacił ale na szczęście prawo się zmieniło i albo się dzieckiem opiekujesz albo płacisz, proste!

      • 5 2

      • Chyba sobie kpisz...

        Ja mówię o ludziach odpowiedzialnych, nie o patolach. Jeśli rozwiódłbym się z żoną i sąd zasądziłby mi 200zł alimentów na dziecko, to bym się odwołał, bo wiem ile takie utrzymanie kosztuje obecnie. Przecież oprócz spraw szkolnych, trzeba dzieciaka ubrać, nakarmić, zapewnić dach nad głową itd.
        Miałem historie z separacją jedynie i płaciłem bez żadnych wyroków, nakazów, komorników 1,5k i nawet nie jęknąłem. Jeśli chodzi o alimenty to bardzo chciałbym, żeby strona, która nie dostała opieki na dziecko mogła wystąpić o np. "zestawienie wydatków", żeby uniknąć takiej patologii, że zamiast na dziecko i jego potrzeby to kasa idzie na matkę, a nieraz nawet na nowego "tatusia".

        • 6 0

    • Bo sądy nie lubią płaczliwych (1)

      nieudacznikow.

      • 1 2

      • Takich, którzy walczą nie lubią jeszcze bardziej.

        • 0 0

  • Czystość przedmałżeńska - polecam. (40)

    Dotrwaliśmy do ślubu w czystości. Wiem, że to niemodne, nigdy zresztą nie było. Ale to kapitał na całe życie. Jesteśmy 20 lat po ślubie, kochamy się i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Prawdziwa wiara i wspólna codzienne modlitwa to przepis na udane małżeństwo. Polecam.

    • 158 235

    • (7)

      A my nie dotrwaliśmy w czystości przedmałżeńskiej, nie modlimy się, nie mamy ślubu kościelnego i nie zastanawiamy się co jest modne, a co nie. I mamy zgodny staż 23 letni. Na szacunek/przyjaźń/miłość u do drugiej osoby trzeba zwyczajnie i uczciwie zapracować.

      • 98 19

      • A czy on/ona napisał, że to przyszło im łatwo, bez pracy i wyrzeczeń? (1)

        Myślisz, że wytrwanie w czystości jest łatwe i nie trzeba nad tym pracować? Albo potem codzienne wspólne życie jest usłane różami? Oni też musieli na to zapracować, ale napisali co im w tym pomogło.

        • 34 26

        • Napisał/a wprost, że "Prawdziwa wiara i wspólna codzienne modlitwa to przepis na udane małżeństwo", na co kolejna osoba podała kontrargument, gdzie ani modlitwy ani wiary nie było, a małżeństwo też jest udane, i podała co jej zdaniem jest przepisem na to.
          Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

          • 14 3

      • Brawo popieram !

        • 10 7

      • czyli żyjecie w grzechu ciężkim (3)

        • 7 21

        • kogoś jeszcze te brednie obchodzą? (1)

          • 23 9

          • wielu

            ale to i tak za mało.

            • 4 4

        • a na czym polega ta niewiarygodna zbrodnia ? po zapłaceniu śmiertelny grzech a po już sama słodycz i dobro?

          • 1 2

    • A teraz żyjecie w brudzie? Odroczona przyjemność to jakiś sukces? (5)

      • 38 10

      • Minusujcie sobie dowoli. (4)

        A potem się nie dziwcie, że co trzecie małżeństwo się rozpada.

        • 18 36

        • (1)

          kościelne się nie rozpadają ?

          • 12 2

          • No chyba ze Jacka ozdrowiciela z TVP...

            • 2 0

        • (1)

          Rozpada sie, bo ludzie sie oszukuja, ze sa monogamiczni. Tymczasem to rzadkosc a nie regula, zeby kochac kilkadziesiat lat tego samego czlowieka.

          • 0 6

          • Czy przypadkiem nie za bardzo mierzysz innych swoją miarą? Gdy patrzę na pokolenie rodziców, widzę sporo nie do końca udanych związków, ale niewierność to mniejszość. Co innego moi rówieśnicy. IMO to efekt innego wychowania i lekkiego podejścia do związku.

            • 4 0

    • LOL. Ty tak serio? :D

      • 17 8

    • (4)

      nie klepanie wierszyków ale zycie zgodne z naukami to dopiero jest to czego Bóg oczekuje

      • 15 9

      • (3)

        zastanawiające jest skąd wiesz czego oczekuje i że w ogóle jest ...

        • 17 11

        • buk te wierszyki napisał

          i nie żebym miał lewackie, chore, odchyły. Jestem prawicowych upatrywań. Ale zarówno u lewactwa jak i prawactwa nastąpiła degradacja szarych komórek. Jesteście tak samo głupi.

          • 2 7

        • To że w niego nie wierzysz nie oznacza że go masz wykluczać (1)

          • 0 0

          • Ale chyba może?

            • 0 0

    • I super

      najważniejsze, że jesteście oboje w tej kwestii zgodni. Wydaje mi się, że to dobrze, kiedy małżeństwo ma wspólne przekonania, łączy ich nie tylko łóżko, ale także np wiara! Wspólny front w życiowych kwestiach jak posiadanie i wychowywanie dzieci, podział prac w domu, czy finansów stanowi o stabilności związku. Kiedy nadal jest o czym rozmawiać, wspólnie się śmiać, to da radę taki związek przetrwać wszystko!

      • 32 1

    • Ha ha ha codzienna modlitwa co za brednie !

      • 9 28

    • My się myliśmy i przed ślubem i teraz też się myjemy. Seks przed ślubem dwoje kochających się ludzi to nic zdrożnego , to piękne przeżycie a to co opisujesz to zabobon

      • 16 14

    • Proszę księdza to samo słyszałem na naukach przedmałżeńskich 45 lat temu. Czas na zmiany czas na świeże spojrzenie.

      • 9 9

    • Hejterzy nie zniosą (10)

      swojego błędu. Czasu już nie cofną. Wylew pomyj na modlitwę, wiarę, określenie czystości itd. Żal. Rozumiem frustrację ale czy to nie godne naśladowania, że ktoś podjął wyrzeczenie i dał radę? Nie mieliście silnej woli? Przykro mi. Ale z tego powodu wyśmiewać postawę i charakter? Boga? Wiarę? Tak. Ogarnijcie to: Małżeństwo to sakrament i Boże błogosławieństwo. Bo nie widać Boga to Go nie ma? Wy tak na poważnie? Warto modlić się o wiarę. Proście a otrzymacie!!!

      • 15 14

      • Zmień (4)

        Zioło, "Bóg" to bajka , nie istnieje, chodzi o kasę

        • 4 8

        • chyba dla ciebie (2)

          a jak twoja bajka się skończy to co wtedy? Moze być za późno.

          • 5 4

          • (1)

            Tego nie wie nikt, co będzie po śmierci, dlatego nazywane jest to wiarą, a nie wiedzą. Najzabawniejsze są religie monoteistyczne, które twierdzą, że ich bóg jest tym prawdziwym.

            • 6 6

            • Dlatego od wieków idą na rzeź w imię miłości boga i bliżniego.
              "Ci" wyznawcy monoteistycznej religii są lepsi niż "tamci".
              A wyznawców wielu bogów wyumordowali. Ot, cała esencja kościoła.

              • 5 3

        • Polecam ciszę.

          Kilka minut dziennie. Nie tylko Bóg istnieje ale też działa. Znasz to? Powietrza tez nie widać. To co - nie istnieje?

          • 4 3

      • (1)

        Nie dodawaj już sobie tak.
        Wiara katolicka to bardziej kwestia zaburzenia, odrzucenia własnego ja, nie ma tu nic godnego naśladowania, bo to na przestrzeni setek lat przynoisło na świecie tylko spustoszenie.
        To co piszesz jest bliższe obkłąkaniu niż postawie godnej naśladowania - nie ma to żadnego związku z hejtem, zwykła ocena faktu.

        • 5 6

        • To Twoja ocena, ok.

          Moja jest inna. To co ty nazywasz obłąkaniem ja nazywam miłością. Odrzucenie? Nie wiem skąd ta teoria, cóż to za psychologia? Czuję się przygarnięty przez Boga, bo dla Niego każdy człowiek jest umiłowanym dzieckiem, nie czuję się odrzucony. Mogę być odrzucony przez świat, bo ten Boga chce zspomniec i moja wiara jest dla niego obłąkaniem, wtedy może usprawiedliwić swój brak wiary i poczuć się lepiej

          • 5 2

      • (2)

        Wyrzeczenia to czyjaś osobista sprawa i decyzja, ale w momencie kiedy ktoś taki publicznie się z tym obnosi i uważa się za lepszego od innych (bo wytrwał w czystości, bo się modli itp) to czego oczekujesz? Że mu wszyscy przyklasną i będą podziwiać? Przecież to i żenujące i śmieszne. Wiara to prywatna sprawa i niech się wierzący odczepią od innych zamiast w kółko pretensje do całego świata. Dla Ciebie to może i sakrament, dla kogoś innego umowa cywilnoprawna ułatwiająca wspólne życie i decyzje. Ogarnij się!

        • 5 6

        • A gdzie tu ktoś napisał, ze czuje się lepszy od innych?

          Nie mierz każdego swoją miarą, to ze ty masz ukryte kompleks to nie znaczy że ktoś sie uważa za lepszego od ciebie. Publiczne obnoszenie? Każdy komentarz pod artykułem to "publiczne obnoszenie" ze swoimi poglądami. Ty też właśnie to zrobiłeś.

          • 5 3

        • Zamien słowa

          czystość i modli na trening i uprawia sport. I co? Jest hejcik, co? Sportowców tez uważasz za obnoszących się bo wygrali zawody, medal?

          • 4 2

    • Whatever floats your boat

      • 4 1

    • (2)

      ale jak to pogodzić z niepokalanym poczęciem i wzięciem na siebie ojcostwa przez Józefa.... strasznie to wszystko zagmatwane albo ...obłudne

      • 5 2

      • Przykazania wiary to metafory (1)

        Ale widać niektórzy przez całe życie twierdzą że coś zeszło na ziemię, cos pofrunęło ku górze

        • 1 1

        • Spróbowałbyś to powiedzieć kilkaset lat temu...

          • 0 0

    • A skąd wiemy że nie kłamiesz, a może to tylko tak z Twojej strony wygląda A Twoja druga połowa jest rozrywkowa ;)

      • 0 0

  • Hedonizm, egoizm, koncentracja na sowich potrzebach

    Oczywiście nic na siłę. Ale trzeba również pamiętać o odpowiedzialności, umiejętności dzielenia się, pamiętaniu o partnerce/partnerze.

    Chęć chodzenia na skróty i koncentracja na sobie zaczyna powodować, że niedługo życie będzie się sprowadzać do jednoosobowych baniek na FB, z docierającymi do nas informacjami wyłącznie takimi jakie lubimy.

    Już teraz ciężko o prawdziwą i trudną rozmowę. Tak więc nie dziwmy się, że i małżeństwa zanikają.

    A może po prostu wyczerpał się już ten model społeczny i będziemy się łączyć w pary na czas określony, kontrakt na 5-10 lat? Może to właśnie jest ta wielka zdobycz cywilizacyjna. Przyjemności bez obciążeń?

    • 14 0

  • Kościelny? Dlaczego? (2)

    Najbardziej bawią mnie śluby kościelne osób, które to mówią, jaki to Kościół jest zły, jak to nie zgadzają się z nauką Kościoła, że Biblia to bzdury, itd. A potem - hop! - w białą suknię lub garniturek i przed ołtarzem biorą ślub. To jest dopiero hipokryzja. Jeśli ktoś już tak bardzo pragnie tego ślubu to przecież można cywilny wziąć a nie pakować się do świątyni.

    • 24 3

    • To nasza tradycja (1)

      a kościół jest od realizowania jej i posługi a nie zawłaszczania. Wystarczy że kiedyś zawłaszczył sobie nasze prawdziwe, słowiańskie obrzędy.

      • 0 7

      • Ale przecież jest ślub cywilny jak ktoś już uprzednio zauważył. Kościół więc nic nie zawłaszczył. Nie wierzysz, idź do urzędu aby ten upragniony ślub zawrzeć.

        • 5 1

  • Trudne tematy (2)

    Ludzie po 6 latach znajomosci dowiaduja sie, ze ta druga osoba nigdy nie chciala miec dzieci. Przeciez tego mozna sie dowiedziec na pierwszej randce... Tego czy druga osoba umie sie ogarniac finansowo mozna sie dowiedziec w dwa miesiace. Ludzie lubia se robic pod gorke.

    • 23 2

    • Ludzie lubia sciemniac i oszukiwac siebie i innych. A bo moze zmieni zdanie. I potem scysje bo jedno otwarcie mowilo ze dzieci nie chce a drugie cicho liczylo, ze to pierwsze zmieni zdanie. Czas mijal jedno czuje sie oszukane a drugie rozczarowane.

      • 9 1

    • Bo się zmieniamy

      Zawsze chciałam mieć 4 dzieci. Przez chorobę nie mam ich wcale, ale w pewnym momencie dotarło do mnie, że nie chcę i nie potrzebuję, mój mąż ma to samo. Mając 20-25 lat nigdy bym nie powiedziała, że nie będę mieć dzieci. Teraz mając 50 nie żałuję, nie czuję abym coś straciła. Jak byliśmy młodsi, rodzina i znajomi namawiali nas na adopcję, ale my tego nie czuliśmy.

      • 4 1

  • czekam kiedy w koncu powstana oficjalnie targi rozwodowe jak w USA obecnie unas juz jest ten sam poziom głupoty

    Najgorzej jak z powodu tej patologi powstaja dzieci które potem przez nich cierpią.

    • 6 4

  • Małżeństwo = umowa tymczasowa.

    • 4 3

  • Zycze

    Wszystkim dużo miłości i wierności! Czasem lepiej jednak coś naprawić niż wymienić na nowe które i tak prędzej czy później się zepsuje !

    • 21 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Krąg pieśni i mantr - muzyczna podróż z Anną Walter i Bogdanem Kulik

70 zł
muzyka dawna, spotkanie

Dni Świadomości Czerniaka

badania

W drodze do zdrowia: Joga na wyspie

1650 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Najczęściej czytane