- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (179 opinii)
- 2 Państwowe firmy wymieniają zarządy (59 opinii)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (100 opinii)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (86 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (72 opinie)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz
Projekt budowy drugiej nitki ropociągu pomorskiego trafił do szuflady? "Po przeprowadzonych konsultacjach rynkowych wiemy, że nie ma komercyjnego zainteresowania tą inwestycją" - poinformował PERN. Dodano jednak, że nie zrezygnowano z realizacji inwestycji, ale w związku ze wzrostem nakładów inwestycyjnych projekt wymaga dodatkowych analiz.
Planowana trasa rurociągu ropy naftowej biegnie wzdłuż istniejącej pierwszej nitki rurociągu, czyli przez trzy województwa: mazowieckie, kujawsko-pomorskie i pomorskie, w tym dziewięć powiatów (240 km dł.). Według wstępnych szacunków parametry techniczne rurociągu miały pozwolić na przesył na trasie Baza Miszewko Strzałkowskie - Baza Gdańsk blisko 25 mln ton ropy rocznie.
![Terminal chemiczny stanie obok Naftoportu](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3708/150x100/3708532__kr.webp)
O budowie drugiej nitki mówi się już od 2020 roku. Sprawa jednak utknęła i przez cztery lata była na etapie prac projektowych i uzyskiwania niezbędnych pozwoleń. Problem w tym, że w 2020 roku koszt budowy drugiej nitki ropociągu szacowany był na ok. 1-1,2 mld zł, a teraz -jak komunikuje PERN - już blisko 3 mld zł.
Rurociąg miał pracować dwukierunkowo, niezależnie od funkcjonowania istniejącej magistrali. Miał pozwolić na zwiększenie przesyłu ropy nierosyjskiej do polskich i niemieckich rafinerii, a także uelastycznić przesył surowca, który dopływa do Naftoportu w Gdańsku tankowcami.
Pod koniec lipca Daniel Świętochowski, prezes PERN, podczas podkomisji stałej do spraw infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki przyznał, że inwestycja jest zawieszona.
- Odbyliśmy jako PERN rozmowy z partnerami krajowymi i zagranicznymi z zapytaniem o ich finansowanie i zainteresowanie tym projektem. Odpowiedź była negatywna. Żaden z klientów nie chce dopłacać w kosztach usługi istotnych nakładów na drugą nitkę. Nasze stanowisko w tym momencie jest takie, że inwestycja nie będzie kontynuowana. Na ten moment projekt jest zawieszony - powiedział prezes Świętochowski.
Jego słowa spotkały się z ostrymi komentarzami byłych ministrów i menadżerów z czasów rządu PiS, którzy przekonywali, że to zagrozi bezpieczeństwu kraju.
![Więcej ropy popłynie Rurociągiem Pomorskim](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3708/150x100/3708224__kr.webp)
Po burzy w mediach społecznościowych PERN wydał oficjalne stanowisko w tej sprawie. Przyznano, że inwestycja jest zawieszona, ponieważ wymaga dodatkowych analiz. Podkreślono, że niezależnie od decyzji o budowie drugiej nitki rurociągu pomorskiego, bezpieczeństwo dostaw ropy do polskich rafinerii jest zapewnione.
- Zarząd PERN nie zrezygnował z realizacji rzeczonej inwestycji. Prowadzi jedynie dodatkowe analizy dotyczące zasadności jej realizacji w nowych warunkach geopolitycznych i rynkowych (...) Przewidywany termin oddania do eksploatacji drugiej nitki rurociągu pomorskiego był zaplanowany na 2029 rok. Jednak po wybuchu wojny w Ukrainie niedopuszczalne byłoby czekanie do tego czasu na ukończenie tej inwestycji i niepodejmowanie działań zwiększających bezpieczeństwo strategicznej infrastruktury energetycznej, jaką jest Rurociąg Pomorski. Dlatego PERN przygotował kompleksowy program zabezpieczający funkcjonowanie pierwszej nitki rurociągu pomorskiego w sytuacjach kryzysowych, realizując w ten sposób podstawowy cel przyświecający budowie drugiej nitki Rurociągu Pomorskiego - podaje spółka.
Szacowany koszt tej inwestycji dziś to około 2,8 mld zł.
- Po przeprowadzonych konsultacjach rynkowych wiemy, że nie ma komercyjnego zainteresowania tą inwestycją. Oznacza to, że cały koszt inwestycji i jej eksploatacji spoczywałby na PERN i Skarbie Państwa, czyli w rzeczywistości na podatnikach. Dlatego podjęcie odpowiedzialnej decyzji dot. poniesienia tak wysokich nakładów inwestycyjnych wymaga dodatkowych analiz, uwzględniających zmianę warunków geopolitycznych i rynkowych - uzasadnia PERN, sugerując jednocześnie, że sprawa tej budowy pozostaje otwarta.
Miejsca
Opinie (176) ponad 10 zablokowanych
-
2024-08-05 15:53
te 3 miliardy to przecież nowy rząd na nowe TVP dał, widać priorytety propagandy są ważniejsze od bezpieczeństwa
- 12 0
-
2024-08-05 15:55
po co ten rurociąg?
przecież lotnisko jest w Berlinie
- 12 0
-
2024-08-05 15:55
Na TV której nikt nie oglada
- 8 0
-
2024-08-05 15:58
czyli poczekajcie... jak Wy chcieliście budować to to była dywersyfikacja
zmienił się rząd i kwiczeliście, że to rurociąg do tego, aby Niemcy dostawali ruską ropę. Teraz za to, gdy wychodzą nierelanie zaniżone koszty - znowu bronicie inwestycji? Nie przesadzacie z ilością fikołków?
- 0 8
-
2024-08-05 16:48
Niemcy na tym rurociągu nic nie zarobią, przeciwnie maga stracić. W związku z powyższym nie wyrazili zgody na te inwestycje.
Nasze władze muszą się potulnie podporządkować decyzjom płynącym z Berlina.
- 12 0
-
2024-08-05 16:50
Polska znowu na kolanach....
Ryży prasuje portki po dziadku i się cieszy w ukryciu. tak samo jak jego przełożeni w moskwie i berlinie.
- 12 0
-
2024-08-05 20:19
Antypolski, zdradziecki rząd prowadzi kampanię systematycznego niszczenia Polski
- 8 0
-
2024-08-05 22:12
Przecież szwaby protestowały przeciwko drugiej nitce i dopięli swego!
- 3 0
-
wczoraj 06:05
Jagodno które sprzedało się za darmową pizzę kłania się!
- 4 0
-
wczoraj 08:00
No niestety
15 października pacjenci przejęli szpital,i to jest sPOra zasługa was
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.