• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mniej zapytań o kredyty, sprzedaż mieszkań spada

Ewa Budnik
23 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Mieszkania, które są w budowie w większości są już sprzedane. Wiele z tych, których budowa się rozpoczyna na nabywcę będą musiały poczekać do zakończenia budowy lub dłużej. Rynek czekają zmiany. Mieszkania, które są w budowie w większości są już sprzedane. Wiele z tych, których budowa się rozpoczyna na nabywcę będą musiały poczekać do zakończenia budowy lub dłużej. Rynek czekają zmiany.

Znaczny spadek zdolności kredytowej ewidentnie wpływa na coraz większą liczbę odmownych decyzji kredytowych wydawanych przez banki. Doradcy kredytowi myślą o dłuższych wakacjach w oczekiwaniu na zmiany ofert banków. W tym samym czasie deweloperzy zachowują pełen optymizmu spokój, chociaż spadkom sprzedaży już nie da się zaprzeczyć.




Czy ceny mieszkań w ciągu najbliższego roku spadną?

Od lat sytuację na rynku kredytów hipotecznych referuje badany przez Biuro Informacji Kredytowej (BIK) Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe, w którym co miesiąc analizowana jest liczba zapytań kredytowych przesyłanych do BIK.

I oto spadki w ujęciu rok do roku wyraźne są w styczniu i lutym.

W styczniu tego roku wniosków o udzielenie kredytu hipotecznego do BIK-u spłynęło o 25,9 proc. mniej i na kwotę niższą o 21,1 proc. niż w styczniu 2021.

Porównanie rok do roku z lutego 2022 przyniosło spadek liczby zapytań o 36,6 proc., a sumaryczna kwota kredytów, o które wnioskowano była o 29,2 proc. niższa (nawet mimo wzrostu cen nieruchomości).

Wyliczenia. Zobacz jak spadła zdolność kredytowa nabywców nieruchomości



Wyniki marcowe indeksu zapewne również wykazałyby podobne spadki, gdyby nie zawirowanie, które spowodowała decyzja Komisji Nadzoru Finansowego od 1 kwietnia wprowadzająca przy wyliczaniu zdolności kredytowej dodatkowy pięcioprocentowy bufor na wypadek kolejnych podwyżek stóp procentowych. Ma to uchronić kredytobiorców przed utratą płynności finansowej, jeśli raty kredytów jeszcze bardziej pójdą w górę.

Nabywcy, którzy wiedzieli, że ich zdolność jest na granicy, a zakupu nieruchomości wspieranej kredytem koniecznie chcieli dokonać, masowo składali wnioski. Ostatnie dni marca dla doradców i banków były czasem wyjątkowo wytężonej pracy. Odbiło się to na indeksie BIK-u, który w marcu wskazał spadek liczby zapytań zaledwie o 5,9 proc., a sumaryczną kwotę zapytań o 4,3 proc. wyższą w stosunku do tej sprzed równo roku. Wynika to ze wzrostu cen mieszkań - średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w marcu br. wyniosła 365,7 tys. zł (w skali całego kraju) i była wyższa o 10,9 proc. w relacji do wartości z marca 2021 r.

Duży spadek indeksu w kwietniu 2020 roku wiąże się z początkiem pandemii. Duży spadek indeksu w kwietniu 2020 roku wiąże się z początkiem pandemii.
- Trzeba przy tym pamiętać, że w marcu 2021 r. liczba wnioskujących osób była najwyższa w okresie ostatnich 10 lat - zwraca uwagę prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej podkreślając, że takie wyniki trudno byłoby przewyższyć w obecnej sytuacji gospodarczej. - Dodatkowo średnia kwota kredytu w ujęciu miesiąc do miesiąca z drobnymi wyjątkami rośnie nieprzerwanie od czerwca 2020 r.

Powszechny brak zdolności kredytowej



Średnie wyniki przedstawiane przez BIK potwierdzają trójmiejscy eksperci kredytowi, którzy na co dzień pracują z nabywcami nieruchomości.

- Pod koniec marca było jeszcze bardzo dużo pracy, bo klienci chcieli zdążyć z kredytem zanim weszły nowe obostrzenia, ale teraz zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że co drugi klient, który chciałby kupić nieruchomość po prostu nie ma zdolności kredytowej - opowiada Radosław Komoniewski, ekspert kredytowy z Gdańska.

Gwarantowany kredyt hipoteczny będzie dostępny od połowy roku



Wielu wniosków kredytowych nie można nawet złożyć, bo odbywa się to elektronicznie i system bankowy już na tym etapie odrzuca wniosek z powodu braku zdolności kredytowej.

- Klienci mają naprawdę ogromny problem ze zdolnością. Zatrudniony na czas nieokreślony i zarabiający 7,5 tysiąca netto nabywca w ubiegłym roku miał zdolność kredytową na 720 tysięcy, teraz jest to zaledwie 474 tysiące. Ten człowiek jest załamany, bo nie ma szans na zakup wybranej nieruchomości. Jedyną szansą dla niego jest przystąpienie do kredytu z innym kredytobiorcą - siostrą, bratem, rodzicem, narzeczoną - opowiada Bartosz Kalka, ekspert kredytowy z Gdańska.
Takie rozwiązanie może być traktowane jako tymczasowe przy założeniu, że w przyszłości stopy procentowe spadną, zdolność kredytową nabywcy będzie można wyliczyć jeszcze raz, a umowę kredytową podpisać na nowo, tylko dla jednej osoby.

Brak zdolności kredytowej jest przyczyną dla której wiele osób odkłada decyzje o zakupie nieruchomości, decyduje się na wynajem mieszkania lub zamieszkanie z rodziną (a to ma realny wpływ na wzrost cen na rynku najmu). Dotyczy to już nie tylko osób o niskich zarobkach, ale także tzw. klasy średniej.

Mieszkań na wynajem brakuje i są coraz droższe



Marże w bankach będą spadały



- Te osoby, które decydują się na zaciągnięcie kredytu, i mogą sobie na to pozwolić, stoją przed trudnym wyborem między oprocentowaniem stałym, a zmiennym. Jeśli decydują się na oprocentowanie zmienne, to liczą, że za 2-3 lata stopy procentowe spadną i rata kredytu będzie niższa. Jeśli decydują się na oprocentowanie stałe, to być może przez jakiś czas będą płacić wyższe raty, ale ich wysokość jest przewidywalna, co zapewnia spokój - zauważa Bartosz Kalka. - W tej chwili całościowe oprocentowanie kredytu to średnio 7,5 procent. Ale jeśli ktoś dysponuje dużym, na przykład 40 procentowym wkładem własnym, to można znaleźć korzystną ofertę z oprocentowaniem stałym - około 7 proc. Tu prym wiedzie obecnie bank Millenium.

Kredyt hipoteczny dla pary. Przed czy po ślubie?



Sposobem na poprawę warunków kredytowych jest refinansowanie kredytu, czyli przeniesienie go do innego banku, ale na lepszych warunkach; zazwyczaj po prostu z niższą marżą. Operację taką kredytobiorcy z krajów zachodnich wykonują nawet kilka razy w czasie trwania zobowiązania kredytowego. Polacy nadal podchodzą do takiej operacji sceptycznie - z jednym bankiem i kredytem wiążą się często silniej niż z żoną czy mężem.

- Pojawiają się już pierwsze oferty banków z korzystną, obniżoną marżą. Taką ofertę wprowadził już bank ING. Osoby, które nie są przekonane do zmiany banku, kiedy zobaczą wyliczenie, z którego wynika że można zaoszczędzić nawet 1,5 proc. na marży, czyli kilkanaście tysięcy rocznie szybko zmieniają zdanie i są skłonne do podpisania nowej umowy - opowiada Bartosz Kalka.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Teraz, kiedy sytuacja zmienia się dynamicznie (z jednej strony rosną stopy procentowe, z drugiej banki będą obniżały marże) wielu klientów po prostu wstrzymuje się z decyzją o zaciągnięciu kredytu.

- Te osoby, które w tej chwili mają zdolność kredytową również wstrzymują się z decyzjami. Na rynku zapanowała niewidziana od tak dawna cisza, z całą pewnością jej skutki odczują wszystkie branże pokrewne. W biurach sprzedaży deweloperów już teraz są coraz większe pustki - mówi Radosław Komoniewski.

Spadki sprzedaży już są widoczne



Deweloperzy zmiany na rynku przyjmują ze spokojem, powtarzają argumenty, które świadczą o tym, że sprzedaż nie zostanie zatrzymana:

  • w Polsce nadal brakuje mieszkań - blisko 40 proc. gospodarstw domowych jest przeludnionych;
  • rosnąca inflacja wynosząca obecnie ponad 9 proc., nawet pomimo wzrostu stóp procentowych, nie chroni zgromadzonych w bankach oszczędności;
  • rosnące zapotrzebowanie rynku na mieszkania na wynajem oraz rosnące stawki najmu zachęcą osoby posiadające oszczędności do zakupu mieszkań na wynajem;
  • wiele rodzin stać na poprawę warunków życia i zakup innej, większej nieruchomości.


Monitorowana przez Trojmiasto.pl w comiesięcznym cyklu Nowe Inwestycje Mieszkaniowe liczba inwestycji wprowadzanych przez deweloperów do sprzedaży również nie wykazuje żadnego spadku nowo uruchamianych budów.

Marzec 2022. Nowe oferty sprzedaży mieszkań w 20 nowych lokalizacjach Trójmiasta i okolic



Deweloperom nie uda się jednak ukryć i ominąć spadków sprzedaży związanych ze spadającą zdolnością kredytową nabywców i wojenną niepewnością na rynku. Nawet jeśli w oficjalnych wypowiedziach oceniają oni, że sprzedaż nadal jest realizowana na wysokim poziomie, to wyniki prezentowane po I kwartale 2022 roku przez spółki giełdowe (które poziom sprzedaży po prostu muszą raportować) wykazują spadki o nawet 20-40 proc.

Konsekwencją tego, będzie rosnąca w perspektywie najbliższego roku podaż mieszkań, wreszcie dostępne będą mieszkania gotowe. Z perspektywy rynku i klientów oznacza to pewnego rodzaju normalizację. Nie nastąpi ona jednak od razu, bo ze względu na długi czas procesów inwestycyjnych reakcje na rynku nieruchomości zawsze wyraźnie widoczne i mierzalne są dopiero po wielu miesiącach.



Spadek cen na razie nie jest możliwy



Znaczna część nabywców spodziewa się także wyraźnych spadków cen nieruchomości argumentując, że skoro sprzedaż spadnie, to deweloperzy będą musieli obniżyć ceny choćby rezygnując ze swojej marży.

W pewnym stopniu tak postąpić będą musiały firmy notowane na giełdzie, które muszą przed akcjonariuszami wykazać się określonym poziomem sprzedaży. Nie będą to jednak spadki drastyczne, bo branża mierzy się z rosnącymi kosztami produkcji:

  • stale rosną ceny materiałów budowlanych;
  • dostępność niektórych materiałów budowlanych jest coraz bardziej ograniczona;
  • w dużych miastach, ze względu na coraz mniejszą dostępność, sukcesywnie rosną ceny gruntów pod budowę;
  • rosną koszty pracownicze;
  • dodatkowe koszty na deweloperów nałoży znowelizowana ustawa deweloperska i deweloperski fundusz gwarancyjny;
  • wymogi proceduralne i administracyjne dotyczące wprowadzania nowych inwestycji wydłużają proces przygotowania inwestycji i związane z tym koszty.

Przerwane łańcuchy dostaw wpływają na ceny materiałów budowlanych



Dowodem na brak pewności deweloperów co do ustalania finalnych cen sprzedawanych mieszkań i domów jest rosnąca liczba rozpoczynanych budów, które nie są wprowadzane do sprzedaży na wczesnym etapie realizacji. Deweloperzy budują na własny koszt, by ceny ustalić pod koniec realizacji, kiedy będzie można je skalkulować w oparciu o realnie poniesione koszty.

- Możliwy jest 20-30 procentowy odpływ pracowników z firm budowlanych, wzrost cen materiałów i surowców w związku z rosnącą inflacją ciągniętą stroną podażową. Prawdopodobnie w takich warunkach wykonawcy nie będą w stanie określić końcowego kosztu wybudowania 1 m kw. mieszkania, co może spowodować u części deweloperów brak chęci rozpoczynania nowych inwestycji lub próbę przerzucenia ryzyka na nabywcę poprzez indeksowanie ceny nabycia mieszkania inflacją - ocenia prof. Rogowski. - Dodatkowo część deweloperów może przerzucić się na realizację tańszych inwestycji np. z prefabrykatów lub w układzie modułowym, pod wynajem dla uchodźców. Pytań jest wiele, na większość nie znamy jeszcze dzisiaj odpowiedzi.
Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Miejsca

Opinie (378) 9 zablokowanych

  • Gdańsk to republika deweloperów !!A artów ze ceny nie spadną sasponsorowane juz obecnie mamy najwyzsze ceny w Polsce!!

    • 28 6

  • Jeszcze więcej należało rozdawać pieniędzy. (5)

    To wszystko jest ze sobą połączone, po co dawać ludziom 500zł w gotówce? Wiadomo było, że to świadczenie nie będzie waloryzowane, wiec ludzie dali się wydupczyć bez mydła. Karyna zamiast pójść do pracy to siedzi na zadzie i nic nie robi. A wystarczyło zrobić dla wszystkich pracujących rodziców darmowe miejsca w żłobkach i przedszkolach. Bezrobocie niższe, wpływ z PITu.
    13 i 14 emerytura? Po co? Z jakiej okazji? Czy ktoś dostaje w normalnej pracy 13 lub 14 pensje? Nie licząc urzędników? Wystarczyło refundować emerytom leki. Dawanie pieniędzy zawsze się tak kończy. Jak ma być dobrze w tym kraju skoro ludzie wierzą, że to gnom daje pieniądze ze swojej kieszeni?
    Jeśli ktoś myśli, że mieszkania stanieją to jest frajerem. Podwykonawcy kosztują, nikt już za 2500zl netto w budowlance nie robi, koszty materiałów budowlanych, ceny działek. Nie ma co liczyć na spadki. Co najwyżej przez rok czy dwa ceny będą stać w miejscu.
    Gdzie jest tak hucznie zapowiadane budownictwo społeczne? Wynajem od miasta dla osób których nie stać na kredyt. Nie ma żadnej poprawy w tym zakresie. Dopóty bedzie w tym kraju jak jest dopóki będą rządzić nim historycy i politologowie.

    • 89 8

    • Karyna i tak zarobiłaby minimalną

      więc jej postawa jest racjonalna, lepiej brać zasiłki

      • 14 0

    • Za 2500 nie pójdzie? (1)

      Poczekaj jak inflacja z bankami wykończą pracodawców i zaczną się bankructwa firm. Przypomnij sobie lata 85-90 ubiegłego wieku. A może masz mleko pod nosem i tych lat nie pamiętasz? A 20-30-ste lata w USA i całej Europie?

      • 4 3

      • To, że jestem 90 to znaczy, że mam mleko pod nosem?

        Błagam nie muszę pamiętać czasów sprzed transformacji ustrojowej. I co tu mają do rzeczy Stany Zjednoczone? Zwykły Chleb w Mielniku kosztuje 5.5zł. Paliwo po 7zł i to po obniżce VAT. Na pewno pracownik pójdzie po jałmużnę 2500zł takie same kocoboły czytam od 7 lat na temat pękającej bańki mieszkaniowej. Dalej proponuję mieszkać z Mamą. Tylko cicho, bo ona słyszy jak fapiecie

        • 17 2

    • tak tak bezmózgowcvu bo wazner by zyło sie lepiej tuskowi i jego kolesiom a biedak ma byc biedy i basta! (1)

      • 5 6

      • Kto jest tym bezmózgowcem?

        • 1 0

  • Spokojnie, zaraz się rozkręci

    • 12 1

  • Argument deweloperów bezsensowny. Co z tego, że brakuje mieszkań (1)

    jak ludzie, którzy ich potrzebują nie mają i nie będą mieli dochodów, które wystarczą na ich zakup.
    Rozwarstwienie postępuje choćby z faktu, że jedni kapitał akumulują a inni muszą wydawać wszystko, co zarobią.

    • 36 2

    • dewelopery prdlą jak zwykle

      same nieprawdy i kłamstwa. poziom etyczny tej branży wraz z pasożytami od biur nieruchomości i bankserami jest na poziomie stręzycieli albo kieszonkowców

      • 2 0

  • Nie wiem po co młodzi rozpoczynają życie w Polsce ??? (3)

    Np w Wiedniu po roku pracy i wynajmu na wolnym rynku gmina daje mieszkania gminne z czynszem o połowę mniejszym niż na wolnym rynku.
    Młodemu sąsiadowi powiedziałem żeby nie tracił tu życia..
    Niech jedzie z grupą kolegów, wynajmą wspólnie mieszkanie, po roku każdy z nich dostanie z gminy...
    O zarobkach 4 razy wyższych za tą samą pracę nawet nie wspominam.
    Oczywiście "tsza" znać niemiecki... a młodzi ledwo po angielsku....
    No to się uczyć trzeba.
    Szkoda życia w polandii no chyba że babcia czy dziadek mięszkanie w spadku zostawili..
    Inaczej to rozpoczynanie życia nie ma tu sensu a czasu nikt nie zwroci.

    • 53 8

    • Ha ha

      Po roku pól darmo mieszkanie i pensja razy 4...to tam dopiero rządzą populiści. Odjechałeś.

      • 11 2

    • Nie powtarzaj bredni usłyszanych przy stole u cioci na imieninach.
      Rzeczy, które wypisujesz odbiegają daleko od rzeczywistości. Co nie zmienia faktu, że we Wiedniu polityka mieszkaniowa jest bardzo socjalna.
      Aczkolwiek spróbuj kupić coś na wolnym rynku na własność - powodzenia!

      • 4 2

    • To wszyscy jedżmy

      Po roku dostaniemy po mieszkaniu, Na co czekać ?

      • 8 0

  • wcześniejsze prognozy mówiły, że mieszkania mają skupować hurtowo fundusze inwestycyjne, chyba, że teraz wojna je odstraszy (1)

    • 21 0

    • I skupuje.

      Tak samo deweloperka robi gotówce i będzie je pod najem robiła.

      • 2 0

  • (24)

    Janusz czyta i się śmieje nadchodzą nowe niższe ceny nieruchomości a Ci którzy kupili w owczym pędzie podczas stop=zero są ugotowani:( bardzo mi przykro, ale ostrzegałem radziłem zachować wstrzemięźliwość;)

    • 18 29

    • Co nadchodzi? (9)

      Mniejsze pensje? Tańsze paliwo? Tańsze materiały budowlane? Tańsze działki? 2 ogromne huty stali na Ukrainie są rozpier.. - jedne z największych w Europie. Jak zaczną odbudowę domów, miast... ceny zwariują a ichniejsi pracownicy wrócą odbudować swój kraj. Ceny wszystkiego wystrzela a dużo firm padnie... Ale opisiale nieroby czekają na kolejne obiecanki i darmową kasę

      • 11 7

      • Tak materiały będą tańsze i paliwo tez. Cierpliwosci

        • 2 12

      • (5)

        Skąd w tobie tyle żółci chłopie,przestań tutaj wylewać swoje frustracje. Ceny spadna i nie ma żadnych wątpliwości, a wojna może to lekko odwlec ale nie zatrzymać.

        • 7 13

        • Nie ma (4)

          Żółci... Bredzisz, chociaż chciałbym by takie fantazje się spełniły. Mam firmę budowlana + wykończenia- 17 osób do utrzymania. Myślisz, że jutro im powiem - nieacie już po 6 tys na rękę, tylko po 3 - bo Janusz tak wymyślił. A może dowóz żwiru, palet cementu , stali stanieje bo kierowcy dostaną połowę pensji? A może paliwo do koparki , hds i dojazdu pracowników stanieje o 20% bo ruskie stwierdzą, że oddają tanio bo jest krach i woja? A stał.. miliny ton prętów zbrojeniowych...powstaną z obietnic? A ukraina , która produkowała na Polskę zostawi sobie czy sprzeda? Zostawi... Tylko skąd, skoro Mariupol przestał istnieć.. Ale to wiesz i obliczyłeś... Widzisz czasem pajaca w lustrze?

          • 16 9

          • (3)

            Nie wiem co im powiesz, za to wiem ze bardzo trudne czasy przed Tobą, bo teraz będzie was 10 do jednej budowy a nie jak w pandemii 10 budów na jedna firmę. Chyba już popyt na Twoje usługi siada i zaczynasz popadać w panikę

            • 14 7

            • Nie panikuje (2)

              Bo dachy przeciekają po wichurach, ludzie chcą remontów itd ... Ciężko pracujemy po 12h a głosy nieudaczników nas nie ruszają. Natomiast jak przywieziesz materiały 20% tanie niż wszyscy , to gratuluję i wygrałeś. Tylko jak bajki i chore wymysły oderwanych od rzeczywistości- wprowadzić w życie.... Może ciężarówka bez kierowcy i nie spłacać leasingu, a może zabronić korków na obwodnicy , by poszło mniej paliwa... opisiali teoretycy z tv to zalatwia

              • 8 6

              • To będziesz musiał zwolnić 15 ludzi, bo dwóch Tobie wystarczy na serwisowanie przeciekajacych dachów. Bo nowych już dużo nie będzie. Po 2010 tez takie firmy jak twoja soe zwijamy z rynku niestety, ale No stres, jak jesteś mocnym graczem to inni padna a ty przetrwasz Rozumiem twoje rozgoryczenie, ale to nie moja wina ze wszystko usiądzie tylko gospodarki. Weź to jak facet na klatę zamiast tutaj soe pruć.

                • 9 3

              • A może będzie trzeba mniej się zachapac

                Więcej, więcej więcej...w budowlance były żniwa od lat. Wszystko szło na pniu. Chyba się skończyło i musicie zacząć żyć realnie. Klient nie będzie już czekał tylko trzeba będzie go szukać i walczyć z konkurencją. To są zmiany. A ceny materiałów niektórych też spadną, no nie będzie na nich takiego popytu już... Więc... Nie wykręcają się Ukraina.

                • 6 2

      • Podobały Ci się stawki 2.50-5.00 zł za godz i 2 cyfrowe bezrobocie?

        • 3 2

      • nieroby? to chyba te nieroby od dochodu pasywnego...

        • 1 1

    • Taki Janusz vel Karlos wieszczy spadki cen już od kilku lat i co?... i nic! (13)

      Ci, co kupili mieszkanie dwa lata temu są do przodu 44%. Jestem tego przykładem, bo Karlosa vel Janusza nie słuchałem :)
      a Karlos vel Janusz na tym portalu pisał tak:
      "Bzdura! 2020-08-30 12:39
      Takie artykuły finansują deweloperzy, aby utrzymać sprzedaż, a ceny spadają i będą spadać! Popyt kształtuje ceny, powstrzymajcie się z zakupem, a za rok może nawet kilkadziesiąt procent w dół, warto poczekać!
      Karlos"

      • 12 3

      • Janusz od początku pandemii upierał soe przy tym ze po owczym pędzie na zerowych stopach przyjdzie odwrócenie trendu i ceny zaczną spadac. Tylko potwierdzasz moje słowa które pisze od początku kryzysu. Dziekuje za wsparcie.

        • 4 7

      • (9)

        Nie mozes mnie tez obwiniać ze tak pozno zaczęto podnośic istopy% ale wszystko soe zgadza.

        • 3 6

        • (8)

          Nic się nie zgadza. Kupiłem mieszkanie w 2020r., a dzisiaj w sąsiednie mieszkania deweloper wycenia o 44% drożej. Dobrze, że nie posłuchałem takiego Karlosa vel Janusza i nie czekałem z zakupem. W tym roku odebrałem klucze i kończę mieszkanko urządzać.

          • 9 5

          • (7)

            Wyceniam to ja mój majątek na 3 miliony. I co z tego? Kompletnie nic. Twoje mieszkanie jest warte tyle ile ktoś za nie zapłaci. A teraz wątpię czy wogole ktoś by je kupił. Co to są wogole za argumenty człowieku. Ile zapłaciłeś i za jakie mieszkanie w 2020 roku. Chetnie zgłębię ten wątek i zweryfikuje twoja teorie.

            • 5 9

            • O to to, wycena sobie może być, a czy da się to sprzedać obecnie? Wątpię. Pewnie nawet po cenie z 2020 roku byłoby ciężko :)

              • 6 5

            • (5)

              Szkoda, że widzisz tylko czubek własnego nosa i niewiele rozumiesz, więc spróbuję wytłumaczyć Ci łopatologicznie.
              W 2020r. kupiłem mieszkanie dla zaspokojenia własnych celów mieszkaniowych za kwotę 500tys zł.
              Obecnie ten sam deweloper wystawia podobne mieszkania za cenę 720tys zł i te mieszkania w takich cenach są kupowane. Gdybym posłuchał Karlosa vel Janusza, miałbym nadal kwotę 500tys zł i nie miałbym mieszkania. Chcąc dzisiaj kupić to mieszkanie od dewelopera musiałbym dołożyć do 500tys zł jeszcze 220tys zł.
              Chciałbyś zgłębić wątek?... a może mam ci podać jeszcze adres? he he :)

              • 6 0

              • (4)

                Z przykrością muszę stwierdzić ze zostałeś nabity w butelkę. Gdzie jest to mieszkanie i jaki ma metraż? Za rok będziesz stratny na tym mieszkaniu.

                • 2 8

              • Stratny? Człowieku ja w tym mieszkaniu będę mieszkał, będę cieszył się życiem. Proszę Boga tylko o zdrowie i pokój na ziemi

                • 12 2

              • G_łupi jesteś (2)

                Jaki stratny? To jest mieszkanie do mieszkania, nie inwestycja "Janusza". Stuknij się w głowę

                • 7 1

              • Zysk (1)

                Skoro to mieszkanie do mieszkania to gdzie 44proc. zysk? Kolega zarobi na mieszkaniu jak je sprzedać z zyskiem. Mieszkając jeszcze nic nie zrobił.

                • 4 4

              • Ma człowiek mieszkanie za 500tys.zł i mieszka sobie komfortowo. Gdyby nie kupił tego mieszkania 2 lata temu, to miałby dalej 500tys zł i nie miałby mieszkania. Dzisiaj musiałby wyłożyć za to samo mieszkanie 720 tysi, czyli dodatkowo 220 tys. zł.

                • 6 1

      • chyba żyjesz bardzo krótko na tym świecie (1)

        albo udajesz, że spadków 2013-2015 nie widziałeś (porównaj z cenami z 2008 i uwzględnij inflację)

        • 0 1

        • Daniel przeczytaj uważnie

          Przytoczony komentarz Karlosa jest z roku 2020 i tylko ten okres rozpatrujemy. Gdyby rozpatrywać lata 2015-2022, to wzrosty wartości mieszkań przekraczają ponad 100%, a nie 44%

          • 1 0

  • (11)

    Brawa dla tych co się nie nabrali na zakupy po najwyższych cenach przy stopach = 0
    Wszyscy którzy wytrzymali ciśnienie, teraz odetną od tego kupony. Działki mieszkania domy, wszystko w dol.wszystko i to przez 2 może nawet 3 lata, tylko trzeba być czujnym aby znowu ceny nie odjechały, ale będziemy tu na bieżąco analizować rynekteraz grilek,chillout i czekamy na dobre oferty a nie to co tu nam w tym portalu lobbującym deweloperów pokazują póki co..

    • 43 55

    • A kiedy? (3)

      A kiedy w dól? bo puki co rośnie

      • 14 4

      • (2)

        Już teraz now. Zadzwoń do każdego biura sprzedaży i zapytaj o rabaty.

        • 5 9

        • (1)

          Tak, rabaty od podwyższonych o kilka procent cen :D ludzie ogarnijcie się, przy takiej inflacji i wzroście cen wszystkiego nie ma najmniejszej szansy na spadki cen mieszkań. Będzie ich mniej na rynku więc będą jeszcze droższe.

          • 18 5

          • Ceny mieszkań nie muszą być skorelowane z inflacja...

            Ostatnio w latach 2008-2013 też była inflacja a nominalne ceny i tak spadały...

            • 7 0

    • Widzę, że..m

      nieźle pdjechałeś.

      • 6 0

    • (1)

      Czy jest wogole sens dyskutować z analfabeta Lolkiem i jessica?

      • 1 7

      • Ty sam się naucz pisać

        Przyjrzyj się swoim wypocinom powyżej: "wogole". Co to za słowo?? O polskich znakach też chyba nie słyszałeś.

        • 3 1

    • Slaba prowokacja.

      • 2 0

    • Ktoś kto kupuje mieszkanie (nie na wynajem) nie będzie patrzył, w którym momencie będą najniższe stopy i cena, tylko wtedy gdy go stać.

      • 9 0

    • Ceny cały czas w górę i samych mieszkań i najmu.

      Kto nie wziął kredytu nawet jak by chciał teraz i tak nie dostanie. Mieszkania teraz tylko dla osób z gotówką i funduszy PRS, które wyciągną od wynajmujących każdy grosz - a kupują hurtem po 400 na raz, więc te które nie kupią osoby prywatne bo nie mają zdolności kupią fundusze

      • 6 0

    • No to czekaj i obserwuj co inflacja robi z twoimi oszczędnościami

      • 4 0

  • Gdyby nie fatalne zarządzanie przez PiS pandemią to mielibyśny korektę już w 2020 (5)

    Ale co się odwlecze to nie uciecze, i w tym roku możemy się spodziewać początku korekty, bo symptomy już są widoczne.
    To pisowskie rozdawnictwo w trakcie pandemi , zerowe stopy i masowy nagon na lokowanie środków w nieruchy spowodował odroczenie krachu.

    • 26 12

    • (1)

      Nie masz racji. Aby była korekta musi być kryzys. W kryzysie obniża się stopy do zera aby cała gotówka szła w obieg. Ta poprzez wzrost popytu powoduje infalcje i koło się zamyka. Kryzys przeszliśmy sucha noga to teraz mamy inflacje. Z inflacja walczy się poprzez podnoszenie stop i powrót gotówki na konta i zmniejszenie jej w obiegu. Popyt właśnie spadł a co za tym idzie spadna zaraz ceny. Ten sam mechanizm co każdy kryzys. Następny za 10 lat wiec bedzie trudniej ale i taniej.

      • 3 4

      • "kryzys przeszliśmy sichą stopą" ? Tp co widzimy teraz to nazywasz przejście suchą stopą?

        Za rozdawnictwo dla nielicznych przez lata będziemy płacić wszyscy. Kredyciarze za to już płacą i to niemało.

        • 10 0

    • A więc... (2)

      Uwielbiam takie głosy na forach, napędzają mi przyszlych najemców. Dziękuję wszystkim, którzy od ponad 7 lat wieszczą wielką korektę na nieruchomościach i dziękuję wszystkim tym, którzy czekają na tą korektę. Dzięki Wam zarabiam na wynajmie. Serwus.

      • 11 1

      • wynajmuja bo ich nie stac na zakup, nie dlatego ze jestes jakis szczegolnie boski... (1)

        albo Bog wie co niesamowitego wynajmujesz

        • 3 2

        • No i co w tym złego, że wynajmuje

          Do biedry też idziesz i mówisz panie chce winogrona bom głodny. Dej mnie za 3zl? Jest pewien koszt wytworzenia i zarobków. Niestety inflacja dojdzie do 15. Kredyty staną na 2lata. Ci co mają o bez kredytu będą się bogacić. Biedni biedniec.
          Roi najmu 9% . Lokaty 5%

          • 0 0

  • (8)

    Cieszę się że teściowie w porządku i po ślubie stwierdzili, żebyśmy nie pakowali się w 30 letnie kredyty i nie wynajmowali u kogoś, bo to strata pieniędzy.

    Zaprosili pod swój dach do domu w Rumi.
    Górne piętro dla nas. Teść nawet wybudował nam dodatkowe, osobne wejście.

    My u góry, teściowie na dole.
    Można z żoną z domu wyjść i zostawić dzieci w domu.

    • 37 23

    • (6)

      Pewnie. Super układ jak teściowie są spoko. Można żyć zwiedzać świat a nie nabijać bankom kase

      • 28 4

      • Super układ?.... ciekawe jak długo (5)

        Kumpel też gości u siebie w domu na górze córkę z zięciem.
        Pytam: - Mirku jak mieszka wam się w dwie rodziny?
        odpowiada - całkiem dobrze, dogadujemy się
        dopytuję nadal - powiedz tak na prawdę.
        Odpowiada - a co ci będę gadał, wiesz jak jest. Tam, gdzie jest dwóch gospodarzy zawsze są jakieś nieporozumienia. A to zięć zostawi taczki w ogródku, zamiast odprowadzić do garażu, a to nie wyczyści po sobie narzędzi, niby drobne sprawy, ale człowiek był nauczony innego porządku. No cóż,... zaciskam zęby, bo przecież nie będę non stop zwracał mu uwagi, ale swoje myślę...

        • 26 5

        • Co wy tu za herezje wypisujecie? Niech sobie kazdy mieszka jsk mu wygodnie, nic wam do tego.

          • 5 4

        • Całkiem jak mieszkanie w bloku (3)

          Miliony ludzi tak mieszkają i dają radę.

          • 15 4

          • (2)

            W bloku jest wspólnota i wszelkie decyzje dotyczące nieruchomości podejmowane są większością udziałów. Poniał?

            • 5 5

            • (1)

              Sugerujesz ze lepiej mieć 3000 kredytu na Karku i raz w roku pojechać do Stegny niż mieszkac z fajnymi tesciami zwiedzać świat i czerpać z życia garściami? No bez jaj

              • 11 7

              • Zapytaj teścia :)

                • 5 2

    • odp

      Jak ktoś lubi wiejskie klimaty to ok.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Co W Trawie Piszczy?

269 - 947 zł
konferencja
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
33200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23350 zł/m2
Gdynia Orłowo
23300 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
20950 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20850 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
31050 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
19650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
17500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
17000 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16500 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane