• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Serial o Iwonie Wieczorek hitem Netflixa

Tomasz Zacharczuk
5 września 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (260)
Najnowszy artykuł na ten temat Wiemy, ile kosztują poszukiwania Iwony Wieczorek

"Sprawa Iwony Wieczorek" - zwiastun serialu:

Co stało się z Iwoną Wieczorek? To pytanie już od 13 lat zadają sobie bliscy zaginionej gdańszczanki, policjanci prowadzący śledztwo, dziennikarze opisujący jedną z najgłośniejszych i najbardziej tajemniczych spraw w historii III RP oraz wszyscy ci, którzy od samego początku tropili z zapartym tchem medialne doniesienia dotyczące wydarzeń z feralnej lipcowej nocy 2010 r. Dokument "Sprawa Iwony Wieczorek" Piotra Bernasia, który pojawił się właśnie na Netfliksie i błyskawicznie wskoczył na pierwsze miejsce najchętniej oglądanych nowości, odpowiedzi na to kluczowe pytanie nie daje, ale stanowi dość rzetelne kompendium wiedzy na temat sprawy, która wciąż u wielu budzi zdziwienie, szok czy nawet grozę.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Czy obejrzysz serial "Sprawa Iwony Wieczorek"?

Produkcja wpisująca się w popularny na platformach streamingowych dokumentalny format "true crime" zadebiutowała co prawda już w czerwcu, ale dostęp do niej mieli jedynie abonenci serwisu Viaplay, na którego zlecenie powstała 3-odcinkowa seria.

Sprawa Iwony Wieczorek



O miniserialu Piotra Bernasia naprawdę głośno zrobiło się jednak dopiero teraz, gdy "Sprawa Iwony Wieczorek", dzięki wykupionej przez Netfliksa sublicencji, trafiła do znacznie szerszego grona odbiorców.

O tym, że zaginięcie gdańskiej maturzystki nadal wzbudza ogromne poruszenie, najlepiej chyba świadczy fakt, że telewizyjna produkcja od razu stała się numerem 1 wśród netfliksowych nowości. I nie jest wykluczone, że rozgłos tej produkcji wyjdzie poza krajowe podwórko.

"Sprawa Iwony Wieczorek" to 3-odcinkowy dokument, który pojawił się właśnie na Netfliksie. Produkcja opiera się na relacjach i wspomnieniach bliskich zaginionej, dziennikarzy, policjantów i osób zaangażowanych w śledztwo. "Sprawa Iwony Wieczorek" to 3-odcinkowy dokument, który pojawił się właśnie na Netfliksie. Produkcja opiera się na relacjach i wspomnieniach bliskich zaginionej, dziennikarzy, policjantów i osób zaangażowanych w śledztwo.

Serial o Iwonie Wieczorek: z pomysłem, kompleksowo i rzetelnie, ale przełomu w sprawie to nie przyniesie



Twórcy dokumentu o zniknięciu Iwony Wieczorek rozbili swoją opowieść na trzy kilkudziesięciominutowe odcinki. W pierwszym poznajemy dość precyzyjny przebieg wydarzeń, do których doszło w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. To wtedy bawiąca się ze znajomymi 19-latka zostawiła ich w sopockim Dream Clubie i sama na piechotę postanowiła wrócić do domu w gdańskim Jelitkowie. Kilka minut po godz. 4:00 w okolicach wejścia na plażę nr 63, w sąsiedztwie parku Reagana, ostatni raz zarejestrował ją miejski monitoring. Co stało się później? Do dziś nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.

13 lat temu na to samo pytanie nie potrafiła także odpowiedzieć trójmiejska policja i to głównie pod jej adresem formułowane są zarzuty w drugim odcinku miniserialu. Równolegle autorzy dokumentu naświetlają również wpływ Krzysztofa Rutkowskiego na postępy w śledztwie i przyglądają się jego konfliktowi z Januszem Szostakiem, dziennikarzem śledczym badającym okoliczności zaginięcia Iwony Wieczorek. Ostatni odcinek poświęcono już zebraniu i przeanalizowaniu najpopularniejszych teorii z dość mocnym zaakcentowaniem jednej z nich. Pojawia się nawet wątek "Krystka" i sopockiej Zatoki Sztuki.

Piotr Bernaś, który wyreżyserował "Sprawę Iwony Wieczorek", wyraźnie stara się uniknąć tabloidowej formuły, a całą swoją pracę oparł na merytorycznej analizie dostępnych materiałów. Głównie z tego powodu miniserial stanowi przemyślaną i wyważoną emocjonalnie całość, która potrafi dawkować informacje i budować w ten sposób napięcie, dzięki czemu 3-odcinkową serię ogląda się bez mrugnięcia okiem. To wciąż jest jednak "tylko" rzetelne kompendium wiedzy na temat zaginięcia Iwony Wieczorek, które pozwoli osobom niekoniecznie zaznajomionym ze sprawą poznać najważniejsze fakty, domysły i teorie bez konieczności wertowania dziesiątek artykułów czy publikacji.

Zbrodnie pod kocykiem. Najlepsze kryminalne seriale na jesień Zbrodnie pod kocykiem. Najlepsze kryminalne seriale na jesień

Sceny służące jako rekonstrukcja zdarzeń autentycznie nakręcono w Trójmieście z udziałem statystów. W dokumencie pojawia się także sporo archiwalnych materiałów i aktualnych ujęć Sopotu czy Gdańska. Sceny służące jako rekonstrukcja zdarzeń autentycznie nakręcono w Trójmieście z udziałem statystów. W dokumencie pojawia się także sporo archiwalnych materiałów i aktualnych ujęć Sopotu czy Gdańska.

Amatorskie inscenizacje, nierówny dobór gości



Trudno zresztą było oczekiwać od twórców telewizyjnego dokumentu, że dokonają przełomu w śledztwie. Bez wypowiedzi funkcjonariuszy prowadzących lokalne dochodzenie, bez komentarza prokuratury nadzorującej aktualną pracę policjantów z krakowskiego Archiwum X i bez relacji świadków, którzy feralnej nocy bawili się w sopockim klubie z Iwoną Wieczorek. Zarówno bowiem przedstawiciele trójmiejskich organów sprawiedliwości, jak i znajomi 19-latki konsekwentnie od kilku lat milczą i kolejny raz nie udało się ich nakłonić do "spowiedzi" przed kamerami. I trudno mieć nawet o to zarzuty do autorów miniserialu, którzy zapewne próbowali wszystkiego, co było w ich mocy, aby nakłonić do współpracy osoby bezpośrednio związane ze sprawą.

Ograniczone pole manewru w doborze wypowiadających się w dokumencie ekspertów powoduje, iż "Sprawa Iwony Wieczorek" mocno traci na jakości. Nie zawyża jej choćby poziom fabularyzowanych scen, które pełnią rolę rekonstrukcji zdarzeń. Statyści filmowani zresztą w autentycznych trójmiejskich plenerach wydają się być atrakcyjną ciekawostką w pierwszych minutach serialu, ale powtarzane do znudzenia te same kadry tracą już później swój koloryt i przypominają prowizoryczne, amatorskie sekwencje rodem z programu "997". Nieco lepiej prezentuje się już dobór archiwalnych materiałów czy prywatnych zdjęć z rodzinnego archiwum Wieczorek.



Wracając do samych gości. Spośród występujących w serialu dziennikarzy jedynie Marek Sterlingow w merytoryczny i profesjonalny sposób nie tylko relacjonuje wydarzenia sprzed 13 lat, ale potrafi także wykrystalizować swoją teorię na temat zaginięcia Wieczorek i odpowiednio ją uargumentować. Wypowiedzi prywatnych detektywów, w tym również Krzysztofa Rutkowskiego, wnoszą niewiele i bazują na tym, co kojarzy osoba nawet średnio zaznajomiona z tematem. Ogólnikowe są także wspomnienia dyrektora szkoły, do której uczęszczała Iwona, czy spostrzeżenia prawników.

Najbardziej wartościowe i najciekawsze wydają się natomiast uwagi ze strony byłego analityka Komendy Głównej Policji, Marka Siewerta, który był bezpośrednio zaangażowany w śledztwo dotyczące zaginięcia Wieczorek. To właśnie on punktuje zaniedbania lokalnych służb i uwydatnia, jak dużym brakiem profesjonalizmu wykazywali się śledczy prowadzący sprawę Iwony w pierwszych dniach, tygodniach i miesiącach od zniknięcia dziewczyny. Niektóre jego spostrzeżenia są naprawdę zdumiewające i najlepiej obrazują chaos, jaki towarzyszył próbie wyjaśniania okoliczności zaginięcia Wieczorek.

Iwona Główczyńska, matka zaginionej dziewczyny, jest główną bohaterka dokumentu Piotra Bernasia. To głównie z jej perspektywy poznajemy kulisy śledztwa i dramatu, jaki rozegrał się po zaginięciu 19-letniej Iwony. Iwona Główczyńska, matka zaginionej dziewczyny, jest główną bohaterka dokumentu Piotra Bernasia. To głównie z jej perspektywy poznajemy kulisy śledztwa i dramatu, jaki rozegrał się po zaginięciu 19-letniej Iwony.

Z jednego powodu warto było ten serial zrobić



Czy w świetle powtarzanych w serialu i wielokrotnie już wcześniej zasłyszanych teorii, faktów, plotek i podejrzeń należy "Sprawę Iwony Wieczorek" uznać za udaną produkcję? Co najmniej z jednego powodu - tak. Trudno sobie wyobrazić, z jak wielką liczbą konfabulacji, oszczerstw czy wręcz ataków (w formie internetowego hejtu) przez wszystkie lata musiała sobie radzić matka Iwony Wieczorek. Wydaje się, że Iwona Główczyńska po prostu potrzebowała okazji do tego, by uporządkować nie tylko wszystkie medialne doniesienia, ale przede wszystkim własne emocje.



To ona jest główną bohaterką serialu i to jej wzruszające wypowiedzi niosą ze sobą największy emocjonalny ciężar. Nie tylko z perspektywy matki zaginionej nastolatki, ale również z punktu widzenia osoby instrumentalnie potraktowanej przez służby i manipulowanej w pewnym momencie przez prywatnych detektywów, media i internautów. To chyba jeden z najcenniejszych aspektów, jakie w swoim dokumencie zdołał uchwycić Piotr Bernaś.

Trudno spodziewać się, aby telewizyjna produkcja przyniosła przełom w głośnej sprawie, aczkolwiek przypadek Iwony Wieczorek po 13 latach zasługiwał przynajmniej na dokumentalne uporządkowanie najważniejszych faktów i wytknięcie ogromnych błędów, jakie popełniono w dotychczasowym śledztwie. Jest szansa, że wraz z pojawieniem się serialu na tak dużej i międzynarodowej platformie osobą zaginionej zainteresuje się jeszcze większe grono, choć taki rozgłos wydaje się bronią obosieczną. Może przyspieszyć bieg pewnych zdarzeń, ale również jeszcze mocniej zmącić i tak już zagmatwaną zagadkę jednego z najgłośniejszych zaginięć w nowoczesnej historii Polski i Trójmiasta.

Opinie (260) ponad 50 zablokowanych

  • I zrobili z czyjegoś nieszczęścia hit na którym można zarobić? (1)

    Ja będąc rodzicem Iwony nigdy bym na to nie pozwolił .Kasa rządzi światem ! I to jest tragedia teraźniejszej ludzkości . Pamiętaj nigdy i to przenigdy nie sprzedaj się za obojętnie jaką kasę !

    • 5 5

    • I o Twojej córce nikt by nie pamiętał. Jej matka nie sprzedała rodzinnej tragedii tylko robi wszystko, żeby temat do nas wracał i żeby nikt nie zapomniał

      • 6 1

  • Taaa, jak ze wszystkim w Polsce czyli prawdy brak, a wersja przedstawiona z tego co mają szaraki usłyszeć i wierzyć w bzdurę.

    • 3 3

  • Niech mówią (1)

    Niech mówią i przypominają jak nasza Trójmieska policja jest nie udolna ,jak traktuje ludzi.Zaniedbali sprawę od początku ,przez tyle lat ta sprawa jest zagadką.Mama Iwony walczy jak lwica o swoje dziecko i się nie poddaje.Nigdy nie chciałbym znaleźć się w jej sytuacji.Podziwiam i pozdrawiam

    • 5 3

    • Jak koledze mamę zabił koleś to dopiero jak ojciec jego dał 100 000 zł a to było w 2003 roku to zaczęli szukać

      • 0 1

  • Nudny gniot. Serial to w połowie sam wywiad z mamą Iwony, poprzeplatany rozmowami z powtarzającymi to samo nieznanymi (2)

    Nic nie wnosi. Nic nie wyjaśnia. Nie odnosi się do wielu wątków jakie już dawno zostały ujawnione. Nie odnosi się do hipotez jakie wcześnie się pojawiały. Przez 3 odcinki jest powtarzane w kółko to samo, samo gadanie. Spodziewałem się solidnego dokumentu. Odniesienia do wszystkich wątków, hipotez, osób powiązanych z zaginioną Iwoną. Wątku samego Krystka. Podejrzanych znajomych Iwony. A wyszedł dziwny twór. Bardzo mi szkoda mamy Iwony, bardzo. Jej cierpienia nie zrozumie i nie wyobrazi sobie ktoś kto nie stracił dziecka lub komu nie zaginęła bliska osoba. Uważam, że zasługiwała na solidny serial dokumentalny a otrzymała i otrzymaliśmy totalnego gniota.

    • 16 3

    • Ma zaciemniac i wybielać jedna ze stron.

      • 1 2

    • Przynajmniej ludzie widzą jak ta kobieta wygląda i ile przeszła

      A nie tylko bzdury w komentarzach na jej temat można przeczytać.

      • 0 1

  • Panie Tomaszu. Jaki hit!? Serial jest totalną porażką (1)

    Czy obejrzał Pan do końca wszystkie odcinki? Gdzie odniesienie do wszystkich wątków i hipotez, które już dawno zostały ujawnione? W całym serialu występują / wypowiadają się przez cały czas głównie 4 osoby i dodano krótkie wypowiedzi kilku innych. Serial nawet nie przybliża wątków i postaci. Nic nie wyjaśnia

    • 15 3

    • Film o Walesie też miła taki przekaz,, my wam mówimy jak było a nie jak było faktycznie,,

      • 0 2

  • Zaginięcie Iwony Wieczorek (3)

    Nie ma zbrodni doskonałej,czy ludzie o tym nie wiedzą?Przyjdzie czas,że ktoś się załamie i sypnie, wtedy wszyscy się dowiemy co się stało z 19 latka. Bardzo w internecie niektorzy pracują, żeby zamącić,zmylić ,rozmydlic ta sprawę, bo wyszły by uklady mafijne.

    • 9 4

    • No nareszcie jeden kumaty

      100% racja

      • 2 2

    • Też myślę, że tu dużo ściemy powoduje, że tak długo to trwa (1)

      Znając trójmiejskie klimaty dużo się robi, żeby prawda nie wyszła na światło dzienne.

      • 1 1

      • Znajdą, znajdą

        • 0 0

  • Iwona Wieczorek zniknęła w lipcu 2010 roku. (6)

    Takich osób jak Iwona jest w Polsce dużo. Dlaczego tylko o niej piszą gazety od trzynastu lat?

    • 11 2

    • (1)

      No zastanów się dlaczego - matka Iwony walczy o to, żeby o niej nie zapomnieli. Dlaczego w klasie tylko jeden uczeń się zgłasza do tablicy ? - bo ma wiedzę i chce się wyróżnicy. A reszta siedzi cicho, jak myszy pod miotła ;)

      • 2 1

      • ciekawe masz przemyslenia

        • 4 0

    • Bo taki jeden wyjechał, jest bogaty i można zarabiać na nie wyjaśnieniu.

      • 1 1

    • Nie chcesz to wyłącz dostęp do internetu

      Nikt na siłę cię nie zmusza, żebyś to czytał. Matka chce dojść do prawdy dlatego cały czas ta sprawa powraca. Bardzo jej współczuję, ale jednocześnie podziwiam za wytrwałość i siłę. Niesamowita kobieta.

      • 1 1

    • Dlatego, że jest powiedzenie "jeden obraz mówi więcej, niż 1000 słów". A co do niej opublikowano nie jeden obraz, a całe (1)

      nagranie, ileś sekund. W kolorze i z dobrą rozdzielczością. A nie tylko fotki od matki. Ale te też.

      • 3 0

      • Sopot miasto gdzie jest milion kamer i tylko dwie ja zarejestrowaly?

        • 1 1

  • Wreszcie miejsce serialu w miniserialu... a na poważnie, to gdzie teraz ci wszyscy piewcy przełomu archiwum X?

    Tylu zwolenników PIS produkowało się, że wspaniała PISpolicja już wszystko wyjaśniła... minęły kolejne miesiące i...

    Az dziwne, ze zero nie ogłosił kolejnego przełomu teraz przed wyborami

    • 6 4

  • Czy na tym portalu już nie można napisać niczego sensownego bez ingerencji wiadomych czynników? (1)

    • 3 4

    • Oczywiście, że nie. A kiedyś można było. Nt niejakiej Izy S. ostatnio napisałem, czym rodzice, a czym ona się przyczynili

      do smutnego końca. Na podstawie tego, jak sąsiedzi z naszego bloku nadzorowali córki, gdy naście lat temu były w podobnym wieku co ta nieletnia, gdy zginęła. Po 2-ch godzinach koment us_nieto. A jeszcze 5-7 lat temu by pozostał. Dlatego coraz rzadziej tu zaglądam.

      • 1 2

  • Hit? Ale wy kręcicie! Jak może być hitem skoro dopiero nakręcili zwiastun?

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Gdańsk

Helios Forum Gdańsk Forum Gdańsk
Helios Alfa Centrum Alfa Centrum
Helios Metropolia Galeria Metropolia
Cinema1 Galeria Morena
Kino Muzeum Muzeum II Wojny Światowej
Kino IKM Instytut Kultury Miejskiej
Kino Spektrum Klub Kot

Sopot

Multikino Sopot Centrum Haffnera

Rumia

Multikino Rumia Galeria Rumia

Wydarzenia

BNP Paribas Kino Letnie Sopot-Zakopane 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
10 zł
projekcje filmowe

Animafest Lato - przegląd filmów animowanych

0-19 zł
impreza filmowa, festiwal filmowy, przegląd

Kultura dostępna: Supersiostry

13 zł
projekcje filmowe