• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Im więcej zarabiamy, tym... gorzej pracujemy?

Michał Sielski
8 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Naukowcy dowiedli, że sama podwyżka nie wystarczy, by pracownicy byli bardziej wydajni. Naukowcy dowiedli, że sama podwyżka nie wystarczy, by pracownicy byli bardziej wydajni.

Takie wnioski można wyciągnąć z badań potwierdzających tezę niemieckiego zdobywcy nagrody Nobla z ekonomii, George'a Akerlofa. Okazuje się, że na efektywność pracy nie ma wpływu wysokość pensji, ale jej porównanie do zarobków kolegów z firmy i... jej właściciela.



Jak traktuje cię twój pracodawca?

Już wcześniej naukowcy dowiedli, że poczucie bogactwa wcale nie jest zależne od stanu posiadania. Okazało się bowiem, że majętne osoby nie czuły się zamożne, jeśli ich sąsiedzi i znajomi posiadali jeszcze więcej. Za to mieszkańcy biedniejszych regionów, nawet wymiernie posiadający znacznie mniej, uważali się za bogatych, bo ich sąsiedzi byli biedniejsi.

Teraz badania dotyczące efektywności pracy przeprowadził zespół niemieckich badaczy, który potwierdził tezy noblisty z zakresu ekonomii George'a Akerlofa. Opublikowane na łamach "Journal of the European Econonic Association" wyniki badań potwierd­zają, że podwyżki wcale bezpośrednio nie wpływają na efektywność pracy.

Na uniwersytetach w Bonn, Erfurcie i Magdeburgu uczeni poprosili 103 studentów o wprowadzenie do komputerów wyników badań. Monotonne wklepywanie było nużące i wymagało dużej dokładności - liczby musiały się zgadzać. Po miesiącu ta sama grupa miała wykonać identyczne zadanie jeszcze raz, ale część osób dostała 10 proc. podwyżki, a inni aż 40 proc. Niektórych o tym poinformowano, nie zdradzając, że sami również uczestniczą w eksperymencie. Okazało się, że studenci, którzy otrzymali podwyżki, wcale nie pracowali chętniej, wydajniej ani dłużej.

Ciekawe wyniki przyniosła też obserwacja grupy, która wiedziała, że uczestniczy w eksperymencie. Niektórzy uczestnicy wiedzieli również ile firma na ich pracy zarobi. Ci, którzy twierdzili, że podział zysków pomiędzy nimi, a pracodawcą jest sprawiedliwy - angażowali się zdecydowanie bardziej. Osoby, czujące się skrzywdzone i wyzyskiwane, pracowały mniej wydajnie.

Naukowcy podsumowują, że ważniejsze od wysokości pensji jest jej stosunek do zysku, który firma osiąga. Jeśli przedsiębiorstwo jest w faktycznym dołku, pracownicy rzadko oczekują podwyżek. Gdy jednak słyszą - co niestety często się zdarza - że z płynnością finansową jest coraz lepiej, a oni na tym nie korzystają, są rozczarowani i rozgoryczeni, co bezpośrednio wpływa na obniżenie ich zaangażowania w pracę.

Opinie (150) 8 zablokowanych

  • Okres emerytury wydłużony?

    Jeśli wiek emetytalny ma byc wydłuzony to nie można pracować na 150% tylko się zacząć oszczędzać aby móc dożyć tego wieku.

    • 4 0

  • A dlaczego Polacy za granicą są rozchwytywani przez pracodawców?

    Bo pracują świetnie za godziwe wynagrodzenie.

    • 3 0

  • Bezrobocie w Polsce jest generowane sztucznie

    przez kolejne rządy w imię budowy kapitalistycznego ustroju społecznego. Musi być nadpodaż pracy. Im ona jest wyższa tym tańszym kosztem można ten ustrój zbudować. Przecież nie może być tak że jest więcej miejsc pracy, niż jej poszukujących, jak bylo kiedyś. Obecnie oznacza to - kapitalizm adieu. Zauważcie że od 20 lat nikt nie zajął się robotami publicznymi - to jeden z setki przykladów.

    • 3 0

  • wszystko drożeje, a jak się za mało zarabia, to brak motywacji do pracy - przynajmniej w moim przypadku. jakbym zarabiała więcej, to bym pracowała lepiej i efektywniej, a tak, to nawet mi się nie chce - utrzymanie mieszkania, studia zaoczne, bilet miesięczny i kasa się rozchodzi, mało czasu i mało pieniędzy - to skąd brać motywację?

    • 1 0

  • Jaka pensja w Polsce uchodzi według Was za dobrą???

    Za taką, o której można powiedzieć: o, dobra pensja.

    • 1 0

  • Napiszcie ile zarabiacie!!!!

    Zobaczmy jaka branża jest w Tricity najbardziej intratna!

    • 0 1

  • Spokojna, ze wszystkimi jakby rzekł Balcerowicz i jemu podobni "przywilejami"

    w postaci wolnych sobót i przestrzeganego 8-godzinnego dnia pracy, etc - tylko budżetówka. Na PIT-cie do rozliczenia 35 000 zeta. Może niewiele, ale spokój nie ma ceny.

    • 2 0

  • Propozycja dla pracodawcy! (2)

    1/należy zwolnić wszystkich "starych" pracowników, zatrudnić młodych najlepiej zaraz po studiach - będą lepiej pracowali za mniejszą kasę a, że nie mają doświadczenia i doprowadzą firmę szybciutko do ruiny co to szkodzi.
    2/wygenerować jeszcze ostrzejszy wyścig szczurów - nie będzie lepiej ale zabawniej.
    3/pracownicy po 40-stce lub po 30-stce - do bakutilu (dawna nazwa instytucji utylizacyjnej)
    POWODZENIA

    • 2 2

    • beznadzieja (1)

      chyba nigdy nie miałeś pracownika jeśli uważasz że osoba zaraz po studiach uczciwie pracuje- to lenie niedoceniający pracy!!! ja nigdy nie zatrudniam osób bez doświadczenia bo zwyczajnie nie ogarniają i się lenią!!!

      • 2 0

      • nie wyczułeś sarkazmu?

        • 0 1

  • tego mi nie musi pisac naukowiec,dawno juz to wiedziałem

    • 1 0

  • to widać po władzach miasta ,wielkich prezydentach, przyklejonych tyłkami do foteli

    v-ce , udajacych skarbnicę wiedzy i prawwych dyrektorach wydz. i ich kmiotkach

    Po co tu dochodzenia naukowe TO WIDAĆ < TO SŁYCHAĆ

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane