Bożena Aksamit
2007-08-01 15:11
tak, ta świątynia to rzeczywiście przenośnia -obecnie, z tym, że hmmm...to jeszcze zastanawiające, bo kontekst sugeruje, że ma to być zjednoczona co do formy jedność - nie wiem, trudno powiedzieć, że tylko w sercach, to temat ciekawy do zgłębiania.( zdaje mi sie z eto miało być widoczne pod koniec czasów- widoczne dla oczu- ale dokładnie nie wiem,)
pewnie masz dużo racji , dobrze nam się gada :-)
powoli muszę odejść od kompa, jeszcze trochę
te księgi dodane, to właśnie Żydzi by ponieśli śmierć za coś takiego,
w żadnym kodeksie pism hebrajskich, aramejskich ( do momentu wprowadzenia chyba na jakimś synodzie ?) nie ma tych ksiąg (nie iem dlaczego wydaje mi sie że ich jest 6-sprawdzę, nie pamiętam bo pracuję bez nich- naukowo-językowo nie są spójne ani harmonijne z resztą Biblii) przyjrzę sie
teraz to chyba prawosławie i katolicyzm tylko je uznaje ?
2007-08-01 15:11
Wracaj do nas, niebożątek czym szybciej tym lepiej
pozdr
2007-08-01 15:17
tja
no to mała ewangelizacja
w gabinecie języka polskiego przez 5 lat ścigało mnie motto mojej polonistki "chodzi mi o to żeby język giętki powiedział wszystko co pomyśli głowa"
a mój znajomy pastor jako swoje motto przyjął "albowiem Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego uwierzy miał życie wieczne"
i to jest chyba wspólne wszystkim chrześcijanom?
reszta jest tylko piękną "oprawą"
2007-08-01 15:18
to znaczy masz dużo racji w tym co piszesz,
rzeczywiście znikoma część ludzi zna Biblię - w ogóle chce cokolwiek o niej się dowiedzieć
czytajmy więc dalej,
acha, nie wiem czy miałeś wydanie w ręku Wydawnictwa św. Pawła- jest do nabycia w centrum Szadółki- Fashion House w księgarni,
jest tam skorowidz pojęć biblijnych, bardzo ciekawy- co do niektórych pojęć całkowicie zgodny z jęz.hebrajskim ( np. dusza- nefesz- rzadkość - tak precyzyjnie ujęte ).
Mam dużo wydań, nawet Tysiąclatka różni się w kolejnych wydaniach, najlepsza chyba II.
Ciekawą lekturą są wstępy do wszystkich wydań tysiąclatki ( jest V), o zmianach wprowadzanych przez tłumaczy.
na razie
2007-08-01 15:20
hmmm
o Biblię musiałbym zapytać córkę:-)
no niestey, ale czuje sie jak ten celnik na progu świątyni, niż ten faryseusz w pierwszych ławach
2007-08-01 15:23
Zakładając, te ciagłości, spojności i wiarygodnosci(są tylko w obrebie jednej kultury) jak piszesz i to niszowej. Wiec nawet historycy starozytni o tym w wiekszosci nie wspominaja jak Herodot, a przecież różnorodne opisy historyczne zaistniały na tym terenie całego Imperium Rzymskiego, o których pisał Tacyt, Liwiusz, Tytus, Pliniusz Starszy, o pisarzach i Grekach czy Egipcie nie wspomne. W chinach o których piszesz to zupełnie jeszcze inaczej do tego popchodzono(polityka NG to odrębna historia i układy) poczynajac od filozofi yang i yng no i porownywalny okres Konfucjusza, który Boga uważał jako kosmos. Swoja droga byłem w jego muzeum w chinach i "swiatyniach".
2007-08-01 15:26
No, Jezus darzył sympatią celników, pewnie kochał wszystkich miłością agape, no i powoływał celników- wszyscy wiemy,
:-)
Bardzo mi się podoba jak sam się zaprosił na obiad do faryzeusza, nie robił różnic, choć nie zgadzał się z ich poglądem
to już osobiście było
kończmy temat bo może już inni nie życzą sobie
pozdrawiam
2007-08-01 15:28
Czemu inni mają sobie nie życzyć, skoro miejsce dla każdego jest
2007-08-01 15:30
mój pastor podsuwał mi ten fragment NW gdzie Jezus mówi, że przychodzi do chorych:-)
do k****, złodziei, celników, pijaków, krzywoprzysiężców, narkomanów, cudzołożników i ile bym tam nie wymyslił, to jednym zdaniem - do ludzi chorych "duchowo"
zdrowy póki co ma czas:-) jest nieśmiertelny:-)
dopiero kiedy trwoga śmiertelna zajrzała w oczy nastepuje refleksja:-)
2007-08-01 15:36
Historyk- ( Krzysztof)
Te ciągłości, spójności- badają historycy w porównaniu z dziełami także określonymi w obrębie innej jednej literatury- brak odnośnika.Porównaj dzieła "buddyjskie" jak różne mity, jak pełne wzajemnych zaprzeczeń, innych faktów.
Ale historycy- tak- jasne- piszą o wydarzeniach biblijnych i to nie raz- historyce starożytni- jest odrębna gałąź nauki potwierdzająca Biblię z opisami innych historyków- prawdziwość , rzetelność historyczna.
Co do kultury...tu się nie zgadzam , kultura żydowska wywarła ogromny wpływ na wszystkie kultury europejskie ( nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele elementów kultury, literatury pochodzi z tej kultury)
No tak znasz tę kulturę dalekiego wschodu- ja prawie wcale,
ale chętnie oszukam potwierdzenia u historyków, przytaczanych przez Ciebie- jak oni pisali o historii narodu żydowskiego - i jak to się zgadza z Biblią. Wejdę na to forum może jutro, dziś,przepraszam, muszę iść.
ale jak mówię mi chodzi o prawdę historyczną, o o takie badanie Biblii- pod takim kątem który mówi o prawdziwości jej, o autentyczności, nie roztrzygam tu natury Boga na przykład w sensie dogmatów, ale w sensie językowym- jak tłumacz.
Do zobaczenia na forum
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
