• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

80 proc. czytelników negatywnie ocenia "odwrócenie" ruchu na ul. Piramowicza

Szymon Zięba
16 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Po zmianie organizacji ruchu na ul. Piramowicza w godzinach szczytu powstają ogromne korki.

Odwrócenie ruchu na ul. PiramowiczaMapka nie poprawiło bezpieczeństwa w okolicy, a zmiana utrudniła życie kierowcom. Takiego zdania jest 80 proc. naszych czytelników, którzy oddali głos w ankiecie przy okazji publikacji dotyczącej pomiaru ruchu w okolicy ul. Piramowicza i al. Hallera. Problemem są także olbrzymie korki, które - wraz z początkiem września - jeszcze mocniej dają się we znaki uczestnikom ruchu. Kierowcy oczekują, że miasto wycofa się z budzącej kontrowersje decyzji.



Jakie działania powinni podjąć urzędnicy ws. ulicy Piramowicza?

Przypomnijmy: od 31 lipca na ul. Piramowicza we Wrzeszczu obowiązuje nowa organizacja ruchu. Samochody poruszają się od al. ZwycięstwaMapka w kierunku al. HalleraMapka. Do tej pory było odwrotnie.

Miejscy urzędnicy wprowadzając zmiany, uzasadniali je względami bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Tymczasem zdaniem większości naszych czytelników reorganizacja ruchu, zamiast pomóc - zaszkodziła.

Już po niespełna miesiącu funkcjonowania nowych zasad na krzyżówce Piramowicza i Zwycięstwa aż 80 proc. głosujących w naszej ankiecie uznało, że w okolicy nie tylko nie jest bezpieczniej, ale na dodatek sama zmiana utrudniła życie kierowcom.

O skali zainteresowania tematem świadczy m.in. fakt, że we wspomnianej sondzie udział wzięło prawie 3 tys. osób, a pod publikacją pojawiło się ponad 750 komentarzy, w przytłaczającej większości krytykujących pomysł odwrócenia ruchu przy ul. Piramowicza.

Kierowcy: rozwiązanie jest nielogiczne



Do naszej redakcji regularnie wpływają także sygnały od niezadowolonych mieszkańców, których czas dojazdu do pracy znacznie się wydłużył i którzy zarzucają rozwiązaniom brak logiki.

Większość naszych czytelników negatywnie oceniła reorganizację ruchu przy ul. Piramowicza. Większość naszych czytelników negatywnie oceniła reorganizację ruchu przy ul. Piramowicza.
- Obecna organizacja ruchu jest praktycznie bezużyteczna. Kierowca skręcający z al. Zwycięstwa w Piramowicza ma bowiem dwie opcje, a każda z nich jest pozbawiona sensu: może on zjechać do końca Piramowicza i wyjechać przy wiadukcie na Hallera, gdzie niełatwo jest się włączyć do ruchu w godzinach szczytu. Poza tym i tak kierowca wraca do punktu wyjścia, czyli na al. Zwycięstwa. Absurdem jest zakładanie, że ktokolwiek będzie wybierał tę trasę, aby udać się w kierunku Brzeźna czy przez węzeł Kliniczna do Nowego Portu - zauważa pan Emil.

Powrót do szkół i większe korki



Wspomniany problem stał się jeszcze bardziej palący wraz z 1 września i początkiem roku szkolnego, czyli w czasie kiedy w całym Trójmieście rośnie ruch samochodowy.

Na al. Hallera powstają obecnie olbrzymie korki, nawet do skrzyżowania z ul. Mickiewicza.

Swoboda przejazdu samochodów mniejszym priorytetem



Co na to miejscy urzędnicy? Tomasz Wawrzonek, dyrektor ds. zarządzania w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, przyznaje, że jeżeli pojawi się rozwiązanie, które zapewni bezpieczeństwo na skrzyżowaniu al. Zwycięstwa i Piramowicza, przywrócenie "starej" organizacji ruchu może zostać wzięte pod uwagę. Na razie jednak ponowne "odwrócenie" kierunku jazdy samochodów nie wchodzi w grę - i to mimo olbrzymich korków w godzinach szczytu.

- Dla nas kluczową sprawą jest bezpieczeństwo. Odwrócenie ruchu na ul. Piramowicza było ostatecznością. Przypominam, że wcześniej podjęliśmy szereg działań, by ustabilizować sytuację na skrzyżowaniu przy ul. Piramowicza: powstał m.in. wyniesiony przejazd rowerowy, zbudowana została także wysepka oraz podjęto działania zmierzające do ograniczenia prędkości rowerzystów, poruszających się drogą rowerową - wylicza Tomasz Wawrzonek.
Urzędnik podkreśla, że podjęte działania nie wpłynęły na mniejszą liczbę wypadków, należało więc "zważyć" priorytety: swobodę przejazdu samochodów i bezpieczeństwo rowerzystów.

- W tej chwili odwrócenie ruchu ponownie przywróci sytuację zagrożenia bezpieczeństwa na przejeździe rowerowym wzdłuż al. Zwycięstwa - podkreśla Tomasz Wawrzonek.

Bez zdarzeń z udziałem pieszych, dwie kolizje rowerzystów



Czy faktycznie jednak na skrzyżowaniu al. Zwycięstwa i Piramowicza - przed odwróceniem kierunku ruchu - dochodziło do wielu groźnych wypadków? O statystyki poprosiliśmy gdańskich policjantów.

Jak poinformowała nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, od stycznia do sierpnia tego roku w tej okolicy nie doszło do żadnej kolizji czy wypadku z udziałem pieszych. Faktycznie, odnotowano dwie kolizje (w styczniu i czerwcu), przy których kierowca samochodu nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście.

W tym samym czasie w Gdańsku odnotowano w sumie 253 wypadków (285 osób rannych i 7 zabitych) oraz 4341 kolizji. Wśród najniebezpieczniejszych tras znalazły się m.in.:

  • al. Grunwaldzka - 16 wypadków, 19 osób rannych, 360 kolizji,
  • ul. Kartuska - 16 wypadków drogowych, 17 osób rannych, 158 kolizji.


Niewielkie pole manewru urzędników. Czas, by się wycofać?



Tymczasem pracownicy GZDiZ - by nieco rozładować korki w okolicy Hallera i Zwycięstwa - kalibrują sygnalizację świetlną na krzyżówce tych dwóch ulic. Chodzi o kilkusekundowe dłuższe zielone światło dla aut wyjeżdżających z al. Hallera

Manipulacja przy czasie wyświetlania świateł jest jednak delikatną sprawą: przedłużające się zielone światło może bowiem zakorkować al. Zwycięstwa.

Innych działań w okolicy kierowcy spodziewać się jednak nie powinni. Urzędnicy bowiem przyznają, że na razie nie mają większego pola manewru.

W obliczu tego otwarte pozostaje pytanie, czy negatywne aspekty dla płynności ruchu w jednym z najbardziej newralgicznych punktów Gdańska nie stanowią na tyle dużego utrudnienia, by osoby odpowiedzialne za organizację ruchu w mieście wysłuchały głosu większości mieszkańców i wycofały się z budzącej kontrowersje decyzji odwrócenia ruchu na ul. Piramowicza.

Opinie (874) ponad 50 zablokowanych

  • Proponuje przywrocic ruch od Hallera na Piramowicza do skretu z Uphagena i dalej poprowadzic ruch ta ulica az do Grunwaldzkiej

    • 5 1

  • Zwolnić tą Panią ! (1)

    • 13 3

    • Jeszcze powinna przed kolegium stanąć.

      • 5 0

  • Ale co to jest, urzędnicza dyktatura?! (1)

    Większość żąda przywrócenia stanu poprzedniego, a urzędnicy muszą zastosować się do decyzji większości. To jest nasze miasto, mieszkańców, a nie grupki niedouczonych urzędników.

    • 14 7

    • ok

      podaj adres. Postaramy się, żeby tamtędy dało się jakoś udrożnić najbliższą przelotówkę. Będzie dobrze. Większość to klepnie.

      • 3 4

  • A widzieliście co się dzieje jak samochody zblokują tranwaje?!?! To wąskie gardło stało się też pułapką dla komunikacji miejskiej. Może mieszkańcy Piramowicza, rowerzyści i piesi mają priorytet, ale sprawna komunikacja miejska to jednak najważniejszy punkt dla Włodarzy Gdańska.

    • 5 1

  • Kierowcy naruszali przepisy i taki mamy skutek (9)

    Stawanie autem w poprzek drogi rowerowej to był tam niestety bardzo niebezpieczny standard. Rowerzyści musieli się zatrzymywać i przeciskać między autami, ryzykując czy kierowca ich widzi. A kierowca, stojąc w poprzek, z reguły wpatrywał się w lewo na nadjeżdżające auta z Grunwaldzkiej ignorując ruch rowerowy, który ma tam pierwszeństwo. Teraz nareszcie można tam przejechać rowerem bez drżenia o własne bezpieczeństwo. Popieram zmianę.

    • 20 17

    • Bo inaczej trudno było wyjechać. (6)

      Ten wyjazd był źle zbudowany. Każdy wyjazd/zjazd na drogę i z drogi powinien być rozwiązany poprzez pasy wjazdowe/zjazdowe...

      • 1 8

      • Żadne rozwiązanie techniczne nie sprawi że gapy za kółkiem zaczną patrzeć również w prawo (2)

        • 8 1

        • Taa.... To po co ta zmiana na Piramowicza, skoro i tak nic nie da? (1)

          Poza tym tutaj był problem z widocznością w lewo...nie w prawo.

          • 1 6

          • w obie był

            • 4 0

      • ten wyjazd przebudowano (1)

        drogę rowerową przesunięto na tyle, że 99% osobówek mogło się zatrzymać pomiędzy DDR a jezdnią. Tyle, że oczekujący na skręt bali się zatrzymać jak trzeba i zatrzymywali swoje pojazdy na trasie rowerowej; jeżeli jednak jakiś stał jak trzeba - to ten za nim pchał się na rowerówkę.

        • 2 0

        • Najlepszy tam to jest wlasnie ta ddr namalowana na chodniku.

          • 0 0

      • to każdy wyjazd jest zły bo kierowcy musza stać na DDR i ją blokować?

        • 0 0

    • nie Grunwaldzkiej, tylko Alei Zwycięstwa

      tak g woli precyzji :-)

      • 3 0

    • Stawanie na ścieżce rowerowej akurat w tym przypadku nie wynika ze złej woli kierowców lecz z i**otycznego ułożenia owej śćieżki

      • 0 1

  • um reprezentuje, jak sama dulska mowi, mniejszosci a zapomniala ze to wiekszosc ja wybrala

    wiecej ludzi jezdzi autami niz rowerami....

    • 9 0

  • Statystyki z tego roku to można sobie darować bo nie są miarodajne przez lockdown. Było trzeba wziąć statystyki z okresu ostatnich 5 lat

    • 5 1

  • Kalibrują sygnalizację świetlną?

    To tristar nie działa? Dzieło wspaniałych inżynierów z PG?

    • 8 0

  • Horrendum drogowe to u nas norma!!! (2)

    Piramidalnie nie przemyślana decyzja! Jednak, to pikuś w porównaniu z planami uruchomienia przejść naziemnych na wysokości Bramy Wyżynnej i uwaga, uwaga Dworca Głównego(!!!) W obu przypadkach, świetnie funkcjonują tam bezkolizyjne przejścia podziemne! Ciekawe komu to wadzi?! Zapewne, z pewnością, chcą nas dokumentnie otruć spalinami z aut stojących w gigantycznych korkach!!! No cóż, problemu smogu a la Kraków jeszcze u nas nie było, więc równajmy do najlepszych!!!

    • 7 4

    • Dobrze, że chociaż masz świadomość o tym, że trujesz innych... (1)

      • 1 3

      • No i ?

        • 1 0

  • Kliniczna skręt w lewo

    Być może dzięki temu na skrzyżowaniu kliniczna z hallera kierowcy skręcający w lewo będą zajmowć lewy pas, głównie do tego przeznaczony.
    Dotychczas dochodziło do absurdu, że lewy pas był całkowicie wolny a prawy do jazdy na wprost i w lewo zajęty przez kierowców skręcających w lewo.
    Nadal nawyki pozostają. Nie wiem jaki interes mają kierowcy skręcający w lewo by w ten sposób blokować pas do jazdy na wprost.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane