- Wypowiedzi popierające zapłodnienie in vitro są żenujące - stwierdził abp Tadeusz Gocłowski.
2008-03-17 09:13
jeszcze brakuje tu wypowiedzi--mentora pisiorów--tego sekciarza z torunia,jak mu tam?rydzyk?ten to teraz nie powie,ze czarownica tylko gorzej,haha
śmieszne,ze osoby,które nie powinny interesowac sie moim brzuchem mają w tym kraju tyle do powiedzenia
straszne
kler niech zajmie sie problemem pedofilii wsród duchownych raczej i szykuje paczki dla biednych bo bedzie Wielkanoc,a nie wtraca sie w takie sprawy
2008-03-17 09:15
"Wielka Brytania, w której co roku dokonywanych jest ponad 200 tys. aborcji, jest coraz bardziej pro-life. W styczniu 2006 opublikowano sensacyjny sondaż: większość - 57 proc. - brytyjskich kobiet chce zmiany liberalnej ustawy. Zaledwie tydzień temu zapadł pierwszy od dziesięcioleci wyrok w procesie o późną aborcję. "Przerywanie ciąży nie jest już postrzegane jako coś moralnie obojętnego" - mówi Dowson.
Katolicy - niespełna 10 proc. Brytyjczyków - są najbardziej aktywni, ale antyaborcyjny trend ma niewiele wspólnego z religią. Liczba przeciwników aborcji zdecydowanie przewyższa liczbę praktykujących katolików i anglikanów. "
2008-03-17 09:15
Brawo Kaczyńska!
2008-03-17 09:20
to ty jestes za wyrzucaniem palących kobiet chorych na raka ze szpitala? że niby za twoja kase?sa leczone?
pamietam cie bo ta ksywka...
za moją ja się nie zgadzam na zapłodnienia in vitro.
było nosic ciepłe majtki w zimie to by nie była bezpłodna i nie potrzebowała leczenia bezpłodności.
sorry, ale wpisuje sie w twój tryb myslenia
i jak ci teraz ?
ZA MOJE PIENIADZE? nigdy.
2008-03-17 09:15
sekta i oszusci przestancie sie wpierd... w zycie ludzi siedzcie sobie w tych swoich kosciolach i bredzcie te bzdury naiwniakom!!!!!!!!!!!!
2008-03-17 09:16
2008-03-17 09:19
I co z tego, ze wbrew konstytucji. Ten ma władzę kto ma bogactwa i uzależnił od siebie polityków!
2008-03-17 09:19
po co in vitro..jest tyle kochanych dzieciaczków do zaadoptowania:)))
2008-03-17 09:21
pan różowy woli naturalne poczęcie ,strzykawa be..
2008-03-17 09:39
Czarni, czerwoni i purpurowi rozmnażają się tylko metodami naturalnymi. Dlatego z takim znawstwem wypowiadają się o sprawach związanych z poczęciem i późniejszym wychowaniem dzieci.
2008-03-17 09:21
Jasne , jego to nie dotyczy
2008-03-17 09:23
wypowiedział sie specjalista:))))
2008-03-17 09:25
specjalista czy nie, ma prawo do swojego zdania.
które wyraził. i tyle.
tak samo jak ty ,ja i masa innych,.
2008-03-17 09:49
wiem, że kościołowi nie wypada inaczej i tu jest cała obłuda kościoła i jego przedstawicieli. Nawet nie wchodząc w tematyke powołanego funduszu dla matek i alimentacji bo jest to w koncu jakiś tam rozwiąznaie. Wiesz doskonale, że coraz więcej par małżeńskich boryka się z trudnościami z poczęciem dziecka. Jest to zapewne związane z coraz większym skażeniem środowiska, coraz mniejszą odpornością naszych organizmów, ale także z używaniem "użwek" środków antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych, nerwowym życiem niehigienicznym, stresem, itd.. Niezależnie od przyczyn, często niezawinionych, bezpłodność jest jednym z najtrudniejszych problemów małżonków i bardzo ciężką dla nich próbą.
Gdy przeprowadzone badania specjalistyczne potwierdzą, że w sposób naturalny małżonkowie nie mogą mieć dziecka, będą oni szukać wszelkich możliwych sposobów, by swoje pragnienia zrealizować, a do czego są zdolne zwłaszcza panie mógłbym wiele, ale nie na tym frum:)). Czy je potępiam NIE, ponieważ nie jestem obłudny i zakłamany.
Współczesna nauka wychodzi do owych ludzi z propozycją sztucznego zapłodnienia czyli zapłodnienia pozaustrojowego (popularnie mówiąc in vitro) lub sztucznej inseminacji (przeniesienie do narządów rodnych kobiety spermy wcześniej pobranej od mężczyzny). Wydawać by się mogło, że metody te są wspaniałe i pozwalają definitywnie rozwiązać problem dla wielu małżeństw bezskutecznie oczekujących upragnionego dziecka. Tak też są przedstawiane przez większą część lekarzy ginekologów.
Tymczasem... Kościół definitywnie i jednoznacznie odrzuca wszelkie metody sztucznego zapłodnienia,a Gocłowski nie jest wyjątkiem, a dlaczego???.
Ja mam swoje zdanie i nie muszę słuchać Kościoła, ale inni zwłaszcza "niepłodni"stwierdzają, że Kościół z niewiadomych przyczyn dodatkowo zadręcza i tak doświadczonych już przez los małżonków.
Znajoma z osiedla, o której wiem, że jest praktykującą katoliczką i która bierze sobie do serca nauki Kościoła z wielkim zadowoleniem stwierdziła: "Wiedziałam, że Kościół sprzeciwia się sztucznym metodom zapłodnienia, ale nigdy nie rozumiałam co w tym złego (po prostu nikt nigdy w Kościele nie wyjaśnił jej tego problemu). Notabene, osoba, która jest głęboko zaangażowana w Ruch Światło-Życie - a coś takiego u mnie istnieje, kiedyś powiedziała mi po zetknięciu się w jej rodzinie z tym problemem, że ona nie poddałaby się metodom sztucznego zapłodnienia nie ze względu na naukę Kościoła, ale dlatego, że słyszała o zwiększonym prawdopodobieństwie urodzenia dziecka z wadami. No tak a wystarczy poczytać misje tej kościelnej organizacji:))
Tu nie unikniemy meandrów, czy zapłodnienia jest rozważenie wszystkich towarzyszących im okoliczności oraz konsekwencji, jakie z nich płyną w odniesieniu do szacunku należnego ludzkiemu embrionowi.
Sytuacja z wczorajszego dnia, która mi opowiedział kolega. Jego znajoma właśnie rodzi i pytam się, dlaczego to robi, ponieważ wiem, że nie chciała mieć dziecka, bo i ojciec przypadkowy a sama w czasie porodu nie prowadziła sie właściwie.
A on na to, "dziecko zostawi w szpitalu a niech inni sie z nim męczą - to jest pewna zemsta na sytuacje jak nas otacza"
Byłem zdruzgotany, ale takie też są nasze smutne fakty.
2008-03-17 09:57
nie w "czasie porodu" tylko podczas przebywania w ciąży,
przepraszam za lapsus!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
