• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Autobus na paliwo przyszłości na testach w Gdańsku

Maciej Korolczuk
13 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Napędzany wodorem autobus Neso Bus, polskiej produkcji, przez najbliższy tydzień będzie testowany w Gdańsku. Autobus będzie można spotkać na sześciu liniach autobusowych. Pojazd na jednym tankowaniu, które trwa 13 minut, może przejechać aż 450 km.



Czy samorządy powinny więcej inwestować w paliwa przyszłości?

Jak mówi Maciej Stec, wiceprezes grupy Polsat, która stworzyła prototypowy autobus, Gdańsk będzie pierwszym miastem w Polsce, który w ruchu liniowym przetestuje nowoczesny pojazd.

- Jego niewątpliwym atutem jest fakt, że autobus tankuje się w niecały kwadrans, a pełny zbiornik wystarcza na przejechanie aż 450 km - mówi Maciej Stec. - Tak naprawdę jest to autobus elektryczny, który przy użyciu ogniwa paliwowego wytwarza prąd na bieżąco z zatankowanego zielonego wodoru. Posiada własną "minielektrownię". Fizycznie wodór ze zbiornika łączy się z tlenem pobranym z powietrza i wytwarzana jest energia elektryczna zasilająca silnik. Nie ma tu żadnego procesu spalania, a autobus emituje z rury wydechowej tylko destylowaną parę wodną.

W czasie jazdy oczyszcza powietrze



Co ciekawe, poza wytwarzaniem prądu z wodoru autobus oczyszcza też powietrze. Aby ogniwo paliwowe otrzymało czysty tlen, pobierane z atmosfery powietrze jest wcześniej oczyszczone przez specjalne filtry.

Ponadto pojazd wyróżnia się też modułową konstrukcją, dzięki czemu w łatwy sposób można w nim np. zamienić zbiorniki na wodór o wyższym ciśnieniu i zwiększyć tym samym jego zasięg. Egzemplarz testowany w Gdańsku jest pojazdem prototypowym, a grupa Polsat zamierza uruchomić jego produkcję seryjną w przyszłym roku w fabryce w Świdniku.

  • Autobus od środy będzie testowany na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130.
  • Autobus od środy będzie testowany na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130.
  • Autobus od środy będzie testowany na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130.
  • Autobus od środy będzie testowany na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130.
  • Autobus od środy będzie testowany na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130.
  • Autobus od środy będzie testowany na sześciu liniach: 175, 199, 115, 189, 111 i 130.

Białe fotele, imitacja drewna na podłodze



Wodorowy autobus ma 12 m długości i mieści 93 miejsca dla pasażerów (w tym 29 siedzących). W oczy rzuca się nietypowe obicie siedzeń (biała skóra) oraz imitacja drewna na podłodze. To typowy zamysł projektantów, by pasażerowie czuli się w autobusie "jak w domu".

Zimą komfort pasażerów ma zapewnić ogrzewanie, a latem - klimatyzacja. Pojazd przystosowany jest dla osób niepełnosprawnych i wyposażony jest w wi-fi i dostęp do 5G, porty USB do ładowania telefonów i urządzeń elektronicznych oraz trzy miejsca ładowania indukcyjnego. Wewnątrz znajdują się też wyświetlacze, na których wyświetlane są bieżące informacje o trasie autobusu, lokalne wiadomości, reklamy czy informacje o pogodzie. Jego budowa trwała 1,5 roku.

Przewaga nad innymi elektrykami



- Gdy w styczniu ogłaszaliśmy, że odchodzimy od zakupu autobusów spalinowych, zapowiadaliśmy jednocześnie, że nadchodzi era pojazdów napędzanych paliwem przyszłości, a więc zielonym wodorem, pozyskiwanym m.in. z biomasy i innych źródeł odnawialnych. Dużym atutem tego autobusu jest krótki czas tankowania i jednocześnie spory zasięg. To duża przewaga nad innymi pojazdami elektrycznymi, które potrzebują na to więcej czasu i dodatkowej infrastruktury - dodaje Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, odpowiedzialny za transport publiczny w mieście.
Zanim autobus wyjedzie na ulice Gdańska, wcześniej musi zostać wyposażony w system informacji pasażerskiej i kasowniki do biletów. Od środy będzie testowany na sześciu liniach autobusowych: 175, 199, 115, 189, 111 i 130. Wkrótce w Gdańsku ma też powstać stacja do ładowania pojazdów wodorowych. Poza pojazdami komunikacji miejskiej będą mogli z niej korzystać także mieszkańcy i przedsiębiorcy posiadający pojazdy wodorowe.

Miejsca

Opinie (242) 7 zablokowanych

  • Co jak co ale biel nie jest przyszłościowa. (6)

    Patrząc na stan czystości nie białych siedzeń i elementów jest dużo brudu. Biel pokazuje wszystkie nieczystości, a niektórzy wracają w spodniach z pracy np. z myjni, warsztatu czy budowlańca. W ten sposób nie będzie to czyste.

    • 37 7

    • i dobrze. bedzie czysciej (2)

      bo sprzatanie 2 razy na dzien.

      • 7 0

      • Na czas tankowania kierowca z szczotom (1)

        • 4 1

        • ze

          • 1 0

    • Co jak co ale czytanie ze zrozumieniem największą trudnością Polaków.

      Poświęcając 30 sekund ze swojego "brudnego" życia na przeczytanie artykułu do końca, zauważysz, że jest to prototyp. Pozdrawiam z mniej brudnego życia - ale przeMYŚLanego.

      • 5 3

    • Te łachmaniarze w unuzlanych spodniach prosto z budowy

      to niech się przebiorą przed wyjściem z pracy i umyją przy okazji

      • 0 0

    • a jak menel ze stogów wsiądzie?

      • 0 1

  • Wodór > "elektryka". (7)

    No ale całe lobby + EU mają już klapki na oczach. czekam jak te miliony aut elektrycznych podłączą się do sieci na ładowanie (już szykuję popcorn).
    Duże miasta, Londyn, Berlin, nawet Warszawa proszą latem, o nie korzystanie z klimatyzacji w biurach. Czasem wprowadzane są nawet lokalne "blackouty".
    A tu chcą nam zafundować samochody z "gniazdka". Powodzenia...

    • 25 1

    • zwlaszcza w gdansku gdzie juz tramwaje maja wylaczenia dzien w dzien.

      • 3 0

    • (5)

      Samochody ładuje się w nocy, gdy z kilmy nikt nie korzysta, a prąd jest tani. A jest tani dlatego, że mało kto go wtedy zużywa.

      • 1 8

      • Hahah, tyle teorii. (2)

        Nie zawsze się da ładować kiedy chcesz, często trzeba, kiedy musisz.
        Jeżeli myślisz, że infrastruktura w Europie jest gotowa na przyjęcie setek tysięcy (a nawet milionów) aut elektrycznych, to mam Ci most do sprzedania... oddam tanio.

        • 7 0

        • Most do Robura?

          • 0 0

        • A czy w 1990r. stacje paliw w Polsce były przygotowane na 25 mln samochodów?

          A może stacje kontroli pojazdów były na taką ilość gotowe? Nie były, a teraz są - co się stało? Jak to wytłumaczysz? Może jak jest potrzeba to się infrastrukturę w Europie rozbuduje?

          • 0 1

      • co ty nie powiesz? (1)

        wlasnie jak jest ciemno i wieczorami jest najwieksze zuzycie, bo ludziom sie wydaje, ze jest tani.

        • 1 1

        • Wieczorami może trochę oświetlenie ulic i mieszkań plus telewizory i pralki/zmywarki trochę biorą, ale od północy do rana to

          • 0 1

  • Bardziej przekonuje mnie napęd na wodór niż akumulatory ... (1)

    • 22 2

    • a mnie naped konny

      na trawe

      • 1 0

  • Tandeta (3)

    W środku wygląda przecietnie, najlepszy jest kokpit kierowcy ! Trochę z maza pedały chyba od stara wzięli haha przyciski wyglądają tak tandetnie że mam wrażenie że się rozpadną.

    • 3 7

    • (1)

      Cóż za ekspert! Czapki z głów

      • 1 1

      • Dziękuję

        • 0 1

    • Możesz mieć rację

      Chyba naprawdę coś wzięli z maza:)) wypisz wymaluj podłoga jak w Mazie

      • 2 0

  • Polsatowy autobus

    mam nadzieję, że będzie można oglądać w czasie podróży wspaniałe seriale paradokumentalne.

    • 9 0

  • Autobusem na trawę na boisku

    Wy to macie łeb XD

    • 10 0

  • Wodór tak, pojazdy na akumulatory litowe w obecnej formie - nie. (4)

    W Europie wygrywa komercja, nie logika i ekologia. Czy to autobus, czy samochód - problem jest jeden. Chińczycy postewili na wymienne akumulatory zunifikowane wymiarami dla kilku marek i stacje wymiany akumulatorow. Wymiana trwa 3 minuty, akumulatory na stacjach ładują nocami. W Europie trzeba je ładować na trasie -totalna bzdura, ale tu każda firma własne lody kręci. Na wodór bym się zdecydował, na auto ładowane na trasie - nie. Chyba, ze mógłbym wymienić akumulator i jechać dalej.

    • 12 4

    • tylko po co? (1)

      skoro nowoczesne jednostki spalinowe są dopracowane, czyste i wydajne. Nie lepiej rozwijać technologię dobrą, zamiast się ładować w ślepe zaułki?

      • 3 1

      • Jak egzemplarze są nowe, na często sfałszowanych testach.

        • 2 0

    • (1)

      To jedź do Chin

      • 2 1

      • Wolałbym, zeby Chińczycy rospropagowali to u nas.

        Albo żeby koncerny samochodowe poszly tym trybem.

        • 1 0

  • tylko że to nie ma najmniejszego sensu (3)

    Wodór jest fetyszem każdego elektro-eko-entuzjasty, ale dziewięć na dziesięć z nich jest przekonanych, że wodór można sobie ot tak pozyskać z wody. Problem w tym, że może i można, ale jest to skrajnie nieefektywne i często pozbawione sensu. Otóż wodór można pozyskać na kilka sposób - najbardziej popularne metody to reforming parowy - technologia całkiem efektywna, ale ściśle związana z węglowodorami - metan z parą wodną reagują uwalniając czysty wodór, jednak taka reakcja zachodzi przy ponad 2000 stopni, więc potrzeba gazu ziemnego, żeby takie warunki zapewnić. Po co więc palić gaz tworząc wodór skoro można tymże gazem napędzać silnik pojazdu? Drugą metodą jest elektroliza wody i owszem, jest to czyste źródło, ale szalenie nieefektywne - żeby zmagazynować 1kWh energii, trzeba włożyć aż 4 kWh. Trzeba by zastawić wiatrakami i solarami całą planetę, żeby to jakkolwiek efektywnie funkcjonowało.

    Z całą pewnością na infrastrukturze do produkcji,
    magazynowaniu oraz dystrybucji tego gazu ktoś zarobi zyliardy, ale czy to cokolwiek wniesie w zwalczaniu rzekomej katarastrofie klimatycznej to wątpię

    • 13 5

    • Jaka alternatywa? (2)

      Wodór nie, ropa nie, baterie też bez sensu. Na rowery!!!

      • 1 0

      • A po co szukać alternatywy (1)

        skoro współczesne jednostki spalinowe są tak doskonałe. doskonalić dalej sprawdzoną technologię i nie pakować się w ślepe zaułki motoryzacji w postaci pojazdów elektrycznych.

        • 2 0

        • Taaa, doskonałe, ha ha ha.

          • 0 2

  • autobus na odór

    taki by sie sprawdzil na gdanskich ulicach

    • 8 3

  • o i super to jest przyszłość

    brawo!

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane