- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
Autobusy jeżdżą na Witomino objazdem, bo nie ma buspasa
Gdyńskie autobusy mające planowo jeździć na Witomino ul. Małokacką często omijają popołudniowy korek ul. Kielecką . Zdaniem pasażerów zatrzymują się na "nie swoich" przystankach. ZKM odpowiada, że choć za dodatkowo przejechane kilometry trzeba płacić przewoźnikom, to obecnie jest to jedyny sposób, by autobusy jeździły zgodnie z rozkładem.
Postój na "nie swoich" przystankach
Razem z samochodami w korku stają też autobusy. Tą trasą w kierunku Witomina jeżdżą trzy linie: 121 (w godzinach porannych), 192 i W. W ostatnich miesiącach kierujący autobusami dwóch pierwszych coraz częściej skręcają w ul. Olimpijską , by ostatecznie dojechać do ul. Kieleckiej, gdzie jest wyznaczony buspas. Choć z pozoru rozwiązanie wydaje się dobre, nie brakuje wad, o których mówią pasażerowie.
- Kierowcy autobusów, jadąc zmienioną trasą, zatrzymują się na przystankach, które nie obowiązują dla tych linii. Powoduje to dezorientację wśród pasażerów. ZKM powinno zdecydować się na któreś rozwiązanie. Może dobrze byłoby, by taka trasa obowiązywała na stałe, skoro korków nie unikniemy - opowiada pan Marcin.
Takie sugestie pojawiały się w przeszłości, gdy okazało się, że wiadukt na ul. Małokackiej jest za niski, by mogły pod nim przejechać zakupione przez komunalne spółki przewozowe za kilkadziesiąt milionów złotych i wyposażone w dodatkowe elementy na dachach autobusy MAN oraz Solaris.
Czytaj też: Nowe autobusy nie mieszczą się pod wiaduktem
Są korki, więc trzeba płacić przewoźnikom
- Proponowane rozwiązania byłyby trudne do zaakceptowania dla pasażerów, chcących dojechać do stacji SKM Redłowo jak najszybciej. Druga sprawa to kwestia finansowa. Objazd zwiększyłby kwoty, które trzeba płacić przewoźnikom na 1,5-kilometrowym odcinku ulicami Olimpijską i Łużycką - odpowiadał dwa lata temu Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
Dziś przedstawiciele ZKM niechętnie przyznają, że objazd, który z powodu korków staje się popołudniami koniecznością, i tak kosztuje organizatora przewozów dodatkowe pieniądze. Jak tłumaczą, z powodu zatorów dziennie 4-5 kursów wykonywanych jest zmienioną trasą. Decyzje w tej kwestii podejmuje centrala ruchu, a kierowcy sami decydują, czy zabierać pasażerów z przystanków, których nie ma w rozkładzie.
Sugerowanym od dłuższego czasu rozwiązaniem jest budowa buspasa w ul. Małokackiej, bo m.in. przez korki spada liczba pasażerów chcących korzystać z połączeń, więc częstotliwość na liniach jeżdżących ulicą spada. Problem w tym, że do tej pory kończyło się na bezowocnych zapowiedziach.
Z jednej strony wiceprezydent Gdyni Marek Stępa tłumaczył, że dopóki nie będzie więcej linii na Małokackiej, nie ma co drażnić kierowców tworzeniem buspasa, a z drugiej strony od przedstawicieli ZKM można było usłyszeć, że nie ma sensu dodawać linii bez budowy dodatkowej drogi dla autobusów.
Kolejne podejście do buspasa
Zamknięty krąg ma szansę wreszcie zostać przerwany. W najbliższych dniach urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni będą po raz pierwszy od dawna oficjalnie przekonywali m.in. władze miasta, że utworzenie buspasa jest konieczne.
- Wniosek będzie jednym z tematów na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która odbędzie się na początku czerwca. Chcemy m.in. poznać opinie policji oraz pełnomocnika prezydenta ds. rowerowych w tej sprawie - mówi Andrzej Ryński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni.
Na razie przy buspasie na Małokackiej trzeba postawić znak zapytania. Choć prawdopodobnie nie będzie wymagał ingerencji w infrastrukturę, to nie wiadomo, czy nie spowoduje kolizji z ewentualnymi zamierzeniami wytyczenia drogi rowerowej do Witomina.
Jak dowiedzieliśmy się, jeżeli opinie na temat powstania buspasa tym razem będą jednomyślnie pozytywne, to dodatkowa droga dla autobusów na Małokackiej ma powstać jeszcze w tym roku.
Miejsca
Opinie (179) 9 zablokowanych
-
2017-05-30 23:57
gromadzka wracaj do gdańska
miłośnik jeden z szafy profesorka nieudacznika
- 3 0
-
2017-05-31 00:15
a proponuje kolej linowa z centrum na witaminy. w du..ie korki .bus pasy.
- 3 0
-
2017-05-31 05:57
nie da sie
ale odkrycie linia 192 już w ubiegłym roku w godzinach szczytu jechała inną trasą .
- 2 0
-
2017-05-31 07:36
Trzeba nareszcie wprowadzic dwukierunkowosc na liniach autobusowych (1)
Kierunek Witomino wszystkie linie wylacznie Kielecka (tylko 137 po staremu, albo z tzw. zajazdami na cmentarz Witominski), kierunki powrotne wedlug aktualnie obowiazujacych tras przejazdow. I tyle w tym logiki...
A ile dojscie do tego pomyslu zajmie odpowiednim sluzbom i urzednikom ?- 1 1
-
2017-05-31 08:40
wystarczy druga kabina kierowcy z tyłu autobusu
i będzie jak w SKM
- 0 0
-
2017-05-31 07:42
Przecież kolejny buspas zwiększy korki... nie rozumiem tego.
P.S.
Co to za dzięcioł z UM Gdynia robi takie zmiany w centrum? Pozmieniał pierszeństwa na skrzyżowaniach. Po co?- 1 3
-
2017-05-31 07:43
(1)
Żaden, ale to żaden buspas nie zda egzaminu, dopóki Gdynia nie wpuści na nie motocykli. Każdy, kto nie pała organiczną nienawiścią do jednośladów przyzna, że jazda pod tak stromą górę w korku motocyklem jest po prostu ekstremalnie niebezpieczne. Ani motocykl, ani tym bardziej motocyklista nie są stworzeni do co chwila przerywanej jazdy w korku, kiedy na powietrzu żar. Spada koncentracja i wydolność. W praktycznie każdym "rowerowym" kraju motocykle są wpuszczane na buspasy (również w Polsce, nawet w Gdańsku) tylko nie w Gdyni. Opór jest kolosalny ze wszystkich stron dlatego, że motocykl/skuter jest nawet lepszym remedium na korki niż rower, co zapewne nie wpisuje się w propagandę rowerową. Motocykle na buspasy - na pewno nie zablokują ich jak taksówki.
- 0 7
-
2017-05-31 10:11
Misio, chyba ten motocykl cos ci nie sluzy. Jazda motocyklem jest generalnie b. niebezpieczna, bo jezdzicie bardzo szybko i nierozwaznie.
Szczerze mowiac to jezdzac pomiedzy autobusami na buspasie stwarzalibyscie niebezpieczenstwo dla pasazerow autobusow, ktorzy przeciez stoja tam nie przypieci pasami.
Motocykl nie jest lepszy niz rower, gdyz jest bardzo glosny i potwornie smierdzacy.- 1 0
-
2017-05-31 07:48
KORKI to sprawa kierowców
Korki, to zmora wszystkich zmotoryzowanych. Nasze miejskie drogi nie są przystosowane do przyjęcia takiej ilości pojazdów. Przebudowa dróg jest praktycznie niemożliwa, bo miasto nie ma na to pieniędzy. Jednak proponowałbym w obecnej sytuacji ograniczyć prędkość do 5 km/h w terenie zabudowanym albo wprowadzić nakaz jazdy "na wstecznym". To spowoduje, że będziemy jeździć wolniej... jeszcze wolniej... jeszcze wolniej aż w końcu zaczniemy na tych drogach wręcz parkować! Ale za to jak bezpiecznie będzie! Druga sprawa, to kultura jazdy kierowców! Tak kochani! Wasza nieumiejętność poruszania się pojazdami spalinowymi tzw. "blachosmrodami" powoduje, że te nasze korki - jak reklama w telewizji - pojawiają się non stop i wszędzie !!! Pozdrawiam też kierowców TIR - królów i panów szos!
- 1 0
-
2017-05-31 08:12
Mam wrażenie, że jak coś robią w tym mieście, to tylko pod presją
Tu bo im nagle zaczęli podskakiwać aktywiści i trzeba im dać buspas, żeby nie krzyczeli tak głośno.
- 1 0
-
2017-05-31 10:09
Myszą jest tej best!!!!
Myszą nic nie robi w mieście, wszędzie korki tylko na Giewont kolejka działa bez przeszkód. Do roboty urzędasy bo w Gdyni stagnacja od paru ładnych lat.
Pojechałbym rowerem ale ścieżek rowerowych tez nie ma bo po co. Gdańsk jakoś daje radę a tu cisza.- 2 0
-
2017-05-31 10:20
Miejsce na buspas jest, bez żadnego wpływu dla ruchu samochodów.
Koniec buspasa miałby pierwszeństwo, więc nie potrzeba montować dodatkowej sygnalizacji. "Inwestycję" można by zrobić "na próbę": kilka wiader żółtej farby, bez żadnych przetargów, prognoz oddziaływania i Bóg wie czego jeszcze.
Ale to Gdynia, zapomniałem.
Nie da się.- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.