• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy myszy zamieszkują gdańskie Multikino?

koss
20 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Czy w gdańskim Multikinie faktycznie grasują myszy? Czy w gdańskim Multikinie faktycznie grasują myszy?

Kiedyś myszy w kinie musiały się zadowalać taśmą celuloidową. Dzisiaj to co innego. Po każdym seansie w salach kinowych podłoga jest usiana resztkami jedzenia. Nic dziwnego, że w jednej z sal gdańskiego Multikina nasza czytelniczka widziała szarego gryzonia.



Czy widziałeś/aś myszy w kinie?

Pani Monika, nasza czytelniczka, swoje spotkanie ze szkodnikami relacjonuje tak:

- Tuż przed seansem nagle z głośnym stukotem z jednej ze ścian wypadła mysz. Po chwili wspięła się z powrotem i zniknęła. W połowie filmu mój spokój ponownie zakłóciły popiskujące gryzonie. Na podłodze ich nie było, ale wyraźnie je słyszałam. Po seansie, gdy zapaliło się światło, moim oczom ukazał się mocno pogryziony materiał.

Wydarzenie miało miejsce w piątek (16 września). Od razu po seansie pani Monika poinformowała kierownika zmiany Multikina. Informacja o nieproszonych gościach nie dotarła jednak do kierownictwa obiektu.

- Nie jestem upoważniony do komentowania tego typu spraw - powiedział nam Maciej Grabowski, dyrektor gdańskiego Multikina. - Jestem pierwszy dzień po urlopie. Póki co, nikt nie poinformował mnie o problemie.

W rozmowie telefonicznej pan Grabowski obiecał nam, że zajmie się sprawą, jeśli zgłosimy oficjalną skargę. Sugerujemy kontakt z firmą deratyzacyjną. We własnym interesie.
koss

Miejsca

Opinie (226) ponad 10 zablokowanych

  • O fuu! (12)

    Więcej tam nie pójdę

    • 195 59

    • ja jescze widziałem tam muchę (6)

      całe łapki miała w łajnie

      • 57 5

      • No, a ja widziałem Bobka (2)

        I ta Mucha na nim siedziała

        • 21 2

        • jeśli to był Jan Bobek (1)

          to na pewno już tam nie pójdę fuu

          • 9 0

          • multikino dziękuje za antyreklamę :P

            • 19 0

      • (2)

        mucha to wbrew pozorom bardzo czysty zwierz, tzn. dbający o czystość :)

        • 4 2

        • tak. nie pierdzi przy jedzeniu... g..na LOL

          • 7 0

        • oczywiście

          żeby zjeść musi najpierw to obrzygać sokami trawienymi i dopiero może to zjeść.

          • 1 0

    • walic kino z tymi ich cenami - lepiej se w domu projektor postawic (3)

      • 26 4

      • no bo oczywiście szanowni widzowie (2)

        oprócz nakarmienia kulturą muszą nakarmić się też żarciem. Te śmierdzące nachosy z salsą, odgłos chrupiącego w zębach popcornu, miażdzonych w gębach chipsów i głośne grzdyle popijanej cocacoli zakonczone odbiciem, beknięciem lub czym kolwiek. A potem latanie do kibla, a po seansie up...iększone bluzki w skapniętym ketchupie, popcorn na podłogach i fotelach, puste kartonowe kubki po cocacoli... strach i trwoga. Kino - przybytek nowoczesnej kultury

        • 48 3

        • Kulturą? W multipleksie?

          Pojechałeś waść po całości.

          • 14 3

        • Fakt

          te oralne odgłosy są najgorsze. A im grubszy osobnik tym większe wiadro popcornu

          • 12 2

    • ty sama jestes fuu

      • 0 1

  • Kiedy nie mozna utrzymac porządku w takim kinie to co tu mówic o miescie? (3)

    A gdzie sanepid ?

    • 103 15

    • W kinie jak w mieście (2)

      To ludzie śmiecą. Wystarczyłoby. że ludzie wyrzucaliby śmieci do śmietników i byłoby czyściej. A jak jest? Wystarczy spojrzeć jak wygląda sala kinowa po seansie.Zachowujecie się jak w chlewie to macie chlew wokół siebie. Nie dziwcie się więc, ze jest brudno i myszy atakują.

      • 28 1

      • albo

        wystarczyłoby nie ćpać wiedząc, że się idzie do kina...

        • 1 1

      • w mieście jak w domu

        W kinie od sprzątania są ludzie, którym płaci się za to, by panował porządek! Ja nie śmiecę i zwracam uwagę tym, którzy zostawiają po sobie chlew, ale i oczekuję, że płacąc krocie za bilet, dostanę czystą salę (co jest rzadkością) oraz czy okulary na filmy 3D są czyste (niestety! zawsze są pochlapane, ze smugami lub paluchami), choć w cenie biletu jest czyszczenie, mycie okularów.

        • 1 1

  • 5D (12)

    może to było kino 5D?

    • 336 13

    • ...a film był o myszce micky? (1)

      • 11 2

      • Tom & Jerry

        • 3 2

    • A może.. (9)

      A może zatrudnił te myszy jako sprzątaczy.. taka mysz zadowoli się tym co znajdzie, więc jest tania, a że ludzie żrą jak dzikie świnie to i chlew jest. Trzeba zacząć od siebie drodzy klienci kina!

      • 8 1

      • (8)

        Za bilet, popcorn i colę trzeba zapłacić ok 35 zł! W tej cenie na pewno wliczone jest sprzątanie, więc czemu jeszcze ja mam uważać, żeby niczego nie pobrudzić?

        • 4 11

        • Bo ntrzeba być "kultulalnym" ;) (7)

          Chcemy mieć wszędzie czysto, a śmiecimy gdzie popadnie.Ma to oczywiście dwie strony:1) potrzeba więcej ludzi do sprzątania a więc więcej miejsc pracy płaconych ( w mieście) z naszych podatków a w kinie doliczą nam dodatkowy koszt w cenę biletu.2) mamy wszędzie brudno, bo na ulicach (mimo dużego "bezrobocia") nie ma komu sprzątać, a w kinie sprzętaczki i tak się nie wyrabiają pomiędzy jednym seansem a drugim, w szczególności jak ktoś rozleje napój.

          • 1 1

          • (4)

            dobrze słońce, ale jeżeli idziesz do kina i jesz popcorn naturalnie - jest ciemno, to są nikłe szanse, że nie nakruszysz. W domu jak jesz też nakruszysz i później sobie odkurzasz - proste i logoczne. Jeżeli idąc do kina zostawiam 40 zł to czy nie uważasz, że byłoby drobną przesadą gdybym jeszcze musiała po sobie odkurzyć?

            • 1 1

            • to, że nakruszysz mimo woli, słońce, w zaden sposób nie zwalnia Cię z uważania, żeby nie śmiecić. (3)

              • 2 1

              • a multikino nie zwalnia od sprzątania i tyle w temacie

                • 0 4

              • ;) (1)

                Ale słońca! nie da się odbierać komóry, rozmawiać z chłopakiem, jeść popcornu w ciemnej sali, skupić się na filmie, żeby coś tam z niego skumać i do tego nie nakruszyć. To niewykonalne!

                • 2 1

              • żałuję, że nie mogę dać pięciu "łapek do góry"!

                • 0 0

          • Jacy klienci taka obsługa. (1)

            "a w kinie sprzętaczki" -> tak się składa że osoby którymi tak pięknie nazywasz "sprzątaczki" są pracownikami obsługi klienta. Może jakbyście zaczęli traktować z szacunkiem pracowników kina było by czyściej. To, że ktoś sprząta między seansami, robi to tylko dla Waszej wygody aby osoby które przychodzą o 22 na seans nie musiały siedzieć w syfie robionym przez cały dzień. A Wy zamiast wydzierać się na każdego pracownika, krytykować go i być nie miłym zacznijcie traktować jak człowieka. Do kina to chodzić często się chce ale żeby dziękować za tą możliwość pracownikom to już nie ma kto.

            • 2 2

            • Buhahaha no to się uśmiałam. Dziękować pracownikom, że pracują? Słuchaj. Nie istotne czy to jest pracownik obsługi klienta, czy sprzątaczka. Jak zwał tak zwał! On(a) tam pracuje i szef, przełożony daje mu takie zadanie i ma to robić i się do tego ślicznie do klienta uśmiechać. Każdy ma swoją pracę i musi robić co do niego należy. Szacunek będzie wtedy jak zrobi swoją robotę porządnie. Szanuję śmieciarza, hydraulika, panią nauczycielkę, ale tylko wtedy kiedy ich robota jest porządna. A jak się praca nie podoba to należy ją zmienić. Wolny kraj, nikt darmozjada trzymać nie będzie. Do kina chodzić się chce, bo to miejsce relaksu dla większości po pracy i chce się chodzić, ale w czyste i miłe miejsce a nie jeszcze się kłaniać w pas obsłudze.

              • 0 1

  • o nie - ja się do kina juz nie wybieram (3)

    bez kota

    • 139 15

    • Mam dwa koty na zbyciu, darmo oddam, reflektujesz?

      • 9 3

    • Dlatego jedyne kino, które odwiedzam to Helios w Alfie Centrum i Neptun ... przynajmniej jakiś pożądek panuje ... MULTIKINO

      NIGDY WIĘCEJ

      • 5 1

    • hahah

      Jarek będzie czuł się spokojny : D

      • 0 3

  • Pewnie czekaja na premierę filmy "Kot w butach"

    • 119 7

  • Pan dyrektor (5)

    łaskawie raczy zając się sprawą dopiero jak wpłynie oficjalna skarga, najlepiej poparta dowodami (zdjęcia, filmy). Do tej pory ma sprawę w d.... i w ogóle nie interesuje go czy w zarządzanej przez niego placówce są myszy czynie.Postawa godna stoika. Pozazdrościc

    • 187 10

    • (2)

      Powiem więcej, do Multikina pisałem swego czasu korespondencję w sprawie regulaminu niezgodnego z obowiązującym prawem.Bez odpowiedzi.Po tym jak skasowali na koniec roku punkty w programie lojalnościowym, stracili masę stałych klientów.

      • 12 1

      • (1)

        ta "masa klientów" to cały Ty?

        • 0 18

        • Nie, nie tylko On> Ja również zrezygnowałem z regularnych odwiedzin w tym kinie.

          • 15 1

    • Siema

      pracowałem w multi w Sopocie i jakoś mnie nie dziwi, że nikt się tym nie zajmie, w Sopocie jest tak samo.

      • 6 0

    • Nie ma konkurencji to się nie martwi

      Przecież we Wrzeszczu juz nie ma kinaALe wstyd.... Chciałem iść ze znajomymi z Francji do kina, miałem nadzieję że się ucieszą że nie będzie muslimów na sali a tak - pójdziemy do znajomych.

      • 0 0

  • Przy tej ilości popkornu..... (16)

    ....którym plebs musi napchać swoje żarłoczne gardziele każdorazowo, w czasie rozmów z koleżkami i przez komórkę, a także pańskim gestem rozsypać w ilości najmarniej kilku garści po ziemi - dziwię się, że to myszy, a nie szczury-giganty czy stada mrówek-ludojadów.

    • 223 9

    • kino to jedyne miejscce gdzie można jeść jak prosie (13)

      tzn rzucac popcor do buzi garściami, tym samym rozsypywać go wokół. Taki jest urok kina. Zawsze tak było i pewnie pozostanie. Nawet sceny filmowe kręcone w kinie prawie zawsze posiadają atrybut popcornu. Baa, nawet teledyski np The Fugees - Killing me softly

      • 9 20

      • "Zawsze tak było"? (3)

        "Zawsze" z punktu widzenia gimnazjalistów bezstresowych..... kiedy 30 lat temu na sali ktoś rozwinął szeleszczący cukierek, cała sala momentalnie karcącym wzrokiem na niego spoglądała! Nie chce mi się już nawet kalumniami "dzisiejszej złotej młodzieży" obrzucać - po co - i tak nie zrozumieją....

        • 50 3

        • Trollencio (2)

          Czemu sie ciskasz? 150 lat temu ludzie chodzili do teatru ubrani w najlepsze ciuchy ękając przy tym i ąkając, nikt by nie pomyslal o tym ze moga ogladac telewizje w domu z pizza na lezaco, czy to oznacza, ze trzeba sie wieszac na majacych telewizory i pizze? - absolutnie nie...Nie jestem zwolennikiem amerykanskiego szajsu ale jezeli nie odpowiada Tobie atmosfera w kinie to do niego nie chodz lub znajdz kino gdzie atmosfera jest inna. I jeszcze jedno - Nie Generalizuj, nie wszyscy sa tacy

          • 3 7

          • (1)

            Kwasiencjo a dlaczego on ma zmieniać kino, a nie ten co chrupie, pierdzi, gada i syfi? Co za durne podejście!

            • 3 1

            • chodzi o kultowy sprzeciw wobec popcornu

              jak ktoś ma uczulenie, to niech zmieni kino.

              • 0 2

      • (8)

        Taaaa... sceny w filmach, które oglądasz, czyli amerykańskiej sieczce. Wpierniczają też piccę na sofie prosto z kartonu, na półleżąco oczywiście, taki lajfstajl, wicie rozumicie. Chciałam coś napisać, ale w zasadzie trollencio napisał już za mnie, pozostaje mi tylko kliknąć plusik: rozwalajcie więcej popcornu po podłodze, a nie tylko myszy tam będą. Zawsze mam z was bekę jak chrupiecie i ciamkacie, prosiaki, brakuje tylko pokwikiwania. Kiedyś Was nagram na komórkę i ustawię sobie jako dzwonek ;)

        • 31 3

        • (5)

          Kogo obchodzi w jakiej pozycji na sofie Twoja rodzina wcina pizzę?

          • 6 8

          • Napisałbym, czemu.... (2)

            ...obchodzi mnie w jakiej pozycji twoja rodzicielka ją wcina, ale obawiam się ingerencji moderatora :)

            • 3 1

            • (1)

              może Żmija Ci odpowie?

              • 0 1

              • Odpowie mi tylko echo jak z wiadra :)

                • 3 1

          • (1)

            Nikogo, ale chlew rób sobie w domu a nie miejscach publicznych!

            • 1 0

            • Coś Ci się miesza...

              Nie robię chlewu ani w domu, ani w miejscach publicznych. I owszem, chętnie zjem w multikinie popcorn, a jeśli mi sie tak spodoba, to pizze w domu na kanapie.

              • 0 0

        • u czarnej żmiji pizze jedzą w pozycji 69.

          • 0 1

        • Brawo Czarna...szkoda tylko, że prosiaki tego nie skumają, bo zamiast mózgów mają nachosy a z nosa cieknie im sos serowy

          • 2 0

    • Multikino jest sto razy czystsze od Kameralnego (1)

      mimo że w kameralnym popcorn jest źle widziany;)

      • 2 6

      • Ale w Kameralnym.....

        ...śmieci i kurz są artystyczne, wysublimowane, sztuką wysoką przesiąknięte - a w Multikinie wyłącznie starym olejem i potem ;)

        • 14 0

  • DELFIN (8)

    Najbardziej kultowym kinem w Trójmieście był oliwski Delfin. Szczury w nim były wielkości kotów. No i te przejeżdżające za ścianą ze zgrzytem tramwaje.. całe kino się trzęsło jak w 5D. Wino w kinie było obowiązkowe, później park.. działo się :))

    • 93 13

    • Dokładnie, im coś jest mniej "doskonałe"

      tym lepiej się wspomina :)

      • 16 0

    • Jakie szczury? (3)

      Prawie ze wszystkim się zgadzam, oprócz tego że w tym kinie były jakieś szczury! Byłam częstą bywalczynią tegoż obiektu, niezapomniane "poranki" :) ale szczurów tam nie było. Tak sobie myślę może za dużo tego wina piłeś, niektórzy po trunkach szare myszki widzą u Ciebie najwyraźniej były to szczury :) Pozdrawiam

      • 14 3

      • Racja

        Rzeczywiście film o trzęsieniu ziemi w San Fransisco z tramwajami w tle to było coś! Ale szczury? Ja nie widziałem.

        • 11 0

      • Potwierdzam - zero szczura w Delfinie.

        Nawet na Wielkiej Drace w Chińskiej Dzielnicy, mimo iż w takich dzielnicach bywają szczury.

        • 7 0

      • Znałem Delfin od podwórka, nie jeden raz winko owocowe tam degustowałem

        Wszystkie tamtajsze kamienice miały szczury i pewnie do dziś mają. Pozdrawiam serdecznie krajankę :)

        • 4 0

    • tak DELFIN to byłJa super sprawa

      byłem stałym bywalcem najpierw poranków w niedziele a pozniej punkowe koncerty....rewelacja...szczurów nie potwierdzam bo nie zaobserwowałem

      • 0 0

    • Żadnych szczurów nie było (1)

      Był za to wielki pan na bramce, ale za to wpuszczał 14-latków na film od 18 lat.No i te przejeżdżające za ekranem tramwaje...

      • 1 1

      • tramwaje przejezdzały za widownią, nie za ekranem! Bylem kiedys na "Gliniarzu z Bevery Hills" To był film! a ja mialem z 12 lat :)

        • 3 1

  • A może to była myszka miki? (1)

    A to raczej normalne w kinie.

    • 62 6

    • nie miki tylko moniki ;-)

      • 2 1

  • zarąbisty sondaż(jak zwykle) (1)

    gdzie jest pozycja odnośnie białych myszek?;)

    • 77 7

    • dokładnie...

      pyt. Czy widziałeś/aś myszy w kinie? odp.Nie, nie widziałem jeszcze tego filmu.LOL

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane