- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (71 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (130 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
- 6 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (74 opinie)
Na dziki narzekamy, ale je lubimy
Dzik jak domowy pies? Dlaczego nie - uznał jeden ze spacerowiczów.
Właściwie nie ma dnia, by w Raporcie z Trójmiasta czytelnicy nie informowali nas o tym, że rodziny dzików a to wybrały się gdzieś na spacer, a to przeszły grzecznie przez przejście dla pieszych lub - machając ogonami - z radością pałaszowały zawartości toreb. I choć słychać głosy, że populacje "dzikich świń" należałoby zmniejszyć, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mieszkańcy Trójmiasta "nasze" dziki po prostu... lubią.
- Dziki w Trójmieście robią karierę w internecie
- Dzik może zaatakować człowieka? Na razie takich przypadków nie było
- Dziki robią reklamę Trójmiastu?
Dziki w Trójmieście robią karierę w internecie
Trójmiejska fauna podbija sieć - i bynajmniej nie chodzi o kojarzone z morzem mewy czy morskie stworzenia, a dziki.
Portale społecznościowe, a w tym Raport z Trójmiasta, są wręcz zasypywane filmikami, na których widać dzicze rodziny w najróżniejszych konfiguracjach: spacerujące po drogach, buszujące na placach zabaw, zaczepiające turystów, a nawet podkradające prowiant - niczym znany z animacji Hanna Barbery miś Yogi.
Mam też wrażenie, że - wbrew apelom urzędników - są osoby, które celowo rozsypują resztki na trawnikach, by "sąsiedzi z lasu" wpadli wieczorem na kolację. A dziki z takiego poczęstunku skwapliwie korzystają.
Dzik może zaatakować człowieka? Na razie takich przypadków nie było
Oczywiście nie brakuje głosów, że populację tych świniowatych należy zmniejszyć, bo niszczą zieleń, atakują spacerowiczów z psami, a kiedyś któraś locha w obronie małych może zaszarżować i na człowieka.
Ostatnio jednak osób, które chciałyby odstrzelić część tych zwierząt (bo ich odłów i wywóz są nadal zabronione), jest jakby mniej. Mocniej słychać za to tych, którzy (m.in. w Raporcie) rozpoznają zwierzaki ze swojej okolicy. Na przykład tego z Zaspy, którego ochrzczono... Ryszardem.
Dzik na Zaspie (134 opinie)
Dziki robią reklamę Trójmiastu?
I choć te zwierzęta bywają uciążliwe, to wydaje mi się, że mieszkańcy Trójmiasta już się do nich przyzwyczaili. A może nawet polubili. W końcu dzięki tym włochatym świniom lokalna fauna ma naprawdę niezłą reklamę.
Dziki grzecznie spacerują przez przejście dla pieszych.
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2023-09-05 13:49
Zrobiło się nieprzyjemnie
Urząd Marszałkowski powinien wspomóc gminy, aby wyłapać i zmniejszyć ilość dziczyzny. Strach wyjść wieczorem. A i z rana biegają kabany po ulicach
- 4 2
-
2023-09-05 13:51
A może wziąć sprawy odłowienia w swoje ręce?
Zapraszam na pieczyste.
- 3 3
-
2023-09-05 14:11
(1)
Mieszkam między Orunią a Chełmem.Mamy problem z przejściem do domu po zmroku. Problem pojawi się wtedy gdy komuś zrobią krzywdę. Przekonamy się czy ten entuzjazm będzie trwał nadal.To jest dzikie zwierzę a nie owczarek kaszubski.
- 7 4
-
2023-09-06 01:16
Następny bojbon
- 2 0
-
2023-09-05 15:31
Tak, lubimy
Najbardziej je jeść :)
- 4 4
-
2023-09-05 15:32
Pokolenie Akademii Pana Kleksa musi zweryfikować swoje nastawienie do dzików :)
Czasy się zmieniają to i dziki się dostosowują. Powinno się zmienić nazwę na "swojaki" :P No i pamiętajcie o naszej regionalnej potrawie, którą można napędzić ruch turystyczny - dzik w mirabelkach :)
- 1 4
-
2023-09-05 16:19
Redukcja komentujących na Trójmiasto pl
Dziki są ok. Konieczna jest redukcja komentujących na tym portalu.
- 4 4
-
2023-09-05 17:37
Wycinają lasy, bo budują i eksportują drewno a więc nie ma pozywienia stąd te spacery w miescie
- 2 4
-
2023-09-05 18:11
Niedaleko mnie mieszka rodzinka dzików (1)
Jak widzę jednego dużego dzika, czy dwa duże to nic sobie z tego nie robię, idę dalej, oczywiście parę metrów od nich. Ale kiedy widzę lochę i maleństwo, to tak naprawdę nie wiem co robić, czy iść dalej czy się wycofać, bo nie wiem czy mamuśka mnie nie zaatakuje. I tak ostatnio sobie ide, do domu mam z 15 metrów, idę ulicą, a tu naglę widzę z za jakiegoś samochodu wychodzi maleństwo, a locha stała kawałek dalej. Zatrzymałam się, krótkie przemyślenie czy iść dalej, ale jak usłyszałam jak duży dzik jakby parsknął, to wolałam się wycofać i iść do domu okrężną drogą. Czasami aż strach do domu wracać, zwłaszcza jak jest maleństwo i locha, bo nie wiadomo co takiej może odwalić. A puszczać dzieci na dwór? Mam nastoletniego syna i czasem myślę żeby sie nie naciął na te dziki, a w okolicy jest pełno dzieci.
- 6 3
-
2023-09-06 01:18
I następny strachliwy
To nie było parsknięcie. Kleks ci poszedł po prostu.
- 1 1
-
2023-09-05 18:41
Wścieklizna i choroby
Dziki roznoszą choroby, wścieklizna i matka może być agresywna w obronie warchlaków. Jedynym wyjściem jest zmniejszenie ich populacji
- 5 5
-
2023-09-05 18:56
Przecież to widać, że to ci*l na wczasach!!
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.