- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (91 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (172 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (129 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Erotyczna energia dyrektora Energi
Wieczór w Amazonce - lokalu słynącym z tańczących przy rurze roznegliżowanych pań - kosztował dyrektora 561 zł. Menedżer zapłacił za zabawę firmową kartą i poprosił, by obsługa wystawiła fakturę na Koncern Energetyczny Energa SA.
Właścicielka Amazonki doskonale pamięta fakturę dla Energi. - Ten pan przyszedł do naszej restauracji około godziny 17, dwa dni przed Wigilią - mówi Teresa Panek. - Był w towarzystwie jednego albo dwóch mężczyzn. Wyglądali na biznesmenów. Zachowywali się grzecznie, jak większość naszych gości.
Biznesmen z Energi opuścił lokal przed północą. Na pokwitowaniu z transakcji kartą widnieje godzina 23.53.
- Mnie nie interesuje, kto płaci za zabawę. Najważniejsze, żeby gości w Amazonce nie brakowało - mówi Teresa Panek. - Ale czy to coś złego, że panowie zostali u nas dłużej?
Firmowymi kartami w Enerdze posługuje się ograniczone grono ludzi - członkowie zarządu i wyżsi dyrektorzy. Gdy o komentarz do sprawy poprosiliśmy władze koncernu, te szybko ustaliły, kto był klientem Amazonki.
- To jeden z dyrektorów, nie mogę jednak podać jego nazwiska - mówi wiceprezes Jacek Śmiech. - Prezes firmy Alicja Klimiuk wysłała go na urlop, żeby przemyślał swoje zachowanie i napisał służbową notatkę, z kim tam był i co robił. Dyrektor niedługo wraca z urlopu i wtedy poznamy jego wersję. Jestem pewien, że będzie musiał zwrócić pieniądze wydane w Amazonce. Od jego wyjaśnień zależy, czy spotkają go dodatkowe konsekwencje.
Energa jest największym dystrybutorem energii w Polsce. Firma należy w stu procentach do skarbu państwa. Szefem rady nadzorczej jest jeden z czołowych polityków PiS na Pomorzu Andrzej Jaworski: kandydat na prezydenta Gdańska w ostatnich wyborach samorządowych, a od zeszłego roku także prezes Stoczni Gdańskiej.
Opinie (241) ponad 20 zablokowanych
-
2007-02-07 15:19
Kiedyś był jeszcze no bra koło basenu we wrzeszczy - to były czasy :)
teraz tylko amazonka zostala , a szkoda- 0 0
-
2007-02-07 15:21
Palcu Grzebalcu
Pogrzeb se, he he:)
- 0 0
-
2007-02-07 15:23
Marek
W domu publicznym byłem 3 razy w życiu ale nigdy na terenie m. Gdańska.
Nic co ludzkie nie jest mi obce, i znam życie od kilku stron. Między innymi dlatego jestem dobrym kandydatem na Radnego.- 0 0
-
2007-02-07 15:25
Mirono
Dobrze że wyjaśniasz to przed kampanią wyborczą. W razie czego, żadna gazeta Cię nie zaskoczy!
- 0 0
-
2007-02-07 15:26
jozefa
grzebac to ci nie bede bo pewnie masz mase pryszczy i hemoroidy to sobie daruje, ale galuxa popros może sie zgodzi
- 0 0
-
2007-02-07 15:28
anonim
Zaznaczam, że w domu publicznym byłem jako kawaler.
Jako osoba żonata nigdy bym tam nie poszedł.- 0 0
-
2007-02-07 15:28
Józia
To jakiś kolejny frustrat z obsesją na punkcie galluxa. Pomińmy go milczeniem.
- 0 0
-
2007-02-07 15:38
hohoho
To nietylko panowie z energi przychodzą do Amazonki.Na bramce w tym klubie stoi nauczyciel Wychowania fizycznego z pewnego technikum w Oliwie
- 0 0
-
2007-02-07 15:38
Pomijam:)))
Ach, wielbiciel inaczej, he he.
- 0 0
-
2007-02-07 15:39
Mirono
Hm, teoretycznie to ucziwsza sytuacja niż podryw na plaży. Nie mam tu doświadczenia, ale rozumiem, że rzetelnie podchodzisz do przyszłych wyborów. Na razie się żegnam, ale uważnie będę śledzić Twoje wypowiedzi, jako być może, mojego przyszłego Kandydata:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.