• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fake news. Jak nie dać się nabrać?

Jakub Chabik
16 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Pierwsze fake newsy i dezinformacje w internecie dotyczyły rzekomego związku szczepień z występowaniem autyzmu u dzieci. Choć ten związek dawno obalono i zaprzeczono mu, do dziś działają strony i profile, które starszą przed tym zagrożeniem. Pierwsze fake newsy i dezinformacje w internecie dotyczyły rzekomego związku szczepień z występowaniem autyzmu u dzieci. Choć ten związek dawno obalono i zaprzeczono mu, do dziś działają strony i profile, które starszą przed tym zagrożeniem.

Problem plotek jest stary jak świat i nie raz był przyczyną krachów giełdowych, waśni i niepokojów, a nawet wojen. Jednak dopiero pojawienie się mediów społecznościowych wyniosło ten problem na nowy poziom. Proponuję więc mały poradnik: jak odróżniać spreparowane informacje od prawdziwych i jak sprawić, żeby samemu nie stać się nieświadomą ofiarą, a nawet współsprawcą.



Atak Rosji na Donbas i Krym, a potem kryzys uchodźczy z 2015, pokazały, że jedna - umiejętnie skonstruowana i zręcznie kolportowana - plotka potrafi zmieniać nastroje społeczne, siać ferment, skłaniać całe grupy do określonych, pożądanych przez autora zachowań.

Dziś już wiemy, że powstały wówczas całe tzw. fabryki trolli, gdzie preparuje się, a potem powiela, nieprawdziwe wiadomości, filmy i zmanipulowane obrazy.

Pandemia koronawirusa pokazała, że fake news potrafią być groźne dla zdrowia publicznego - powielane bezkrytycznie plotki, zmanipulowane dane i głos fałszywych "autorytetów" spowodowały niewiarę społeczeństw w ograniczenia i szczepienia, a w rezultacie, wyższą śmiertelność - także, niestety, w Polsce.

Jak się bronić przed fake newsami? Cztery proste kroki



Na szczęście nie jesteśmy bezbronni, a pierwszą linię obrony stanowimy my sami. Dziś więc poradnik: jak się bronić przed plagą fake newsów, jak odróżniać spreparowane informacje od prawdziwych i jak sprawić, żeby samemu nie stać się nieświadomą ofiarą, a nawet współsprawcą.

1. Zweryfikuj źródło

Rada w miarę oczywista, ale niestety nie zawsze stosowana. Najlepszym źródłem najbardziej wiarygodnych informacji są "stare", tradycyjne redakcje. Gazety, stacje telewizyjne, serwisy informacyjne takie jak PAP, BBC, Deutsche Welle czy AFP. Oczywiście redakcje mają swoje sympatie polityczne i starają się przedstawić fakty w takim lub innym świetle, ale nie kolportują fejków, zaś otrzymane informacje weryfikują. Na odwrotnym biegunie są informacje rozpowszechniane przez nieznane nam źródła, zwłaszcza bliżej nieznane lub jednoosobowe - tutaj warto zachować daleko idący sceptycyzm.

W pierwszych dniach rosyjskiej agresji na Ukrainę w polskich mediach społecznościowych pojawiały się linki do serwisów z kamerami on-line z Kijowa. Miały dowodzić, że w stolicy Ukrainy nic się nie dzieje. Tymczasem kamery pokazywały zapętlony obraz z ostatnich dni przed inwazją. W pierwszych dniach rosyjskiej agresji na Ukrainę w polskich mediach społecznościowych pojawiały się linki do serwisów z kamerami on-line z Kijowa. Miały dowodzić, że w stolicy Ukrainy nic się nie dzieje. Tymczasem kamery pokazywały zapętlony obraz z ostatnich dni przed inwazją.


2. Oceń czy treść jest wiarygodna

Czasami tytuł jest sensacyjny, ale treść go nie uzasadnia. To "duch kilkalności" - portale żyją z reklam, ale reklamy można nam wyświetlić dopiero wtedy, gdy klikniemy na nagłówek. Tak czy inaczej, warto przeczytać treść i sprawdzić, czy stwierdzenie z tytułu jest uzasadnione przez treść i przytaczane w niej źródła. Jeśli mamy wątpliwości - lepiej nie powielać.

Jednym ze sposobów weryfikacji autentyczności zdjęcia jest skorzystanie z wyszukiwarki grafiki Google. Można w ten sposób sprawdzić, kiedy zdjęcie zostało po raz pierwszy opublikowane w sieci. Jednym ze sposobów weryfikacji autentyczności zdjęcia jest skorzystanie z wyszukiwarki grafiki Google. Można w ten sposób sprawdzić, kiedy zdjęcie zostało po raz pierwszy opublikowane w sieci.
Jeśli w informacji pojawiają się zdjęcia - można użyć wyszukiwania obrazowego Google, aby sprawdzić, czy faktycznie pochodzą z miejsca i czasu, z którymi wiąże je źródło. Może okazać się, że rzekome supertajne anteny zapewniające łączność z obcymi cywilizacjami, to w istocie Pomnik Rewolucji Ludu Moslaviny w Chorwacji.

3. Sprawdź w innym miejscu

Zanim uwierzymy w wiadomość, sprawdźmy ją w innym miejscu, wpisując kilka słów kluczowych w wyszukiwarkę, jak nazwisko bohatera i nazwa miejscowości. Czy inne, wiarygodne źródła też o tym informują? Czy pisze o tym zagranica? Mówią o niej zagraniczne agencje? Nie? To wiadomość prawdopodobnie jest fejkiem.

4. Wycisz emocje

Fake news spreparowane są tak, aby wywoływały silne emocje i "domagały się" przyciśnięcia przycisku udostępnienia / przesłania dalej. Tymczasem powinniśmy zachować się odwrotnie: im bardziej emocjonalna jest treść, tym chłodniejszą głowę powinniśmy zachować. A już w ogóle ostatnie, co powinniśmy robić, to dzielenie się materiałem po przeczytaniu wyłącznie nagłówka.

Czy na plażę będziemy jeździć do Malborka?



Czasami nie mamy do czynienia z fake newsem jako takim, natomiast połączenie sensacyjnego tytułu z prawdziwą informacją tworzy coś niewiele odbiegającego od fejka.

Wiarygodna redakcja, poparcie tez z artykułu linkami do stron istniejących organizacji, ale zbyt alarmistyczny wydźwięk i granie na emocjach - to recepta na miękkiego fake newsa. Wiarygodna redakcja, poparcie tez z artykułu linkami do stron istniejących organizacji, ale zbyt alarmistyczny wydźwięk i granie na emocjach - to recepta na miękkiego fake newsa.
Weźmy informację, że poziom globalnego oceanu podniesie się o 10 metrów, Gdańsk zostanie zalany, a nad morze trzeba będzie jeździć do Malborka, podaną przez redakcję Chip w lutym 2022.

Czy źródło jest wiarygodne? Raczej tak, Chip to tzw. tradycyjna redakcja, wydająca jeszcze niedawno miesięcznik komputerowy, dzisiaj po prostu portal poświęcony nauce, technice i gadżetom elektronicznym.

Czy źródła, na które artykuł się powołuje są wiarygodne? Średnio, nie są to źródła stricte naukowe (np. NASA, PAN albo amerykańskie NOAA), natomiast są to amerykańskie uczelnie, podawane z nazwiskami, choć bez linków do prac naukowych.

Co z emocjami? Na pewno są duże, zwłaszcza dla kogoś z Przymorza albo Dolnego Miasta - 10 metrów podniesienia poziomu mórz to nie jest coś, co zatrzymają nowe wrota przeciwpowodziowe.

Co z treścią? Owszem, podaje, co się stanie, gdy poziom morza wzrośnie, ale nie podaje dlaczego mogłoby się to wydarzyć ani żadnych dat. Szukając dalej możemy znaleźć poważne, naukowe doniesienia na temat rozpadu lodowców szelfowych Antarktydy. Ich całkowita dezintegracja mogłaby sprawić, że wielki lądolód antarktyczny po prostu spłynąłby do oceanu i stopniał - faktycznie powodując szybki (w ciągu kilku lat) przyrost poziomu mórz o kilka metrów.

To scenariusz możliwy - ale bardzo mało prawdopodobny.

Słowem, informację o zatopieniu Gdańska i konieczności przeniesienia plaży w Brzeźnie tuż obok zamku krzyżackiego w Malborku, możemy potraktować jako niezbyt wiarygodną. Spełniła tylko dwa z czterech kryteriów - a to za mało, aby się nią dzielić. Globalne ocieplenie jest faktem, podniesienie się poziomu mórz to także realny scenariusz - ale raczej w długim okresie. Taką informacją nie powinniśmy się dzielić.

Celowo wybrałem nieoczywisty przykład, aby pokazać, że fake news to nie tylko sensacyjne informacje o wężach wychodzących z kanalizacji, "morderczych" szczepionkach oraz pożarze elektrowni w Czarnobylu, ale także rzeczy pozornie wyglądające na wiarygodne. Redaktorzy Chipa zapewne próbowali "podkręcić klikalność" - ale zdecydowanie przesadzili i w rezultacie stworzyli (miękkiego) fejka.

Łowcy fejków



Na koniec, warto polecić serwisy zajmujące się weryfikacją faktów: Demagog.org.pl, Fakenews.pl, fakehunter.pap.pl. Najpopularniejsze fake news są tam rozbierane na czynniki pierwsze ('debunkowane') i często okazuje się, że nie są nawet w części prawdziwe.

Jednym z portali fact-checkingowych, czyli weryfikujących informacje podawane przez inne media, w tym społecznościowe, jest demagog.org.pl Jednym z portali fact-checkingowych, czyli weryfikujących informacje podawane przez inne media, w tym społecznościowe, jest demagog.org.pl
Chłodna głowa, łyk zimnej wody, kilka głębokich oddechów i daleko idący sceptycyzm - to ogólne rady, przydatne nie tylko w zwalczaniu fejków.

Inne pomocne źródła:
Strona polskiego rządu: rozpoznawanie nieprawdziwych informacji
Miesięcznik Press: krótki przewodnik po fake newsach

O autorze

autor

Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.

Opinie (633) ponad 50 zablokowanych

  • TVP to naprawdę najgorsza telewizja na świecie (2)

    • 4 6

    • Wszystkie oglądałeś?

      Z całą pewnością, nie. Takimi wpisami jedynie rozśmieszasz. Gimbaza czy ruski?

      • 4 1

    • jesteś ruska onucą

      • 1 0

  • caly ten wasz cudowny portal to fake news

    • 16 0

  • Ale odjazd!

    Ruskie trole zaprzeczące istnieniu covida, którego panicznie boi się putin! Oto kacapski intelekt w rozkwicie! Samogon robi swoje... nic dziwnego, że są kompletnie nieskuteczni w swojej robocie propagandowej, również odnośnie Ukrainy.

    • 3 12

  • (3)

    Badania zlecane przez producentów szczepień obaliły tak?Haha serio?Ta cała gadka o trollach agentach fake newsach itd to jest po prostu nowy rodzaj bata na myślących inaczej.Myślisz samodzielnie zadajesz niewygodne pytania idziesz pod prąd propagandowym schematom o miłości do Ukraińców nienawiści do Rosjan nie chcesz się szczepić jakimś syfem jesteś zatem wrogiem trzeba cię zdeptać zrobić wariata agenta trolla itd

    • 12 3

    • Przeprowadziłeś swoje badania? (2)

      Przedstaw światu ich wyniki. Samo zaprzeczanie "oficjalnej" wersji, to zwykła dziecinada. Miłej zabawy.

      • 1 7

      • ja nie muszę badac niczego wiem że opłacane przez big pharmę media i gadzinowe instytuty badawcze za odpowiednią sumę udowodnią wszystko cokolwiek im nakażą.Nie ma naukowej etyki nie ma zasad jest kasa.Media te szczujące prostytutki po kowidowej paranoi są kompletnie skompromitowane a za naszczuwanie na ludzi mających inne zdanie za wykluczanie kierowanie wobec nich agresji czołowe presstytutki powinny mieć procesy i zgnić w pudle a dlaczego mam wierzyć w oficjalne wersje np w takie bajeczki jak zamach na WTC gdzie nic nie trzema się kupy?Mam wierzyć w rządowe oficjalne brednie i zakładac że oni nie mają interesów?Nie mają nad sobą lobbystów?Dziecko głupie dorośnij

        • 7 1

      • zaszczepiłeś się i teraz masz stracha

        Miłej zabawy.

        • 1 1

  • strona demagog.pl należy do rządu kontroluje ją rządowa szczujnia o nazwie Polska Agencja Prasowa

    • 8 0

  • Warto oglądać TVP (1)

    tam wyłapują codziennie fake newsy i mówią prawdę

    • 2 3

    • Ambasada Rosji potwierdza

      • 2 3

  • Dzięki pandemii przestałem oglądać TV

    Przez cały okres pandemii media działały w własnym interesie ekonomicznym.Liczyly się tylko tytuły podsycające grozę i strach.Prawda okazała się inna czyli wirus nie był tak groźny a szczepionki nie działają tak jak nas zapewniano w reklamach.

    • 10 1

  • Daleko szukać? 2 lata kłamstw w temacie covida. (3)

    Gdyby ktoś powiedział tym covidiańskim płaskoziemcom, że wirus nie zaraża poniżej 1,5 metra to z 30% społeczeństwa chodziłoby na zgiętych nogach (z 10% dla pewności cxolgalaby się po ziemii).

    • 11 1

    • jesteś ruskim trollem? (2)

      • 0 9

      • Jesteś botem?

        • 3 2

      • Raczej człowiekiem który szuka odpowiedzi, a nie łyka jak pelikan wszystko co powie jakiś udający doktora medycyny polityk w

        ... kitlu, a już tym bardziej polityk bez kitla tudzież opłacony dziennikarzyna. Zabawne jest to że pomimo tak wyraźnych dowodów na to, że kłamali, Cześ ludzi nadal ma klapki na oczach i nie przyjmuje do wiadomości, że ten worum nie był tak straszny jak go przedstawiano. Ciężarówki z ciałami z Bergamo okazały się być ciężarówkami z ciałami afrykańskich i migrantów, itp itd była cała masa fake newsów któtymi przez ostatnie 2 lata straszono społeczeństwo.

        • 5 0

  • (3)

    W kwestii Ukrainy wystarczy zwrócić uwagę na język jakim jest napisana dana wiadomość.

    Jeśli zawiera ona rusycyzmy, błędy językowe i zwroty jakimi rodowity Polak się nie posługuje, na przykład jest napisane w Ukrainie to znaczy, że to jest to propagandowa fałszywka.

    Nie wiadomo czy jest to wytwór propagandy rosyjskiej czy ukraińskiej bo rusycyzmy wtrącają jedni i drudzy - ale wiadomo, że to propaganda.

    Nasz język jest na tyle trudny, że błędy językowe pozwalają odsiać 99% zagranicznej propagandy. Można nawet ocenić czy fałszywka była stworzona przez kogoś kto posługuje się językiem germańskim czy rosyjskim.

    W innych tematach to też działało, tylko że zależnie od tematu trzeba było zwracać uwagę czy w tekście nie występują wtrącenia lewicowej nowomowy, albo korporacyjnego slangu.

    • 9 4

    • Ruska onucą w Ukrainie to prawidłową forma (2)

      Obie formy są prawidłowe

      • 1 5

      • To jest błąd, posłuchaj co ma na ten temat do powiedzenia profesor Miodek. (1)

        Takie wtrącanie rusycyzmów to drobiazg który normalnie można by wybaczyć komuś kto przyjechał ze wschodu i dopiero uczy się polskiego.

        Ale tak się dobrze złożyło, że tego typu potknięcia językowe pozwalają identyfikować zagraniczną propagandę.

        • 3 2

        • wykształciuchy sieją fake newsy

          • 2 2

  • Weryfikacja źródła piszecie?

    Nie jest nią na pewno słuchanie polityków i lekarzy biorących pieniądze za narrację zgodną z oficjalną doktryną pandemiczną.
    Taki Hoc, jeszcze nie tak dawno chciał ustawą dyskryminować niezaszczepionych. Dzisiaj składa życzenia wszystkim Polakom. Zaszczepionym i niezaszczepionym.
    Rada medyczna chcąca segregacji sanitarnej, szybko uciekła jak wyczuła zmianę narracji covidowej w związku z najazdem prawie trzech milionów niezaszczepionych Ukraińców.
    Pamiętamy, nie zapomnimy.

    • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane