- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (271 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (94 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (99 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (279 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (95 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Fake news. Jak nie dać się nabrać?
Problem plotek jest stary jak świat i nie raz był przyczyną krachów giełdowych, waśni i niepokojów, a nawet wojen. Jednak dopiero pojawienie się mediów społecznościowych wyniosło ten problem na nowy poziom. Proponuję więc mały poradnik: jak odróżniać spreparowane informacje od prawdziwych i jak sprawić, żeby samemu nie stać się nieświadomą ofiarą, a nawet współsprawcą.
Atak Rosji na Donbas i Krym, a potem kryzys uchodźczy z 2015, pokazały, że jedna - umiejętnie skonstruowana i zręcznie kolportowana - plotka potrafi zmieniać nastroje społeczne, siać ferment, skłaniać całe grupy do określonych, pożądanych przez autora zachowań.
Dziś już wiemy, że powstały wówczas całe tzw. fabryki trolli, gdzie preparuje się, a potem powiela, nieprawdziwe wiadomości, filmy i zmanipulowane obrazy.
Pandemia koronawirusa pokazała, że fake news potrafią być groźne dla zdrowia publicznego - powielane bezkrytycznie plotki, zmanipulowane dane i głos fałszywych "autorytetów" spowodowały niewiarę społeczeństw w ograniczenia i szczepienia, a w rezultacie, wyższą śmiertelność - także, niestety, w Polsce.
Jak się bronić przed fake newsami? Cztery proste kroki
Na szczęście nie jesteśmy bezbronni, a pierwszą linię obrony stanowimy my sami. Dziś więc poradnik: jak się bronić przed plagą fake newsów, jak odróżniać spreparowane informacje od prawdziwych i jak sprawić, żeby samemu nie stać się nieświadomą ofiarą, a nawet współsprawcą.
1. Zweryfikuj źródło
Rada w miarę oczywista, ale niestety nie zawsze stosowana. Najlepszym źródłem najbardziej wiarygodnych informacji są "stare", tradycyjne redakcje. Gazety, stacje telewizyjne, serwisy informacyjne takie jak PAP, BBC, Deutsche Welle czy AFP. Oczywiście redakcje mają swoje sympatie polityczne i starają się przedstawić fakty w takim lub innym świetle, ale nie kolportują fejków, zaś otrzymane informacje weryfikują. Na odwrotnym biegunie są informacje rozpowszechniane przez nieznane nam źródła, zwłaszcza bliżej nieznane lub jednoosobowe - tutaj warto zachować daleko idący sceptycyzm.
2. Oceń czy treść jest wiarygodna
Czasami tytuł jest sensacyjny, ale treść go nie uzasadnia. To "duch kilkalności" - portale żyją z reklam, ale reklamy można nam wyświetlić dopiero wtedy, gdy klikniemy na nagłówek. Tak czy inaczej, warto przeczytać treść i sprawdzić, czy stwierdzenie z tytułu jest uzasadnione przez treść i przytaczane w niej źródła. Jeśli mamy wątpliwości - lepiej nie powielać.
Jeśli w informacji pojawiają się zdjęcia - można użyć wyszukiwania obrazowego Google, aby sprawdzić, czy faktycznie pochodzą z miejsca i czasu, z którymi wiąże je źródło. Może okazać się, że rzekome supertajne anteny zapewniające łączność z obcymi cywilizacjami, to w istocie Pomnik Rewolucji Ludu Moslaviny w Chorwacji.
3. Sprawdź w innym miejscu
Zanim uwierzymy w wiadomość, sprawdźmy ją w innym miejscu, wpisując kilka słów kluczowych w wyszukiwarkę, jak nazwisko bohatera i nazwa miejscowości. Czy inne, wiarygodne źródła też o tym informują? Czy pisze o tym zagranica? Mówią o niej zagraniczne agencje? Nie? To wiadomość prawdopodobnie jest fejkiem.
4. Wycisz emocje
Fake news spreparowane są tak, aby wywoływały silne emocje i "domagały się" przyciśnięcia przycisku udostępnienia / przesłania dalej. Tymczasem powinniśmy zachować się odwrotnie: im bardziej emocjonalna jest treść, tym chłodniejszą głowę powinniśmy zachować. A już w ogóle ostatnie, co powinniśmy robić, to dzielenie się materiałem po przeczytaniu wyłącznie nagłówka.
Czy na plażę będziemy jeździć do Malborka?
Czasami nie mamy do czynienia z fake newsem jako takim, natomiast połączenie sensacyjnego tytułu z prawdziwą informacją tworzy coś niewiele odbiegającego od fejka.
Weźmy informację, że poziom globalnego oceanu podniesie się o 10 metrów, Gdańsk zostanie zalany, a nad morze trzeba będzie jeździć do Malborka, podaną przez redakcję Chip w lutym 2022.
Czy źródło jest wiarygodne? Raczej tak, Chip to tzw. tradycyjna redakcja, wydająca jeszcze niedawno miesięcznik komputerowy, dzisiaj po prostu portal poświęcony nauce, technice i gadżetom elektronicznym.
Czy źródła, na które artykuł się powołuje są wiarygodne? Średnio, nie są to źródła stricte naukowe (np. NASA, PAN albo amerykańskie NOAA), natomiast są to amerykańskie uczelnie, podawane z nazwiskami, choć bez linków do prac naukowych.
Co z emocjami? Na pewno są duże, zwłaszcza dla kogoś z Przymorza albo Dolnego Miasta - 10 metrów podniesienia poziomu mórz to nie jest coś, co zatrzymają nowe wrota przeciwpowodziowe.
Co z treścią? Owszem, podaje, co się stanie, gdy poziom morza wzrośnie, ale nie podaje dlaczego mogłoby się to wydarzyć ani żadnych dat. Szukając dalej możemy znaleźć poważne, naukowe doniesienia na temat rozpadu lodowców szelfowych Antarktydy. Ich całkowita dezintegracja mogłaby sprawić, że wielki lądolód antarktyczny po prostu spłynąłby do oceanu i stopniał - faktycznie powodując szybki (w ciągu kilku lat) przyrost poziomu mórz o kilka metrów.
To scenariusz możliwy - ale bardzo mało prawdopodobny.
Słowem, informację o zatopieniu Gdańska i konieczności przeniesienia plaży w Brzeźnie tuż obok zamku krzyżackiego w Malborku, możemy potraktować jako niezbyt wiarygodną. Spełniła tylko dwa z czterech kryteriów - a to za mało, aby się nią dzielić. Globalne ocieplenie jest faktem, podniesienie się poziomu mórz to także realny scenariusz - ale raczej w długim okresie. Taką informacją nie powinniśmy się dzielić.
Celowo wybrałem nieoczywisty przykład, aby pokazać, że fake news to nie tylko sensacyjne informacje o wężach wychodzących z kanalizacji, "morderczych" szczepionkach oraz pożarze elektrowni w Czarnobylu, ale także rzeczy pozornie wyglądające na wiarygodne. Redaktorzy Chipa zapewne próbowali "podkręcić klikalność" - ale zdecydowanie przesadzili i w rezultacie stworzyli (miękkiego) fejka.
Łowcy fejków
Na koniec, warto polecić serwisy zajmujące się weryfikacją faktów: Demagog.org.pl, Fakenews.pl, fakehunter.pap.pl. Najpopularniejsze fake news są tam rozbierane na czynniki pierwsze ('debunkowane') i często okazuje się, że nie są nawet w części prawdziwe.
Chłodna głowa, łyk zimnej wody, kilka głębokich oddechów i daleko idący sceptycyzm - to ogólne rady, przydatne nie tylko w zwalczaniu fejków.
Inne pomocne źródła:
Strona polskiego rządu: rozpoznawanie nieprawdziwych informacji
Miesięcznik Press: krótki przewodnik po fake newsach
O autorze
Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.
Opinie (633) ponad 50 zablokowanych
-
2022-04-16 15:49
PiS mówi prawdę, Trójmiasto potwierdza (2)
a PO to kłamcy
- 6 4
-
2022-04-16 15:58
A wojna to wina Tuska (1)
Buahaaaahaaaa
- 2 2
-
2022-04-17 23:42
Nie odkryles Ameryki,był szefem Unii i finansował zbrodniarza wojennego putina.
- 1 1
-
2022-04-16 15:52
Uważam, że to w sumie dobrze, że antyszczepionkowcy się nie szczepią. Szybciej wypadną z gry :-)
- 1 12
-
2022-04-16 15:55
Najwiekszym producentem fake newsów (1)
Jest nasz rząd i przydu*asy z nim związane.
- 11 7
-
2022-04-16 15:58
Dokładnie!!!
- 1 5
-
2022-04-16 15:56
Nie czytać trojmiasto.pl (1)
- 14 0
-
2022-04-16 16:00
O pislamista!
Pisze ale nie czyta!
- 1 7
-
2022-04-16 15:57
A pinokio łapami macha i się chwali jaka to Polska ostra. I wzywa do sankcji (5)
PiS chce nadal sprowadzać LPG (skroplony gaz) z Rosji
- Sławomir Starzec, asystent Jarosława Kaczyńskiego, zasiada w radzie nadzorczej spółki Transgaz zajmującej się gazem LPG
- spółka działa na granicy białoruskiej i prowadzi przeładunek skroplonego gazu, który trafia do Polski z Rosji
- współwłaścicielem Trangazu jest firma Polski Gaz, kontrolowana przez żonę rosyjskiego oligarchy paliwowego Jakowa Gołdowskiego
- oligarcha Gołdowski ma przestępczą przeszłość w Rosji
- mimo potężnych wrogów takich jak słynny koncern paliwowy Gazprom, Gołdowski w tajemniczy sposób unikał ich zemsty
- obecnie Jakow Gołdowski robi interesy w Rosji
- rok temu dostał 500 mln dolarów od paliwowych menedżerów i finansistów Kremla
- w 2003 r. Gołdowski chwalił się swoją ścisłą współpracą z FSB (służby specjalne Putina)- 8 5
-
2022-04-16 16:36
Ruski trolu wyplułes juz sporo postów ale czy wydaje ci sie ze kto kolwiek traktuje je serio? (2)
- 2 3
-
2022-04-16 16:39
Coś się nie zgadza pis mingu czerwony? (1)
PiS to słupy Moskwy... co widać
- 3 2
-
2022-04-17 23:44
Tusk agentem Moskwy
- 1 0
-
2022-04-16 16:46
(1)
Będziemy dalej kupować gaz z Rosji tyle, że przez pośredników i rosyjskość po drodze się rozwodni. Tak jak z ropą. Np Indie kupują tanią ropę z Rosji rafinują u siebie czy też mieszają w proporcji 51do49% i pchają drożej. My płacimy jak za zboże ależ satysfakcją, że putong nie zarobił. Dym.ają nas bez mydła i jeszcze motloch się cieszy xD
- 4 1
-
2022-04-16 16:50
Przeciętny pis ming nie chce widzieć cynizmu parti
Takiemu TVP Telewizja Vladimira Putina wystarcza
- 3 3
-
2022-04-16 15:58
Fake newsy rządowe są cacy a rozkminka prywatna jest bee.
I oto chodzi w tym artykule, wierz rządowi a reszta to kłamstwa, takie jest przesłanie. Nie myśl samodzielnie bo tworzysz fake newsy. Ale jazda, już na siłę wkręcają swoje bzdety.
- 10 5
-
2022-04-16 16:03
(2)
Szanowny Panie Jakubie.
Czytywałem kiedyś felietony w ComputerWorld. Smutne, że obniżył Pan loty. Szlachectwo zobowiązuje.- 7 1
-
2022-04-16 16:11
jakie szlachectwo ? (1)
zapłacili mu to napisał co chcieli albo nie napisał tylko się podpisał pod gotowcem, co ty dwa dni żyjesz na świecie, że myślisz, że to są jego przemyślenia ? piszemy artykuliki pod tezy tego kto płaci, tak to działa w obecnym świecie
- 6 0
-
2022-04-16 16:33
Dokładnie o to mi chodziło. Ty napisałeś to wprost, ja ująłem to delikatniej. Kiedyś pisał do ambitniejszych periodyków ambitniejsze teksty.
- 5 0
-
2022-04-16 16:15
Na tej stronie największy problem to komentarze
pisane ręką sympatyków konfederosji aby wzbudzić nienawiść do uchodźców
- 7 16
-
2022-04-16 16:15
(3)
"Nagranie, które od kilku dni podbija sieć i często jest podawane między sobą przez użytkowników mediów społecznościowych.
Widać na nim okręt wojenny, w który uderza pocisk. Ułamki sekund później statek eksploduje, a w niebo wzbijają się płomienie ognia oraz kłęby czarnego dymu. Problem jednak w tym, że wspomniany okręt to nie krążownik rakietowy "Moskwa".
Nagranie, które tak chętnie podawane jest wśród internautów, ma już niemal dekadę. Film zarejestrowano dziewięć lat temu i został on opublikowany przez South West News Service (SWNS). Przedstawia test pocisków marynarki wojennej Norwegii. Wersja, która obecnie krąży po sieci, to lustrzane odbicie właśnie tego nagrania"
Co nie zmienia faktu, że krążownik rakietowy Moskwa został wyeliminowany z gry przez Ukraińców.- 4 3
-
2022-04-16 16:18
Też żałuję, że to nie moskwa...
Miło patrzeć, jak ruskie idą na dno. Dosłownie i w przenośni.
- 1 3
-
2022-04-16 16:19
A ja czytałem ze przez helikoptery Macierenko i zaciekłą modlitwę Błaszczaka w Toruniu!
Tak czy inaczej, sukces partii
- 1 4
-
2022-04-16 16:26
Jak na godz 2 w nocy Swietne zdjęcia
- 0 1
-
2022-04-16 16:17
(2)
zbiórka wideł dla ukraińców. Pod konsulatem na Chrzanowskiego? Czy to żart bo tak gdzieś mówili.
- 10 4
-
2022-04-16 16:21
Nie pożałuję!
Dołożę zabytkową kosę! Kiedyś Polacy ruskich nimi dziesiątkowali, niech skorzystają też Ukraińcy!
- 1 4
-
2022-04-17 23:48
Zbiórka buraków cukrowych i drożdży dla ruskich na Szadolkach.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.