• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fala dostarczy dane o naszych podróżach, a bramki już to robią

Maciej Korolczuk
13 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (339)
Bramki zliczające pasażerów są zainstalowane w połowie gdańskich autobusów i tramwajów. Gromadzone przez nie dane pozwalają w efektywny sposób zarządzać na co dzień transportem publicznym w mieście. Bramki zliczające pasażerów są zainstalowane w połowie gdańskich autobusów i tramwajów. Gromadzone przez nie dane pozwalają w efektywny sposób zarządzać na co dzień transportem publicznym w mieście.

Najbardziej krytykowana zasada systemu Fala, a więc konieczność odbijania karty lub meldowania się w pojeździe poprzez aplikację w smartfonie, by organizator transportu wiedział, skąd i dokąd jedziemy, ma zastosowanie w trójmiejskiej komunikacji już teraz. Podobne dane, choć niepełne, daje bowiem system bramek służący do pomiaru potoków pasażerskich, zainstalowanych nad wejściami do autobusów i tramwajów.



W jaki sposób ZTM powinien gromadzić dane o potokach pasażerskich w komunikacji miejskiej?

Bramki mierzące potoki pasażerskie to niewielkie urządzenia zainstalowane nad drzwiami autobusów i tramwajów. Obecnie w Gdańsku wyposażonych w nie jest ok. połowa floty (dokładnie 115 autobusów i 54 tramwaje).

System jest prosty: bramka zlicza pasażerów wsiadających i wysiadających z pojazdów, na każdym przystanku gromadząc i przesyłając dane do Zarządu Transportu Miejskiego.

W tym roku liczba bramek ma jeszcze wzrosnąć, gdy do gdańskiej floty dołączy 18 autobusów elektrycznych fabrycznie wyposażonych w urządzenia do pomiaru potoków pasażerskich. Ponadto w tym roku planowana jest także modernizacja 14 tramwajów, w ramach której pojazdy te również wyposażone zostaną w takie urządzenia.

Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście



- Informacje z bramek zliczających dostarczają nam dane niezbędne do optymalizacji zaangażowania odpowiedniego taboru na konkretnych kursach czy wykrycia tendencji liczby pasażerów korzystających z danej linii - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. - W dłuższej perspektywie na podstawie danych widać, że np. z jednej linii korzysta coraz mniej pasażerów, a na innych liniach jest ich coraz więcej. Zachodzi wówczas przesłanka, aby na jednej linii ograniczyć ofertę, by móc uwolnione zasoby wykorzystać na innych liniach, na których rośnie popyt.
Tyle teorii. A jak wprowadzanie zmian na podstawie danych zbieranych z bramek zliczających pasażerów wygląda w praktyce?

Kabaret o komunikacji miejskiej w Trójmieście Kabaret o komunikacji miejskiej w Trójmieście

Zmiany pojazdów na bardziej pojemne i korekty rozkładów



To np. rotacja autobusów i tramwajów z pojazdów mniej pojemnych na takie, które mogą przewozić więcej pasażerów.

Przykładem może być linia autobusowa 189, kursująca na trasie Maćkowy - Wały Piastowskie. Dane z bramek w autobusach wskazały, że konieczne są zmiany i zamiast autobusów standardowych na trasę na wybranych kursach powinny wyjeżdżać autobusy przegubowe.

Podobnie było na linii tramwajowej nr 12 (obecnie kursującej między Ujeściskiem a Zaspą). Ze spływających do systemu danych wynikało, że w pojazdach jest tłok. Na najbardziej obleganych kursach wycofano więc mniej pojemne tramwaje N8C, a w ich miejsce skierowano Pesy Jazz Duo. Kłopot z zatłoczeniem w pojazdach udało się zminimalizować.

Innym przykładem wykorzystania danych, które w zasadzie same spływają do bazy danych (potem je trzeba tylko uporządkować i wyciągnąć odpowiednie wnioski), są korekty w rozkładach jazdy. Tak się stało w przypadku dwóch linii autobusowych 213 i 289. Gdy ZTM zauważył, że korzysta z nich coraz więcej pasażerów, dokonał zmiany w rozkładach, zwiększając liczbę kursów.

Bramki zliczające pomagają też w zmianach statusów przystanków. Gdy jesienią okazało się, że z pary przystanków "Leśna Góra - Przychodnia", przy których dotychczas zatrzymywały się autobusy linii 136 i 283, korzysta coraz mniej pasażerów, ZTM zmienił ich status ze stałego na warunkowy ("na żądanie").

W tym roku nowoczesne bramki pojawią się w 18 nowych autobusach elektrycznych i 14 zmodernizowanych tramwajach. W tym roku nowoczesne bramki pojawią się w 18 nowych autobusach elektrycznych i 14 zmodernizowanych tramwajach.

Fala ma dać podobny efekt...



Podobne założenie (dostarczania danych o podróżach) stoi u podstaw systemu Fala, którego inaugurację zapowiedziano na początek lipca. Różnica polega na tym, że dane z Fali mają dostarczać nie bramki, a sami pasażerowie, odbijając kartę w falomacie lub meldując się w pojeździe przy użyciu aplikacji mobilnej.

Skoro więc bramki tak dobrze sprawdzają się w codziennym zarządzaniu komunikacją (mimo że brakuje ich w połowie autobusów i tramwajów), może warto wyposażyć w nie resztę taboru? Ich instalacja kosztowałaby ułamek tego, co kosztuje Fala, a przy tym udałoby się osiągnąć ten sam efekt - ZTM wiedziałby, które linie są najbardziej oblegane, który tramwaj jest za ciasny, a który autobus wozi powietrze.



...pytanie tylko - po co?



Gdyby jednak okazało się, że danych nadal jest zbyt mało, wsparciem, wiedzą i doświadczeniem z pewnością mogliby się dzielić np. kierowcy czy motorniczowie, którzy jak nikt inny znają cały układ transportowy w mieście. Począwszy od przebiegu linii, przez rodzaj przystanków i taboru, który je obsługuje, aż po mityczne potoki pasażerskie. Wbrew pozorom doświadczony kierowca czy motorniczy wcale nie musi liczyć pojedynczych pasażerów i przeprowadzać skomplikowanych analiz, by wiedzieć, czy na danej linii, w danym dniu tygodnia, na danym przystanku wsiada wiele osób albo nikt.

ZTM może podeprzeć się też badaniami ankietowymi w terenie czy jeszcze bardziej wykorzystywać dane z Gdańskich Badań Ruchu.

Wreszcie - zbieranie danych o tym, gdzie i jak poruszamy się po Trójmieście, nie rozpoczęło się wczoraj. ZTM i każdy inny organizator ma olbrzymie zasoby, bazy danych i wystarczającą wiedzę wynikającą z wieloletniego doświadczenia, by móc zastosować ją w praktyce. Siatka połączeń nie spadła nam z nieba, tabor jest policzalny, przystanki nie zmieniają swojej lokalizacji z dnia na dzień. Liczba niespodzianek jest więc ograniczona do minimum i nie wymaga zaprzęgania do tego kosmicznej technologii.

Tańszych i równie efektywnych rozwiązań jest więc sporo. Wystarczy chcieć i umieć z nich właściwie skorzystać.

Miejsca

Opinie (339) ponad 10 zablokowanych

  • A kto powiedział, że chodzi o to żeby były tańsze i lepsze rozwiązania?

    przecież od dawna wiadomo ze im miś droższy tym lepiej dla autorów misia

    • 40 3

  • Co z tego że tańsze?

    Po co komu ten Miś?

    • 26 3

  • Fala, to nowe dobrze platne miejsca (1)

    Pracy, lub tylko jej udawania, dla pociotkow. Miś, miś, miś do wyciagniacia unijnych milionów, a głupia i upadającą UE płaci na tą rapublike bananowa z podatków na prawdę ciężko pracujących i żyjących ludzi na zachodzie.

    • 35 4

    • Ludzie z Europy Środkowo-Wschodniej też za to płacą. Już jesteśmy płatnikami netto.

      • 2 0

  • Czy ta niegospodarnascia jaka jest fala (1)

    Mogą zajac sie sluzby?

    • 36 3

    • Z urzędu?

      • 2 0

  • Precz z Fala.

    Rozliczymy władze Gdańska przy wyborach.

    • 45 1

  • Bilet miesieczny w Pradze przy kupnie na rok z gory kosztuje 60 zl / miesiac.

    • 32 0

  • fala to jest kolejne udawanie, że

    w kwestii komunikacji miejskiej w trójmieście "się dzieje". Zadziałoby się, gdyby zlikwidować te wszystkie spółki i spółeczki z przytulnymi stołkami dla prezesów prezesików i innych vice .

    • 40 4

  • To nie jest główny cel ! (9)

    Przecież tu nie chodzi o liczenie potoków pasażerskich tylko rozliczenia pomierzy przewoźnikami. Kupując bilet ogólny ważne jest na linii jakiego właściciela się go wykorzysta po to by potem podzielić tą kase ze sprzedanych biletów. Analogicznie jak w ośrodkach narciarskich o większej liczbie wyciągów które mają różnych właścicieli

    • 7 27

    • przewoznicy sa rozliczani od wykonania kursu (2)

      A nie liczby przewozonych pasazerow.

      • 15 3

      • Rozliczani (1)

        Właśnie: rozliczani. A kto im zapłaci? Są linie obsługiwane przez zakład w Gdyni,, gdzie większość pasażerów wcale nie stanowią mieszkańcy Gdyni. Podobnie w innych miastach. Uważasz, że to sprawiedliwe?

        • 1 9

        • Ogólnie, życie jest nie sprawiedliwe!

          • 6 0

    • Bredzisz (4)

      Nie masz zielonego pojęcia o realnych możliwościach Fali w tym zakresie. Po pierwsze w Fali nie będą korzystać wszyscy pasażerowie płacący. po drugie około 30% ludzi korzysta z komunikacji bezpłatnie. I co ich nie uwzględnisz?

      • 4 3

      • Pomyśl trochę bardziej (3)

        Koszty funkcjonowania kumunikacji miejskiej muszą są częściowo pokrywane z wpływów z biletów. A jak podzielić te wpływy ze wspólnego biletu? Najsprawiedliwiej będzie jak wpływy zostaną przy tym mieście, gdzie wykonany był przejazd. I tu potrzebna jest identyfikacja właśnie. Koszt bezpłatnych przejazdów też musi ktoś pokrywać: zniżki ustawowe pokrywa Państwo, do kogo przekierujesz ten strumień środków? Sam piszesz "około 30%". W finansach nie ma czegoś takiego jak "około". To musi być policzone dokładnie. Procent korzystających z bezpłatnych dla nich biletów również wpływa na rozliczenie każdego przejazdu danego autobusu/tramwaju/trolejbusu pomiędzy przewoźnikami, którzy się decydują na honorowanie wspólnych biletów. To nie jest takie proste jak sądzisz

        • 1 6

        • (1)

          Tylko dlaczego z takimi rozliczeniami jakoś radzą sobie inne regiony - bez kosztowego i uciążliwego dla pasażerów systemu?

          • 8 0

          • Bo nie są 3miastem?

            • 4 0

        • Jasne. Nie może być proste. Proste byłoby, gdyby było darmowe. Ale czemu na być darmowe, skoro można wydać miliony?

          • 1 1

    • Jaki bilet ogolny chodzi ci o bilet 2 organizatorow? To moze 1 % biletow

      O wpływach 1 mln rocznie. Wasza spółka chce drenować 25 mln. Czyli kilkadziesiąt p
      Razy więcej niż te wpływy. Chcesz przekonać ludzi że to normalne? Wy w ogóle macie coś w głowach?.

      • 1 1

  • precz z taką masą spółek (3)

    i prezesów. Spadajcie na drzewo. Chcemy przejrzystego, przyjaznego i niedrogiego systemu biletowego.

    • 43 1

    • Cała ta oligarchie wyrzucić. Zmienić trzeba system na prawdziwa demokrację a nie kontynuować ten stworzony w 1989 przez porozumienie z komuchami.

      • 15 1

    • :) tam same bylw wiceprezydenty dla nich to tworzono....gnijące spady....chyba trzy są po 30 koła misiecznie:(

      • 1 1

    • Chcemy, żeby było tanio tzn. darmowo.

      • 1 1

  • Fala to material dla prokuratury. (1)

    Wytrzepanie pieniędzy publicznych.

    • 50 4

    • Bzdura

      Mają poważniejsze sprawy do ogarnięcia

      • 2 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane