- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (79 opinii)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (61 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (57 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (206 opinii)
Fala dostarczy dane o naszych podróżach, a bramki już to robią
Najbardziej krytykowana zasada systemu Fala, a więc konieczność odbijania karty lub meldowania się w pojeździe poprzez aplikację w smartfonie, by organizator transportu wiedział, skąd i dokąd jedziemy, ma zastosowanie w trójmiejskiej komunikacji już teraz. Podobne dane, choć niepełne, daje bowiem system bramek służący do pomiaru potoków pasażerskich, zainstalowanych nad wejściami do autobusów i tramwajów.
System jest prosty: bramka zlicza pasażerów wsiadających i wysiadających z pojazdów, na każdym przystanku gromadząc i przesyłając dane do Zarządu Transportu Miejskiego.
W tym roku liczba bramek ma jeszcze wzrosnąć, gdy do gdańskiej floty dołączy 18 autobusów elektrycznych fabrycznie wyposażonych w urządzenia do pomiaru potoków pasażerskich. Ponadto w tym roku planowana jest także modernizacja 14 tramwajów, w ramach której pojazdy te również wyposażone zostaną w takie urządzenia.
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
- Informacje z bramek zliczających dostarczają nam dane niezbędne do optymalizacji zaangażowania odpowiedniego taboru na konkretnych kursach czy wykrycia tendencji liczby pasażerów korzystających z danej linii - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. - W dłuższej perspektywie na podstawie danych widać, że np. z jednej linii korzysta coraz mniej pasażerów, a na innych liniach jest ich coraz więcej. Zachodzi wówczas przesłanka, aby na jednej linii ograniczyć ofertę, by móc uwolnione zasoby wykorzystać na innych liniach, na których rośnie popyt.
Tyle teorii. A jak wprowadzanie zmian na podstawie danych zbieranych z bramek zliczających pasażerów wygląda w praktyce?
![Kabaret o komunikacji miejskiej w Trójmieście](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3397/150x100/3397754__kr.webp)
Zmiany pojazdów na bardziej pojemne i korekty rozkładów
To np. rotacja autobusów i tramwajów z pojazdów mniej pojemnych na takie, które mogą przewozić więcej pasażerów.
Przykładem może być linia autobusowa 189, kursująca na trasie Maćkowy - Wały Piastowskie. Dane z bramek w autobusach wskazały, że konieczne są zmiany i zamiast autobusów standardowych na trasę na wybranych kursach powinny wyjeżdżać autobusy przegubowe.
Podobnie było na linii tramwajowej nr 12 (obecnie kursującej między Ujeściskiem a Zaspą). Ze spływających do systemu danych wynikało, że w pojazdach jest tłok. Na najbardziej obleganych kursach wycofano więc mniej pojemne tramwaje N8C, a w ich miejsce skierowano Pesy Jazz Duo. Kłopot z zatłoczeniem w pojazdach udało się zminimalizować.
Innym przykładem wykorzystania danych, które w zasadzie same spływają do bazy danych (potem je trzeba tylko uporządkować i wyciągnąć odpowiednie wnioski), są korekty w rozkładach jazdy. Tak się stało w przypadku dwóch linii autobusowych 213 i 289. Gdy ZTM zauważył, że korzysta z nich coraz więcej pasażerów, dokonał zmiany w rozkładach, zwiększając liczbę kursów.
Bramki zliczające pomagają też w zmianach statusów przystanków. Gdy jesienią okazało się, że z pary przystanków "Leśna Góra - Przychodnia", przy których dotychczas zatrzymywały się autobusy linii 136 i 283, korzysta coraz mniej pasażerów, ZTM zmienił ich status ze stałego na warunkowy ("na żądanie").
Fala ma dać podobny efekt...
Podobne założenie (dostarczania danych o podróżach) stoi u podstaw systemu Fala, którego inaugurację zapowiedziano na początek lipca. Różnica polega na tym, że dane z Fali mają dostarczać nie bramki, a sami pasażerowie, odbijając kartę w falomacie lub meldując się w pojeździe przy użyciu aplikacji mobilnej.
Skoro więc bramki tak dobrze sprawdzają się w codziennym zarządzaniu komunikacją (mimo że brakuje ich w połowie autobusów i tramwajów), może warto wyposażyć w nie resztę taboru? Ich instalacja kosztowałaby ułamek tego, co kosztuje Fala, a przy tym udałoby się osiągnąć ten sam efekt - ZTM wiedziałby, które linie są najbardziej oblegane, który tramwaj jest za ciasny, a który autobus wozi powietrze.
...pytanie tylko - po co?
Gdyby jednak okazało się, że danych nadal jest zbyt mało, wsparciem, wiedzą i doświadczeniem z pewnością mogliby się dzielić np. kierowcy czy motorniczowie, którzy jak nikt inny znają cały układ transportowy w mieście. Począwszy od przebiegu linii, przez rodzaj przystanków i taboru, który je obsługuje, aż po mityczne potoki pasażerskie. Wbrew pozorom doświadczony kierowca czy motorniczy wcale nie musi liczyć pojedynczych pasażerów i przeprowadzać skomplikowanych analiz, by wiedzieć, czy na danej linii, w danym dniu tygodnia, na danym przystanku wsiada wiele osób albo nikt.
ZTM może podeprzeć się też badaniami ankietowymi w terenie czy jeszcze bardziej wykorzystywać dane z Gdańskich Badań Ruchu.
Wreszcie - zbieranie danych o tym, gdzie i jak poruszamy się po Trójmieście, nie rozpoczęło się wczoraj. ZTM i każdy inny organizator ma olbrzymie zasoby, bazy danych i wystarczającą wiedzę wynikającą z wieloletniego doświadczenia, by móc zastosować ją w praktyce. Siatka połączeń nie spadła nam z nieba, tabor jest policzalny, przystanki nie zmieniają swojej lokalizacji z dnia na dzień. Liczba niespodzianek jest więc ograniczona do minimum i nie wymaga zaprzęgania do tego kosmicznej technologii.
Tańszych i równie efektywnych rozwiązań jest więc sporo. Wystarczy chcieć i umieć z nich właściwie skorzystać.
Miejsca
Opinie (339) ponad 10 zablokowanych
-
2023-03-13 09:13
FALA to nie Gdańsk (1)
Nie bardzo rozumiem dlaczego system, który ma dotyczyć całego regionu jest notorycznie sprowadzany do komunikacji miejskiej w Gdańsku? Fala ma objąć także innych niż ZTM organizatorów. Może warto byłoby szerzej rozeznać temat na potrzeby artykułu?
- 5 3
-
2023-03-13 11:48
W Gdyni też są bramki liczące
- 4 0
-
2023-03-13 09:14
(3)
Bramki nie spełniają tej samej roli. Wysiadasz i już nie wiadomo czy to miejsce docelowe czy będziesz się przesiadał. Trzeba było się dopytać
- 1 13
-
2023-03-13 09:50
A kogo to obchodzi??? (2)
- 7 1
-
2023-03-13 13:12
Planujących komunikację. Ale nie pasuje to do artykułu. Prawda?
- 1 5
-
2023-03-14 01:11
1984 cd.
- 0 0
-
2023-03-13 09:16
Mam pytanie. Czym.sie zajmuja pracownicy innobaltiki? (3)
Przecież ta spolka nic nie produkuje ani nie prowadzi biezacej działalności usługowej. Co ci ludzie robią?
- 20 1
-
2023-03-13 12:40
(1)
inkasują?
- 11 0
-
2023-03-14 08:32
i ile to już lat?
- 0 0
-
2023-03-13 14:27
Oto jest pytanie...
Co oni robią codziennie jako spółka miejska - Wojewódzka dla mieszkańców? I za ile?
- 7 0
-
2023-03-13 09:16
To pięknie pokazuje (7)
jak miasto robi mieszkańców w bambuko :') system całkiem sprawny istnieje, ale trzeba wydać ileśset milionów, aby dostać premię lub żeby znajomy dostał premię. A na inne rzeczy miasto Gdańsk nie ma hah. Osobę odpowiedzialną za to wywalić.
- 335 14
-
2023-03-13 11:12
(4)
Człowieku, Fala to system wojewódzki, a nie miejski. Właśnie w tym tkwi bezsens, że Województwo wpadło na pomysł wymyślenia systemu który już w większej części i tak istnieje.
- 16 8
-
2023-03-13 11:59
Można było chyba nie przyjmować
tego lub zrezygnować, przecież Tczew sobie ostatnio zrezygnował a miasto to będzie musiało utrzymywać...
- 26 0
-
2023-03-13 12:22
(1)
"pomysł jest żebyś mi dał stówę"
- 8 2
-
2023-03-14 01:13
Kup pan cegłę.
- 3 0
-
2023-03-13 19:44
Fala to system wojewódzki, a nie miejski
A spółka zarządzająca to miejska czy....
- 9 2
-
2023-03-13 16:23
juz ma, bedzie strefa parkowania platna we Wrzeszczu
- 2 0
-
2023-03-13 23:04
kwestia nie jest w zliczaniu jako takim. Zliczanie to ostatni argument, by w jakikolwiek sposób uzasadnić drogi, niepotrzebny (poza zaangażowanymi osobami) wydatek. A pieniądze już są wydawane. Jeżeli fala nie wejdzie trzeba będzie oddać kasę do UE a wydatki wpisać w straty i zamknąć Innobalticę. Sukces większy od palmiarni i mevo.
- 5 0
-
2023-03-13 09:18
Fala (3)
Powtórzę po raz kolejny. System FALA nie ma nic ułatwić, rozwiązać czy dostarczać danych. To jest zwykłe wyciągnięcie z UE w postaci grandu 100 mln zł oraz zapewnienie posad dla kilku osób. Czy wice prezydent Grzelak, nie pobiera wynagordzenia za zasiadanie w zarządzie firmy związanej z wprowadzeniem FALI. Roczne utrzymanie tego stworka potworka to ok 25 mln zł. Ale to przecież zapłacą mieszkańcy. A później płacz ze nie ma na to, nie ma na tamto. Niech urząd zacznie myśleć, zanim wyda pieniądze podatników. I tu nie chodzi tylko o FALE, ale o całe zarządzanie. Inwestycje miejskie są kilka razy przepłacone względem cen rynkowych. Może kontrola NIK coś w wniosła i pokazała jak bardzo są marnotrawione nasze pieniądze z podatków. Mam dziwne wrażenie, że na tej FALI to kilka osób popłynie z polityki.
- 29 0
-
2023-03-13 13:02
Jeżeli tak by było że chodzi tylko o wyciąganie kasy to byłaby to sprawa dla organów
- 6 0
-
2023-03-13 14:33
Słusznie. (1)
Kasa miejska płynie do dziwnych fundacji, a jak trzeba coś dla mieszkańców - nie ma!
To jest coś niesamowitego. Z naszych podatków żyją sobie całkiem dobrze, dka nas tylko podwyżki.i festyny oczywiście... Ech- 5 0
-
2023-03-14 01:15
Jeszcze rydwany, owce i przysiadaki.
- 1 0
-
2023-03-13 09:25
(1)
Czy to prawda, że jak podwyższą cenę biletu 75 minutowego na 6 zł to będzie można przesiąść się na wszystkie środki transportu np. z autobusu na SKM?
- 2 7
-
2023-03-13 12:41
tak, ale jak jeszcze dopłacisz dychę
- 4 0
-
2023-03-13 09:32
Ale obecne bramki nie inwigilują
tylko działają anonimowo, dlatego mają być zastąpione Falą. Mamy wiedzieć kto z imienia i nazwiska jedzie dokąd, ile czasu tam spędza, o której wraca.
- 22 0
-
2023-03-13 09:34
oho, kij w mrowisko :)
- 9 1
-
2023-03-13 09:36
Ta fala przestaje juz byc smieszna (1)
Zgaście światło na koniec.
- 27 0
-
2023-03-13 19:31
Nie chcieliście parku kulturowego w Gdańsku?
- 0 0
-
2023-03-13 09:42
(2)
A wystarczyłaby aplikacja do biletów, w której odpalasz lokalizację w czasie przejazdu.
- 8 10
-
2023-03-13 12:45
mam chiński telefon, bo jest maleńki i ładuję go raz na tydzień
który w chinach był by nielegalny, bo nie umożliwia inwigilacji, instalacji aplikacji, to zwykły "dzwonofon" jak stara Nokia 1700. chiny eksportują duzo takich dzwonofonów, ale u nich nie wolno ich mieć, tylko smartfony
chcesz mnie zniknąć? też jesteś z partii?- 4 0
-
2023-03-14 01:16
Po co?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.