• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Falstart Fali. Start systemu wspólnego biletu dla Pomorza nie we wrześniu

Maciej Korolczuk
30 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Pierwsze elementy systemu Fala miały ruszyć na początku września. Miały, ale nie ruszą. Kiedy to nastąpi? Tego na razie nie wiadomo. Pierwsze elementy systemu Fala miały ruszyć na początku września. Miały, ale nie ruszą. Kiedy to nastąpi? Tego na razie nie wiadomo.

System Fala łapie kolejną zadyszkę. Z naszych informacji wynika, że zaplanowana na początek września inauguracja pierwszego etapu systemu nie dojdzie do skutku. Kiedy Fala dotrze do Trójmiasta i na Pomorze? Tego obecnie nie wiadomo.



Czy opóźnienie Fali będzie miało wpływ na działanie systemu?

Powiedzieć, że system Fala rodzi się w bólach, to nic nie powiedzieć. Pierwotnie planer podróży i aplikacja miały trafić w ręce pasażerów w połowie roku. W lipcu, ze względu na przedłużające się prace nad pierwszymi elementami systemu i ostatnie poprawki, termin przesunięto na początek września.

Dziś wiadomo, że i tego terminu nie uda się dotrzymać.

Nieoficjalne informacje, jakie do nas docierają, mówią o przesunięciu terminu nawet na początek przyszłego roku.

Oficjalnie - przynajmniej na razie - przedstawiciele spółki nie chcą mówić o konkretnym terminie. Potwierdzili, że system nie ruszy zgodnie z planem.

- Moglibyśmy wypuścić produkt nie w pełni gotowy, ale nie o to tu chodzi. Tak czy inaczej nie nastąpi to z początkiem września, jak zapowiadaliśmy w lipcu. Ma na to wpływ m.in. dynamiczna i zmieniająca się sytuacja w komunikacji miejskiej - usłyszeliśmy w poniedziałek.
Zwróciliśmy się do spółki z prośbą o wyjaśnienie opóźnienia i wskazanie terminu inauguracji systemu Fala. Jak mówi nam Katarzyna Wośko, rzecznik prasowy spółki, przesunięcie daty na bliżej nieokreśloną przyszłość wynika z kilku względów. Na przeszkodzie stanęły m.in. skutki pandemii, trwająca wojna na Ukrainie czy wysoka inflacja.

- Technologicznie funkcjonalności aplikacji mobilnej są gotowe, natomiast spółka wraz z organizatorami transportu publicznego, pod wpływem licznych zewnętrznych czynników, takich jak skutki pandemii, wojny czy bezprecedensowa inflacja, zdecydowała się przeprowadzić dodatkowe analizy przed ich udostępnieniem pasażerom. Celem tego działania jest osiągnięcie jak najwyższej satysfakcji odbiorców w nowych warunkach rynkowych, których nie sposób było przewidzieć w czasach przed pandemią i wojną w Ukrainie - tłumaczy Wośko.

Przetarg na kampanię unieważniony



Ale to nie wszystko. Z początkiem września spółka Innobaltica, odpowiedzialna za wdrożenie systemu, miała ruszyć też z szeroką kampanią promocyjną Fali. Jej głównym założeniem miało być informowanie o terminach uruchomienia systemu Fala, instruowanie pasażerów, jak posługiwać się narzędziami w ramach systemu, pozyskiwanie nowych użytkowników oraz zachęcanie mieszkańców i turystów do nowego sposobu płacenia za przejazdy. Kampania miała też być odpowiedzią i odpowiednio reagować na ewentualne negatywne opinie na temat wdrażanego systemu Fala.

Z planów jednak niewiele wyszło, bo przetarg na wyłonienie firmy mającej profesjonalnie poprowadzić kampanię w mediach na początku miesiąca został unieważniony. Co prawda na postępowanie odpowiedziały aż trzy firmy, ale żadna ze złożonych ofert nie została wybrana. Najniższa z nich została odrzucona, a dwie kolejne przekroczyły zakładany budżet.

- Zmuszeni byliśmy do unieważnienia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na przeprowadzenie kampanii promocyjnej. Planujemy ogłosić wkrótce nowe postępowanie - dodaje Wośko.
Jedna oferta odrzucona, dwie zbyt wysokie - to wynik przetargu na wyłonienie firmy, która miała promować system Fala w mediach. Jedna oferta odrzucona, dwie zbyt wysokie - to wynik przetargu na wyłonienie firmy, która miała promować system Fala w mediach.
Niezależnie od tego, jak wolno posuwają się prace nad planerem, aplikacją i przygotowaniami do kolejnego przetargu na kampanię promocyjną, toczą się prace montażowe. W pojazdach widać już uchwyty pod przyszłe walidatory, w których "odbijać się" będą pasażerowie. Prace instalacyjne można też było zauważyć na przystankach kolejowych. M.in. pierwsze walidatory stanęły na przystankach Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Żółto-czarne skrzynki zawisły też w części gdyńskich autobusów.

System Fala kosztuje 130 mln zł. Ponad 106 mln pochodzi z dofinansowania przez Unię Europejską.

Miejsca

Opinie (436) 10 zablokowanych

  • Chyba wiem dlaczego tyle inwestycji się nie udaje. (2)

    Nie chodzi o to by projekt wykonać, tylko żeby go wykonywać. Kasa jest, stołki są, można zarządzać i wdrażać dopóki się pieniądze nie skończą. Władza i kasa korumpuje, absolutna władza i wielkie pieniądze, korumpują absolutnie. To nie ich pieniądze, nawet jak będzie blamaż i porażka systemu, nic ich za to nie spotka. Przykłady na Trójmiejskim poletku można mnożyć. I nic tego nie zmieni, jak przyjdą nowi urzędnicy to będą robili to samo, albo i gorzej.

    • 95 1

    • Jak to mawia klasyk...

      Chodzi o to, aby zbierać, a nie zebrać i skończyć zbieranie.

      • 10 0

    • ale to ma dofinansowanie Unijne - wynik końcowy musi być oraz działanie musi być na 5 lat. W innym case -> zwrot dofinansowania.

      • 2 0

  • No i dobrze, może ostatecznie ten Frankenstein upadnie.

    • 19 0

  • Problem polega na tym że wspólny bilet to wielki mit (17)

    I tak na prawdę mało komu potrzebny gadżet przy czym ogromnie skomplikowany i drogi. Większość przejazdów i tak odbywa się w granicach poszczególnych miast. Od podróży między miastami jest skm. Gdańszczanie mają zupełnie wywalone na bilety gdyńskie.

    • 21 32

    • (2)

      A źródło danych do instytut badań z tyłka?

      • 12 3

      • Zwykła logika (1)

        Ile jest osób które na codzień potrzebują jednego biletu do jazdy w gdańsku i gdyni? Jakiś promil

        • 1 4

        • a znasz ten stary dowcip: "Co najlepszego może zrobić mieszkaniec Gdyni?"

          "Kupić bilet do Gdańska".

          Więc chociażby to uzasadnia potrzebę takiego rozwiązania.
          Znasz wyniki przewozowe SKM?
          Większość to ruch Gdańsk - Gdynia.
          A niewielu ma to szczęście, że SKM to ich jedyny środek lokomocji.

          No i podstawa. Drogi kosztują. Budowa i utrzymanie.
          Więc zachęca się ludzi do komunikacji zbiorowej.
          A czym można zachęcić?!
          Jedynie wygodą, logiką i dogodnością.

          • 3 0

    • (12)

      Co jest skomplikowanego w ujednolicym bilecie jednorazowym i miesięcznym na cały zbiorkom w trójmieście?

      • 8 2

      • rozliczenie (7)

        I pogodzenie interesow wszystkich "interesariuszy".

        Szczegolnie trzech organizacji transportu publicznego i trzech organizacji transportu kolejowego, ktorych samorzad nie potrafi naklonic do pracy we wspoldzielonym srodowisku.
        Proponowany system tylko te chora sytuacje utrwala... Do tego zaklada uciazliwe zasady pracy, przerzucajace odpowiedzialnosc na pasazerow...

        • 7 0

        • (6)

          Są trzy organizacje transportu publicznego niekolejowego, w tym jedna na garnuszku pozostałych dwóch - kwestia dogadania się to więc nie kwestia skomplikowania a woli politycznej nakierowanej na mieszkańców a nie partykularne interesy. Co do transportu kolejowego, jest tylko jeden organizator - Urząd Marszałkowski, który organizuje Regio, SKM i PKM i taryfy na nich - poszczególne spółki to tylko wykonawcy, nawet te będące rządowymi spółkami. IC nie ma co liczyć, logiczne że nie wejdzie ono w system transportu miejskiego. Urząd Marszałkowski powiązany politycznie z pozostałą trójką, naprawdę to nic skomplikowanego, wystarczy wola.

          • 7 0

          • "wystarczy wola" (2)

            I o tym właśnie piszę... ;)

            Główny interesariusz, czyli samorząd (w wydaniu miejskim i wojewódzkim) kieruje się partykularyzmami i szowinizmem a nie interesem wyborców.

            • 3 0

            • Tylko, że to nie skomplikowanie problemu tylko lenistwo/niechęć tych którzy mogliby go rozwiązać.

              • 5 0

            • Aż miło przeczytać świadome społeczeństwo:-)

              • 1 0

          • (2)

            Jak to nie jest skomplikowana? Masz pojęcie, że w samej Gdyni jest bodajże 7 przewoźników w ramach tzw. ZKM Gdynia? I ja też cały czas powtarzam, że wspólny bilet to ulubiony konik włodarzy z którego można sporo wyciągnąć mieląc latami opinie, eksperytyzy, analizy, projekty, itd. Ile milionów już na to poszło? I gdzie jest sens robić wspólny bilet od Pruszcza po Wejherowo? Naprawdę tłumy jeżdżą każdego dnia na takie odległości? A może wspólny do Kartuz i do Kościerzyny też?

            • 0 1

            • "wspólny do Kartuz i do Kościerzyny też" (1)

              Tak.
              Tak funkcjonuję np. Dania.

              Tak funkcjonowało PKP... Przed "reformą"...

              • 0 1

              • Czy możesz mi wyjaśnić sens? Potrzebuję jechać do Kartuz to kupuję sobie bilet do Kartuz. Potrzebuję jechać z Gdańska do Gdyni to kupuję bilet z Gdańska do Gdyni. Poruszam się po Sopocie to kupuję bilet z Sopotu do Sopotu. Zawsze tak było i niech tak pozostanie. A nie szukanie rozwiązań na siłę, które kończy się 10-letnim fiaskiem, absurdalnymi podwyżkami oraz nadchodzącą wielkimi krokami totalną zapaścią komunikacyjną.

                W Danii to mają smaczne sery. I tyle powinno nas interesować. W UK powszechne są osobne krany z ciepłą i zimną wodą. Czy w związku z tym należy je u nas wprowadzić?

                • 0 2

      • Walidowanie przy wyjściu? (2)

        To zadziała tylko przy takiej organizacji jak w Lądku Zdroju:
        Wejście przednimi drzwiami i kasowanie biletu, wyjście tylko tylnymi.

        Z tym, że u nas autobusy, trolejbusy mają więcej drzwi - o pociągach nie wspominając (lepsze byłyby bramki przy wejściu na peron)

        • 6 0

        • No tylko, że ci co mówią o wspólnym bilecie to oczekują wspólnego biletu a nie prowizorki z walidowaniem.

          • 7 0

        • podobny system wdrażany jest w Danii

          Walidatory są na peronach i w pojazdach...

          A robią to znacznie bardziej sensownie i prokliencko niż założenia "Fala"...
          Taryfą zarządza jedna organizacja na szczeblu prowicji, system premiuje częstotliwość użycia obniżając cenę.

          Opinie Duńczyków - bezcenne...
          Tylko drastyczne obniżenie ceny przejazdu skłania ludzi do użycia. A uwierzcie, mają z czego schodzić... Komunikacja jest horrendalnie droga. Chociaż 10pln za 120 minut wygląda już znajomo? To powoduje, że uboższe warstwy społeczeństwa szukają w takim systemie "optymalizacji" w zamian za uciążliwość.

          • 1 0

      • to nie jest mit

        On nawet istnieje w postaci biletu metropolitalnego i MZKZG.
        Jednak MZKZG nie ma żadnej możliwości kształtowania taryfy ani wpływu na organizacje odpowiedzialne za komunikację. Ma być jedynie dystrybutorem biletu i dostawcą należności. Czyli pełni taką samą rolę, jak rzeczony system.

        Skutkuje to słabą dostępnością biletu metropolitalnego i jego wysoką ceną. 2,5x wyższą dla warszawskiego analogu (przykład biletu miesięcznego) o podobnym zakresie i funkcjonalności.

        • 2 0

    • gdanszczanie ogolnie maja wywalone na cokolwiek

      Wyimaginowana Metropolia Gdanska (WMG) uwaza, ze moze istniec w oderwaniu od calego otoczenia, bo dla niej wystarczy.
      Bo moze ssac caly region, jak lej depresyjny...

      • 6 1

  • To nie jest system wspolnego biletu tylko system pobierania kaski.

    Trojmiasto to III Swiat komunikacji zbiorowej.
    Nawet przy benzynie po 7,5 bardziej oplaca mi sie z zona jezdzic do roboty bryką.

    • 39 2

  • nie wierzę - znowu...

    • 15 0

  • Nieudolność tej bandy jest porażająca.

    • 31 0

  • Ale zdziwienie. Powinni wszystko sprywatyzować i pogonić tych wszystkich innowatorow

    • 8 0

  • Bilet (1)

    To będzie zrobione jak zmienią się ekipy rządzące 3miastem

    • 17 2

    • Znając życie absolutnie nic to nie zmieni... niestety

      • 1 0

  • Tak jak przy mevo pisalem (3)

    Tutaj podobnie, to jest zbyt skomplikowane by działało z publicznych pieniędzy

    • 36 0

    • (2)

      Dużo większe aglomeracje poradziły sobie...

      • 3 3

      • Ok edit. Zbyt skomplikowane dla włodarzy 3city (1)

        • 5 0

        • tu nawet nie ogarniają, że jak zawinąć roślinę w czarną szmatę na trzy lata
          to umrze

          • 2 0

  • Jak najpóźniej (60)

    Oby nigdy nie doszło do uruchomienia tego systemu, bo trzeba będzie się przesiąść do auta. Wyobrażam sobie kolejki do odbicia się przy wejściu i wyjściu z pojazdu. Dziękuję, prędzej zrezygnuję z komunikacji. Potrzebny jest wspólny bilet na Trójmiasto wszystkich przewoźników, a nie system inwigilacji pasażerów.

    • 295 45

    • (24)

      W Londynie podobny system działa bez problemu a porównaj skale miasta.Poczatek zapewne bedzie trudny ale potem powinno byc dobrze

      • 46 28

      • Londyn ma infrastukture i doswiadczenie eksploatacji metra

        To zupelnie inna bajka.
        Jak to bedzie wygladac, mozna doswiadczyc w Skandynawii. Bo to chyba miejsce insporacji naszych samorzadowych "wybrancow"
        System Powolny, zawodny, bez wsparcia dla uzytkownika. W razie niepowodzenia jestes winny i brak mozliwosci wykazania czegokolwiek.
        Uzywany jest tylko dlatego, ze komunikacja jest horrendalnie droga (my do tego poziomu sie zblizamy, w relacji do dochodow nawej juz osiagnelismy) a system oferuje bardzo duze upusty, rosnace wraz z czestotliwoscia uzytkowania.
        Najwazniejsze, jest to system obslugujacy wszelkie przejazdy w ramach organizacji odpowiedzialnej za przejazdy (samorzad) a nie z kazdym z przewoznikow z osobna...
        Nie jest to tez jedyny system oplat. Rownolegle funkcjonuja biletomaty w pojazdach, sprzedaz elektroniczna, karty prepaid i ryczalt oraz zakup bezposredni w biurze.
        Wiekszosc z tych metod uzalezniona jest od odpowiednika pesel, nie jest wiec dostepna dla turystow.

        • 22 8

      • widzisz roznice miedzy londynska stacja metra (13)

        A przystankiem tramwajowym przy dworcu Glownym w Gdansku...??!

        • 45 4

        • tak, u nas będzie lepiej (2)

          bo jest mniej ludzi

          • 7 17

          • Ludz mniej, ale troglodytów więcej.

            • 2 4

          • ludzi mniej w miescie

            Ale ale nie akurat w tym miejscu. Szczegolnie w szczycie.
            Rowniez mniej miejsca i brak jakiejkolwiek infrastruktury...

            • 3 0

        • (9)

          A jaki ma sens porównywanie przystanku metra z przystankiem tramwajowym? Oyster w londynie obejmuje również sieć autobusową, a tu nie ma istotnych różnic.

          • 6 3

          • siec tramwajowa (1)

            na Croydon/Wimbledon tez Oyster obejmuje

            • 3 3

            • so?

              Jakie z tego wnioski dla powyższego artykułu i planowanego w Gdańsku systemu?

              • 3 1

          • sens jest taki, że u nas jesli coś może być spie*rzone, to na pewno tak się stanie (6)

            Przystanek przy dworcu obecni jest trudny do przejścia a konieczność obsługi systemu tylko to pogorszy.
            Metro obsługuje znacznie większe strumienie podróżnych ale w jego wnętrzu nie masz obowiązku legalizacji pobytu. Dzieje się to na wejściu i wyjściu systemu a nie pojazdu. Niekiedy tylko na wejściu (gdy nie ma stref)...

            Gdański system zakłada legalizację w każdym środku transportu, na wejściu i wyjściu. Tę pracochłonność przerzuca się na pasażerów. Tylko po to, aby przewoźnik szybko dostał kasę.

            To że "coś", "gdzieś" działa jest żadnym argumentem, jeśli takie stwierdzenie jest oderwane od realiów. To że coś działa na jednej linii tramwajowej nie oznacza, że obsłuży Gdańsk Główny.

            Największe zastrzeżenia budzą jednak intencje i zasady funkcjonowania systemu. Po naszych "wybrańcach" nie spodziewam się niczego dobrego.

            Ich "ow(o)ce" już poznaliśmy i mojego zaufania nie mają...

            • 11 0

            • (2)

              No taki, że każdy kto nosił gruz w Londynie, i żywił się chlebem tostowym, teraz może się popisać.

              • 2 5

              • (1)

                Nie wszyscy mają takie doświadczenia, niektórzy bywają w Londynie jako turyści albo by zobaczyć przedstawienie na West Endzie.

                • 4 2

              • punkt widzenia turysty czy "culture vulture"

                raczej nie odbiega od tego jak problem komunikacji pracownik budowlany.

                Budowlaniec wręcz może być bardziej kompetentny, bo w odróżnieniu od pozostałych grup, używa komunikacji w ramach codziennej rutyny.

                • 0 0

            • to po prostu promocja Dnia Pieszego Pasażera

              jestem wesoły romek na przedmieściu mam domek a w tym domku światło gaz
              nie bój nie bój, wyłączą ci

              • 9 2

            • (1)

              A co jest takiego niesamowitego z Stacją Gdańsk Główny. Zwykły niewielki dworzec jakich pełno.

              • 1 3

              • Ewidentna wypowiedź laika

                Wyobraż sobie, że na Bramie Wyżynnej do 6 wsiada 45 osób - każda musi się odbić - a potem przy Dworcu Głównym wysiada załóżmy 50. Czas przejazdu 120 sekund. Osób do odbicia 95, walidatorów 5?, czyli każda osoba ma 6 sekund na legalizację/wylogowanie. W tym emeryci, zakręceni turyści itp.

                To się nie może udać i nie uda. To nie Wejherowo, w którym autobus przewozi 8 osób w porywach.

                • 11 0

      • Jak mozna porównywac Gdańsk do Londynu to jak co ma piernik do wiatraka Gdańsk mozna dzbanku porównać do Hamburga (4)

        w najlepszym wypadku .Ale tam na taka głupotę nie wpadli

        • 12 5

        • równie kiepskie porównanie (3)

          nie mamy s i u-bahn'ów. SKM to conajwyżej koszmar niemieckiego kolejarza....

          • 18 0

          • (2)

            A czym się różni nasze SKM od S-bahn?

            • 0 6

            • s-bahn funkcjonuje tak jak oczekują mieszkańcy (1)

              SKM funkcjonuje, jak mu pozwoli marszałek.

              • 13 0

              • No i funkcjonuje mimo zlewu Szczurka, Karnowskiego i słabiutkim zainteresowaniu Dulkiewicz

                A to rzekomo kolej m i e j s k a

                • 6 1

      • on i tak jest przyspawany do samochodu

        tak sobie tylko napisał

        • 9 6

      • Zgoda, ale.... (2)

        zauważ, ze w Londynie nie ma godzinowego i minutowego rozkładu jazdy, tak jak u nas. Na przystankach autobusowych rozkład jazdy to informacja, ze dany autobus w tym a tym przewdziale godzinowym kursuje co 8- 10 minut....Ale nikt sie nie skarży, faktycznie to wszystko działa.

        • 5 2

        • Kiedys u nas tez tak było ale ludki chcialy dokladnie wiedziec o ktorej sekundzie bedzie autobus czy tramwaj (1)

          to maja .

          • 4 1

          • I teraz mogą się frustrować bo autobus przyjechał ileś tam minut za szybko lub za późno.

            • 1 0

    • (2)

      W Kaliszu już do dawna taki system funkcjonował - każdy się go bał: często nie działał, nie dało się odbić albo odbijał dwa razy

      • 23 6

      • każdy się go bał - dobre :) (1)

        • 5 4

        • i jest to bardzo uzasadniony lęk

          Danie takiego narzędzia biurokratom, którzy rozum zastąpili regulaminem, powinno budzić obawy.

          • 9 0

    • Przecież Ty i tak nie masz smartfona ani karty

      Więc nie beddiesz z tego musiał korzystać

      • 9 14

    • W Poznaniu też się obawiano kolejek a wszystko idzie sprawnie. (6)

      Tylko, że tam dodatkowo istnieje coś takiego jak płacenie za przejechane przystanki - dzięki temu nie szkoda nawet zapłacić za 1 przystanek bo nie kosztuje to prawie 5zł a kilkadziesiąt groszy.

      • 71 12

      • W Poznaniu nie musisz odbijać miesięcznych

        To duża różnica.

        • 24 1

      • W Gdańsku robia co moga by zaszkodzic mieszkancom i ich okradac na maxa (2)

        • 32 4

        • ty to musisz mieć smutne życie w tym Gdańsku (1)

          • 7 14

          • jest nas milion

            • 10 0

      • A u nas wprowadzą opłatę "za wejście", "za przejazd" (minimum 75 minut, "za walidację" (1)

        • 8 1

        • ciekawe czy będą upusty za brak klimy albo smród menela?

          albo za podróż w towarzystwie rozwrzeszczanych bandytów w szalikach? albo czy będą wypłacać odszkodowanie za kradzieże kieszonkowe?

          • 0 0

    • tak się zastanawiam jak to bedzie (3)

      Gdy wysiądziesz z pojazdu i nie odbijesz się w walidatorze, zreflektujesz się na przystanku jak już pojazd zatrzaśnie drzwi i ruszy w dalsza trasę.

      • 18 0

      • Wtedy będzie naliczać ad mortus defecata.

        A później przyjdzie komornik.

        • 18 0

      • wtedy autobus wybuchnie i wszyscy zginą

        • 8 3

      • to pewnie bug systemu. To będzie beka...

        nie pozwoli Ci się zwalidować w nowym autobusie, bo będziesz widoczny jeszcze w starym. Jak będziesz ponawiał próby to w końcu system zakwalifikuje Ciebie jako oszusta próbującego wyłudzić przejazd na cudzą kartę i ją zablokuje. Przekonasz się o tym, gdy podczas kontroli bandyci z renomy powalą Cię na podłogę i przekażą milicjantom, którzy później obiją Cię na komisariacie. Wyjaśni się jak już będziesz miał fioletową twarz...

        • 0 0

    • (4)

      Wyjedź trochę zagranicę, pozwiedzaj i zobacz że taki system działa skutecznie w ogromnej ilości miast. M.in z powodzeniem w Sztokholmie, który nie jest gigantycznym miastem. Ludzie odbijają kody QR, karty. Nawet czytniki z kartami w 3mieście będą te same co w Szwecji. Wszystko działa. Nie ma kolejek

      • 5 11

      • ale troll-malkontent (3)

        już wie, że u nas to się nie uda

        • 6 13

        • Ten jak go nazywasz trol widział jak się udało Mevo, palmiarnia ....

          To dą podstawy by wierzyć w profesjonalizm naszych decydentów.

          • 9 1

        • troll (skandynawskie bydle) wie, bo uzywal i ma swiadomosc (1)

          Co sadza Dunowie czy Szwedzi o swoich realizacjach takich systemow. I nie jest to wybitnie pochlebna opinia.
          A stawiam orzechy przeciwko dolarom, ze rzetelniej i uczciwiej podchodza do roboty, niz nasze afiliowane przy magistracie i samorzadzie kregi gospodarcze...

          • 4 0

          • Dunowie? Co to za słowotwórstwo?

            czy Duńczyk kojarzy się tylko z postacią z Vabanku?

            • 0 0

    • (1)

      Nie jest potrzebny żaden wspólny bilet. To mit. Jedyne co jest potrzebne to jednakowy system kupowania tych biletów oraz dogodne warunki finansowe, tzn. bilety krótkoczasowe 10, 20, czy tam 30 min. za odpowiednio mniejsze pieniądze. A system sprzedaży można podejrzeć w Wejherowie - obok stanowiska kierowcy jest czytnik kart i drukareczka. Płacimy, kierowca wciska guziczek - wyskakuje bilecik.

      Ale w Trójmieście wiadomo - niedasizm.

      • 11 8

      • mylisz się

        Spróbuj przejechać z Koszwał do Zbychowa.
        Zgromadź doświadczenie i zabieraj głos.

        Najważniejsze, nie rozumiesz pojęcia "wspólny bilet". W jednym zdaniu zaprzeczasz jego potrzebie a w drugim podajesz jego definicję, jako stan pożądany ("jednakowy system kupowania...", "dogodne warunki finansowe" - co każdy rozumie inaczej).

        Pod pojęciem "wspólny bilet" rozumie się wspólny system taryfowy (nie płatniczy jak rzeczona Fala), umożliwiający zmianę środka transportu i przewoźnika. Celem jest mobilność "masy ludzkiej" i ograniczenie kosztów transportu.

        • 8 0

    • Przecież masz wspolny bilet na wszystkich przewozników miejskich i kolejowch ( SKM PR ) w granicach Trojmiasta . (6)

      Dlaczego nie korzystasz?

      • 2 6

      • po pierwsze, jest trudno dostępny (4)

        po drugie, jest 2,5x droższy, niż jego warszawski odpowiednik.

        • 10 0

        • 166 x 2.5 = 240? Ciekawe. (1)

          • 0 6

          • bilet miesięczny imienny na pierwszą strefę (odpowiednik Gdańsk - Wejherowo)

            to 100pln

            A z kartą warszawiaka, jeszcze mniej...

            • 7 0

        • I nikt o zdrowych zmysłach nie kupi go dla całej rodziny (1)

          mając w domu samochód. Idea biletu rodzinnego decydentów trójmiejskich zdecydowanie przerasta.

          • 7 0

          • to rowniez roznica, o ktorej nie mowi sie porownujac sie do innych systemow.

            Na koszmarnie drogim, skandynawskim bilecie komunikacji miejskiej mozna dodatkowo przewiezc dwoje dzieci do lat 12.

            • 2 0

      • a próbowałeś go

        kupić?

        • 3 0

    • Funkcjonuje to na świecie (4)

      I nie ma problemu. Nie wiem, jak będzie wyglądał ten system, ale zazwyczaj kupuje się bilet na określony czas i należy go przy pierwszym przejeździe zwalidować. Tak jak każdy inny bilet. A jeśli bilet jest ważny na kolejne przejazdy to nie trzeba go ponownie walidować. Dania, Szwecja, nawet w Rumunii tak mają

      • 2 5

      • U nas ma być przy k a ż d y m przejeździe. (1)

        • 4 0

        • dwa razy

          Przy kazdym przejezdzie...

          • 3 0

      • I tam trzeba bilet odfajkować przy wyjściu z autobusu?

        • 4 0

      • "funkcjonuje to na świecie"

        Argument do wyłączenia rozumu?

        • 2 0

    • XD

      XD

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane