- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Gdańsk chce zlikwidować 300 dzików w sześć miesięcy
Dziki w Trójmieście można spotkać już wszędzie, nawet na plaży.
Odstrzał 300 sztuk "grubej zwierzyny łownej" w sześć miesięcy - takie zadanie miasto Gdańsk zamierza powierzyć wykonawcy usługi, której zamówienie ogłoszono w piątek, 16 czerwca br. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała, umowa zostanie przedłużona o kolejne pół roku i będzie dotyczyła takiej samej liczby zwierząt dzikich. Sopot i Gdynia nie podejmują na razie działań mających na celu redukcję liczby dzików w miastach.
- Zmniejszenie populacji dzików przez uśmiercenie to obecnie jedyna możliwość
- Gdańsk rozstawia odłownie. Gdynia i Sopot nie podejmują działań
- Zamówienie na odstrzał 300 dzikich zwierząt w pół roku
- Myśliwy będzie rozliczany nie tylko z liczby ubitych zwierząt, ale też z czasu reakcji
- Mobilne odłownie są ustawiane tam, gdzie zachodzi potrzeba
- Działania mają charakter zmienny, dlatego nie ma możliwości uprzedzenia i poinformowania mieszkańców
- Gdańsk powróci do wywożenia odłowionych zwierząt, kiedy zniknie zakaz
Zmniejszenie populacji dzików przez uśmiercenie to obecnie jedyna możliwość
- Zakaz przemieszczania dzików obowiązuje na terytorium całej Polski od 30 sierpnia 2021 r. i został wprowadzony Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 sierpnia 2021 r. w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń - informuje Główny Inspektorat Weterynaryjny.
Zakaz ten dotyczy nie tylko Polski, ale wszystkich państw należących do Unii Europejskiej (art. 101 rozporządzenia delegowanego (UE) 2020/688). Dzików nie można relokować w obrębie całego terytorium państwa członkowskiego do innego państwa członkowskiego czy też do państw pozostających poza unią.
Pozostają zatem dwie możliwości - redukcyjny odstrzał dzików bądź odławianie z uśmierceniem (zwierzęta schwytane do klatki uśmiercane są na miejscu za pomocą strzału bądź farmakologicznie). Podkreślamy jeszcze raz - nie ma obecnie możliwości przewiezienia odłowionej zwierzyny i wypuszczenia np. w lesie, daleko poza miastem.
Dziki na plaży w Gdyni. Gonitwa między plażowiczami
Gdańsk rozstawia odłownie. Gdynia i Sopot nie podejmują działań
Gdynia wykonawcę zamówienia na odstrzał redukcyjny dzików wybrała już w kwietniu, jednak z odłowni nie zamierza korzystać właśnie dlatego, że wiązałoby się to z uśmierceniem zwierząt. W mieście znajduje się aktualnie 5 odłowni stacjonarnych i 1 mobilna, jednak stoją zamknięte i są wyłączone z użytku.
- Nie są wykorzystywane, bo zabijanie dzików zamkniętych w odłowniach w naszym przekonaniu jest niehumanitarne - wyjaśnia Agata Grzegorczyk, rzecznik Urzędu Miasta Gdyni.
Redukcji populacji dzików nie prowadzi też Sopot.
- W Sopocie nie ma odłowni dzików i nie planujemy systematycznego odłowu tych zwierząt - informuje Marek Niziołek z sopockiego magistratu.
Gdańsk, w odpowiedzi na liczne apele mieszkańców, zdecydował się podjąć stanowcze działania mające na celu zmniejszenie liczby dzików w mieście.
- Gdańsk posiada 2 odłownie stałe (nieprzygotowane do łatwego transportu z miejsca na miejsce). Na stanie są również 4 odłownie przenośne, które są ustawiane wedle potrzeb w miejscach z największą liczbą zgłoszeń dotyczącą dzików i występowania zagrożeń z tym związanych - informuje Paulina Chełmińska z Urzędu Miasta Gdańska. - Obowiązujące obecnie przepisy sanitarne związane z występowaniem afrykańskiego pomoru świń zakazują odławiania zwierząt. W związku z tym przez prezydent Gdańska została wydana decyzja administracyjna dotycząca odstrzału redukcyjnego dzików na terenie miasta. Działania te prowadzone są w ścisłym porozumieniu z Powiatowym Lekarzem Weterynarii i mają prowadzić do znacznego zmniejszenia populacji dzików zagrażających bezpieczeństwu mieszkańcom i wyeliminować rozprzestrzenianie się wirusa ASF.
Kiedy miasto zamierza coś z tym zrobić? (41 opinii)
Ludzie spaceruja z psami, z malymi dziecmi... czy musi dojsc do tragedii????
Ludzie spaceruja z psami, z malymi dziecmi... czy musi dojsc do tragedii????
Zamówienie na odstrzał 300 dzikich zwierząt w pół roku
W piątek, 16 czerwca br., w internecie zostało opublikowane ogłoszenie o "świadczenie usługi całodobowego podejmowania interwencji w zakresie odstrzału redukcyjnego grubej zwierzyny łownej na terenie m. Gdańska z wyłączeniem terenów wchodzących w skład obwodu łowieckiego".
Plan zakłada podpisanie umowy z myśliwym/myśliwymi, mającymi wszelkiego rodzaju pozwolenia, na odstrzał/odłów (łącznie z zabiciem odłowionych dzików na miejscu) do 300 sztuk zwierząt, z opcją zwiększenia tej liczby o drugie tyle na okres kolejnych 6 miesięcy.
Zlecenie ma dotyczyć nie tylko dzików, ale też innej niebezpiecznej czy agresywnej zwierzyny.
Myśliwy będzie rozliczany nie tylko z liczby ubitych zwierząt, ale też z czasu reakcji
W ogłoszeniu czytamy, że zleceniobiorca będzie musiał składać raporty o liczbie zabitych zwierząt. Podlegać też będzie współpracy z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Punktacja w przetargu to:
- Cena brutto (z VAT) 60 pkt.
- Czas reakcji na zgłoszenie potrzeby podjęcia niezwłocznej interwencji 40 pkt, przy czym im czas na reakcję będzie dłuższy, tym mniej punktów się otrzyma.
W interesie myśliwego będzie zatem odstrzelenie dzika w jak najkrótszym czasie.
Mobilne odłownie są ustawiane tam, gdzie zachodzi potrzeba
W naszym niedawnym artykule poruszyliśmy temat odłowni, jaka została umieszczona w rejonie ul. Michałowskiego w Gdańsku.
Odłownia dzików stanęła przy szkole. Wywózka niedopuszczalna, tylko odstrzał
Niedługo po publikacji odłownia została jednak zdemontowana. Nie była to jednak reakcja na uwagi naszej czytelniczki, przeciwnej stawianiu odłowni w bliskim sąsiedztwie szkoły, a rutynowe działanie.
- W odniesieniu do wskazanej sytuacji możemy potwierdzić, że w rejonie ul. Michałowskiego 14 czerwca były przeprowadzone działania redukcyjne związane ze zgłaszanym przez mieszkańców dzielnic VII Dwór oraz Strzyża zagrożeniem ze strony bytujących w okolicy dużych grup dzików. Przenośna odłownia została ustawiona w tym miejscu dzień wcześniej, w godzinach wieczornych, po starannym rozpoznaniu okolic pod kątem możliwości przeprowadzenia działań redukcyjnych w terenie zabudowanym - tłumaczy przedstawicielka gdańskiego magistratu. - Wobec dzików odłowionych przy ulicy Michałowskiego został zastosowany odłów z uśmierceniem w ramach właściwej decyzji administracyjnej. Odłownia została zabrana z uwagi na realizację zaplanowanego odłowu w innym rejonie miasta i umieszczona na terenie Gdańska, w którym dziki stale bytują, a ich obecność stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa życia i zdrowia mieszkańców. Ze względu na bezpieczeństwo i poprawną realizację zadań nie możemy wskazać dokładnej lokalizacji.
Działania mają charakter zmienny, dlatego nie ma możliwości uprzedzenia i poinformowania mieszkańców
W naszym poprzednim artykule, wspomnianym powyżej, czytelniczka skarżyła się na brak informacji na temat planowanego odstrzału.
- Brak informacji o działaniach redukcyjnych wynika z ich zmiennego i nagłego charakteru - tłumaczy Paulina Chełmińska z Urzędu Miasta Gdańska. - Odłownie są otwierane jedynie w porze nocnej, a o poranku zamykane, aby nie doszło do sytuacji pochwycenia zwierząt w ciągu dnia przy największej aktywności mieszkańców w okolicy. Dodatkowo ich stały dozór pozwala sprawnie reagować i zminimalizować ryzyko, jak również skrócić czas potencjalnej ekspozycji mieszkańców na widok schwytanych zwierząt.
Gdańsk powróci do wywożenia odłowionych zwierząt, kiedy zniknie zakaz
Miasto zapewnia zarazem, że przestanie uśmiercać odłowione zwierzęta i przewozić z odłowni na tereny leśne, kiedy tylko będzie taka możliwość.
- Prowadzenie działań redukcyjnych wobec dzików w mieście jest niezwykle trudnym i złożonym zadaniem - podkreśla przedstawicielka gdańskiego magistratu. - Liczymy, że w wyniku prowadzonych działań w oparciu o właściwą decyzję administracyjną redukcja populacji dzików w mieście zmaleje. W przypadku zmiany przepisów i zniesienia zakazu przemieszczania zwierząt niezwłocznie powrócimy do ich relokacji na tereny leśne, z dala od miasta.
Miejsca
Opinie (594) ponad 20 zablokowanych
-
2023-06-20 14:58
(2)
Możnaby badać te zwierzęta na ten pomór i zdrowe wypuszczać w borach tucholskich, czy w innym właściwym miejscu.
- 6 8
-
2023-06-20 19:11
Szybciej wróci
- 1 0
-
2023-06-20 19:38
Absurd
A kto zapłaci rolnikowi z Borów Tucholskich za straty jakie te dziki tam spowodują?
- 0 0
-
2023-06-20 15:01
W Gdańsku eksterminacja, Gdynia jak zwykle do przodu
Brawo za podejście UM Gdynia! Gdańsk wybiera eksterminację.
A może by tak wydawać jeszcze więcej pozwoleń dla deweloperów na budowanie bloków tuż obok lasów i TPK. Człowiek im się wpycha do ich domu "lasu", a potem wielkie halo, że dziki w mieście. Masakra.- 11 8
-
2023-06-20 15:01
Inne rozwiązanie
Przemieścić je w inny las, ograniczać płotem miejsca wybiegu. Dlaczego zabijać zwierze?
- 11 4
-
2023-06-20 15:02
Brawo. Przecież Gdańsk ma pod swoją opieką ZOO i schronisko promyk. Tyle mięsa biega po osiedlach i się marnuje a pieski i inne mięsożerne zwierzęta w ogrodzie zoologicznym czekają głodne.
- 4 8
-
2023-06-20 15:02
pyta
dlaczego straż graniczna podaje że 500tys. mężczyzn w wieku poborowym wjechało na teren polski po 24.02.22r????
- 3 5
-
2023-06-20 15:03
Żenada (1)
A moze lepiej odstrzelic tych co to wymyslili i mysliwych. To my jestesmy na terenie dzikow a nie oni u nas. Niestety czlowiek to glupi gatunek
- 13 12
-
2023-06-20 17:58
Tak tak
My u nich.zwolnij swoje mieszkanie dla rodziny dzików.nalezy im się bo przez takich jak ty nie mają gdzie mieszkać i są bezdomne.nie żal ci że locha z warchlakami błąka się po osiedlu i nie ma nawet gdzie głowy umyć? A co z dziećmi? Nie swstd ci że zajmujesz jej miejsce?
- 3 1
-
2023-06-20 15:03
wyborca
Pewnie lewica z pO zaczną protesty w obronie dzików.
- 7 10
-
2023-06-20 15:04
Nareszcie, super (1)
Chodzą po całym osiedlu, niszczą trawniki, bajzel w śmietnikach. Ale to pikuś. Nie można wyjść z psem wcześnie rano i po zmroku.
Wreszcie dobra decyzja p. Dulkiewicz. Brawo!- 13 14
-
2023-06-20 17:05
Tak, człowiek zaczął się bać wychodzić wieczorem przez te dziki
- 1 1
-
2023-06-20 15:05
chwala bogom!,a w szczegolnosci Dziewannie!.
- 1 8
-
2023-06-20 15:09
gdzie się można zapisać na przetwory. z tych dzikow
- 6 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.