- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (88 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (66 opinii)
- 3 Ważą się losy linii kolejowej do Wiczlina (16 opinii)
- 4 Co kryje piasek sopockiej plaży? (74 opinie)
- 5 Sami złapali złodzieja katalizatorów (131 opinii)
- 6 Bezpłatny-płatny parking pod Ergo Areną (21 opinii)
Gdańsk zdemontuje wąskie wiaty. Będą kary dla urzędników
Wąskie wiaty, jakie w ostatnim czasie stanęły na przystankach autobusowych w Gdańsku, zostaną zdemontowane, a urzędnicy uzgadniający oraz nadzorujący proces inwestycyjny zostaną ukarani - poinformowały władze miasta.
Nowa infrastruktura w prześmiewczy sposób nazywana jest m.in. produktem wiatopodobnym, wiatą slim-fit, ścianą płaczu czy "wiatą na miarę naszych możliwości".
Choć pojawiały się jednak i głosy, że tam, gdzie dotąd jedynym elementem przystanku był słupek informacyjny, to nawet wąska wiata jest od niego lepsza, bo chroni przed wiatrem.
W sumie na ulicach i chodnikach miasta stanęły 64 wiaty (w dwóch etapach: najpierw 34, a teraz kolejnych 30). Kontrowersje wzbudziło jednak głównie osiem cienkich wiat, które przed niczym nie chroniły. Za wszystkie miasto zapłaciło łącznie 3 mln zł.
Od "wszystko jest ok" do "odpowiedzialni zostaną ukarani"
Jeszcze we wtorek przed południem w rozmowie z nami urzędnicy z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska podtrzymywali, że budowa wiat była zasadna, a "urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia", bo nowa infrastruktura odpowiadała ich oczekiwaniom i przyjętym wytycznym.
Kilkadziesiąt minut później miasto - tym razem za pośrednictwem innej jednostki organizacyjnej a więc Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni - przyznało się do błędu. W komunikacie poinformowano, że wąskie wiaty zostaną zdemontowane, a osoby odpowiedzialne za ich ustawienie - ukarane.
- W nawiązaniu do montowanych w ostatnich dniach wiat przystankowych (m.in. przy ul. Ptasiej) i kontrowersji, które wzbudzają, informujemy, że dyrektorzy Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska oraz Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni podjęli decyzję o demontażu wąskich wiat z terenu miasta. Pracownicy uzgadniający oraz nadzorujący proces inwestycyjny zostaną ukarani - poinformowała Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Urzędnicy nie podają kiedy to nastąpi. Do demontażu przewidzianych jest 8 z 30 montowanych w tym momencie wiat.
Na razie nie wiemy:
- co się z nimi stanie,
- jakie dodatkowe koszty to wygeneruje
- jakie wiaty i kiedy pojawią się w ich miejsce
Będziemy jednak pytali o to urzędników.
Miasto tłumaczyło: wiaty są zgodne ze standardem
Już po tym, jak "mleko się rozlało", urzędnicy próbowali tłumaczyć zasadność stawiania takich, a nie innych wiat.
W przesłanych do mediów oświadczeniach podkreślali, że wiaty są wykonane zgodnie z obowiązującymi standardami (70 cm bez bocznych paneli i krótkim daszkiem, 100 cm i 140 cm).
Ich wygląd i rozmiary wynikały z takich czynników jak:
- szerokości chodnika, na którym stają,
- obecności lub braku zatoki autobusowej
- znajdujących się w pobliżu sieci podziemnych
Tak było w przypadku nowej wiaty przy ul. Ptasiej, gdzie ograniczeniem okazała się znajdująca za przystankiem sieć gazowa. Aby ustawić tam wiatę o normalnych rozmiarach, najpierw trzeba by było przebudować podziemną infrastrukturę, co znacznie podniosłoby koszty całej inwestycji.
Miejsca
Opinie (495) ponad 20 zablokowanych
-
2021-11-30 22:20
Absurd goni absurd
W Gdańsk kompletnie nie umie robić pożytku z pieniędzy lepiej zrobić żeby było za nieświadomo ile mln a potem demontaże, ściganie kto zawinił a kto nie. Może lepiej zapytać wcześniej społeczeństwo co sądzi o danej modernizacji lub stawianie czegoś nowego, niż później wydać pieniądze w błoto i albo demontaż albo przerabianie żeby to funkcjonowało.
- 5 1
-
2021-11-30 22:21
W jaki sposób urzędnicy odpowiedzą? Potrącą im 200 zł premii, a straty to kilka milionów?
- 5 1
-
2021-11-30 22:23
Chłop ukradł, cygana powiesili.
- 4 1
-
2021-11-30 22:25
Te wiaty są zrobione całkowicie bez sensu. Jak czekałam na optitaxi przy takiej wiacie, to ani nie ma gdzie usiąść ani schować się przed wiatrem. Dorze, że chociaż daszek jakiś był to nie padało mi na głowę.
- 3 1
-
2021-11-30 22:37
3 mln zl / 64 wiaty ~ 47 tys. zl na wiatę... Ile pod stolem łyknęli z tego decydenci, urzędnicy? (1)
Czy na prawdę te wydatkowanie kasy musi być aż takie po bandzie?
- 9 0
-
2021-12-01 17:02
trzeba przeglądać zeznania majątkowe
bo może się okazać że tak jak Kropiwnicki niektórzy mają po 10 mieszkań z "pracy" w samorządzie albo UM....
- 0 0
-
2021-11-30 22:37
Czy to znaczy że (1)
wąskie wiaty najpierw rozbiorą i za kilka miesięcy, latem, postawią inne? Może niech już poczekają aż większe będą dostarczone?
- 4 0
-
2021-12-01 17:53
Mevo też na zimę z oponami zimowymi gratis
- 0 0
-
2021-11-30 22:37
Fsd
Jaki prezydent takie wiaty.
- 5 1
-
2021-11-30 22:43
koszt tej chałtury
Wychodzi na to, że jedna taka ścianka płaczu kosztowała 50 tys. złotych. Ciekawe, z jakiego drogiego materiału zostały wykonane. Za 50 tys. złotych można kupić dobry samochód.
- 5 0
-
2021-11-30 22:45
Dać im te wiaty na wypłatę
- 5 0
-
2021-11-30 23:10
Brak myślenia i "wylane" na skutki swych działań
Straszny jest brak elementarnego myślenia, krytycznego podejścia i postawa "wylane" na publiczne pieniądze i obowiązki pracownicze. w głowę ż Przecież do krytycznej analizy że projekt wiaty nie jest ok i że nie spełnia swych podstawowych funkcji i celów nie trzeba nawet wykształcenia technicznego - wystarczy rozsądek, trochę doświadczenia i pomyślenia czy da się z tego skorzystać.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.