- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (58 opinii)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (60 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (45 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (206 opinii)
Gdybym mieszkał dalej, porąbałbym swoje auto
Codziennie popołudniu odcinek Armii Krajowej od Sikorskiego do Łostowickiej stoi w gigantycznym korku.
Codziennie obserwuję mordęgę kierowców, wracających popołudniami do domów na południu Gdańska. Gdy mijam ich, jadąc tramwajem na Chełm, myślę, że sami są sobie winni. Jednak nie każdy, jak ja, ma przecież blisko do pracy.
Dzisiaj Chełm to właściwie przedsionek śródmieścia i według mnie jedna z lepiej skomunikowanych dzielnic Gdańska. Dojeżdża tutaj 6 linii tramwajowych.
Pewne są śmierć, podatki i korki na Chełmie
Przez Chełm, rano i wieczorem, do i z pracy, przejeżdżają dziesiątki tysięcy aut.
Mówi się, że w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Dodałbym do tego popołudniowe korki na Chełmie. Widzę je każdego dnia, gdy wracam tramwajem między godziną 16 a 17.
Z mojej perspektywy wygląda to tak. Sznur aut na Armii Krajowej zaczyna się w miejscu, gdzie tramwaj skręca w al. Sikorskiego
Próby objazdu bocznymi uliczkami są daremne
Popołudniowy przejazd przez Chełm oznacza każdorazowo tkwienie w korku.
Co cwańsi odbijają jeszcze w ul. Dragana
A przecież zaraz wpadną w kolejny ogromny, codzienny, pewny jak 2x2=4, korek na Świętokrzyskiej
Nie mają wyjścia czy nie chcą wyjść z auta?
Zastanawiam się, ile z tych osób naprawdę nie ma wyjścia i musi codziennie korzystać z auta, a ile robi to, bo wydaje się im, że tak jest wygodniej.
Może faktycznie: jest ciepło, gra muzyczka, można czasem nawet przysnąć, bo nikt nie przeszkadza, gdyż podróżuje się, a raczej siedzi samemu w 5-sobowym aucie.
Po co gnieść się w tłoku, walczyć o miejsce siedzące, przesiadać się. To nie dla nich.
Nie jestem przeciwnikiem samochodów
Tymczasem ja już wysiadam na przystanku Cieszyńskiego
No dobra, nie porąbałbym, nie jestem przeciwnikiem samochodów, który uważa, że wszystkie ulice należy przekształcić w woonerfy i wszędzie, gdzie jest drugi pas jezdni, od razu tworzyć buspasy.
Auto się przydaje, na większe zakupy, na wyjazd weekendowy poza miasto, na dowóz dziecka albo siebie na popołudniowe zajęcia. Jednak przyrośnięcie na stałe do fotela kierowcy nie jest dobrym rozwiązaniem.
Nie rąbcie swoich aut na kawałki, ale czasem zostawcie je pod domem. Jest wiele innych możliwości.
Opinie (858) ponad 20 zablokowanych
-
2024-02-16 09:33
Kolejny lewak niemajacy pojecia ze mamy najgorsza komunikacje w Polsce!!Ja zrezygnowałem z codziennie awaryjnego tramwaju i
I tak robi coraz wiecej ludzi w Gdańsku !!Bo raz ze mamy najgorsza komunikacje w Polsce dzieki tramwajowemu złomu to jeszce robi sie ona coraz gorsza!
- 10 1
-
2024-02-16 09:34
Tyle lat i Adamowicz i Olka zaniedbali ten teren
Od zbudowania nowego węzła zostawiono rezerwę na zbudowanie wiaduktów, które dziś rozwiazałyby problem tego terenu. To jakieś pół roku Olki ludzie ogłosili studium, które ma dopiero określić czy jest to potrzebne czy nie. Beton, beton i jeszcze raz beton. Mieliście z dobre 20 lat żeby to ogarnąć.
- 9 0
-
2024-02-16 09:34
Wyprowadzka (1)
Najlepiej się wyprowadzić do mniejszych miast. Zabrać swoje doswiadczenie zawodowe wraz z zarobkami i rozliczać się w nowym mieście. Tutaj w Gdańsku to już życia nie ma. Nie dość że drogo jest w miastach to inwestycje drogowe są pomijane.
- 8 2
-
2024-02-16 22:50
Jakos nikt nie chce
- 1 1
-
2024-02-16 09:34
Może po prostu czas i pora
żeby powiedzieć prawde i zatrzymać tzw."postęp" i "rozwój" (czyt. niedorozwój) miasta poprzez jego zabudowywanie. Zatamować deweloperów. Tylko zdaje mi się, że rządzący mają zbyt wiele na sumieniu i deweloperzy mają na nich dobre haki, ciągnące się latami, żeby ktoś powiedział w końcu DOŚĆ!!! To by wystarczyło, żeby nie zabić miasta, które ledwo oddycha. Ale nikogo na to nie stać. Zbyt jesteście umoczeni.
- 8 0
-
2024-02-16 09:35
wiadukt
Miały być budowane wiadukty na łostowicką i nic miasto odstąpiło i mamy co mamy. Brak perspektywicznego myślenia powoduje takie sytuacje, a wiadukty rozwiązałby problem korków na Havla
- 6 0
-
2024-02-16 09:35
Problem tkwi w komunikacji miejskiej
Też bardzo porzuciłabym auto na rzecz komunikacji miejskiej,niestety nie jest to możliwe. Większość osiedli nie ma dostępu do tramwaju, jeśli mają to nie zawsze jedzie on w tym kierunku w którym potrzebują, a przesiadki na autobus nie są skuteczne, bo nie ma żadnej synchronizacji i odstępy między połączeniami autobusów wynoszą ponad 10min w godzinach szczytu. Brak buspasow to też ogromny minus jeśli ktokolwiek chce zachęcić ludzie na przesiadkę z auta. Jak mam stać w tym samym korku to wolę w swoim samochodzie. Na morenę jeżdżą 3 linie autobusowe, prawie całkowicie się pokrywają i jeżdżą jeden po drugim co 2min, a później jest 15min przerwy. Jaki to ma sens? Jaki sens ma zawożenie dzieci komunikacją miejską do przedszkola/szkoły jeśli muszę czekać 15min na autobus którym będę jechać 7min? Gdyby komunikacja publiczna była mądrzej zarządzana takie artykuły nie musiałby powstawać,bo ludzie sami wybraliby transport publiczny :)
- 9 0
-
2024-02-16 09:37
"Jeszcze 20 lat temu to był niemalże koniec Gdańska"
W roku 99 paliłyśmy z koleżankami z liceum papierosy na prakingu za UM na Milskiego... Pamiętam, że patrząc na Jar Wilanowska i łąki dookoła niego myślała sobie, że to jest nie tylko koniec Gdańska ale wręcz "koniec świata" XD
Wtedy bym pomyślała, że zaledwie 5-6 lat później będę mieszkać na tych "łąkach" a chwilę później moje rodzeństwo, które kupiło większe mieszkania na górnym tarasie miasta, będzie mi zazdrościć mieszkania "w centrum" ;)- 6 0
-
2024-02-16 09:40
Michale - "auto się przydaje na dowóz dziecka" - nie Przesadzasz? Z treści artykułu wynoszę wrażenie że o tych którzy jeżdżą samochodem myślisz że traktują je jako "dupowozy" ale żeby dzieci od młodego do tego przywyczajać - później Będziesz się dziwił że chcą "dupę wozić" Generalnie uważam że jeśli nie mieszkasz na prowincji to dzieciaka 10+ należy wsadzić do autobusu, pociągu i niech się uczy samodzielności.
Odnośnie mnie i posługiwania się "dupowozem" mam możliwość dojechać komunikacją miejską. Moja podróż z miejsca zamieszkania do miejsca pracy to połączenie SKM+PKM i z wyliczeń zajmuje minimum 1,5 godziny. Samochodem z domu następnie obwodnicą dojeżdżam w 26 min a wracam 40 min. I co w imię idei mam się przesiąść na komunikację miejską? Jest taki wiek kiedy wartością staje się czas bo tego na wszystko co sie chce zrobić najbardziej brakuje :-(
Pozdrawiam- 7 2
-
2024-02-16 09:42
auto,
to coraz gorszy wybór...ale jak się komu wydaje, że to fajne - ma rację - wydaje się- prędzej na piechotę lub rowerem.
lub hulajem.- 1 4
-
2024-02-16 09:45
(1)
auto to przereklamowany bezsens do którego niektórzy przyrośli,
stójcie i wytwarzajcie korki dalej
przez auta są też wszystkie wojny, bo większość wojen jest o ropę.- 0 11
-
2024-02-16 09:48
tak, bitwa pod Grunwaldem
też była o ropę, w głowę się puknij
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.