- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (417 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (221 opinii)
- 3 Rekordzista dostał 5 mandatów (73 opinie)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (348 opinii)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (6 opinii)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (57 opinii)
Gemini - niebezpieczny pasaż?
W piątki i w soboty w górnej sali Gemini odbywają się darmowe dyskoteki. Imprezy gromadzą setki, jeśli nie tysiące młodych ludzi. Po kilku godzinach zabawy w centrum robi się niebezpiecznie, a jeden z pasaży przypomina pijacką melinę. Gromady roznegliżowanej, podpitej młodzieży okupują oba wyjścia, szczególnie jednak to od skweru. Popijają piwo, plują, zachowują się głośno, wulgarnie, zaczepiają przechodniów. Wielu gdynian unika w te dni wizyt w Gemini, a dzierżawcy punktów handlowych narzekają na ochronę, która zamiast reagować, wpatruje się w oczy nastoletnich dziewcząt.
- To wstyd, aby w reprezentacyjnym punkcie miasta, w obiekcie mieniącym się być centrum kultury, ludzie zmuszeni byli oglądać takie sceny - mówią. - Niestety nikomu to nie przeszkadza. Ani władzom Gdyni, ani policji, straży miejskiej, a co najgorsze - dyrekcji tego obiektu. A to przecież serce Gdyni tak chętnie odwiedzane przez turystów.
- Dotychczas nie zanotowaliśmy stamtąd żadnych zgłoszeń - mówi Jarosław Kwiek, komendant Straży Miejskiej w Gdyni. - Zresztą to co dzieje się w tym obiekcie nie należy do nas ani do policji. To sprawa ochrony Gemini. My odpowiadamy za teren wokół. Poza tym w nocy nie pełnimy dyżurów. Dopiero od maja rozpoczniemy w weekendy nocną służbę. Z pewnością zwrócimy baczniejszą uwagę na ten rejon.
Zdaniem policjantów, jeśli nikt ich nie wzywa, funkcjonariusze nie mają prawa ani obowiązku wkraczać na teren Gemini. - To prywatny teren, a więc sprawa gospodarza obiektu - twierdzi kom. Sławomir Grzanka, z-ca szefa Komisariatu Gdynia Śródmieście. - Tam spotyka się młodzież i ma to związek z przestępczością. W grupie zachowują się agresywnie i pewnie.
- Znamy doskonale sytuację w Gemini - dodaje kom. Tomasz Wojaczek, szef sekcji prewencji w komisariacie. - Niestety ze strony dyrekcji obiektu nie ma żadnej woli współpracy. Poprzednia firma ochroniarska miała z nami bardzo dobre kontakty. Umundurowani, zdecydowani, wykonywali dużo pracy prewencyjnej. Z obecną ochroną nie mamy żadnej łączności.
Co ciekawe, z naszych informacji wynika, że na terenie Gemini doszło do kilku bijatyk, ofiarami byli też ochroniarze. Oficjalnie jednak nikt nie zgłaszał o tym policji. - Informowano nas bodaj o jednym przypadku - tłumaczy kom. Grzanka. - Generalnie odnotowujemy większość przestępstw wokół obiektu. Najczęściej dochodzi do nich pod wpływem alkoholu.
Zdaniem Andrzeja Bienia, pełnomocnika prezydenta Gdyni ds. bezpieczeństwa i szefa komisji bezpieczeństwa Rady Miasta, takich miejsc jest w mieście więcej. - Nowelizacja przepisów daje nam możliwość wprowadzenia twardej polityki w tej kwestii. Z pewnością zwrócimy baczniejszą uwagę na centrum na skwerze.
Dlaczego jednak ochrona obiektu nie reaguje, kiedy młodociane grupy zachowują się agresywnie, piją piwo w korytarzu, wnoszą je do dyskoteki, czy zaczepiają innych? Być może nie pasuje to do wizerunku ochrony według dyrekcji. - Oni uznali, że nasi pracownicy, zdecydowani, wyróżniający się w tłumie, nie spełniają ich oczekiwań - stwierdza Eugeniusz Samsel, z-ca firmy Eco-Trade, która od roku nie ochrania już Gemini. - Preferują amerykański styl ochrony - niewidocznej i przyjaznej. Niestety, w naszych warunkach mało skutecznej.
Dyskoteka to impreza masowa, zaś na takowej winna być obecna odpowiednia liczba ochroniarzy. W Gemini jest ich zbyt mało.
- Nie wykluczamy kompleksowej kontroli ze strażą pożarną i innymi służbami - mówi kom. Grzanka. - Z pewnością liczba ochrony, zwłaszcza w trakcie imprez, nie jest wystarczająca.
Kiedy reporter "Głosu" poprosił o spotkanie Piotra Leguckiego, dyrektora obiektu, usłyszał, że ten nie zamierza rozmawiać.
- Piszcie, co chcecie - powiedział i odłożył słuchawkę. Cóż, być może to także amerykański model rozmowy z mediami... Szkoda tylko, że słusznej idei organizacji imprez dla młodzieży brakuje właściwego przygotowania i zwykłego dozoru. Mamy nadzieję, że jedyną reakcją na którą będzie stać dyrekcję obiektu po tej publikacji, nie będzie likwidacja dyskoteki. Wszak najłatwiej wylać dziecko z kąpielą.
Opinie (41)
-
2002-04-18 22:53
Pytanko
Trochę luźna dywagacja związana z centrum Gemini. Podobno (wiem z dość wiarygodnych źródeł) zaraz po otwarciu, na jedną z dziewczyn wizytujących centrum spadł kawał podwieszanego sufitu, mijając cudem głowę. Lekko poszkodowanej osobie zaproponowano w zamian za milczenie sporą kwotę pieniędzy. Osoba ta pieniądze przyjęła. Czy ktoś o tym słyszał?
- 0 0
-
2002-04-18 22:56
taa...
jakis czas temu troche nie wierzyłem znajomemu, który wychodząc po seansie kinowym na zewnątrz budynku przy drzwiach dostał "plombę". Za co? Za nic. Dla jaj. Gość nie ułomek, ale co miał zrobić jak liczba potencjalnych napastników była przeważająca. Teraz troche inaczej patrzę na to co mu sie zdarzyło. Brawo dla dyrekcji Gemini!
- 0 0
-
2002-04-18 23:45
Gemini? Udowadnia, że jesteśmy bydłem
Kiedyś mój dobry znajomy powiedział : "Nawet rosyjcy żołnierze nie oddają moczu tam gdzie przebywają...". Natomiast w naszej kulturze to rzecz zwyczajna. Gemini to prymitywna gospoda w, której umiera godność ludzka i kultura osobista. To tragiczna kolizja polskich filmów z najgorszymi aktorami świata. Człowiek ogląda np film "AMELIA", chce żyć, czuje sie bosko... ale 15 minut póżniej widzi bydło w dresach, majace w zabie swojego słownika zaledwie 50 słów. Widzi 15 lastka pozujące na 25 latki. Świat tak pozorny jak MTV. Pani Cegielska patrzy z góry i płacze, widząc jak Gdynia gnije coraz bardziej....
- 0 0
-
2002-04-19 08:56
X
zamknąć to gówno od 23 powinno być zamkniete
- 0 0
-
2002-04-19 09:13
jednego nie rozumiem
czyli jak teren nalezy do prywatnego wlasciciel to juz policji nic do terenu? kupuje sobie teren, grodze go zabijam sobie, gwalce, zaciagam tam przechodniow i leje w pysk a policja nie interweniuje bo to teren prywatny,fajnie :). Jak zaczna dewastowac "Światowe Centrum Ludzi Wybitnie Kulturalnych Gemini" to moze dyrekcji zacznie to przeszkadzac
- 0 0
-
2002-04-19 11:05
wieś
Już dawno przestałem gdziekolwiek wychodzić po 20.00
Nie chodzę do kina,teatru, pubu itd.
W tym kraju nie da się normalnie przejść chodnikiem.
Każdy normalnie przeżyty dzień to sukces.
Policja boi się, bandyctwo się panoszy a wszystko przez tą cholerną demokrację ! Kiedyś był bat i zaden gnojek nie myślał o wybrykach bo wiedział że dostanie wpiernicz od milicji i sie mu odechce żyć. A teraz. Jak tylko policjant zleje gnoja to zaraz wielki larum się podnosi.- 0 0
-
2002-04-19 11:13
Bardzo podobają mi sięwypowiedzi wszystkich.Szczególnie ta ostatnia. Ale taka jest szara prawda. Małoletni dresiarze pozwalaja sobie za dużo. Gdzie ich rodzice są w tym czasie?.Znając życie większość matek wychwala swojego grzecznego chłopczyka jakim to on nie jest. A to banda podpitych wyrostków ważnych w grupie.
- 0 0
-
2002-04-19 11:47
Maksimum tolerancji
Jak widać - i sama policja to potwierdza - dopóki nie nastąpi 'poważne naruszenie' to nie ma co liczyć na jakieklwiek dyscyplinowanie takiego towarzystwa... olać skutki programu 'Zero tolerancji' burmistrza NJ, u nas nikt nie wylegitymuje grupki mijanych małotatów, nie przekaże ich rodzicom, że właśnie ich pociechy są na najlepszej drodze do świata przestępstw, co w niejednym przypadku na pewno by pomogło - i to małym kosztem. Nie, u nas (a Gemini to tylko jeden z przykładów) czeka się, aż rozzuchwalony bezkarnością młodzieniec kogoś ciężko pobije (albo zabije) i wtedy wielkie oburzenie społeczeństwa i chęć wpakowania go na zawsze do paki... w sumie analogicznie do rozwoju nowotworu w organiźmie - wczesna diagnoza i leczenie jest przecież o wiele skuteczniejsze, tańsze i rokuje szanse na przyszłość :-) Tyle, że nie w Polsce...
- 0 0
-
2002-04-19 11:48
Do przedmówcy
To banda NACHLANYCH gnojków, którzy przeklinają na każdym kroku i w każdym miejscu. A rodzice oczywiście mają wspaniałe pociechy które wychodząc o 21 idą przecież tylko na dyskotekę żeby ``potańczyć``... A nie uchlać się, komuś przylać, czy jeszcze kilka innych rzeczy. Przecież to takie uczynne, zadbane, czyste i dobre dzieciaczki...
- 0 0
-
2002-04-19 11:50
Poprzednia opinia moja opinia to uzupełnienie do wypowiedzi ERYKA
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.