• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak usprawnić ruch tramwajów na Łostowice?

Motorniczy ZKM
3 lipca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Nowa linia na Łostowice przysparza problemy także motorniczym. Nowa linia na Łostowice przysparza problemy także motorniczym.

Nieprawidłowa częstotliwość tramwajów, sygnalizacja świetlna, która sprawia, że więcej się stoi niż jedzie, niedopasowany do realiów rozkład jazdy oraz opóźnienia - to tylko niektóre z zarzutów, jakie do funkcjonowania nowej linii tramwajowej na Łostowice ma nasz czytelnik - motorniczy ZKM.



Jeden z motorniczych z Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku po kilku tygodniach funkcjonowania nowej linii tramwajowej na Łostowice postanowił podzielić się konkretnymi propozycjami rozwiązania problemów.

Oto jego list

Podstawowe problemy od dłuższego czasu staramy się zmienić poprzez nasze zgłoszenia w Centrali Ruchu ZKM w Gdańsku, która przyjmuje nasze zgłoszenia i przekazuje je odpowiednim służbom, jednak do dziś nie są one rozwiązane. Winę za to ponosi firma Eldro, obsługująca sygnalizację świetlną w Gdańsku, która dotąd nie zrealizowała żadnej z naszych sugestii.

Przystanek Przemyska - istnieje tam sygnalizacja świetlna, która powinna być załączana na żądanie zielonego światła przez pieszych lub rowerzystów, o czym świadczą przyciski na słupkach sygnalizatorów. Tymczasem działa ona w normalnym trybie (pomimo iż ruch pieszy odbywa się w bardzo małym zakresie), tzn. jest światło zielone dla pieszych i rowerzystów, a następnie zapala się światło zielone dla tramwaju. Problem dodatkowo polega na tym, że tylko w jednym kierunku tramwaj dostaje zielone światło. Z przeciwnej strony ma nadal czerwone światło. Sytuacja zmienia się po kolejnym cyklu dla pieszych i rowerzystów, kiedy to z pierwszej strony tramwaj ma światło nadal czerwone, a z drugiej otrzymuje światło zielone. Dobrym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie istniejących przycisków z żądaniem zapalenia światła dla pieszych i wprowadzenie stałego światła zielonego dla pojazdów szynowych z obu stron jednocześnie.

Przystanek Wilanowska - sygnalizacja na tym przystanku zapala się bardzo rzadko i na bardzo krótki czas (cykl świetlny w szczycie trwa około 2 min.). W godzinach szczytu tworzą się przez to zatory tramwajowe, powodujące dalsze opóźnienia w realizacji rozkładu jazdy. Rozwiązaniem byłoby zwiększenie do dwóch załączenia zielonego światła dla tramwajów w ciągu jednego cyklu świetlnego.

Czy często korzystasz z nowej linii na Łostowice?

Wyjazd z pętli Łostowice Świętokrzyska - jest poprzedzony pięcioma sygnalizatorami dla tramwajów. Pierwszy znajduje się na przystanku początkowym i ma działanie informacyjne. Kiedy na tym sygnalizatorze zaczyna się odliczanie (od 09 s. do 0), oznacza to, że nastąpi załączenie się pozostałych sygnalizatorów tramwajowych z sygnałem zielonego światła. Problem polega na tym, że odliczanie jest zbyt krótkie (powinno zaczynać się od 30 s. lub nawet 45 s.), gdyż obecnie nie ma możliwości w tym czasie wykonać czynności polegających na zamknięciu drzwi, ruszeniu, pokonaniu ostrego łuku i następnie przejechaniu kolejnych czterech sygnalizatorów. Czas trwania światła zielonego dla tramwajów jest bardzo krótki i w połączeniu z ostrymi łukami, które występują na tej pętli, dystans jest niemożliwy do pokonania w bezpieczny sposób i z zachowaniem rozkładu jazdy.

W ciągu ulicy Marynarki Polskiej, na przystankach Swojska i PGE Arena Gdańsk występuje sygnalizacja wzbudzana dla tramwajów. Problem polega jednak na tym, że aby ją załączyć, tramwaj musi zatrzymać się dokładnie przed sygnalizatorem, gdyż tam pomiędzy torami znajduje się pętla indukcyjna, która wytwarza impuls do zapalenia tego światła. Tramwaj, który ma przystanek za takim skrzyżowaniem, jest narażony na długie odczekiwanie na swoje światło. Powoduje to po raz kolejny duże opóźnienia w realizacji rozkładu jazdy, jak również straty w zużyciu energii elektrycznej. Najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji byłoby cofniecie pętli indukcyjnych, które obecnie znajdują się przy samych sygnalizatorach o ok. 100 m przed sygnalizatory, aby już jadący z daleka tramwaj mógł załączyć sobie impuls załączenia zielonego światła.

Kolejnym przykładem jest przystanek Centrum w kierunku Chełmu i z Chełmu do Centrum (skrzyżowanie Armii Krajowej i 3 Maja). Tramwaj jadący od strony przystanku Centrum w kierunku do Chełmu otrzyma zielone światło dopiero w momencie, gdy pantografem przełoży zwrotnicę w kierunku Chełmu. Natomiast jadąc od przystanku Pohulanka do Centrum stanie się tak w momencie najechania na pętlę indukcyjną. Problem polega jednak na tym, iż w godzinach szczytu, aby światło się załączyło, impuls pantografem (od Centrum) i najazd na pętlę indukcyjną (od Pohulanki) musi nastąpić przed zapaleniem się zielonego światła dla samochodów jadących w tym samym kierunku. Gdy wspomniany najazd tramwaju nastąpi chwilę po załączeniu się zielonej sygnalizacji dla samochodów, tramwaj zielonego światła nie otrzyma, po czym jest zmuszony odczekiwać ok. 2 minut na kolejne światło. Tworzą się kolejne bezsensowne opóźnienia i zatory tramwajowe. Po godzinach szczytu taka możliwość istnieje. Rozwiązaniem tego problemu byłoby wprowadzenie zielonego światła dla tramwaju w tych kierunkach na stałe wraz z sygnalizacją zieloną dla samochodów. Jej trwanie i działanie nie zakłóca i nie wydłuża innych cyklów samochodowych i pieszych.

W ciągu ulicy Kartuskiej niedawno przeprowadzony remont generalny torowiska doprowadził do pozostawienia sporych nieporozumień. Polegają one na zasłoniętych przez słupy trakcyjne sygnalizatorach świetlnych dla tramwajów, od strony przystanku Pohulanka do przystanku Skrajna. Pomimo iż zgłaszaliśmy ten problem, jedynie na przystanku Paska został rozwiązany, na pozostałych przystankach tj. Ciasna, Skrajna i przejazd samochodowy przed przystankiem Skrajna, sytuacja nie została poprawiona.

Sprawy te - nie dość, że powodują spore opóźnienia w napiętym rozkładzie jazdy tramwajów - dodatkowo przyczyniają się do dużego zużycia energii elektrycznej z powodu często zbędnych hamowań i kolejnych rozruchów.
Motorniczy ZKM

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (196) 4 zablokowane

  • dla mnie linia Łostowicka to szajs
    miało być cichutkie tramwaje
    piszczą zgrzytają niemiłosiernie
    no i te tory krzywe
    162 po co zajeżdza na pętle ja sie pytam
    traci paliwo i czas
    i tak kilka przytstanków jedzie równolegle do torowiska i mozna w kazdej chwili sie przesiąść

    • 22 13

  • A co z legendarną feministką od wyświetlaczy tramwajowych, o której pisałaToJa?

    • 9 1

  • lepiej niech się zastanowią jak usprawnić ruch między Wyspiańskiego, a Operą.. (1)

    jeden przystanek 10 min - koszmar!!!!

    • 25 1

    • racja ajlepiej odgrodzić torowisko od ulicy wysoki krawężnnikiem i po sprawie:)

      • 0 0

  • Idiotycznego przystanku Centrum już nie ma

    ktoś puknął się w głowę i zaklejono bzdurny napis. Ciekawe kiedy pojawi się nowy logiczny np. Węzeł UE a kiedys pewnie SKM Sródmiescie jak zbuduja przystanek

    • 20 1

  • ta linia to jakas totalna porazka

    • 10 9

  • Pan motorniczy Anonim, a może jednak pani Kazia motornicza ? (1)

    • 6 24

    • Nie ma zrozumienia w ZKM więc piszą do gazety

      • 8 1

  • (4)

    Najbardziej żenujące jest to, że motorniczy ma poczucie, że to musi być załatwione przez media.

    Należy zapytać pana rzecznika jaka jest proceudra zgłoszenia takich sugestii przez pracowników, i dlaczego jej nie ma...

    • 35 3

    • (3)

      Przecież od lat wiadomo, że gdyby nadzór z ztm osobiście wsadził szanowny tyłek w tramwaj lub autobus, to od razu zauważyłby nierealistyczne rozkłady jazdy i różne kwiatki. Skoro od lat sytuacja się nie zmienia, świadczy to o tym, że siedzą tam betony.

      • 18 2

      • ZTM układa rozkłady jazdy jak byś nie wiedział (2)

        Kto by chciał słuchać zwykłego motorniczego w dużej firmie ? Jak bym był dyrektorem wiedziałbym wszystko najlepiej. A ty ?

        • 2 4

        • (1)

          jakbyś był dyrektorem, słuchałbyś co maja do powiedzenia specjaliści w swoich dziedzinach, bo nikt nie jest omnibusem, i dopiero podejmował decyzję...

          ale jak ktoś uważa się za omnibusa, który nie będzie słuchał, co ma do powiedzenia jeden i drugi specjalista na swoim odcinku, czyli "zwykły motorniczy", to mamy tak jak mamy... nierealne rozkłady jazdy, nerwy i różne błędy

          • 5 0

          • to tak w skrócie, bo obowiązuje hierarchia służbowa. tu, jak można się domyślić, sprawa rozbiła się o ZTM, który żyje po to, żeby mieć święty spokój.

            • 3 3

  • Mam nadzieję, że redakcja będzie pilnowała tego tematu i ZTM razem z miastem coś w tej sprawie zrobi. Nowa linia na Łostowice to generalnie porażka a szczególnie przystanek Przemyska. To co tam zrobiono nie mieści się w głowie.

    • 30 0

  • Zastanawiajace jest, że (3)

    motorniczy pisze list do redakcji gazety ... zamiast podzielić sie swoimi przemyśleniami w macierzystej firmie ! O co chodzi ??

    • 9 25

    • O naiwności...

      • 6 2

    • A pomyślałeś , ile takich zgłoszeń do ZTM było wcześniej i nic z tego nie wynikło.

      • 13 4

    • Firma to układy z wykonawcą - jeden drugiemu kaskę sypnął, wiec teraz zmowa milczenia

      • 0 2

  • "Jej trwanie i działanie nie zakłóca i nie wydłuża innych cyklów samochodowych i pieszych." (2)

    wiele jest takich miejsc w tórjmieście gdzie światła dla pieszych, rowerzystów i nawet jak się okazuje tramwajów nie są w kolizji do odbywającego się ruchu lecz mimo to wyświetla się czerwone światło. Ludzie z ZdiZetó Gdynia i Gdańsk zachłysnęli się przyciskami żądania zielonego światła, l;ecz nie potrafią ich poprawnie wykorzystać! Takie światło powinno zapaklać się - jeśli tylko nie ma kolizji z innymi kierunkami ruchu - od razu w momencie naciśnięcia. W trójmieście natomiast wszystko konfigurują tak, by światło zapalało się w następnym cuyklu czyli strata kilki minut. Efektrem są coraz częstsze wypadki - ludzie nie mają po 5 - 6 minut na przejscie jednego skrzyżowania i przebiegają na czerwonym. Dawniej sygnalizacja była do bólu prosta i ale 90-95% osób przechodziło na zielonym. Teraz sygbnalizacja "yntelygentna" ale na zielone czeka moze połowa osób.

    • 32 2

    • Ze światłami w Gdańsku nie jest źle, byłem w Elblągu totalna porażka

      nawet w prawo nie można skręcić jak jest zielone dla jadących na wprost

      • 2 5

    • Masz calkowita racje

      Jak chce przejsc w tym samym kierunku w ktorym sekunde temu zapalilo sie zielone dla samochodow to musze wcisnac durny (jak urzednik) przycisk i mimo ze mialbym jeszcze 39 sekund zielonego i nawet kulawy emeryt zdazylby przejsc to musze 2 minuty czekac na kolejny cykl.

      Problematyczne jest to na sciezkach rowerowych. Dojezdzam do skrzyzowania na ktorym czeka kilka rowerow i nie wiem czy przycisk jest juz wcisniety (czasami lampki nie dzialaja) czy moze to turysci co nie docenili budyniowatosci miasta i bedziemy wszyscy stac na tych swiatlach. Z rowerem ciezej jest sie do przycisku dopchac.

      Czy jakis urzedas moze nam wyjasnic laskawie PO CO sa te przyciski na kazdym skrzyzowaniu? W normalnych krajach stosuje sie je tylko tam gdzie z powodu natezenia/predkosci ruchu przejscie nie bedace skrzyzowaniem jest niebezpieczne. Na skzyzowaniach jak zapala sie zielone to dla wszystkich w danym kierunku.

      Szczyt urzedniczej glupoty? Przycisk na rowerowej na skrzyzowaniu Wezel-Kliniczna. Jadac od opery trzeba odczekac 3 minuty zeby przejechac skret dla samochodow - na ktorym skreca 1-2 samochody na cykl - tylko po to zeby za chwile czekac na czerwonym na reszte skrzyzowania. Strzalka zielona dla samochodow rozwiazalaby sprawe. Czesto stoi tam Kontrola Ruchu i widzi dziesiatki wkurzonych rowerzystow jadacych na czerwonym (po moim poscie zmieni sie to na pewno na pasozytow ze Strazy Miejskiej skuszonych latwym zarobkiem) i zadnego rozwiazania od lat nie wymyslili.

      Poziom irytacji rosnie. Pewnie kilka takich skrzyzowan wiecej i ludzie beda przyckiski blokowac zeby byly non-stop wcisniete zeby wrocic do normalnej koncpecji zielonego dla wszystkich w danym kierunku.

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane