- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (62 opinie)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (121 opinii)
- 3 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (39 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (151 opinii)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (46 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (62 opinie)
Jak usprawnić skomunikowanie południowych dzielnic Gdańska z miastem?
Likwidacja linii autobusowej, wydłużenie czasu działania świateł - to tylko niektóre z pomysłów naszego czytelnika, pana Marcina, które miałyby usprawnić skomunikowanie południowych dzielnic Gdańska z centrum.
Problemy komunikacyjne Południa - niekończąca się opowieść
Uruchomienie pętli tramwajowej na skrzyżowaniu ulicy Świętokrzyskiej z aleją Havla
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Po uruchomieniu pętli trasę autobusu 213 skrócono do tejże pętli, więc w efekcie CPR zostało pozbawione bezpośredniego połączenia z centrum (co znacznie wydłuża czas dojazdu do głównego miasta w dni wolne od pracy).
Tymczasem pozostawiono bezpośrednie połączenie na Orunię Dolną, które w obecnej sytuacji jest czymś co najmniej zastanawiającym. Linia nr 113 przebiega z CPR przez osiedle Moje Marzenie, gdzie swego czasu mieszkało sporo osób, które straciły swoje mieszkania w trakcie powodzi w 2001 roku. Tyle że od tego czasu minęło już 11 lat i liczba osób, które z Mojego Marzenia podróżują na Orunię Dolną dramatycznie zmalała. Tymczasem ZTM sztucznie utrzymuje to dziwne połączenie. Połączenie to jest zupełnie zbędne zarówno dla Mojego Marzenia, jak i CPR. Osób, które dziennie podróżują tą trasą jest najwyżej kilka, podczas gdy dla całej rzeszy ludzi ta linia stanowi de facto problem w sprawnym połączeniu do centrum. Problem, bowiem trasę "CPR - pętla" pokonuje niemal dwa razy dłużej, niż autobus 213. Zgodnie z rozkładem jazdy ta różnica powinna wynieść tylko dwie minuty - osiem w przypadku 213, a dziesięć w przypadku 113. Jednak w praktyce nie ma na to szans.
Przeczytaj o rewolucji w komunikacji miejskiej na południu Gdańska
Odcinek od ul. Niepołomickiej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Ponadto przez to, że 113 jeździ dużo dłuższą trasą niż 213, to często w godzinach szczytu ma spore opóźnienia, a już niejednokrotnie zdarzało się, że nie przyjechał zanim nadjechał kolejny 213. W efekcie dla mieszkańców CPR powstaje często 20-minutowa luka w połączeniu z i do pętli tramwajowej, na dodatek w godzinach szczytu, kiedy pasażerów jest najwięcej. Ktoś powie - 20 minut to niewiele. Może i niewiele, ale gdy weźmie się pod uwagę, że jadąc z centrum na CPR w godzinach szczytu pokona się trasę zamiast w 30, w 50 minut, to wychodzi, że te 20 minut to 67 proc. dłuższy czas dojazdu. Ponadto samochodem można tą samą trasę pokonać w około 20, max 25 minut (można nawet zejść poniżej 20, jeśli pojedzie się przez Borkowo, a na Trakcie Św. Wojciecha
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Jako że nie zależy mi na samym krytykowaniu, a przede wszystkim na rozwiązaniu problemu, mam dwie proste propozycje dla ZTM:
1. Zlikwidować linię 113 i wstawić zamiast tego dodatkowy kurs 213 na CPR i dodatkowy kurs np. 275 na Moje Marzenie - opcja moim zdaniem efektywniejsza, bo zdecydowana większość osób z tych osiedli jeździ do pętli, a potem przesiada się na "korkoodporny" tramwaj. Ponadto pozwoli to zachować odpowiednią częstotliwość połączeń w godzinach szczytu.
2. Puścić 113 do dworca, a nie na Orunię Dolną - CPR odzyska bezpośrednie połączenie do centrum, Moje Marzenie zyska drugie takie połączenie (ma już obecnie jedno w postaci linii 175), a te kilka osób, które muszą pojechać na Orunię Dolną mogą pojechać 113 do Traktu Św. Wojciecha - przystanek Sandomierska, a potem przesiąść się na jeden z autobusów jadących z ul. Sandomierskiej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Drugi istotny, a może nawet istotniejszy problem w tej okolicy to skrzyżowanie ul. Niepołomickiej z ul. Świętokrzyską. Rano blokuje się z powodu źle ustawionych świateł ul. Niepołomicka, a po południu przede wszystkim blokuje się ul. Świętokrzyska (korki na tej ulicy kończą się przeważnie właśnie na tym skrzyżowaniu), a bardzo często także ul. Niepołomicka.
Moim zdaniem przyczyną są wspomniane światła, które powinny być trójfazowe albo przynajmniej 2,5-fazowe. Rano jest bardzo duży ruch w stronę ulicy Świętokrzyskiej, w związku z czym należałoby wydłużyć czas działania świateł dla samochodów jadących z ulicy Niepołomickiej. Wystarczyłoby coś koło 10-15 sekund więcej, tak żeby przejechały chociaż 2-3 samochody więcej na jednej zmianie i to już może wydatnie zmienić obraz sytuacji na skrzyżowaniu. W godzinach porannych, wbrew pozorom nie ma aż tak dużego ruchu od strony obwodnicy, a przynajmniej nie jest on wcale dużo większy niż ruch na Niepołomickiej, więc to nie wpłynie na sytuację na Świętokrzyskiej, na odcinku do Niepołomickiej. Z kolei po południu Świętokrzyską blokuje lewoskręt w Niepołomicką. Sytuację mogłoby poprawić wydłużenie świateł dla skręcających w lewo. Obecnie jest tak, że samochody jadące do strony obwodnicy dostają czerwone światło kilka sekund wcześniej niż samochody jadące w stronę obwodnicy. Te kilka sekund wystarcza jednak na to, by w lewo zjechały góra trzy samochody, maksimum cztery - dwa się zmieszczą za światłami, dwa
kolejne zjadą, zanim zapali im się czerwone. Tymczasem na tym skrzyżowaniu na każdej zmianie świateł musi być możliwość przejechania przynajmniej 6-7 samochodów w Niepołomicką. W przeciwnym wypadku Świętokrzyska będzie się blokować, bo pas dla skręcających w Niepołomicką mieści góra siedem aut. Co więcej, taki dłuższy lewoskręt w Niepołomicką pozwoli odciążyć samą Niepołomicką, bowiem w tym czasie kilka samochodów więcej może na zielonej strzałce pojechać w prawo z Niepołomickiej w Świętokrzyską. Nawet jeśli moja sugestia nie byłaby w 100% trafiona, to nie ulega wątpliwości, że ktoś odpowiedzialny za ustawianie świateł w mieście powinien się tam udać, poobserwować skrzyżowanie i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Do tej pory nie zrobiono w tej kwestii nic, a przynajmniej efekty są zerowe.
Ostatnia sprawa, tym razem związana z bezpieczeństwem - na skrzyżowaniu ulic Niepołomickiej i Przebiśniegowej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (174) 4 zablokowane
-
2012-07-20 23:24
Osowa?!?!?!?!
Wy tak nie narzekajcie.
Ja mieszkam na Osowej i w okolicach mojego domu jeździ tylko jeden autobus 179.
W dni powszednie 1 na h i w godz szczytu 2, a o weekendzie szkoda słów...- 0 0
-
2012-07-21 11:03
A moral z tej bajki jest prosty i niektorym znany: Kupic samochod
Ma sie wtedy kontrole nad wszystkim nad czym nie ma sie kontroli w tramwaju i czy innym pojezdzie dla pokutnikow. Sam sobie jestes i klientem i przewoznikiem.
- 0 1
-
2012-07-21 16:52
CPR?
Co oznacza CPR --> Centrum Powiadamiania Ratunkowego???
Panie Marcinie, pisz Pan językiem zrozumiałym dla wszystkich.- 0 0
-
2012-07-22 21:11
A nocne????
Dwa czy trzy lata temu jeździłam z Sopotu z pracy i kiedy kolejka przyjeżdżała do Gdańska odrazu był nocny autobus, potem zrobili poprawki dla lepszego skomunikowania połączeń z nocnymi i niestety!!! teraz kończąc pracę w Sopocie o 23 lub 24 czekam w nocy na autobus 30-40 minut żeby dojechać na Orunię Górna!! To jest porażka!! Wracam do domu 1,5 h po 12 h pracy. Aż ryczeć się chce!! Władze miasta zkm i skm wożą tyłki samochodami to co ich to !!!1
- 1 0
-
2012-07-23 10:53
zet 11
nieregularnosc wszystkich tramwaji kursujacych na lostowice !!!!!!!!!!!!!! raz sie czeka 1omin a raz jedzie 4 jeden za drugim
- 0 0
-
2012-07-25 11:00
miało się wysiadac i wsiadać
otwierając nowa pętlę zapewniano nas , że wysiadając z tramwaju od razu będa podstawiane autobusy - tym czasem - autobusy odjeżdzaja wszytskie na raz prawie w jednej minucie w jedym kierunku ( i po co ) - te autobusy są oczywiscie puste , a potem się czeka przynajmniej 10 minut na nastepny i potem znów wszytskie na raz i znów puste ( albo jeden pełny a kolejne puste ) - czy nie możnabym inaczej tego rozwązać - spora część ludzi wysiada gdzieś po drodze , i może dojechać np. 3 autobusami np. na zakoniczyn , ale po co mi te autobusy skoro i tak wszytskie na raz odjeżdzają a ja potem czekam na kolejne 10 minut - bezsens
- 1 0
-
2012-07-30 23:36
Sandomierska
Wie pan lepiej jeżeli 113 miałby jeździć przez Orunię Dolną, a potem dopiero do Gdańska Głównego, ponieważ przejście światłami przez przejście dla pieszych między przystankiem w stronę Gdańska Gł. a przystankiem w stronę dzielnic południowych trwa dłuższą chwilę. Przez co nie raz spóźniłam się do pracy...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.