- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (164 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (316 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (196 opinii)
- 4 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (76 opinii)
- 5 Okradała drogerie, zmieniając peruki (26 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (58 opinii)
Jaka będzie ta nasza Kolej Metropolitalna?
Trwają poszukiwania najlepszego wariantu Kolei Metropolitalnej. Akceptowany przez wszystkie zainteresowane strony pomysł budowy wspólnego odcinka dla tramwajów i pociągów jest cały czas modyfikowany.
Jeszcze niedawno wydawało się, że udało się wypracować kompromis, który zadowoli zarówno stawiającego na połączenie kolejowe marszałka, jak i optujących za budową tramwaju gdańskich urzędników. Miał nim być tzw. wariant trasy 3a, przewidujący, że na odcinku KM od ul. Abrahama, przez ul. Rakoczego, aż do lotniska w Rębiechowie kursować będą wspólnie tramwaje i szynobusy. Wyższość tej koncepcji nad innymi miało potwierdzić studium wykonalności przygotowywane przez niemiecką firmę IVV.
Termin oddania studium przesuwa się jednak z miesiąca na miesiąc – dziś mówi się o grudniu br. - a pomysły wciąż się zmieniają. Aktualna wersja zakłada, że wspólna część trasy zostanie skrócona i będzie przebiegać wyłącznie między pętlą przy ul. Abrahama, a ul. Rakoczego na Morenie. Dalej, do lotniska, pojedzie już tylko pociąg.
- Trasa od przyszłej stacji Rakoczego do Portu Lotniczego ma dłuższe odcinki między przystankami. Średnia prędkość, jaką będzie mógł tam rozwinąć pociąg, będzie znacznie wyższa, niż w przypadku tramwaju – argumentuje Krzysztof Rudziński, dyrektor departamentu koordynacji projektów województwa w Urzędzie Marszałkowskim
Na samym początku istnienia KM (2015 r.) całą trasę obsługiwałby wyłącznie tabor kolejowy. Dopiero 2-3 lata później Gdańsk kupiłby specjalne, budowane na zamówienie, hybrydy tramwajowo-kolejowe.
- Żeby nie obciążać wyłącznie kieszeni miasta takim zakupem, w ramach drugiego etapu rozbudowy Kolei Metropolitalnej moglibyśmy zrobić elektryfikację i zakupić tabor przy współfinansowaniu z Unii Europejskiej – przekonuje dyrektor departamentu.
Czemu nie można od razu puścić hybryd na tory używane przez kolej? Powodem jest brak przepisów umożliwiających koegzystencję obu środków transportu na jednej trasie.
Eksperci z Jaspersa, którzy z ramienia Unii Europejskiej przyglądają się tworzeniu planów KM sugerują, że nawet przez pięć lat nie uda się w Polsce wprowadzić nowych uregulowań pozwalających na poruszanie się tramwajów i pociągów po tych samych torach. - To bzdura – irytuje się dyrektor Rudziński. - Rozmawiałem z prezesem Urzędu Transportu Kolejowego i wiem, że takie przepisy można wprowadzić w przeciągu półtora roku.
Nawet jednak jeśli procedura zmiany przepisów trwałaby dłużej, to i tak do 2015 r. powinna się zakończyć.
Eksperymenty na Kolei Metropolitalnej wciąż trwają. Wydaje się, że stopień skomplikowania tego projektu, a także ścieranie się różnych interesów chwilami przytłaczają urzędników i ekspertów zaangażowanych w tę inwestycję. Oby wybieranie najlepszego wariantu KM nie przeciągnęło sie na tyle, że unijne dofinansowanie do tej niezwykle ważnej inwestycji przejdzie nam koło nosa.
Opinie (168) 10 zablokowanych
-
2009-10-03 13:37
I dobrze, teraz czas się wziąć do roboty
Jeśli tramwaj po odcinku kolejowym ma jeździć z prędkością pociagu, to znaczy, że władze poprawiły poprzedni, niezbyt udany projekt. Proponuję ujawnić wszystkie szczegóły projektu opinii publicznej, tak aby wszyscy mieli szansę wykryć dostatecznie wcześnie błędy w projekcie, a potem wyciągnąć wnioski i bardzo szybko przystąpić do realizacji. Ta inwestycja jest miastu i regionowi bardzo potrzebna.
- 4 0
-
2009-10-03 19:48
Przybysze... na początek nauczycić się HISTORI WMG...
na kolana,.....
- 0 3
-
2009-10-04 00:01
bedzie gowni.... jak wszystko POpapranców
cc
- 3 1
-
2009-10-04 02:44
Tylko METRO!!!!
Po co nam przestarzałe, hałasujące i utrudniające ruch tramwaje i koleje naziemne? Szkoda na to pieniędzy! Na świecie nikt o zdrowych zmysłach nie ośmielił by się zaproponować czegoś takiego. To krok wstecz. Wioska. Przypominam, że w cywilizowanych miastach inwestuje się w METRO już od XIX wieku. A tymczasem jest wiek XXI, a u nas dalej trwa średniowiecze.
- 0 1
-
2009-10-04 11:09
chcemy i domagamy sie pospiesznych autobusow
a nie kolejnej wizji urzednikow
- 0 4
-
2009-10-04 13:25
Ważne, żeby w końcu była - i to nie byle jaka.
Nie jednotorowa, nie spalinowa - bo to są przeżytki 19. wieku. To ma być porządna inwestycja na wiele lat. Jest o wiele, wiele potrzebniejsza niż bzdurny Stadion czy ECS i inne pomniki urzędniczej pychy. Zaznaczam, nie mieszkam w żadnym z osiedli przy obwodnicy :)
- 3 0
-
2009-10-04 19:45
!!!!Zwycięstwo rozsądku!!!!! (2)
Kolej Metropolitalna: Gdańsk odpuszcza
W najbliższych latach nie potrzebujemy linii tramwajowej po nasypie kolejowym - tę zaskakującą deklarację złożyli w czwartek przedstawiciele Gdańska na spotkaniu z urzędnikami marszałka. Tym samym znika większość problemów związanych z budową Kolei Metropolitalnej
Stanowisko stolicy regionu to spora niespodzianka. Dotychczas Gdańsk walczył o tramwaj na starym nasypie niczym lew ze swojego herbu. Miejscy planiści od dawna projektowali bowiem linię, która miała połączyć Morenę z ul. Wojska Polskiego we Wrzeszczu. Od nieczynnej stacji benzynowej przy ul. Rakoczego do okolic zajezdni tramwaj miał biec po nasypie - tym samym, po którym biec ma Kolej Metropolitalna, czyli druga linia SKM łącząca centrum Gdańska z Gdynią przez Niedźwiednik, Morenę, lotnisko, Osowę i Karwiny.
Urząd Marszałkowski, który koordynuje prace nad Koleją, musiał wspólnie z wykonawcami studium wykonalności inwestycji szukać kompromisu - miał nim być tramwaj dwusystemowy. Innymi słowy na spornym odcinku tory kolejowe miały być użytkowane także przez tramwaje. Byłby to pierwszy tego typu system w Polsce. W zeszłym tygodniu napisaliśmy o innym pomyśle - wybudowaniu na tym odcinku jednego toru tylko dla pociągów i jednego tylko dla tramwaju. Takie rozwiązanie ograniczyłoby znacznie przepustowość obu środków transportu.
- To była tylko propozycja, którą najpewniej byśmy odrzucili - mówi Krzysztof Rudziński z Urzędu Marszałkowskiego.
Już dzień później okazało się jednak, że pomysły na połączenie kolei i tramwaju nie będą potrzebne. Przedstawiciele Gdańska stwierdzili bowiem na spotkaniu z urzędnikami Urzędu Marszałkowskiego, że tramwaju na nasypie nie potrzebują. Tak pokazały analizy ruchu wykonane przez Zarząd Transportu Miejskiego.
- Wystarczy nam linia tramwajowa z Siedlec przez Morenę do przystanku Kolei Metropolitalnej przy ul. Rakoczego - mówi nam jeden z gdańskich urzędników.
Oficjalnie stanowisko Gdańska zostanie potwierdzone w poniedziałek, na spotkaniu tzw. komitetu sterującego projektem.
Decyzja Gdańska nie oznacza, że tramwaje nigdy z Moreny do Oliwy nie pojadą. Projekt Kolei Metropolitalnej ma uwzględniać uruchomienie odcinka dwusystemowego w przyszłości, gdy pojawi się odpowiednie zapotrzebowanie pasażerów.
Studium wykonalności ma być gotowe w listopadzie. Kolej Metropolitalna ma kosztować ok. 1 mld zł i być gotowa w 2014-2015 r.
Źródło:
Gazeta Wyborcza
Michał Tusk- 1 0
-
2009-10-04 22:22
No kurna, nareszcie zmądrzeli !
- 0 0
-
2010-05-12 10:41
Ogólnie fajnie by było z tym tramwajem z Siedlec
Ale Potokową to żaden zwykły tramwaj nie podjedzie - zbyt stromo.
- 0 0
-
2009-10-04 20:22
KTO CZYTA WYBORCZĄ? ???????
- 1 1
-
2009-10-04 21:45
kolejka do kartuz
szkoda , ze skoinczy sie tylko na gadaniu i opracowywaniu zalozeń etc. etc.
jestem za odbudową trasy kolejowej z wrzeszcza do kartuz po prostu warto
zainwestować w tą trasę. mozna snuć marzenia o metrze ale to nierealne
bo nie ma woli decydentów o jego budowie no cóz jestesmy prawie 150 lat za anglikami bo dokladnie w 1863 roku uruchomiono linie metra w londynie.
ale na razie odbudujmy kolej na kaszuby.- 1 0
-
2009-10-09 16:26
a może bryczki?
A osiedle Kokoszki nie istnieje zapadła dziura czy to może nie Gdańsk tam nie ma żadnych rozwiązań tylko podatki co ?.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.