- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (35 opinii)
- 2 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (58 opinii)
- 3 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (337 opinii)
- 4 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (216 opinii)
- 6 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (74 opinie)
Koniec śledztwa ws. wypadku galara. Młody sternik oskarżony
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo prowadzone w sprawie wywrócenia się jachtu Galar Gdański I. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 59-letni mężczyzna i dwie kobiety: 50-latka oraz 27-latka w wysokiej ciąży. Śmierć poniósł również noworodek. Za nieumyślne spowodowanie katastrofy odpowie sternik jednostki.
Na pokładzie jednostki znajdowało się łącznie 14 osób, w tym 12 pasażerów. W rejonie Kanału Kaszubskiego jacht się przewrócił, a osoby przebywające na nim znalazły się wodzie.
Długa lista zaniedbań
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, specjalistycznych opinii, jak również raportu końcowego Państwowej Komisji Wypadków Morskich ustalono, że przyczyną tego zdarzenia było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym oraz dobrej praktyki morskiej wynikającej z Konwencji w sprawie Międzynarodowych Przepisów o Zapobieganiu Zdarzeniom na Morzu przez pełniącego na jachcie funkcję I sternika, wówczas 19-letniego mężczyzny - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak dodaje, zdaniem prowadzących śledztwo oskarżony zaniedbał również zachowanie środków ostrożności, niewłaściwie prowadził obserwację wzrokową i nie ustąpił mającemu pierwszeństwo zespołowi holowników i statkowi.
Wszystko o wypadku Galara Gdańskiego
- Wbrew zwyczajowemu obowiązkowi uzyskania od pilota zespołu holowników zgody na przepłynięcie, ignorując sygnały alarmowe, wbrew obowiązkowi postoju, wpłynął w strugę śrubową holownika, wskutek czego doszło do niekontrolowanego przemieszczenia się jachtu, utraty stateczności i jego wywrócenia - mówi Wawryniuk.
W następstwie wypadku śmierć poniósł mężczyzna oraz dwie kobiety i noworodek. Zagrożone było też życie i zdrowie pozostałych pasażerów oraz drugiego członka załogi, przy czym dwie osoby doznały obrażeń ciała.
Sternik przyznał się do winy
W skierowanym do Sądu aktem oskarżenia prokurator zarzucił sternikowi nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób, w następstwie której śmierć poniosły cztery osoby, a dwie doznały obrażeń cała.
Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8.
Oskarżony przyznał się podczas śledztwa do popełnienia zarzucanych mu czynów.
Umorzenie postępowania w części przeciwko armatorowi jachtu
Prokuratura badała też odpowiedzialność armatora jachtu, któremu zresztą wcześniej postawiono też zarzuty. Ten wątek zakończył się umorzeniem, choć prowadzący śledztwo znaleźli uchybienia.
- Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wprawdzie potwierdza, że armator nie wykonał wszystkich obowiązków, które do niego należały, jednakże zgromadzone w tej sprawie dowody jednoznacznie wskazują, że zaniedbania, których się dopuścił, nie przyczyniły się do spowodowania katastrofy w ruchu wodnym - mówi Wawryniuk.
Opinie (189) ponad 20 zablokowanych
-
2024-06-27 12:56
chcecie powiedziec ze, lodz dopouszczona doz zeglugi na tym szlaku przez Urzad Miasta Gdanska jest wlasciwa decyzja?
to bardzo smiertelna decyzja bez zadnej odpowiedzialnosci. byly robione testy po tym wypadku - sternik nie mial szans kontroli lodzi> TO znaczy ze urzad miasta gdanska wydal bledna - kkaralna decyzje. Na miejscu oskarzonego wnislbym sprawe do choscy strasburga - bo wg mnie ta lupina nigdy ale to nigdy nie powinna sie znalesc przy kursujacych wycieczkowych lodziach. urzad miasta powinien ponosic odpowiedzialnosc calkowita za bledna decyzje.
- 17 1
-
2024-06-27 13:00
W sumie wyrok nie mógł być inny
Gdyby armator ponosił część odpowiedzialności, to mogłoby się okazać, że wina leży również w urzędzie, który zalegalizował rejsy łódkami po kanałach portowych.
- 17 0
-
2024-06-27 13:05
ta lupina ma licencje z urzedu miejskiego choc nigdy nie powinna sie tam znajdowac (1)
zarzad urzedu miasta jest winny wlacznie z prezydent. mozecie podac kto weryfikowal sadowe orzeczenie dopuszczenia tego czegos do zeglugi w tym miejscu - to jest kpina z podstawowych zasad bezpieczenstwa nie mowiac o rozsadky. urzad miasta - mordercy i tyle.
- 12 1
-
2024-06-27 18:54
gupiś
- 0 2
-
2024-06-27 13:11
A co w tym temacie?
Śluzę Kamienną w Gdańsku próbowano otworzyć na siłę? Kontrowersje z Galarem Gdańskim w tle.. Cała sprawa pojawiła się w przestrzeni publicznej 16 sierpnia 2023, kiedy na jednym z portali społecznościowych opublikowano materiały nagrane na Dolnym Mieście w Gdańsku w pobliżu Śluzy Kamiennej. Widoczne są na nich łódź z pasażerami i zamknięte wrota śluzy. Część osób podejmuje bliżej nieokreślone czynności, manipulując przy wrotach, nawet na nie wchodząc.
- 8 1
-
2024-06-27 13:14
Na terenie portu, decyzje powinien wydawać Urzad Morski , a nie Urząd Miasta. (5)
Zarząd portu wydawał negatywne opinie podkreslając złamanie zasad bezpieczeństwa . POwskie władze Gdańska wspierając kolesia PO partii , oczywiscie te zasady złamały , więc POwinny solidarnie ponieść konsekwencje . Są współwinni śmierci tych osób.
- 13 2
-
2024-06-27 13:35
Jakie decyzje wydał Urząd Miasta na terenie portu? (3)
Bredzisz pan
- 2 3
-
2024-06-27 13:46
Czym było dopuszczenie do działalności takiej fundacji i zatrudnianie uczniów do przewozu ludzi (2)
na terenie portu? Czy to Urząd Morski wydał zezwolenie ?
- 5 0
-
2024-06-28 00:46
Miał uprawnienia sternika. (1)
To nie miasto wydaje taki dokument.
- 0 1
-
2024-06-28 10:04
to jest uczeń. Praktykant, który NIGDY nie powinien zasiadać za sterem
komercyjnej łodzi. PO to nazwali to fundacją , aby omijać prawo!!!. Ktoś kto dopuścił do tego POpełnił zbrodnię !!
- 0 0
-
2024-06-27 21:10
władze miasta to mogły wydać Kartę Grzybiarza
- 1 0
-
2024-06-27 13:15
Sternik był praktykantem więc ktoś powinien sprawować nadzór nad jego praktyką
Właściciele firm otrzymują kilka tysięcy złotych na to, aby przyjmować u siebie praktykantów i ich szkolić
- 19 0
-
2024-06-27 13:19
Jak zwykle, właściciel niewinny. Tak było też jak wiele lat temu zanonął prom Heweliusz. Armator niewinny. (2)
Zaniedbania były oczywiste. Zaniedbania właściciela oczywiste ale gość ma wejścia gdzie trzeba no i może nawet spotyka się na grilach z sędziami, prokuratorami i stąd nic mu nie zrobią.
- 142 13
-
2024-06-28 09:04
(1)
Winny sternik a nie kapitan galara? No bez jaj... chyba że to ta sama osoba, tylko dziennikarz nie rozróżnia tych funkcji.
- 1 1
-
wczoraj 15:37
Tak to ta sama osoba.
Kapitan, szyper, sternik to to samo.
- 0 0
-
2024-06-27 13:21
szyper holownika (2)
stare siusiaki z komisji znecaja sie nad mlodym
strugi holownika nie widac az tak mocno z gory prawdziwa sila jet pod woda- 10 1
-
2024-06-27 15:06
i dlatego właśnie masz się nie zbliżać do pracującego holownika.
- 2 0
-
2024-06-27 19:50
to my to wiemy ale nie śródlądowi
- 2 0
-
2024-06-27 13:22
Zjedzą go na śniadanie. Ale nie każdy nadaje się.na takie stanowiska, zwłaszcza młodzi. U mnie w porcie jest zakaz używania telefonu, a młody stoi z telefon a z tyłu za.nim suwinica ... Zero odpowiedzialności
- 4 1
-
2024-06-27 13:42
Naruszenie Przepisów
Po Pierwsze jednostki typu Galar niepowinny pływać w tym rejonie Armator Firmy krzak powinien spakować pseudo biznes.Lecz niestety dalej to robi .Mała Sycylia.
- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.