• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrolerzy z kolejki SKM do oceny

Jowita Kiwnik
3 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 22:44 (3 lutego 2008)
SKM prosi pasażerów o informowanie o wszelkich kontrowersyjnych sytuacjach związanych z kontrolą biletów. Niewykluczone, że weźmie je pod uwagę w kolejnym przetargu na firmę kontrolującą bilety w kolejce. SKM prosi pasażerów o informowanie o wszelkich kontrowersyjnych sytuacjach związanych z kontrolą biletów. Niewykluczone, że weźmie je pod uwagę w kolejnym przetargu na firmę kontrolującą bilety w kolejce.

Pan Sylwester został przez pracowników Renomy nastraszony mandatem i wyproszony z kolejki SKM. Wszystko dlatego, że zamiast biletu normalnego, skasował dwa bilety ulgowe. Rzecznik SKM: - Czekamy na wszystkie sygnały o nieprawidłowościach. Jeśli będzie ich dużo, w kolejnym przetargu tej firmy nie wybierzemy.



Czy masz jakieś nieprzyjemne doświadczenia z kontrolerami z Renomy?

Wszystko zaczęło się na Zaspie. Pan Sylwester jechał do pracy. Tego dnia, około godziny 7.50 rano w kiosku przy dworcu poprosił o bilet normalny za 2,20. Nie było takich nominałów. Od sprzedawczyni dostał więc dwa bilety ulgowe po 1,10. Skasował je na peronie. Wsiadł do kolejki. Wtedy zaczęły się problemy. - Podszedł kontroler - opowiada pan Sylwester. - Zażądał legitymacji, bo bilety były z ulgą. Zapytałem, czy kwota, którą zapłaciłem za bilet, nie zgadza się? Odpowiedział, że owszem, zgadza się, ale bilety są niepoprawne. A moim obowiązkiem jest kupować właściwe. Skoro mam ulgowe, to powinienem okazać właściwą legitymację.

Pechowy pasażer został poproszony o opuszczenie pociągu na następnej stacji. W przeciwnym razie - usłyszał - zostanie ukarany mandatem. Razem z nim wysiadła kobieta, która także nabyła bilety na Zaspie. Również "niepoprawne". - Kupiliśmy nowe bilety, tym razem normalne i wsiedliśmy do następnej kolejki - mówi z rozgoryczeniem pan Sylwester. - Nie dostałem mandatu, ale mam żal, bo potraktowano mnie jak oszusta i "gapowicza". I pomimo że zapłaciłem za swój przejazd, zostałem w sposób niekulturalny wyproszony z pociągu.

Postawy swoich pracowników broni Adam Lidzbarski, zastępca dyrektora Zakładu Kontroli Biletów z Renomy. - Ten pan podróżował na bilecie ulgowym, w świetle przepisów nie miał do tego prawa. To tak, jakby jechał w ogóle bez biletu, nawet jeśli uiszczona suma była odpowiednia - mówi Lidzbarski. - Takie sytuacje czasem się zdarzają. Nasi kontrolerzy raczej nie wystawiają wtedy mandatów, tylko upominają pasażera. Nie wypraszają ich z pociągu. Może ten pan sam wolał wysiąść, żeby nie mieć problemów.

Pan Sylwester jest oburzony. - Nie wiem, czemu miałbym zmyślać - denerwuje się. - Kazali mi wysiąść.

Tymczasem, proste rozwiązanie sytuacji proponuje rzecznik prasowy SKM, Leopold Naskręt. - Rozumiem, że pasażer czuje się upokorzony - mówi Naskręt. - Sprawa jednak nie jest stracona. Ten pan powinien do nas napisać, albo skontaktować się bezpośrednio z rzecznikiem praw klienta i opisać tą sytuację. Sprawdzimy to. Aktualnie prowadzimy kampanię informacyjną dla naszych klientów. Każde takie zgłoszenie jest dla nas bardzo ważnym elementem do rozmowy z Renomą. Jeśli skarg będzie dużo, w kolejnym przetargu po prostu tej firmy nie wybierzemy.
Gazeta WyborczaJowita Kiwnik

Opinie (515) ponad 20 zablokowanych

  • jesteście śmieszni :/ (6)

    Jeżdże kolejkami wiele lat. Tylko raz spotkałam się z niemiłą sytuacją kiedy to dostałam mandat, ale z własnej winy; poprostu chciałam przejechac jeden przystanek bez skasowania biletu, od tego czasu mam nauczkę. Jednak ani razu nie spotkałam się z niekulturalnym zachowaniem pracowników owej firmy. Jeśli masz bilet, to możesz byc pewny, że mandatu nie dostaniesz - logiczne. Śmieszą mnie wasze komentarze dot. sposobu na opóźnienie pracy kanarów. Jaki jest w tym sens? Lubicie utrudniac życie innym? Nie życze wam tego samego.
    Sytuacja z dnia dzisiejszego. Trzech pijanych chłopaków, którzy zaczęli bez powodu wyzywac kanarów od cweli i pedałów. Ot tak, bo czemu nie. Przecież każdy ich wyzywa. O takiej sytuacji chyba nikt tu nie napisał, bo po co, przecież pasażerowie są idealni.
    Dlatego następnym razem opiszcie też sytuacje, w których to pasażer miał wine, a nie sytuacje w których przecież byłeś taki niewinny/a, przecież tylko miałeś zły bilet lub w ogóle go nie miałeś a niedobrzy panowie z Renomy wystawili Ci mandat. Więcej obiektywizmu...

    • 0 0

    • odpowiedź dla broniącego renomy (5)

      qwert 123 napisał:

      >jesteście śmieszni :/

      >Jeżdże kolejkami wiele lat. Tylko raz spotkałam >się z niemiłą sytuacją kiedy to dostałam mandat, >ale z własnej winy; poprostu chciałam przejechac >jeden przystanek bez skasowania biletu, od tego >czasu mam nauczkę.

      Niemiła sytuacja, że dostałeś mandat? Przecież nie o niemiłe sytuacje dostania mandatu z powodu zamierzonej jazdy na gapę chodzi.

      >Jednak ani razu nie spotkałam się z >niekulturalnym zachowaniem pracowników owej >firmy. Jeśli masz bilet, to możesz byc pewny, że >mandatu nie dostaniesz - logiczne.

      A jeśli masz dwa bilety po 1,10 zamiast jednego za 2,20?

      >Śmieszą mnie wasze komentarze dot. sposobu na >opóźnienie pracy kanarów. Jaki jest w tym sens? >Lubicie utrudniac życie innym? Nie życze wam tego >samego.

      Jesteś może kanarem? Te komentarze, jak i inne wpisy to tylko reakcja obronna na chamskie traktowanie przez kanarów.

      >Sytuacja z dnia dzisiejszego. Trzech pijanych >chłopaków, którzy zaczęli bez powodu wyzywac >kanarów od cweli i pedałów. Ot tak, bo czemu nie. >Przecież każdy ich wyzywa. O takiej sytuacji >chyba nikt tu nie napisał, bo po co, przecież >pasażerowie są idealni.

      I co, wlepili im mandaty, wezwali policję? Czy wycofali się jak zwykle i poszukali sobie jakiegoś staruszka albo studenta do gnębienia? Kanary to tchórze.

      >Dlatego następnym razem opiszcie też sytuacje, w >których to pasażer miał wine, a nie sytuacje w >których przecież byłeś taki niewinny/a, przecież >tylko miałeś zły bilet lub w ogóle go nie miałeś >a niedobrzy panowie z Renomy wystawili Ci mandat. >Więcej obiektywizmu...

      Właśnie, więcej obiektywizmu i czytania ze zrozumieniem życzę.
      Gdzie reszta kanarów na forum?
      Trzeba zmienić tą firmę na zatrudniającą porządnych ludzi, a nie tępych chamów i buraków, w dodatku tchórzy.

      • 0 0

      • Nie jestem kanarem, mówię tylko jak patrzę na tą sprawe swoimi oczami.
        Co do sprawy tych chłopaków to kanary nie wezwały policji. Bo tak naprawdę po co? Nie dośc, że w tym czasie mogliby pracowac = zarabiac na życie, to jeszcze policja tak naprawde nic by w tej nie zrobiła. A pieniądze uciekają...
        Komenatrzy negatywnych dot. ich pracy jest wiele. W mojej wypowiedzi chodzi tylko o to, by nie zawsze patrzec wrogo na zachowanie kanarów. Trzeba również spojrzec, jak w tym momencie zachowuje się pasażer. Większośc zamieszczonych komentarzy nie dotyczy spraw mających słusznośc (typu sprawa opisana przez p.Sylwestra - zgadzam się z nią w 100%, jednak nie obwiniam za to kanarów, tylko przepisy, którymi MUSZĄ się kierowac) tylko dotyczą sytuacji, w których to pasażer poniósł ewidentnie winę.

        • 0 0

      • ... (3)

        >Niemiła sytuacja, że dostałeś mandat? Przecież >nie o niemiłe sytuacje dostania mandatu z powodu >zamierzonej jazdy na gapę chodzi.
        No jasne, same biedne sierotki jeżdżą. Wszyscy sumiennie kasują bileciki, a kontrolerzy to chamy, buraki i debile. Gratuluję, nie potrafię tylu inwektywów zamieścić w jednej wypowiedzi.

        >A jeśli masz dwa bilety po 1,10 zamiast jednego >za 2,20?
        To masz nieprawidłowy bilet. Wina leży po stronie osoby sprzedającej bilet. Chcesz szukać rozwiązania? Przeczytaj regulamin SKM

        >Jesteś może kanarem? Te komentarze, jak i inne >wpisy to tylko reakcja obronna na chamskie >traktowanie przez kanarów.
        Obiektywizm daleko posunięty. Wyzywanie kontrolerów to reakcja obronna. Komentarzy broniące to wpisy od tych głupich i niedomytych pracowników Renomy.

        >I co, wlepili im mandaty, wezwali policję? Czy >wycofali się jak zwykle i poszukali sobie >jakiegoś staruszka albo studenta do gnębienia? >Kanary to tchórze.
        Ty byś pewnie czepiał się każdego, niezależnie od tego czy jest Ci w stanie wybić zęby i połamać ręce czy nie. To nie stan wyjątkowy żeby się kogokolwiek bać. Dlaczego kontroler ma się bać? Robi coś złego wykonując swoją pracę? To właśnie jest patologia, że musi się bać ludzi łamiących prawo i okradających przedsiębiorstwo. Ale ktoś o takim sumieniu i dojrzałości na pewno tego nie zauważył.

        >Właśnie, więcej obiektywizmu i czytania ze >zrozumieniem życzę.
        A Tobie życzę zrozumienia realiów, a nie opluwania.

        >Gdzie reszta kanarów na forum?
        >Trzeba zmienić tą firmę na zatrudniającą >porządnych ludzi, a nie tępych chamów i buraków, >w dodatku tchórzy.
        A mnie się zdaje, że jacy pasażerowie, tacy kontrolerzy. W końcu niedomytych stoczniowców i cwaniaków jak Ty nie brakuje.

        • 0 0

        • o, kanary zabierają głos. (2)

          miszka:
          >>Niemiła sytuacja, że dostałeś mandat? Przecież >>nie o niemiłe sytuacje dostania mandatu z powodu >>zamierzonej jazdy na gapę chodzi.

          kanar:
          >No jasne, same biedne sierotki jeżdżą. Wszyscy >sumiennie kasują bileciki, a kontrolerzy to >chamy, buraki i debile. Gratuluję, nie potrafię >tylu inwektywów zamieścić w jednej wypowiedzi.

          Ciekawe, skąd te inwektywy się biorą? Czy są bez pokrycia? Czy wynikają z konkretnych doświadczeń i sytuacji? Pewnie, biedni pasażerowie to głupki które się skarżą na niewinnych kontrolerów wykonujących profesjonalnie swoją pracę. W ogóle dla kanara każdy pasażer to biedny przygłup, którego trzeba traktować z góry jak idiotę i złodzieja a szczególnie kiedy idzie kupić bilet
          W całej sprawie chodzi właśnie o profesjonalizm kanarów, ich szacunek dla pasażera, ich chamskie zachowanie. Stąd tyle negatywnych opinii.
          Swoją drogą, w skm sprawdza bilety JEDEN sympatyczny kontroler, (w okularach) reszta to niestety hołota.

          >>A jeśli masz dwa bilety po 1,10 zamiast jednego >>za 2,20?
          >To masz nieprawidłowy bilet. Wina leży po stronie >osoby sprzedającej bilet. Chcesz szukać >rozwiązania? Przeczytaj regulamin SKM

          Chamstwa i podejścia do wykonywanego zadania nie zasłoni się regulaminem. Czasem warto odpuścić. Należy działać zgodnie z duchem prawa, a nie zawsze z ścisłym zapisem. Dobrze, że nie ma zapisu, że mogę wieźć np. 20 kg w plecaku, bo gdyby był taki, a wiózłbym 20,00006kg, to dostałbym mandat o renomy. Zgodnie z regulaminem oczywiście. Dlatego kanarzy powinni przechodzić testy na inteligencję i naukę okazywania czasem dobrej woli, wtedy wpisy na forum wyglądałyby o niebo inaczej.

          >>Jesteś może kanarem? Te komentarze, jak i inne >>wpisy to tylko reakcja obronna na chamskie >>traktowanie przez kanarów.

          >Obiektywizm daleko posunięty. Wyzywanie >kontrolerów to reakcja obronna. Komentarzy >broniące to wpisy od tych głupich i niedomytych >pracowników Renomy.

          Tak jest, czasem bezsilność wobec głupoty wymusza takie reakcje, nie mówiąc o tym, że tylko takie wpisy dotrą do kanarów.

          >>I co, wlepili im mandaty, wezwali policję? Czy >>wycofali się jak zwykle i poszukali sobie >>jakiegoś staruszka albo studenta do gnębienia? >>Kanary to tchórze.

          >Ty byś pewnie czepiał się każdego, niezależnie od >tego czy jest Ci w stanie wybić zęby i połamać >ręce czy nie.

          A co masz w regulaminie zapisane? Nie sprawdzać agresywnych pasażerów, sprawdzać tylko tych słabszych?
          Twój relatywizm poraża.

          >To nie stan wyjątkowy żeby się >kogokolwiek bać. Dlaczego kontroler ma się bać? >Robi coś złego wykonując swoją pracę? To właśnie >jest patologia, że musi się bać ludzi łamiących >prawo i okradających przedsiębiorstwo. Ale ktoś o >takim sumieniu i dojrzałości na pewno tego nie >zauważył.

          Czy ty w ogóle wiesz, co chcesz napisać? Wyjaśnię:
          Uczciwy człowiek, kiedy idzie kupić bilet przez dwa wagony musi się bać kanara, który może przecież z nim pójść i zobaczyć, czy faktycznie kupuje ten bilet, zamiast na siłę zatrzymywać i wlepiać mandat, za to nieuczciwy, ale wystarczająco agresywny pasażer kanara bać się nie musi, bo ten i tak go nie sprawdzi. Wniosek - kanary to tchórze, w dodatku brak im odwagi cywilnej. Gdyby w ich obecności jacyś bandyci tłukli pasażera, to przeszli by obojętnie, bo w regulaminie nie ma zapisu...
          Może od tej pory mam wygarniać każdemu kanarowi po ryju, drzeć mordę, przeklinać wtedy nie będę musiał kupować biletów?

          >Właśnie, więcej obiektywizmu i czytania ze >zrozumieniem życzę.
          A Tobie życzę zrozumienia realiów, a nie opluwania.

          Sęk w tym, że jak większość pasażerów rozumiem realia, ale dlatego nie jestem kanarem.
          ... miszka:
          >>Gdzie reszta kanarów na forum?
          >>Trzeba zmienić tą firmę na zatrudniającą >>porządnych ludzi, a nie tępych chamów i buraków, >>w dodatku tchórzy.

          kanar:
          |>A mnie się zdaje, że jacy pasażerowie, tacy >kontrolerzy. W końcu niedomytych stoczniowców i >cwaniaków jak Ty nie brakuje.

          Ciekawe argumenty. Widać, jakie macie podejście do swojej świetnej pracy i pasażerów. Taki niedomyty stoczniowiec jest sto razy więcej wart szacunku niż jakikolwiek kanar.
          A taki ze mnie cwaniak, że zawsze kasuję bilet, a jak chcę taki bilet kupić i nie zdążę wejść do pierwszego wagonu, to stykam się z burakami i chamami w skórkach i lakierkach, z tępym wyrazem twarzy i taką argumentacją. Wrażenia nieocenione.
          Dlatego ta firma musi zniknąć. Chcę kanara w mundurze, odpowiedzialnego, poważnego profesjonalisty, który zdobędzie szacunek swoim podejściem i zachowaniem, a nie chcę buraka z renomy w skórce i dresikach, z wybujałym ego.

          • 0 0

          • (1)

            I jak tu z Tobą normalnie rozmawiać skoro rzucasz inwektywami, a mnie nazywasz kanarem? Jestem normalnym człowiekiem, nie obawiaj się o moje wykształcenie i pracę, daje radę i wcale nie w Renomie. Popadasz w paranoję ze swoimi przykładami, ale ja prostować Cię nie zamierzam. Żyj w swoim świecie.

            • 0 0

            • hehe

              no niestety, wg niektórych każdy kto broni renomy musi byc kanarem... ciekawe uogólnienie :) zasada jest prosta: 1.masz bilet = nie masz problemu, 2.nie masz biletu = wchodzisz do skm do pierwszego przedziału i go kupujesz, czy to takie trudne? Niestety zawsze znajdzie się ktoś poszkodowany przez tych złych i niedobrych panów z Renomy. Chcąc zmieniać innych należy spróbować zacząć od siebie.

              • 0 0

  • do qwerty123 (1)

    Kimkoliwek jestes a jestes wypaczona tą praca musisz wiedziec, ze ludzie w ponad 90% sa dobrzy, wiec i z takim podejsciem trzeba do wszystkich podchodzic a nie ze względu na znikomy % wszystkich traktowac jak bydło. Ja szanuje innych wiec i szacunku wymagam. Komunikacja miejska jest dla ludzi i my wszyscy jestesmy ich klientami a klient to człowiek i pomylic sie moze. Chyba kazdy w sklpie nie raz sie pomylił i dał za mało pieniedzy ale czy ktokolwiek został za to ukarany? Co innego kradzież - umiejetnosc rozroznienia tych dwoch rzeczy jest banalna aczkolwiek małpa pewnie roznicy by nie widziała. Każdy biznes wiaze sie z ryzykiem i jest ono w niego wliczone - w sklepie sa kradzieże w SKM nie kasowane bilety - trzeba robic wszystko aby to minimalizowac aczkolwiek z uszanowaniem godnosci i nie za wszelka cene restrykcjami. Jezeli ktos nie daje sobie rady z kradziezami w sklep samoobsługowym to (co czesto jest widoczne np dział monopolowy) stosuje lade z obsługa sprzedawcy. Wiecej automatów samoobsługowych, bramki jak do metra, monitoring itp - myslec, myslec, proces, maksymalizacja procesu a nie tylko rozwiazania siłowe i bydłem na ludzi - Trzeci Świat i tyle...

    • 0 0

    • Ale tak samo prosto jest oszukiwać (a wiesz mi, że sposobów jest multum) i w razie wpadki udawać pokrzywdzonego, który nie zdążył, nie wiedział, zapomniał. Zgadzam się w 100%, że nie można pozostawać obojętnym na nieprawidłowe zachowanie i rozwiązania siłowe. W ilu jednak przypadkach winni są sami podróżni? Wielokrotnie byłem świadkiem wyzywania kontrolerów od najgorszych, życzenia im utraty pracy i zdrowia czy bicia ich. Z resztą co tu strzępić język, w środowiskach przestępczych tak samo źle mówi się o policji. Wiadomo, że to co ogranicza patologię jest przez nią znienawidzone. Koniec tematu z mojej strony.

      • 0 0

  • Komando SKM (1)

    Mam 68 lat, niedowidzę (nosze okulary), w ciemnym tunelu dworca skasowalam bilet. Okazalo sie, że bilet byl juz raz ostemplowany, a odbitka slabo widoczna. Niestety kontrolerzy nie przyjeli wyjasnien. We trojke ustawili sie nade mna, jakbym by bandytą i wy[pisali mandat

    • 0 0

    • Po to jest punkt przyjęć reklamacji, aby się od nałożonej opłaty dodatkowej odwołać. Kontroler ma kontrolować, a nie rozpatrywać niczyich racji.

      • 0 0

  • kanar = małpa

    Odnosnie porównania Renomy do małp to zgadzam sie w 100% no bo jak inaczej wytłumaczyc sytuacje jak wracam z kolezanka po 12 w nocy z Sopotu, w kasie kupiłem bilet dla siebie normalny i dla niej ulgowy, jedziemy sobie SKM wpada Renoma - bileciki - dajemy razem bilety a kanar do kolezanki poprosze legitymacje bedzie mandat a my dlaczego? on odpowiada na to że bilet jest ze znizka 50% a nie 33% to było 10 groszy róznicy, wiec ja mu na to ze to ja kupiłem dwa bilety zapłaciłem cos około 4 zł i chyba nie kreciłbym dla 10 groszy - nie przemówiło, mało tego przetrzymał nas przez nasza stacje pomimo tego ze prosilismy aby wysiadł z nami na stacji. Był środek nocy wiec pewnie nie chciał zostac sam na peronie - a my k.rwa musilismy. Zadzwoniłem na policje - głupi nie wiem czego oczekiwałem bo mnie całkowicie olali. Najgorsze to ze poza tym ze musielismy jechac taksa za 30 zł to kolezanka nie jest z Gdańska i matka mojej kolezanki otrzymała od listonosza mandat i odrazu zapłaciła a wszystko to za 10 groszy i to całkowicie nie zamiezone.
    TO co kanar = małpa no bo nie inaczej

    • 0 0

  • Do Kanar

    Nawet sie nie zorientujesz a robota w Renomce sie skonczy - wowczas bedziesz całował po raczkach aby do Biedroneczki na ciecia przyjeli i bedziesz pierwszym co te dowody bedzie szykował bo na bilecik niet. frajerze

    • 0 0

  • (1)

    Wydaje mi się że trochę przesadzacie. Strasznie dużo tu pogardy. Duzo prawdy jest w powiedzeniu, że aby poznać swą lepszość, trzeba wynaleźć sobie kogoś gorszego. Tym razem padło na biednych kanarów :) A to też praca, choć nie ciesząca się specjalnie popularnoscią...podobnie jak urząd skarbowy, bo podatki płacic musimy...ja i kupować bilety. Trochę jeżdzę SKM, i aż tak źle chyba z nimi nie jest. Owszem, zdarzają sie przypadki niezbyt miłych kontrolerów. Burczenie pod nosem, ("bilet!" - wtedy odpowiadam: ale ja nie sprzedaję:), unikanie kontaktu wzrokowego (mówi do mnie, patrzy się po ścianach i suficie) tudzież inne zjawiska braku ogłady czy też przesadna nadgorliwość. Ale są to przypadki incydentalne. Jednak większosć kontrolerów jest OK i nigdy mnie nie spotkało z ich strony strasznego. Może to dlatego że zawsze mam bilet..bądź mam niewiarygodne szczęście, a Wy pecha? :)

    PS: nie, nie pracuje w Renomie :)

    • 0 0

    • Ty to na pewno musisz być kontrolerem, z resztą zupełnie tak jak ja. Nikt normalny nie postrzega pożytku NORMALNEJ pracy kontrolera, przecież to same tępaki i szumowiny. Jak to dobrze, że nie muszę się bać o pracę, jak to sugeruje zarażony wścieklizną Misza :)

      • 0 0

  • Tępe Buraki

    Tępe Buraki, którzy nie potrafią nic innego robić. Powinni nauczyć się kultury!
    Choć zdarzają się wyjątki, ale sporadycznie

    • 0 0

  • PODSUMOWANIE

    Faktycznie Renoma została przyjęta z entuzjazmem, gdyż na samym początku panowie zachowywali się bardzo kulturalnie. Często z kolegami rozmawialiśmy o tym, że Panowie z renomy są konsekwentni, ale kulturalni. Było tak szczególnie w autobusach, gdyż nieraz byłem świadkiem nachalnego zachowanie pasażera, przy jednoczesnym stuprocentowym opanowaniu kontrolera. Brawo. Jakiś dłuższy czas temu zacząłem jeździć SKM do Sopotu i to, czego miałem okazję być świadkiem, przeszło moje najczerniejsze przypuszczenia. Sprawa biletów ulgowych jest dyskusyjna, wydaje mi się jednak, iż faktycznie łączenie biletów SKM jest niedopuszczalne przez różne wartości ulg i kwot które państwo do nich dokłada. Przydało by się wyjaśnienie w tej sprawie, jak również podpowiedź co pasażer ma zrobić w takiej sytuacji, gdyż brak biletów lub kasy nie jest jego winą. W tej sprawie nie chodzi jednak o łączenie biletów badź nie, tylko o kulturę Panów z Renomy.

    Osobiście byłem świadkiem następującej sytuacji:

    Jechałem z kolegą do Sopotu i po kontroli biletowej, kontroler poprosił o bilet pasażera obok. Jego kolega miał bilet, natomiast on sam nie miał. W tym momencie zaczęło sie przedstawienie. Pan kontroler zaczął opryskliwie dopominać się o dokumenty, pasażer nie stawiał oporu, mimo tego wysłuchał wiązanki na temat jeżdżenia bez biletu. Chiał pewnie utrudnić kontrolerowi pracę (i wcale mu się nie dziwię), więc postanowił, że dokument pokaże z ręki (i prawidłowo, gdyż dowód jest jego własnością, a obowiązkiem pasażera jest go okazać, a nie wręczać kontrolerowi). Kontroler mógł bez problemu spisać z niego dane, mimo to wyrwał pasażerowi dokument i zaczął przeklinać. gdy zwróciłem mu uwagę, również i ja usłyszałem wiązankę "p****ańców" pod swoim adresem. A że język mam cięty, nie pozostałem kontrolerowi dłużny. Kiedy zachowanie Pana z Renomy stało się chamskie ponad normę, schyliłem się, żeby spisać dane z identyfikatora. Kiedy kontroler zakrył go ręka, zwróciłem mu uwagę, że ma obowiązek pokazać mi identyfikator. W nagrodę usłyszałem, gdzie ów kontroler ma ten przepis i że mam się nie wtrącać. "Nie wtrącam się, tylko bronię pasażera, który nie zna prawa." odpowiedziałem. Kontroler po wypisaniu mandatu podróznemu poprosił jego kolegę (był to młody chłopak, więc prawdopodobnie syn) o dokumenty, w celu wypisania mandatu, gdyż stacja do której ważny był jego bilet już minęła (oczywiście nie musze mówić, że kontroler owych pasażerów w pociągu przetrzymał). Tego było już za wiele. Sięgnąłem po telefon i poinformowałem kontrolera, że dzwonię na policję. W tej samej sekundzie kontroler zorientował się, że połowa pasażerów zaczęła dokładać się do obrony pasażera i wyciągac telefony, oddał wszystkim dokumenty, podarł wypisany mandat i oddalił się do swoich kolegów z pracy. Oczywiście nagadał się jeszcze i poprzeklinał pod nosem. Ja się pytam: to jest lultura? Nie przytaczałem tu oczywiście cytatów autorstwa kontrolera. Podpisuję się więc pod głosami o zrezygnowanie z usług Renomy. Ponad 400 postów mówi chyba samo za siebie.

    • 0 0

  • nic fajnego

    witam nie jestem kanarem i mam to gdzies ale zobaczcie co sie dzieje w nocnych kolejkach kto wam pomoze sok w zyciu albo kanar z renomy albo ... to co piszecie to jedna wielka bzdura zapraszam gazete wyborcza na noc w piatek ,lub sobote dacie im wtedy medal i pana mariana . stek bzdur uslyszane od kogos ludzie opamietajcie sie i wy badzcie uczciwi wobec nich czy wy wiecie co to jest za praca chyba nie . te wasz komentaze to ci co wyludzaja przejazdy i przez was bilety drozeja opamietajcie sie i dajcie ludziom zarabiac RENOMA5 z plusem

    • 0 0

  • ciekawe rzeczy się można dowiedzieć.Mnie jeszcze od nich nic nie spotkało ale dużo ludzie się skarżą i z pewnością sporo prawdy w tym jest.Zastanawiam się który to może być takim chamem żeby ubliżać pasażerowi.Od 4 lat niemal jeżdżę każdego dnia kolajkami i znam te buzie na pamięć.Ich sztuczki jak zachodzenie pierwszych przedziałów od tyłu wychodzenie w pojedynkę do osób stojących w przedsionku.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane