• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrolują bary i restauracje w miastach turystycznych. Jakie wyniki?

Ewelina Oleksy
25 lipca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wśród wykrytych nieprawidłowości było m.in. zaniżanie wagi dania. Wśród wykrytych nieprawidłowości było m.in. zaniżanie wagi dania.

Pracownicy Inspekcji Handlowych w całym kraju ruszyli gastronomicznym szlakiem turystycznym, by sprawdzić jakość obsługi w barach i restauracjach w pobliżu dworców, przystanków i autostrad. Pod lupę, a raczej na widelec poszły na początek 53 lokale, wśród nich także te m.in. z Sopotu. W ponad połowie wykryto nieprawidłowości. Kontrole trwają.



Zgłosiłe(a)ś kiedyś reklamację do dania zamówionego w restauracji?

Kontrole restauracji i barów w miejscowościach turystycznych rozpoczęły się już przed wakacjami, ale nadal trwają. Właśnie opublikowano ich pierwsze wyniki, a te nie są zbyt optymistyczne.

Z ustaleń inspektorów wynika, że ponad połowa przedsiębiorców nie przestrzega przepisów.

Na Pomorzu sprawdzane były już lokale m.in. w Sopocie, Ustce, Łebie i w Borkowie. Na liście kontrolowanych są też bary i restauracje ze Świnoujścia, Łeby, Giżycka, Krakowa i Wrocławia, czyli kierunków popularnych urlopowo.

Ile za rybkę? Sprawdziliśmy ceny w gdyńskich smażalniach i barach



Ponad 60 proc. skontrolowanych złamało przepisy



- Skupiliśmy się na rzetelności obsługi klientów w restauracjach i barach w miejscowościach turystycznych oraz w lokalach, które znajdują się przy głównych szlakach komunikacyjnych: na stacjach paliw, dworcach. Ponad 60 proc. skontrolowanych do tej pory przedsiębiorców nie przestrzega przepisów prawa. Niepokojący jest fakt, że nieprawidłowości są zasadniczo zbieżne z tymi, które wykrywaliśmy również w ubiegłych latach. - mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Ceny nie są prawidłowo eksponowane, przedsiębiorcy nie określają wielkości napojów czy potraw. W lokalach brakuje wymaganych ustawowo informacji o szkodliwości alkoholu i zakazie palenia. Niekiedy restauracje używają nieodpowiednich wag do odważania produktów - wymienia.

Sezon na "paragony grozy". Ale nie wszystko jest na każdą kieszeń



Np. w kontrolowanej naleśnikarni w Sopocie stwierdzono, że informacje o cenach są niewidoczne dla konsumenta. Tak samo było w restauracji z Borkowa. W restauracji w Łebie z kolei podawano zaniżone porcje jedzenia i stosowano nielegalizowane przyrządy do ważenia porcji.

Mandaty i wnioski do sądów



W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami:

  • nałożono 5 mandatów karnych na łączną kwotę 700 zł na osoby odpowiedzialne za popełnienie wykroczeń;
  • do sądów rejonowych skierowano 6 wniosków o ukaranie sprawców wykroczeń (z art. 134 § kw);
  • o nieprawidłowościach poinformowano inne organy, w tym: właściwe urzędy miar, urząd skarbowy.

Ale jest również dobra wiadomość.

Pamiętaj o swoich prawach do reklamacji



- Dotychczas inspektorzy nie stwierdzili nieścisłości pomiędzy składnikami serwowanych dań, a tymi wymienionymi w karcie. Często zdarzało się to podczas kontroli w ubiegłych latach. Przypominamy, że złożone zamówienie to nic innego jak zawarcie umowy. Klient zobowiązany jest do dokonania płatności, a lokal gastronomiczny do wykonania usługi, czyli podania takiego posiłku, jaki został zamówiony. Czas realizacji zamówienia również może podlegać reklamacji, tak jak i temperatura posiłku. Pamiętajmy o swoich prawach, a nieścisłości zgłaszajmy do odpowiednich instytucji - podkreśla Chróstny.

Gdzie na rybę? Smażalnie ryb w Gdyni, Sopocie i Gdańsku



Opinie (157) ponad 10 zablokowanych

  • Ile obecnie trzeba zarabiać (6)

    Żeby było stać na wyjście raz w tygodniu do fajnej restauracji tak żeby zjeść coś dobrego i wypić we dwoje butelkę wina ?

    • 29 3

    • (3)

      Jem sniadanie obiad i kolacje codziennie w knajpach, nie trzeba dużo zarabiać, wystarczy nie palić i nie pić alkoholu, nie mieć auta i mieszkać u niuni co ma mieszkanie i wszystko da sie pogodzić ze spokojną głową na ramieniu.

      • 7 14

      • To ty biedak jesteś i jeszcze gołodupce bez chaty ! Wstyd !

        • 17 1

      • Tak to działa kiedy masz dwanaście lat (1)

        Tylko czemu matkę nazywasz niunią?! Szacunku trochę.

        • 8 0

        • A może chłopak wie co pisze?

          • 1 0

    • Przecież to zależy od priorytetów w wydatkach, a nie od wysokości zarobków. Takie wyjście to pewnie ze 250 zł, czyli 1.000 miesięcznie. Dużo? Ciężko powiedzieć, dwa takie same gospodarstwa domowe mogą mieć dochód netto 15.000 zł, ale jedno ma kredyt hipoteczny, drugie nie, jedno ma miesięczne wydatki mieszkaniowe X zł, drugie 2X, bo mieszkanie większe i Ukrainka do sprzątania, jedni mają dzieci dorosłe i samodzielne, drudzy dwa szkraby na utrzymaniu, jedni jeżdżą 10-letnim autem, drudzy wydają 1000 na leasing itd.

      Ogólnie możesz mieć miesięczny dochód domowy 7.500 zł i może być Cię stać na cotygodniowy taki wypad, możesz mieć 20.000 i nie będzie Cię stać.

      • 10 1

    • około 8-9k brutto x2

      • 2 2

  • Musieli by zacząć od początku, czyli ziemniak GMO, zboże GMO, mięso sam antybiotyk itd.

    • 11 0

  • A może warto by się przyjrzeć knajpom z pasa nadmorskiego?

    • 23 1

  • Po co (2)

    łazić po knajpach i liczyć na to, że danie będzie nadawało się do jedzenia? Moja żona przygotowuje coś na ząb, ja otwieram butelkę wina i jest spoko!

    • 18 10

    • wow, bardzo urozmaicone życie prowadzicie. nie każdy chcę aż tyle od życia co wy.

      • 14 1

    • i co wtedy?

      • 3 1

  • Sama chemia i antybiotyk, ale tego nikt (2)

    Nigdy nie ujawni, za duża kasa w grze, wyjdzie na starość, ewentualne leczenie w wariancie najdroższym, najmniej skutecznym i najbardziej bolesnym oraz pełnym powikłań. Witamy ma Sycylii.

    • 16 7

    • lol, tego poniosło. (1)

      • 5 1

      • no troszkę.

        • 2 1

  • Kantują na każdym kroku, nie tylko na cenach z kosmosu jak widać (2)

    A połowa ludzi tutaj komentujących nadal uważa, że restauratorzy robią to tylko dlatego by odbić się po pandemii i inflacji xd

    • 24 5

    • Większość komentujących, w tym ty, w ogóle w restauracja się nie pojawia. (1)

      • 4 5

      • Fakt, patrząc na to co oni odpier$@$alają z cenami i np. wodą za 20 złotych po pandemii, darowałem sobie

        • 8 1

  • Ostatnio

    w modnej knajpie szef miał imieniny. Wszyscy mówili, że pychota, że pyszne, że przepyszne dania. A w jakiś czas potem niemal wszyscy okupowali kabiny ustępowe.

    • 19 5

  • Hahahahaha

    Te mandaty nawet nie zarobiły na H pracy tych kontrolerów! Pół klienta i jest na mandat. To opłaca się szczury smażyć na oleju z Orlenu płacić karę i dalej to samo.

    • 21 1

  • Pan sobie usiądzie i zje (6)

    Po rybce w Krynicy już śladu, nie mogłem zważyć, a rachunek ho ho
    Hel- flądry nie ma, jest turbot- turbot razem z głową i płuckami 40 pln ale 2008r...czy to był turbot??hmm
    I nieśmiertelne 100gr dot. rybki przed smażeniem..

    • 14 0

    • Trzeba być Januszem, aby w takich knajpach się stołować. (5)

      • 7 6

      • (3)

        Trzeba być Januszem, żeby wszystko krytykować i płakać. Chodzę po knajpach praktycznie codziennie i nie widzę wielkiej różnicy między cenami w Poznaniu, Trójmieście czy Zakopanym chociaż raz się sam zdumiałem jak na Kropówkach trójkąt pizzy kosztował ponad 20zł (cena za gramy była podana) Jak mi coś nie pasuję czy jest za drogo to nie chodzę i nie kupuję proste ?? Wolę nawet drożej zapłacić za danie bo wiem, że zaraz cebula się nie zleci. Jak wchodzą i mówią na cały lokal ale drogo i wychodzą. Zawsze możesz iść zjeść hot doga na stacji i popić colą z biedronki. Powiem nawet więcej idąc do dobrej knajpy płacę naprawdę nie wiele więcej niż w byle jakiej g*wnianej. Przykład Galeria Przymorze cena za 100g za taki obiad wychodzi mi jakieś 40-50zł (jeszcze płacisz za wagę talerza) to za tą cenę idę do normalnej knajpy, a nie jem odgrzanego kotleta który leży godzinę w ladzie. (mowa o 1 daniu) Więc darujcie sobie, drogo srogo itp

        • 3 6

        • Galeria Przymorze ha ha ha tam same sieciówki ! Daleko im do restauracji ! Prawda 100 %

          • 3 1

        • Oczywiście mogę wejść do wysztafirowanej restauracji

          I pokazywać paragony grozy. Ale tu chodzi o złodziejskie chwyty. Panu radzę jeść bułki z albo bez masła/ gewałt inflacja, gewałt, musimy podnosić ceny, gewałt/, nie słodzić herbaty. Korzyści prozdrowotne, oszczędności no i przyjemność jaka. Na wczasy jeszcze starczy pod namiotem.

          • 2 1

        • Krupówki. Właśnie o takich Januszach piszę.

          • 2 2

      • A skąd wiadomo że będą oszukiwać

        Widać ciekawe zjawisko. Naiwność bardziej piętnowana niż złodziejstwo

        • 2 2

  • Klient powinien że swoją waga wchodzić do lokalu! (2)

    • 20 2

    • I ze swoimi częściami do mechanika :))) (1)

      gdzie zaufanie- media Łep wyprały

      • 3 2

      • Jak ktoś kantuje to uważa, że inni kantują. Ot całe wytłumaczenie wylewanych tutaj żali.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane