- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (518 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (247 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (148 opinii)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (161 opinii)
- 5 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (17 opinii)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (102 opinie)
Krótkie wiaty: przebudowa zamiast demontażu
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni znów zmienia zdanie ws. kontrowersyjnych wiat przystankowych. Pierwotnie wiaty ze zbyt krótkim dachem i bez ścian bocznych chroniących przed wiatrem i zacinającym deszczem miały zostać zdemontowane. Teraz podjęto decyzję o modyfikacji ich konstrukcji bez konieczności ich demontażu. Zmiany będą dotyczyć 12 z 64 nowych wiat.
Początkowo urzędnicy próbowali bronić projektu, mówiąc, że były one wykonane zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, ale gdy pod koniec listopada sprawę nagłośniły media w całym kraju, urzędnicy w krótkim oświadczeniu przyznali, że wiaty rzeczywiście wymagają poprawek i zostaną zdemontowane. Dodatkowo zapowiedzieli, że osoby odpowiedzialne za pomyłkę zostaną ukarane.
Teraz urzędnicy znów zmienili zdanie. Wiaty nie zostaną zdemontowane, lecz przebudowane w miejscach, w których już stoją.
- Po dokładnej analizie możliwości, jakie daje każda lokalizacja, podjęto decyzję o modyfikacji konstrukcji 12 wiat i osłon tak, aby stały się bardziej funkcjonalne. Unikniemy demontażu konstrukcji wiat. Daszki zostaną powiększone, a tam, gdzie będzie to możliwe, wyposażone dodatkowo w boczne ścianki. Koszty tej modernizacji będą znane po wykonaniu odpowiedniej dokumentacji dla tych lokalizacji. Każde z 12 zadaszeń w możliwie najszybszym terminie zyska dodatkowe wyposażenie - wyjaśnia Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ.
Jak dodaje, kontrowersje dotyczą 12 wiat ustawionych w różnych lokalizacjach miasta, a nie całego projektu, który obejmuje 64 wiaty. Niespójne elementy - jak ławka za wiatą - według urzędników wynikały z tego, że trwał proces budowlany.
- Przy montażu nowego wyposażenia stare zostało zdemontowane - dodaje Kiljan.
Średni koszt jednej wiaty wyniósł ok. 50 tys. zł, ale jak tłumaczą urzędnicy, koszty samej konstrukcji wahają się między 12 a 17 tys. zł (w zależności od wielkości). Pozostałe koszty to dokumentacja projektowa, przyłącze energetyczne, dostawa i montaż oraz gwarancja udzielona przez wykonawcę.
Co z zapowiadanymi karami dla pracowników urzędu?
- Pracownik GZDiZ odpowiedzialny za uzgodnienie rozwiązań otrzymał karę porządkową załączoną do akt osobowych, która wiąże się z konsekwencjami finansowymi - dodaje Kiljan, ale nie podaje kwoty, jaką został ukarany urzędnik.
Jednocześnie dodaje, że GZDiZ jako zarządca drogi wyciągnął wnioski z popełnionych błędów i zobowiązał się do wypracowania zmiany standardów usytuowania wiat.
Co ciekawe, na terenie Gdańska stoi 849 wiat. Według oficjalnych danych poziom "zawiatowienia" w Gdańsku jest jednym z najwyższych w całym kraju.
- W zależności od szerokości pasa drogowego, którego wiata jest elementem, 646 to wiaty szerokie (140 cm), 123 wiaty mają metr szerokości. Wąskich zadaszeń, których montaż stał się kontrowersyjny, było tylko 12 - dodaje Kiljan.
Wąskie wiaty przewidziane do przebudowy stoją na ulicy:
- ul. Powstańców Warszawskich (przystanek "Płowce") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Zawodzie (przystanek "Dworkowa") - poszerzenie daszku i dołożenie panelu bocznego od jednej strony (wyjazdu),
- ul. Schuberta (przystanek "Schumana") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Jabłoniowa (przystanek "Szadółki") - poszerzenie daszku (do skrajni drogowej) bez paneli bocznych,
- ul. Schuberta (przystanek "Schuberta") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Starogardzka (przystanek "Starogardzka") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Leszczynowa (przystanek "Jeziorowa") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Leszczynowa (przystanek "Jaworowa") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Leśna Góra (przystanek "Góralska") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Leśna Góra (przystanek "Leśna Góra Przychodnia") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Małomiejska (przystanek "Ptasia") - poszerzenie daszku bez paneli bocznych,
- ul. Kartuska (przystanek "Źródlana") - poszerzenie daszku wraz z panelami bocznymi, podcięcie skarpy z umocnieniem i przesunięcie w głąb pasa drogowego, poszerzenie chodnika pod wiatą.
Opinie (267) ponad 10 zablokowanych
-
2021-12-10 21:45
W Gdańsku nawet z tym nie mogą sobie poradzić
Naprawdę mamy super inteligentów w ZDiZ. Brawo. Mam tylko nadzieję że teraz wszystkie te prace są na koszt pracowników teg urzedu
- 11 1
-
2021-12-10 22:16
te wiaty to w ogóle nieporozumienie: zimą nie chronią przed śniegiem, latem przed upałem (wręcz go potęgują), przed deszczem też nie za bardzo a dodatku są brudne i szpetne
- 3 1
-
2021-12-10 22:43
można zlikwidować zatoki autobusowe.
W to miejsce wybudować chodnik i będzie wtedy na tyle szeroko że można będzie dobudować boki do wiat.
- 3 3
-
2021-12-10 22:43
kto to kontrok
- 1 1
-
2021-12-10 22:44
kto to kontroluje
dranstwo
- 6 1
-
2021-12-10 22:57
No i dobrze, wreszcie jakieś praktyczne wyjście
konstrukcja jest zrobiona. Natomiast gneralnie takie wiaty w wielu miejscach powinny być zastąpione jakimś zintegrowanym zadaszeniem. Np. przed dworcem PKP to jakiś żart.
- 0 3
-
2021-12-10 23:09
czy to glos europodlanki adamowicz sadziałał?????
- 6 1
-
2021-12-11 00:23
Piyu Ptiu Miasto Gdańsk sprzedaje Powierzchnie Reklamowe swoją ustawą Taka wiata ile to pieniążków
A pasażerowie to produkt uboczny. A są elastyczni dostosują się . Bo muszą Bardziej kreatywni jada samochodem. A nie autobusosrmrodem . dla fanów komunikacji miejskiej. a kaska za relklamy będzie . My urzędnicy tak postanowiliśmy i co nam zrobicie ?
To póki boicie się PiS. to będzie więcej takich fajnych dogodniej .- 7 0
-
2021-12-11 00:31
Ehhhhhh
Pani Dulkiewicz, czas na dymisję.
- 11 0
-
2021-12-11 00:54
Droga redakcjo (1)
Kara finansowa dla urzędnika określona jest w przepisach prawa i wynosi maksymalnie dwunastokrotność wynagrodzenia. Zakładając, że pensja urzędnika wynosi 5000 zł, to maksymalna kara to 60000 zł. Do modyfikacji jest 12 wiat. W artykule podaliście, że główne koszty to mimo wszystko dokumentacja projektowa, przyłącze energetyczne, dostawa i montaż oraz gwarancja udzielona przez wykonawcę (min. 33000 zł za wiatę). Koszt nowej dokumentacji projektowej, dokumentacji, montażu i materiałów do modernizacji szacuję na 25000 zł za jedną wiatę. Daje to łączny koszt 300000 zł. Tym samym urzędnik za swój błąd poniesie (o ile poniesie maksymalne...) koszta 60000 zł co będzie stanowić 20% realnych kosztów. Na pozostałe 80% zrzucą się oczywiście mieszkańcy. Proponuję redakcji pociągnąć temat, bo mieszkańcy w dalszym ciągu są oszukani finansowo. Na zakończenie proponuję przedstawić pełny kosztorys pierwotnych prac, kosztorys modernizacji, ile z tego pokryła kara dla urzędnika (ewentualnie urzędników - ilu ich było, podać do wiadomości kto w imieniu mieszkańców takie decyzje podejmuje) i ile ostatecznie mieszkańcy musieli dopłacić za ich niekompetencje.
- 8 3
-
2021-12-13 12:47
Może być tak, że tylko jeden urzędnik zostanie ukarany(finansowo lub w inny sposób) dla przykładu, a o reszcie nie będziemy mówić;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.