- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (40 opinii)
- 2 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (37 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (120 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (140 opinii)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (28 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (60 opinii)
Literat śpiewał i tupał, więc naraził się sąsiadom
Znany gdański pisarz półtora roku temu przeprowadził się do mieszkania przy ul. Obrońców Westerplatte w Oliwie. Szybko wszedł w konflikt z mieszkającym piętro niżej sąsiadami, którym przeszkadzają dobiegające z jego mieszkania odgłosy. To w efekcie ich skarg policja skierowała sprawę do Sądu Grodzkiego. Pawła Huellego oskarżono o dwukrotne - 29 czerwca 2005 r. i 13 stycznia 2006 r. - o zakłócenie ciszy nocnej "poprzez granie na pianinie, tupanie i śpiewanie".
Pierwsza rozprawa odbyła się w środę w gdańskim Sądzie Grodzkim przy ul. Piekarniczej.
- Nie mógł Pan załatwić sąsiedzkiego sporu polubownie? - pytali Huellego przed rozprawą dziennikarze.
- Nie da się podejmować dialogu z osobami, które domagają się, żebym po godzinie 21 kładł się spać, nakrywał pierzyną i w ogóle przestawał żyć. Ta sytuacja jest jak z Gombrowicza - odpowiedział.
Żona pisarza Ida Łotocka dodała: - Paweł jest poważnej postury, więc jak chodzi, to podłoga skrzypi. Żeby to wygłuszyć, specjalnie kupiliśmy dywany.
- Wyprowadzicie się z tego mieszkania? - dociekali dziennikarze
- To już byłoby jak z Mrożka - odpowiedział Huelle.
Chwilę później, zeznając przed sądem, literat nie przyznał się do winy. Stwierdził, że w mieszkaniu zachowuje się zgodnie z obowiązującymi normami oraz że to nie jego wina, iż w przedwojennym budynku są cienkie stropy i skrzypią podłogi.
Wyjaśniał, że pierwsze zdarzenie, za które stanął przed sądem, ma związek z imprezą imieninową z udziałem ok. 40 osób: - Jednym z gości był muzyk, który grał na pianinie klasyczne melodie, m.in. Chopina. Poza tym przed imprezą uprzedziłem wszystkich sąsiadów, że może być hałas i poprosiłem o wyrozumiałość. Drugim razem przyjmowałem u siebie jednego z gdańskich dziennikarzy i wspólnie pracowaliśmy nad scenariuszem do filmu.
Huelle podkreślił, że w budynku jest jeszcze kilka mieszkań, ale pozostali sąsiedzi nigdy nie skarżyli się na jego zachowanie. - Może działania sąsiadów z dołu wynikają ze szczególnego
przewrażliwienia. Może chcą zaszkodzić mojemu wizerunkowi? - dodał
Potem zeznawała pokrzywdzona sąsiadka, 38-letnia Magdalena R: - W czasie imprezy imieninowej u pana Huellego były głośne rozmowy, śpiewy i tupanie. Po interwencji policji było jeszcze gorzej. To był środek tygodnia, a ja wstawałam o 6 rano do pracy. 13 stycznia ub. roku policja była wzywana cztery razy.
Kobieta nie dokończyła jednak zeznań, bo po kilkunastu minutach zasłabła, a upadając na podłogę, rozbiła sobie głowę. Sędzia Grażyna Kamińska wezwała karetkę i odroczyła rozprawę do 20 czerwca.
Opinie (188) 1 zablokowana
-
2006-06-19 08:04
"Jakiś rozhisteryzowany babus
(...) syndrom niedopchnięcia tu węszę"
- rozpoczyna niedzielny poranek (godz.7:34) nasza droga Kasieńka.
Jak to mówią "głodnemu chleb na myśli"!- 0 0
-
2006-06-19 08:34
o Polakach
Po łebkach przeleciałem weekendowe wpisy w temacie, który mnie dośc bawi. Powiem tak: nie wszystkie Polaki to buraki i nie czuję potrzeby bicia się w piersi za występy jednostek, które są na całym świecie, również na Zachodzie
- 0 0
-
2006-06-19 13:49
Słuchajcie, o co chodzi temu Galluxowi i przeciwko czemu on protestuje?
Rozumiem, że można mieć problemy, ale nie należy podżegać do popełniania przestępstw (zdania w stylu "należy poddać eutanazji").- 0 0
-
2006-06-19 14:56
niby inteligent a jak się napije jest takim samych prostak jak menele z dworca
ciekawe jak jego "inteligentna" małżonka po pobycie w Izbie Wytrzeźwień, jak to ma być Polska inteligencja to Białoruś będzie lepsza
- 0 0
-
2006-06-19 16:07
Adam sam zes z dworca
chyba malo sie poruszasz po miescie chlop
na dworcu to sa podrozni a ty widac jestes zul i to na full- 0 0
-
2006-06-19 21:23
ZUUT
Ty znowu tu- mocherowy sympatyku.Znowu bzdury i głupoty pisane przez gorliwego, kordialnego ortodoksę.Przestań się uzewnętrzniać, bo tylko wstyd Żabiankowiczom przynosisz.
- 0 1
-
2006-06-20 07:38
Ale...
...sobie wieszcz pobrykal ze mu sloma z butow wyleciala.
- 0 0
-
2007-01-24 09:30
nocni goście
Zostałem zaproszony do sąsiadów gdzie przebywali także inni ich znajomi czy też koledzy. W mieszkaniu grała muzyka. Sąsiad zawiadomił Policję. Ja w tym czasie zasnąłem na krześle. W następnym dniu Policja wezwała sąsiadów do zapłacenia mandatów karnych za zakłócenie ciszy nocnej. Właściciel a raczej wynajmujący mieszkanie zapłacił mandat karny 200 zł. Policjanci chcieli także nałożyć mandaty karne na wszystkich pozostałych uczestników którzy w tym czasie przebywali u tych sąsiadów. Ja przecież w żaden sposób nie zakłócałem nikomu ciszy nocnej więc sporządzono wniosek o ukaranie na tych którzy nie zapłacili mandatu karnego. Zatem nasuwa się pytanie czy za zakłócenie ciszy nocnej odpowiada tzw Mir, czyli właściciel mieszkania lub najemca, czy też wszyscy,którzy się znajdują w mieszkaniu, w tym zaproszeni goście.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.