- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (203 opinie)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (149 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (316 opinii)
- 4 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (43 opinie)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (865 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (170 opinii)
"Maluch" spychał radiowóz
22-letni Łukasz B. zawitał w środku nocy na ul. płk. Dąbka na gdyńskim Oksywiu. Tu włamał się do fiata 126p (wartego 1500 zł) i odjechał. Funkcjonariusze sekcji kryminalnej odebrali komunikat o kradzieży pojazdu. Zauważyli go na ul. Romanowskiego. Ruszyli w pościg. Policjant dawał znaki lizakiem, żeby kierowca się zatrzymał. Reakcja złodzieja była odwrotna - zamiast zatrzymać się, próbował "maluchem" zepchnąć radiowóz z drogi. Przestał uciekać dopiero wtedy, kiedy jeden z policjantów ostrzegawczo strzelił w niebo. Kierowca został zatrzymany przy ul. Żeromskiego w Kosakowie.
Złodziej "malucha" nie był sam. Pilotowało go Audi. Wspólnikami włamywacza zajęli się funkcjonariusze z Oksywia. Ruszyli w pościg, ale audi ze względu na prędkość... zniknęło z pola widzenia. Na szczęście kierowcę i pasażera audi widział świadek kradzieży "malucha". Policjanci, którzy goniąc złodziei dojechali do Kosakowa, nagle zauważyli idących ul. Chrzanowskiego dwóch młodych mężczyzn odpowiadających podanemu rysopisowi. Zatrzymano 22-letniego Daniela Sz. oraz 18-letniego Dawida P. Jeden miał przy sobie 4 łamaki ułatwiające włamania do samochodów i lusterko skradzione tej samej nocy z samochodu marki BMW na ul. Unruga na Oksywiu.
- Przypuszczamy, że ci zatrzymani znajdowali się wcześniej w ściganym audi, które jechało kilkadziesiąt metrów przed fiatem - mówi kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji. - Odległość między miejscem kradzieży pojazdu a między zatrzymaniem jest dość duża. Nie było możliwości, żeby w tej sytuacji zdążyli przejść pieszo.
Cała trójka to mieszkańcy gminy Wejherowo. Zatrzymano ich pod zarzutem kradzieży z włamaniem.
Opinie (33)
-
2004-08-08 23:23
Rownie dobrze, moglby tu byc nastepujacy artykulik:
"Brytyjskie supermarkety rozpoczną wkrótce sprzedaż pizzy poprawiającej apetyt erotyczny. Danie o nazwie Pizzagra ma kształt serca i zawiera składniki zaliczane do afrodyzjaków.
W pizzy tej znajdziecie między innymi karczochy, szparagi, ostre papryczki, cebulę, imbir, kardamon, czekoladę i banany.
Zdaniem ekspertów, większość z tych produktów rzeczywiście ma właściwości pobudzające i może korzystnie wpływać na jakość życia erotycznego."
A co do strzalow w niebo, mozna rowniez
celowac w auto. O kulcie malucha nie wspomne,
znam inne "kultowe" marki. Hmm...- 0 0
-
2004-08-08 23:29
Ten artykuł wymiata: złodziej złapany na kradzieży kultowego już kapsla nie poddał się tak łatwo he he jakbym nie doczytał do końca to bym pomyślał że ze względu na prędkość zniknął im z pola widzenia. Policjanci po oddaniu 12 strzałów ostrzegawczych w niebo zatrzymali drivera kapsla a ten ha hha aahhaha chciał zepchnąć radiowóz kapslem ha hhahaha zaraz spadne ze stołka, i jeszcze to: policja ruszyła w pościg za AUDI ale ze względu na prędkość zniknęło z pola widzeniaaahahahaha.. to czym policja ich goniła rowerami? hahahaha, nie dziwię się że chciał im kapslem "radiowóz" na pedały przestawić he heehehehe...Polska rzeczywistość. A to Polska właśnie. he he ale się naśmiałem...uch mam nadzieje że ci złapani to złodzieje tego kultu ha hahahaha...
- 0 0
-
2004-08-09 01:01
ale jajca...
...tak zagmatwanej i trzymajacej w napieciu dramy dawno tu nie bylo.
- 0 0
-
2004-08-09 06:04
"policjanci oddali ostrzegawczy strzał w niebo."
a czemu nie w ziemie??- 0 0
-
2004-08-09 06:50
dlatego żeby sobie służbowych butów nie przestrzelić!
- 0 0
-
2004-08-09 07:07
ha ha ha
fakt, taka pierdoła równie dobrze mogłaby zastrzelić przygodnego przechodnia.....
swoją drogą radiowóz to musiała być KULTOWA SUKA MARKI "NYSA" skoro BMW odjechało jej jak chciało a maluch o mało nie zepchnął z drogi
no i to dziurawe niebo
kto za to teraz zapłaci??- 0 0
-
2004-08-09 07:33
Audi
audi nie BMW- 0 0
-
2004-08-09 08:07
obraz polskiej policji
" 40% mundurowych nie rozumie rozkazów przełożonych, nie potrafią dobrze strzelać i sa na bakier ze sprawnością fizyczną. Ale kiedy trzeba potrafią być zaradni. Na przykład zapisują się na nieprzydatne im kursy doszkalające tylko po to, by dostać awans i więcej zarobić - podaje "Fakt".
Niedawno na kurs dla policjantów drogowych zgłosił się absolutny daltonista. Nie przeszkadzało mu, że nie potrafi odróżnić zielonego światła od czerwonego "
a co??
a od czego partner??- 0 0
-
2004-08-09 09:05
Po co?
A chłopaki jeśli nie już to pewnie za kilka dni będą cieszyć wolnością i w swoich ślicznych dresikach, siedząc w przepełnionych basami enerdowskiego tekno, czarnych autkach czychać na dobra materialne zwykłych ludzi, łudzących się, że w tym kraju wymiar sprawiedliwości robi coś poza magazynowaniem pieniążków.
- 0 0
-
2004-08-09 09:25
Art
hihihi, niezłe , znikajacy maluch :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.