- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (154 opinie)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (214 opinii)
- 3 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (91 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza, ale kto robił raport? (197 opinii)
- 5 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (413 opinii)
- 6 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (52 opinie)
Mamy dokumenty Tristara. Prawie nic w nim nie działa
Dotarliśmy do protokołów z narad technicznych wykonawcy systemu Tristar oraz przedstawicieli Gdańska, Gdyni i Sopotu. Lista usterek liczona jest w dziesiątkach. Łatwiej jest napisać, co w Tristarze działa.
Czytaj więcej: System Tristar opóźniony o kolejne pół roku.
Z dokumentów, do jakich dotarliśmy, wyłania się jednak dramatyczny obraz systemu pełnego usterek.
- Oficjalnie budowa się zakończyła i trwają odbiory. Nadal są jednak organizowane rady budowy. Budowy, której przecież nie ma, bo niby wszystko jest gotowe - śmieje się nasz informator.
Po uważnym wczytaniu się w listę usterek można jednak dojść do wniosku, że w tej inwestycji wszystko jest "na niby". System Informacji Kierowców, składający się z tablic zmiennej treści, też niby ruszył, ale większość tablic jest wyłączona. Oficjalnie to faza testów, a w rzeczywistości urządzenia bittcarier na obwodnicy nie są w stanie policzyć czasu przejazdu samochodów. Nie mogą więc wyświetlić prawidłowych danych. Tablice przy przystankach pomijają natomiast część pojazdów. Innym zamieniają numery.
Tablice przystankowe wyświetlają np. godz. 25:45, linię 14A zamiast 4A - czytamy w raporcie z rady budowy. Na tablicach pojawiają się też przypadkowe znaki.
W styczniu tworzono nowe oprogramowanie, które miało sprawić, że dyspozytorzy w końcu mogliby wiedzieć, gdzie są pojazdy komunikacji publicznej. Od roku znikają bowiem np. te, które podjeżdżają na przystanek dwukierunkowy i odjeżdżają w innym kierunku. System rejestracji wykroczeń też nie działa. Nie można więc podjąć uzgodnień z GITD. System rozpoznawania tablic rejestracyjnych, na którym opiera się Tristar, jeszcze dwa tygodnie temu oscylował wokół 60-70 proc. skuteczności.
Nieaktualne są też mapy, które miały być prezentowane na portalu Tristaru, ale okazuje się, że adresy najprawdopodobniej będą trzy - po jednym dla każdego miasta. Wersji mobilnej na razie nie ma wcale. Część ulic z ostatnich lat jest tam natomiast ręcznie dorysowywana. I nie chodzi tu o małe, osiedlowe uliczki, ale np. Trasę Sucharskiego. Nie będzie też widać trasy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Tymczasem projekt trzeba rozliczyć do końca roku, by nie przepadło unijne dofinansowanie. Czyli de facto w czerwcu powinien zostać odebrany.
Całkowity koszt budowy i wdrożenia systemu Tristar to 160 mln 815 tys. zł. Projekt jest dofinansowany na poziomie 85 proc. ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 (136 074 104,10 zł).
Gdańsk wyda na system ok. 84,9 mln zł, z czego odzyska ok. 72,3 mln zł. W Gdyni z budżetu wypłynie ok. 62 mln zł z czego ok. 57 mln zł to koszty kwalifikowane podlegające zwrotowi. Sopocka część Tristara to koszt rzędu 7,8 mln zł, a zwrot z unijnej kasy 6,6 mln zł.
Michał Sielski: Uda się wyrobić w terminie i nie stracić unijnych milionów na dofinansowanie Tristara?
Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni odpowiedzialny m.in. za tę inwestycję: Trzeba przyznać, że na razie są kłopoty, ale nigdy nie ukrywaliśmy, że one będą. To projekt o skali, jakiej w Polsce jeszcze nikt nie realizował. Mamy natomiast polskiego wykonawcę, który skorzystał z niedoskonałości polskiego prawa i niejako "pożyczył" wymagane w specyfikacji przetargu doświadczenie od innego wykonawcy, który de facto tego projektu nie realizuje i pewnie nawet nie śledzi.
Czyli robią go ludzie, którzy uczą się na własnych błędach?
- Nigdy czegoś takiego nie robili. Czuliśmy, że mogą być kłopoty i - niestety - mieliśmy rację.
Czyli może się zdarzyć tak, że odebrany system nie będzie w pełni sprawny w połowie roku?
- My chcemy odebrać system, który będzie działał tak, jak zakładaliśmy na początku. I robimy to nawet kosztem terminów. Myślę jednak, że w połowie roku system będzie działał. Okres kalibracji może jednak trwać jeszcze długo. W takich projektach ważne są bowiem szczegóły. Wybudowane już dawno są wszystkie elementy informatyczne i ich zgranie.
Zobacz jak w teorii miał działać Tristar.
Opinie (493) 6 zablokowanych
-
2015-03-05 08:57
może wróćmy do papierowego rozkładu jazdy i ogórków z przyczepami
- 6 0
-
2015-03-05 08:57
(2)
Ojejku coś się urzędnikom nie udało. Co za zaskoczenie.
Nie wiem po co z przetargach decyduje praktycznie tylko cena? To powoduje, że wygrywa "Pan Zenek" który robi rzeczy po raz pierwszy i nie ma prawa to działać.- 7 0
-
2015-03-05 09:08
(1)
Rozumiem,że wg. Ciebie nikt nie powinien nic robić po raz pierwszy? No, to pozamiatane...
- 1 2
-
2015-03-05 10:07
Nie o to chodzi. Ale jak do takiego projektu zabiera się ktoś kto nie ma doświadczenia to jest ogromne ryzyko, że się to nie uda. To tak jakbyś dziś założył formę budowlaną, a jutro miałbyś zbudować most na Wiśle.
- 2 0
-
2015-03-05 09:01
Niech nie działa jak najdłużej!!!
- 6 1
-
2015-03-05 09:01
Odcinkowy Pomiar Prędkości (2)
Jedną z największych bzdur jakie się pojawiały odnośnie Tri-Stara to jest PLOTKA, że Tri-Star będzie dokonywał odcinkowego pomiaru prędkości na podstawie czasu przejazdu i że będą za to wystawiane mandaty!!! Jest to kompletne bzdura, bo ta metoda pomiarowa nie jest homologowana przez Polski Urząd Miar i Wag więc nie ma podstawy do ujawnienia wykroczenia za pomocą tej metody!!!
Zapamiętajcie to ludzie i nie powtarzajcie ślepo między sobą, że Tri-Star będzie wystawiał mandaty za prędkość!!! Ciągle takie głupoty słyszę od różnych ludzi!!!- 6 5
-
2015-03-05 09:06
A szkoda, bo powinien!
- 2 7
-
2015-03-05 11:25
polski urząd miar i wag może zdanie zmienić jak się dowie ile kasiorki jest do przytulenia....
- 3 0
-
2015-03-05 09:03
A MIALEM RACJE (1)
Jak wszystkim tlumaczylem ze sie jezdzi sie gorzej, kazdy mowi tylko narzekasz. Wyglada to tak ze firmy podwykonawcy kase wzieli za swoja robote, nie jeden sie wzbogacił, a system nie dziala. Czyli za nasze pieniądze zostalismy wydymani, czyli mieszkaniec stracil na tym a nie zyskal poki co! takie cos wdraza sie w 2 tygodnie a nie paralizuje sie ruch doklada sie swiateł i rok pokutuja kierowcy. Kto odda kase za stanie w korkach? za stracony czas i paliwo?
- 8 2
-
2015-03-05 09:04
Jedź zbiorkomem,to nie stracisz czasu i paliwa!
- 1 4
-
2015-03-05 09:04
Ci sami ludzie będą budować/nadzorować elektrownie atomową!!! (2)
Będzie kolorowo!!!
- 13 0
-
2015-03-05 09:14
Boże miej nas w opiece.Ale to chyba pod Gdynie będzie podlegać a tam deficyt durni jest.
- 3 0
-
2015-03-05 09:16
będzie elektrownia nie atomowa lecz bombowa
- 3 0
-
2015-03-05 09:05
Fascynujące! - a komisja przetargowa klapki na oczach oczywiście
"Mamy natomiast polskiego wykonawcę, który skorzystał z niedoskonałości polskiego prawa i niejako "pożyczył" wymagane w specyfikacji przetargu doświadczenie od innego wykonawcy, który de facto tego projektu nie realizuje i pewnie nawet nie śledzi. "
Przecież qumak od zawsze był tylko integratorem IT.Porwali się z motyką na słońce...ale dla takiej kasy czemu nie.- 4 0
-
2015-03-05 09:14
kilkadziesiąt milionów ktoś łyknął, a efekt mizerny... powinny polecieć głowy osób odpowiedzialnych za to - zarówno w urzędach (2)
jak i w firmie Qumak
- 8 1
-
2015-03-05 09:15
Szybciej ciebie PO IP znajda i łep spadnie. (1)
- 2 0
-
2015-03-05 09:21
taa mordochlapy tak koncza
- 1 0
-
2015-03-05 09:16
Jaki kraj, taki tristar. Idealnie przedstawia sytuacje w Polsce. Fuszerka, niedorobki, burdel i rozp****el.
- 8 2
-
2015-03-05 09:17
jak patrzę na foto Stępy to widzę Al Capone !...
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.