• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Masz 10 gr za dużo, to biletu nie kupisz

Jarosław/czytelnik Trojmiasto.pl
3 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 15:11 (3 czerwca 2011)
Masz 3,5 zł? Biletu za 3,4 zł w tramwaju już nie kupisz i nie skasujesz. Masz 3,5 zł? Biletu za 3,4 zł w tramwaju już nie kupisz i nie skasujesz.

Wsiadasz wieczorem do tramwaju, chcesz kupić bilet, masz odliczone 3,5 zł, o 10 gr więcej niż kosztuje, ale reszty nie chcesz. To nic, musisz jechać na gapę. Poniżej list naszego czytelnika, pana Jarosława. Po naszej interwencji ZKM zapowiada ułatwienia w dostępie do biletów.



Tak się złożyło że musiałem wczoraj skorzystać z komunikacji miejskiej, tak bardzo reklamowanej przez władze miasta. Chciałem dojechać z ul. Reja zobacz na mapie Gdańska, do Gdańska Głównego, była godzina po 20, więc żaden kiosk w okolicy nie był czynny.

Gdy nadjechał tramwaj (jeden z tych nowych), który jechał przez Gdańsk na Chełm, wsiadłem do niego i chciałem kupić u motorniczego bilet za 3,4 zł. Podałem kierowcy 3,5 zł, stwierdziłem, że reszty nie potrzebuję, bo ważne, żebym miał bilet.

Motorniczy nie chciał mi jednak sprzedać biletu, żądając odliczonej kwoty i insynuując, że gdyby przyjął ode mnie 3,5 zł za bilet warty 3,4, to ja mógłbym złożyć następnie na niego skargę o przyjęcie korzyści majątkowych.

Na nic były moje prośby i tłumaczenia, że nie mam 3,4 zł tylko 3,5 zł i ważny jest dla mnie zakup biletu. Motorniczy powiedział, że go to nic nie obchodzi i jak chcę, to może mi podać swój numer służbowy.

Zdarzyło ci się jechać na gapę, bo motorniczy nie sprzedał ci biletu?

Warto zaznaczyć, że ani na przystanku, ani na cenniku nie ma informacji, że u motorniczego można kupić bilet tylko za odliczoną kwotę. Czy takie bzdurne zarządzenie i ślepe trzymanie się absurdalnych przepisów nie przypomina czasów PRL-u?

Gdzie czysta ludzka życzliwość, jakie świadectwo wydaje ten motorniczy o zakładzie, dla którego pracuje, a ten o władzach miasta, które zachęcają do korzystania z komunikacji miejskiej, jednocześnie uniemożliwiają zakup biletu? Jak mogą odebrać to turyści?

Ja zostałem upokorzony. Chciałem kupić bilet, nie chciałem reszty, ale przez pana i władcę tramwaju zostałem potraktowany w sposób arogancki. Zostałem też narażony na ryzyko otrzymania mandatu oraz stres związany z jazdą bez biletu.

ZKM: bilety będzie można kupić łatwiej

Krzysztof Wojtkiewicz, ZKM Gdańsk:
Szanowny Panie Jarosławie! Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na sprawę wpływającą na przyjazność komunikacji miejskiej. Z pana listu wynika, iż zdarzenie miało miejsce 2 czerwca o 20.04 na przystanku Reja. Sprawa jest przez nas badana, ale już dzisiaj pragnę pana i innych czytelników Trojmiasto.pl poinformować, że zasada sprzedaży biletów za odliczoną kwotę stosowana jest w celu uniknięcia opóźnień w stosunku do rozkładu jazdy. Wydawanie reszty z banknotów o dużym nominale albo dla większej liczby pasażerów, niejednokrotnie powoduje niepotrzebne wydłużenie czasu podróży, na czym tracą pozostali pasażerowie. Informacja o tej zasadzie umieszczona jest na naklejce przy kabinie kierowcy/motorniczego, powtórzona jest również w wyciągu z przepisów porządkowych umieszczonym w pojeździe oraz dostępna na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego. Pragnę poinformować, że rozpoczęliśmy już rozmowy z Zarządem Transportu Miejskiego na temat zmiany lub interpretacji przepisów, która da w uzasadnionych przypadkach pasażerom możliwość zakupu biletu mimo nieposiadania odliczonej kwoty.
Jarosław/czytelnik Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (404) ponad 20 zablokowanych

  • Zamiast marudzić trzeba było się pasażerów zapytać, czy ma ktoś rozmienić. (35)

    Jacy ludzie są dziś nieporadni...

    • 266 571

    • jeśli tak chcesz rozwiązywać

      problemy, to nigdy nie będzie dobrze w kraju. Pewnie. Po co bzdurne zarządzenia zmieniać...

      • 92 15

    • a nie mozna zrobic zapisu (11)

      a nie mozna zrobic zapisu ze "klient przekazuje resztę jako darownizna na cel wybrany w comiesięcznym głosowaniu"??

      kwota reszty = kwota darowizny + podatek

      i na stronie ztm ankieta co miesiąc na jaką organizację ztm przekaże..

      tak samo z maszynami wydajacymi bilety na skm..

      • 49 9

      • Wteyd okazałoby sie że motorniczy nigdy nie ma reszty a organizacja na jaką idzie kasa to Fundusz wspomagania pensji dyrektora. (9)

        • 39 4

        • Motorniczy nie musi mieć nawet złamanego grosza. (8)

          Nauczcie się w końcu ludzie myśleć o biletach wcześniej. W poniedziałek rano też tak płaczecie, bo zapomnieliście kupić chleba na kanapki przed weekendem?

          • 41 84

          • jesteś śmieszny... (1)

            oraz zwyczajnie przykry

            • 34 16

            • śmieszni, a raczej żałośni, to są ci ubodzy na umyśle

              którzy dzień w dzień kupują bilety w 207 na gdańskim dworcu głównym:
              - przepłacając za podróż
              - wydłużając już i tak cholernie długi czas jazdy
              - trując kierowcy życie

              • 28 36

          • głupek

            !!!

            • 11 9

          • motorniczy nie musi tez miec pracy

            :) buraki i tyle a jak ktos wypije dwa piwka to z zazdrosci specjalnie mowia ze reszty nie maja ,paranoja w tym kraju jakas powinien byc monitoring kierowcow

            • 14 10

          • Myslenie nie boli...

            • 3 2

          • Myslenie nie boli... (2)

            chodz widze ze niektorym sprawia to bol, nie pomyslales ze moze komus mogl sie popsuc samochod i jakims dziwnym trafem nie pomyslal ze bedziepotzrebowal bilet, albo skrecil noge i nie moze prowadzic, ale musi zjechac do gdanska w naglej sprawie jest milion powodow dla czego owy pan nie mial kupionego biletu od tygodnia!!!

            • 20 6

            • bądź mężczyzną i przyznaj się do swojej d...tości (1)

              a nie płacze jak jakaś nezdarna baba. Nie masz biletu, kierowca nie chce sprzedać? To pytasz o pomoc pasażerów. Takie trudne?

              • 7 30

              • Oto kultura osobista naszych kierowców

                Jesteś d...k. Tyle potrafią wymyślić...

                Szanowny motorniczy (bo sądzę że to jest Twoim zawodem), zerknij na ilość osób zgadzających się z Twoją opinią.

                • 7 4

      • od darowizny płaci się w tym kraju ogromny podatek i nikomu pewnie nie chciałby się w to bawić. Już nie jedna osoba jest bankrutem przez swoje dobre serce i oddawanie ludziom rzeczy...to jest dopiero przykre :/

        • 1 0

    • ... (3)

      ...no właśnie niezaradność zaczyna być ostatnio problemem społecznym...

      • 16 10

      • (2)

        Niezaradność? Polecam słownik.

        • 7 7

        • (1)

          polecasz słownik?? nie bardzo rozumiem, chyba że chodzi Ci o to że 'nie' z czasownikami piszemy oddzielnie, niestety mam dla Ciebie przykrą wiadomość, zaradność nie jest czasownikiem...tak więc poleć se sam słownik, byle by dobry

          • 11 5

          • hahaha minusujący tą odpowiedź też powinni zapoznać się z dobrym słownikiem, hahaha

            • 6 0

    • nie (1)

      problemem jest to, że kierowcy nie powinni w ogóle sprzedawać biletów. mają bezpiecznie i punktualnie prowadzić pojazd.

      • 36 6

      • We Wrocławiu w każdym pojeździe (w każdym wagonie tramwaju)

        jest automat do sprzedaży biletów.
        Płacisz kartą bankomatową.
        Można?
        Można!

        • 3 0

    • kierowcy to w 70% debile (3)

      • 11 28

      • chyba Ty

        no

        • 5 1

      • ja bym to ujął inaczej: ci co sie nie nadaja do niczego idą na kierowcę

        1

        • 1 1

      • coś wtym jest,

        że najszybciej pchają sie za kółko ci którym w szkole nie idzie

        • 1 1

    • kierowcy to w 70% debile bez szkoly (2)

      nie ma sie co dziwic!

      jaka praca taka placa no i klasa

      • 11 22

      • Oskarku , jaka znajomość środowiska !

        • 1 0

      • Każdy mierzy swoją miarą !!!

        Debil szuka podobnych do siebie !

        • 0 1

    • chyba cie pogięło

      kurcze u nas zawsze pod górke, tego jeszcze by brakowalo bo kupić bilet musisz wykonac jeszcze z 10 dodatkowych czynnosci - nie przesadzaj.

      • 5 2

    • tylko transporter

      Jeśli miałeś samochód a nie mogłeś prowadzić bo coś tam to zadzwoń do transportera przyjadą wrzucą ci do bagażnika swój mały motorek odwiozą cie twoim samochodem i po krzyku. Ja już korzystałem fajna sprawa w nocy po imprezie nie musiałem zostawiać samochodu pod blokiem u znajomych tylko dojechałem do domciu spokojnie a po południu następnego dnia nie musiałem się tłuc żadnymi autobusami tylko do swojego auta i brum hehe transporter3miasto.pl

      • 1 8

    • Jaruś czepiasz się jak zwykle

      hłehłehłe

      • 4 1

    • pasażerowie też nie pomogą... (1)

      też miałam taki przypadek i drogi "lwie" żaden z pasażerów nie rozmienił mi gotówki - gdyż ludzie albo się boja lub wolą się odwrócić... w takim kraju żyjemy

      • 13 1

      • ludzie się boją rozmienić??

        Boją się monety 50-groszowej, czy tego, że oddadzą swoje drobniaki, do których są przywiązani??

        • 2 2

    • (2)

      Warto zaznaczyć, że w każdym autobusie, czy tramwaju jest informacja, że u kierowcy, czy też motorniczego można kupić bilet tylko za odliczoną kwotę.

      • 5 4

      • nie w każdym

        • 3 4

      • no i trzeba kartkę dac ze wpuszczamy tylko w krawatach bo klient w krawacie jest miej awanturujący

        • 12 1

    • powolac komisje sledcza!

      • 4 0

  • (12)

    Oj pańcio hrabia się chyba pomylił. W każdym autobusie i tramwaju ZTM Gdańsk jest wyraźnie napisane, że sprzedaż biletów odbywa się wyłącznie za odliczoną kwotę.

    • 302 114

    • (4)

      Dokładnie, w tej części swojego listu popełnił idiotyczny błąd.
      Jednakże pozostała treść jest jak najbardziej prawdopodobna i ciężko cokolwiek zarzucić.

      • 34 4

      • czytajcie ze zrozumienie! (3)

        Informacja o odliczonej kwocie jest W TRAMWAJU NA DRZWIACH MOTORNICZEGO a nie na przystanku czy cenniku o którym pisał autor!!!!

        Czyli przed wejściem do tramwaju nie wiesz, że potrzebujesz odliczona kwotę. Dowiadujesz się już w środku gdy tramwaj ruszył.

        Podobało by się wam gdybyście kupowali komórkę ale nie wiedzieli ile kosztuje abonament przed podpisaniem umowy?

        Z powodu właśnie takich bzdurnych przepisów jest u nas bałagan i cywilizacyjnie zostajemy w tyle...
        1. Co za problem zapisać, że motorniczy nie wydaje reszty i zamontować
        skarbonkę taką jak w UK?
        2. Co za problem zamontować automaty na przystankach albo w tramwajach, tak jak w Wiedniu?

        • 36 1

        • ad.2

          albo automaty tak jak w Warszawie, są na większości przystanków i w niektórych autobusach.

          Jak zaczynali akcję z tymi automatami to bałem się, że będzie lipa, że będzie ich tyle co kot napłakał lub że nie będą działać. A tu miłe zaskoczenie. Jest ich dużo, działają i to bardzo sprawnie.

          • 8 0

        • to że niema informacji o odliczonej kwocie na przystanku to idiotyczny argument (1)

          Przecież nie ma tam również informacji o tym, że w ogóle jest możliwość kupienia biletów w pojeździe.

          "Czyli przed wejściem do tramwaju nie wiesz, że potrzebujesz odliczona kwotę."
          Czyli przed wejściem do tramwaju nie wiesz nawet, że można w nim kupić bilet!

          W tej sytuacji informacja o potrzebnie uiszczenia odliczonej kwoty jest zbędna bo jeśli ktoś nie wie, że bilety można kupić w pojazdach (co w wielu miastach nie jest możliwe) i chce mieć bilet to zaopatrzy się w niego wcześniej.

          Natomiast jeśli ktoś o sprzedaży biletów w pojeździe wie to powinien również wiedzieć o tym, że potrzebuje odliczonej kwoty.

          Inna sprawa, że takie absurdalne sytuacja jak opisana w artykule nie powinny mieć miejsca. Normalny kierowca bez problemu sprzedał by bilet.

          • 3 3

          • gdyby miał resztę hehe

            • 1 0

    • i to jest dziwne - w Gdyni nie ma problemu z wydawaniem reszty - są karnety i nikt sie nie skarży. (2)

      • 12 12

      • a w tej wspaniałej Gdyni to do ceny karnetu reszty nie wydają? (1)

        dzieciaczku?

        • 12 5

        • masz ze zosobą ogromne problemy, ogranij się

          masz widać jakieś straszne problemy z Gdynią skoro musisz kpić z niej nawet gdy tekst jest czysto neutralny,

          hehe dodatkowo ośmieszasz sie wyskakując tu z jakimś "dzieciaczkiem" frustraciku :)

          W Gdyni jest tak, że możesz nawet u kierowcy kupić karnet dajac kierowcy banknot 100 złotowy i mimo że kierowca ma obowiązek wydawania do 20pln to często nie robi problemów mimo że może odmówić.

          • 6 9

    • no ale zeby to przeczytac, to trzeba najpierw wsiasc do tego tramwaju/autobusu. a jak juz wsiadziesz ze 100 w kieszeni to co? mandat?

      • 19 1

    • Tylko On pisał nie o autobusie czy tramwaju tylko o przystanku.

      • 4 3

    • Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

      • 3 1

    • w wiekszości normalnych krajów europy

      kierowcy mają automaty do sprzedarzy biletów (Berlin,Am-dam itd)....
      dlaczgo tu ich nie ma?...

      • 2 1

  • Bilety (9)

    Albo kierowca/motorniczy nie ma żadnego biletu do sprzedania..

    • 137 19

    • (5)

      Kiedy w końcu ktoś pomyśli i kupią biletomaty do zainstalowania wewnątrz autobusów i tramwajów?

      • 12 1

      • (2)

        W Gdańsku nie można z komórki płacić za przejazd?

        • 10 0

        • można, ale nie każdy ma to obcykane

          • 12 0

        • mozna, ale z tego cos sie orientuje to to do konca nie dzial jak powinno i nie jest to odpowiednio rozreklamowane

          • 3 1

      • wtedy bedzie mega kolejka do biletomatu i kontrola juz nie bedzie miala sensu, bo zawsze mozna powiedziec, ze sie nie zdazylo kupic

        • 0 4

      • We Wrocku już są

        Płaci się kartą bankomatową

        • 0 0

    • (2)

      Wtedy masz prawo jechać na gapę (przynajmniej w Gdyni).
      Wiem, bo mi się tak przytrafiło (była nawet kontrola).
      Niestety kierowca podobno dostaje karę za to miał za mało bloczków wziętych :(

      • 5 1

      • kierowca/motorniczy nie ma obowiązku sprzedawania biletów, robią to by dorobic, kupują bilety w cenach jak kioski i inne punkty sprzedaży i sprzedają z małym zyskiem

        • 0 4

      • w Gdańsku też można jechać za free jeśli kierowca/motorniczy nie ma biletów

        kierowcy mają obowiązek mieć bilety /stąd pewnie te kary za ich brak/, ale jest naklejka o odliczonej kwocie /chyba 3,50 to nie jest odliczona kwota?/ - przecież wcześniej mógł wydać wszystkie 10 gr jakie miał
        w takiej sytuacji można sobie poradzić bez problemu - tylko trzeba chcieć :)
        a swoją drogą - może motorniczy miał wcześniej złe doświadczenia z pasażerem, któremu nie miał wydać kilku groszy i stąd takie podejście?

        • 1 0

  • :) (4)

    Panie Jarosławie-bez 10 groszy nie ma miliona a jazda na gape chyba też jest fajna:)

    • 45 48

    • (1)

      A jaka adrenalina...prawie jak skok na bandżi;)

      • 11 0

      • ...i skok w bok ;)

        • 5 1

    • najlepiej zrobić bilety po

      3,48 PLN za odliczoną kwotę, to sie renoma ucieszy :)

      • 5 0

    • szczególnie dla z.w renoma

      • 0 0

  • Cyrki zrobili z cenami tych biletów (17)

    do tej pory był jako taki porządek - ładne okrągłe ceny 2,50, 3,00, 3,50, 4,00 - ale oczywiście musieli zrobić podwyżkę i ustawić takie ceny, żeby wkurzyć wszystkich i jak najbardziej zniechęcić do korzystania z komuny miejskiej.

    PS. W sumie i tak nie jest źle - pamiętam czasy jak bilet 10 minutowy kosztował 66 groszy, a 30 minutowy 1,32. A u kierowcy sprzedawali karnety po 5 biletów...

    • 272 4

    • spokojnie ..za rok zrobią podwyżkę "żeby zaokraglić" i bedziedsz miał coś sobie wymarzył.

      • 27 0

    • no własnie tak w Gdyni rozwiązali problem drobnych (12)

      w autobusie kupisz tylko karnet 5*1.70 za 8.50. a w nocnych i pospiesznych 5*1.90 za 9.50.

      • 0 11

      • !!!!! (8)

        cos ty podal za ceny ??

        N U
        Ważny na linii zwykłej 2,80 1,40
        Ważny na linii nocnej, pospiesznej*, specjalnej i zwykłej 3,80 1,90
        Ważny 1 godzinę na liniach nocnych, pospiesznych, specjalnych i zwykłych 4,40 2,20
        Ważny 24 godziny na liniach nocnych, pospiesznych, specjalnych i zwykłych 11,00 5,50Ważny 1 godzinę na liniach zwykłych 3,40 1,70

        W Gdyni nie sprzeda ci karnetu (5 biletow) za 1.70 tylko za 1.40

        warto przeczytac taryfe obowiazujaca w ZKM Gdynia

        • 6 2

        • fakt faktem że rozwiazanie z karnetami sprawdza sie znakomicie (6)

          • 4 2

          • KARNETY (4)

            Zwłaszcza jak ktoś jednorazowo przyjeżdża do Trójmiasta wieczorową porą, chociażby by dojechać do lotniska. I potrzebuje jeden jedyny bilet z całego karnetu, faktycznie "dobre" rozwiązanie. Ja bym proponował automaty na przystankach, bo z tego co wiem dużo kiosków rezygnuje ze sprzedaży biletów, po prostu muszą sprzedawać za cenę ustaloną przez ZKM nie mając z tego złamanego grosza.

            • 5 2

            • po prostu muszą sprzedawać za cenę ustaloną przez ZKM nie mając z tego złamanego grosza (3)

              Lepiej idź oglądać dobranockę, skoro w takie bajeczki wierzysz...

              • 6 1

              • Człowieku (2)

                Wracaj do roboty, bo Ci chyba ZKM czy ZTM płaci za robotę biurową a nie za wpisy co ? Sama mam kiosk i mogę potwierdzić, że z biletów kiosk nie ma grosza, są tylko magnesem by klienci kupując bilet przy okazji coś jeszcze wzięli. Zrezygnowałam z biletów bo przystanek za daleko od kiosku i się nie opłacało.

                • 4 2

              • w Gdańsku czy w Gdyni?

                • 0 0

              • o ile się nie mylę to jakiś procent opustu od ceny końcowej kioskarze dostają

                być może jest to 3-5-7, ale na pewno za zero zysku nikt by nie trzymał biletów więc takie gadki są chyba nie na miejscu

                • 1 0

          • fakt faktem że rozwiazanie z karnetami sprawdza sie znakomicie

            Dla przewoźnika na pewno ;)
            Automaty podobne jak na SKM byłyby rozwiązaniem, ale ZKM/ZTM musiałby zainwestować w maszyny, monitoring ochronę, a ONI tylko zarabiać by chcieli nie tracąc. Już samo to że kierowcy chociażby na pętlach końcowych/początkowych nie mają dostępu do toalet zakrawa na PARANOJĘ, niech ten kierownik/prezes który to wymyślił sobie też zabierze dostęp do toalety przez 8h pracy dziennie. Nie dziwne że ci biedni kierowcy tacy zdenerwowani jeżdżą.

            • 1 0

        • oj kolego rąbnąłem się

          tak mi tez coś nie pasowało ;)
          zwykły karnet 5*1.40 = 7zł. karnet na pośpiechy i nocne 5*1.90 czyli 9.50.
          Okrągłe sumy i nie ma problemu z drobniakami i o to mi chodziło.

          • 2 0

      • a ja byłem w Gdyni tylko chwilowo, nagle wypadło, że muszę jechać trolejbusem i niestety potrzebowałem tylko jeden bilet a tu (2)

        kierowca, że kur... muszę cały karnet kupić za 7 zybla, nie powiem co mnie trafiło!!!

        • 1 2

        • to mogłeś kupić w kiosku (1)

          w Gdyni nie ma z tym problemów.

          • 3 1

          • spieszyłem się i nie znam Gdyni, a tym bardziej rozkładu kiosków, wiesz???

            zresztą skąd miałem wiedzieć, że sprzedaje się w karnetach-dowiedziałem się dopiero od kierowcy jak już jechałem trolejbusem i nie było odwrotu, o!

            P.S. W Gdańsku sprzedają normalnie pojedyńcze bilety, no!

            • 1 2

    • bilety (1)

      bilety w Warszawie są tansze i bardziej opłacalne- 3 dniowy -15 zł

      • 4 0

      • do czasu

        Warszawka do biletów dopłaca 60%, w Trójmieście jest to max chyba 40%, nie czytałeś o planowanych podwyżkach w Wawce?

        • 0 0

    • a ja pamientam taki za 2.500 zl do 10 minut ulgowy ;p

      • 3 0

  • jest taki zapis (5)

    "...Warto zaznaczyć, że ani na przystanku, ani na cenniku nie ma informacji, że u motorniczego można kupić bilet tylko za odliczoną kwotę..."

    Niestety to jest napisane pod cennikiem.
    Swoją drogą to glupi zapis, zazwyczaj motorniczy i kierowcy autobusów wydają resztę.

    • 170 5

    • (2)

      Motorniczy to nie pan z kiosku, ma prowadzić tramwaj, a nie odliczać drobne na reszte, 3 osoby kupują bilet na przystanku, każdemu musi wydać reszte drobnymi i później płacz, że tramwaj się spóźnia. Niech zrobią automaty na przystankach jak na peronach skm, nie będzie problemu (poza ludźmi kupującymi bilet 3 minuty...)

      • 25 1

      • to zamontować skrzynki na kase jak na "wspaniałych" wyspach

        kupujący wrzuca kasę (tylko blachy) automat przelicza i wydaje resztę.
        Kierowca daje bilet.

        koniec tematu.

        • 7 2

      • słusznie to nie taksówkarz

        • 2 0

    • a może Pan Jarosław nie miał okularów i nie mógł przeczytać...w końcu to drobnym druczkiem jest napisane...

      • 4 1

    • "zazwyczaj motorniczy i kierowcy autobusów wydają resztę."

      Dokładnie. Tym bardziej, że gdy kilka osób kupi bilety za odliczoną kwotę, to motorniczy/kierowca ma drobne do wydania reszty.

      • 5 0

  • A jednak.. (5)

    A jednak ten Kraj to DZIKI KRAJ !!!

    • 104 21

    • hapaj dzidę dzikusie:)

      • 2 0

    • "Naród wspaniały, tylko ludzie kur*y" -cytując za marszałkiem J.P.

      • 11 2

    • Chyba dzikiego kraju nie widzieliscie

      W dzikim kraju motorniczy bylby pijany w sztok, nie byloby zadnej mozliwosci kupienia biletu a pojazdy komunikacji miejskiej nie mialy zadnego rozkladu i jezdzily jak chcialy. Tak naprawde wielu przyjednych z naprawde dziskich krajow to imponuje :> Jak nie wierzycie polecam obejzec pare odcinkow Polandi :P

      • 4 3

    • dziki kraj dzicy ludzie :-)

      • 2 1

    • w moim autobusie, wiecznie spozniajacy sie - kierowca wydaje reszte ze 100zl po zakupie biletu za 3,40 ;/

      • 0 0

  • Nigdy nie jeździj komunikacją miejską. Nigdy. (18)

    To prosta zasada ułatwiająca życie.

    Tylko własny samochód, w sytuacji kryzysowej taksówka.

    • 133 106

    • Kapiszony i biedota oczywiście minusuje. (15)

      Zazdrośnicy bez samochodów.

      • 14 21

      • ach te polskie kompleksy. (6)

        60% berlińczyków olewa motoryzację, a tu byle burak myśli, że swoim rzęchem szpan robi...

        • 21 8

        • (2)

          Gdańsk to nie Berlin i prędko nim nie będzie...

          • 16 1

          • przy takiej ilości bytujących tu buraków masz niewątpliwie rację

            • 11 3

          • A tak nie wiele brakowało a byłby :-)

            • 6 3

        • dobre...

          no przecież w latach '90 zaczęło się sprowadzać rzęchy z Holandii i Niemiec to w końcu można było pokazać że stać też buractwo na jazdę samochodem. Teraz widać skutki - chamstwo i prostota na ulicach bo każdy zamknięty w tej swojej "puszeczce" to potencjalny frustrata bez kultury za grosz... Ja się w Berlinie jakoś nie boje przechodzić przez ulice... W Gdańsku (czy ogólnie w Polsce) łapią mnie zimne dreszcze bo nie wiem czy jakiś idiota nie wyskoczy...

          • 11 3

        • Są kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki.

          • 2 1

        • ach te polskie kompleksy odp

          A skąd wiesz czym 4,4 jeździ, że twierdzisz, że koniecznie rzęchem?

          • 0 0

      • 50% ludzi korzystających (5)

        z komunikacji miejskiej samochód zostawia pod domem -
        jest taniej, a niestety w państwie rosnących kosztów utrzymania
        każdy grosz się liczy...

        • 12 2

        • No mówię. (4)

          Pariasy i plebsy. Po co wam samochody jak je pod domem zostawiacie?

          • 6 8

          • (3)

            a zanieczyszczanie środowiska głąbie ?

            • 5 2

            • Mam gdzieś ochronę środowiska. V8. (1)

              Cepie.

              • 4 10

              • onanizujesz sie w koreczku pewnie

                • 1 1

            • aresztuj wulkany za zanieczyszczanie środowiska

              Jeden emituje więcej syfu niż cała ludzkość przez dziesięciolecia.

              • 3 7

      • kapiszon to akurat 530D e60 (1)

        ale i tak minusuję bo wiśniak z Ciebie

        • 5 1

        • Uważaj żeby ci się wtryskiwacze w tym dieselku nie rozpadły.

          E60 to padaczka, zwłaszcza w dieselu.

          • 0 2

    • Przez takich jak Ty

      powstają korki na drogach. Lanserzy w niebitych poniemieckich samochodach.
      Fakt że z komunikacją miejską stoimy w Polsce na poziomie średniowiecza, ale zobacz co by było na drogach, gdyby każdy korzystał tylko z samochodu/taksówki.
      Już teraz jest ciężko w godzinach szczytu na trójmiejskich ulicach, a dolicz jeszcze tych wszystkich którzy z tej komunikacji miejskiej korzystają i pomyśl o dwa-trzy razy gorszych korkach. Szybciej z Gdyni do Gdańska SKM'ką dojechać w godzinach szczytu niż własnym autem.

      • 5 1

    • albo rower :D

      • 2 0

  • ja mam zrozumienie dla takich przypadków (9)

    ostatnio słyszałem gdzieś o sytuacji w której matka jechała z dzieckiem karetką. kierowca karetki nie pozwolił matce zabrać drugiego dziecka, któremu nic nie dolegało. niby to paranoja, ale gdyby coś się stało, gdyby była kontrola, albo cokolwiek to kierowca karetki może stracić pracę.
    podobnie tutaj. sytuacja niby śmieszna, ale te 10gr faktycznie jest przyjęciem korzyści majątkowych. w skrajnym przypadku mogło by się okazać, że osobą kupującą bilet byłby podstawiony i beszczelny urzędnik i kierowca miałby problem. jak odmówi życzliwości, to się na problemy nie naraża
    mnie też by krew zalała w takiej sytuacji, ale rozumiem że ktoś woli się po prostu nie narażać tylko dlatego że działa wg chorych zasad

    • 163 11

    • To jest własnie paranoja. Życie w strachu bo wszyscy myślą przepisami a nie głową. (1)

      • 26 1

      • bo wszyscy myślą przepisami a nie głową.

        Albo dlatego, że jedna niemota z drugą pójdą zaraz płakać do prasy albo TV.

        • 12 3

    • zmienmy wladze i ustawy a nie badzmy wyrozumiali (1)

      • 3 0

      • i to jest sedno całej sprawy

        Budyń jakby chciał, to by ruszył pupsko na forum Związku Miast Polskich i przygotowali kilka inicjatyw ustawodawczych:- zniesienie obligatoryjności reszty w przypadku zakupu usług publicznych o wartości do 5-10zł. Wtedy mozna zrezygnować z reszty przy zakupie biletu, w automatach od biedy mozna dac ekran do wbicia peselu - urzedasy niech doliczą te 30gr. do PITu. Cokolwiek, miłym kierowcom niech to jako tipy zostawią, moze jeszcze milsi będą. Tak jak polikwidowano część zaświadczeń na rzecz oświadczeń, to tu obywatel mógłby wyrazic wole zrezygnowania z reszty "bo kolejka ku... odjeżdża" - zniesienie górnego limitu ceny za godzine parkowania - narzedzie odkorkowania miast i do tworzenia polityki transportowej- regulacja limitow zadluzenia jst - Grobelny z Poznania mial kilka mocnych argumentow, dlaczego ten pomysl Rostowskiego jest zły.Ale nie, lepiej wizytować budowe ECS i tramwaje odsłaniać. A tak, jakby to sprobowali przepchnac, to bylby argument w jesiennej kampanii wyborczej "kto zabronił"

        • 0 1

    • jest jeszcze zaradność

      Dziki kraj, wymaga dzikich pomysłów.
      Skoro nikt nie chcial rozmienic - wyjac stary paragon z kieszeni, napisac oswiadczenie o darowiźnie 10gr na rzecz kierowcy, podpisac, adres korespondencyjny i wreczyc kierowcy.
      ;)

      • 2 0

    • wszystko prawda...

      ale motorniczy nie mógł mu po prostu wydać tych 10 gr? Ile czasu by to trwało? Przecież nie miał wydawać ze 100 zl...

      • 1 1

    • ja widziałem jeszcze większą paranoję. (1)

      Tyle, że w drugą stronę. Hospicjum, zmarła kobieta. Syn się pojawił. Z drżeniem w głosie prosił cały zespół by ktoś wybrał i zadzwonił za niego do zakładu pogrzebowego, by wszystko załatwić. Gdy wszyscy odmówili (możliwość korupcji ze strony zakładów pogrzebowych), koleś cały się rozradował i oznajmił, że jest prokuratorem i nie sądził, że każdy będzie taki "uczciwy". Po śmierci własnej matki.... brak słów na tego człowieka...

      • 3 0

      • niezłe

        ale wbrew powszechnym opiniom prawo jest po to, aby je przestrzegać, a nie łamać
        a syn-prokurator? cóż, oswoił się zapewne z myślą z myślą o śmierci matki /skoro była w hospicjum to chyba naturalne/ przy okazji odwalił swoją robotę - może to zabrzmi dziwnie, ale ta zagrywka mi się podoba
        dlatego nie dziwię się motorniczemu choć i mnie zapewne trafiłoby coś w takiej sytuacji

        • 0 2

    • a panie mówiące w sklepach "mogę być grosik dłużna"- to te z przyjęcie przez nie korzyści majątkowej?? bądźmy realistami 10 gr to nie jest przyjęcie korzyści z punktu prawniczego. Przecież nikt nie złożyłby wniosku do sądu i taką kwotę bo i tak zostałoby to odrzucone.

      • 0 0

  • wyliczona kwota też nie pomoże... (18)

    ... jeżeli kierowcy nie spodobają się nominały. Usiłowałem kupić w Gdyni bilet odliczonymi dwudziestogroszówkami, i musiałem wysiąść na najbliższym przystanku :-
    ((

    • 177 11

    • w tym wypadku nie musiałeś - w razie kontroli powiedziałbym ze prowadzacy pojazd odmowil Ci sprzedazy biletu przy uzyciu prawnego srodka platniczego w postaci bilonu. Najlepiej w takich sytuacjach żądać odmowy na pismie, miękną

      • 55 0

    • tez tak mam, notorycznie (6)

      ale nie wysiadam. jak wchhodza kanary to zazwycaj slysze jak kieroca mówi do kanara coś w stylu "tam jeden jest bez biletu bo nie chciał kupic (sic!!!!!)" i robie awanture. bo albo nie umieją liczyć albo im sie nie chce.

      • 15 2

      • albo liczenie "żelaźniaków" potrwałoby dobre pare minut co opóźniło by autobus. (5)

        Nie ma na to dobrego rozwiązania tego problemu - jedynie co można zrobić to oczywiście zapisać gdzieś w regulaminie że płatność może sie odbywać tylko konkretną liczbą bilonu, ale to tez paranoja żeby takie rzeczy regulować... po prostu trzeba myśleć żeby nie dawać kierowcy takiej drobnicy... autobus to nie kasa w supermarkecie, tutaj jest rozkład jazdy..... zdarzają sie oczywiście wyjątkowe sytuacje ale wtedy trzeba liczyć na życzliwość i ogarniecie obu stron.

        • 15 6

        • co ty gadasz...??? (4)

          to dlaczego w zachodnich autobusach są właśnie kasy? Zobacz sobie jak to np. w Niemczech funkcjonuje tam kierowca dysponuje bilonem i jakoś się to nie przyczynia do opóźnienia rozkładu jazdy...

          • 4 1

          • Jak dalejesz przykład Niemiec to podaj w którym mieście bo z doświadczenia wiem że każdym bywa różnie (3)

            • 1 2

            • W Berlinie np. tak jest... (2)

              • 2 0

              • W Berlinie podstawą komunikacji jest Metro i S-Bahn (1)

                gdzie biletu NIE KUPISZ.
                Poza tym: bilety jednorazowe są tak drogie, że sprzedanie 1-2 sztuk na godzinę dla ekonomicznych desperados nie stanowi tam problemu.
                U nas też problem załatwić by można szybko prowadząc w pojazdach tylko sprzedaż biletów 24h.

                • 1 1

              • Bilety w Berlinie kupisz...

                na każdym peronie metra i S-Bahn jeśli chodzi tobie już koniecznie o "podstawę" komunikacji Berlińskiej... Nie da się ukryć że kupisz je też bez wyjątku w każdym autobusie bez różnicy na porę dnia czy nocy...

                • 1 0

    • (4)

      A później afera jak autobus ma opóźnienie - bo zamiast jechać to musi liczyć drobnice ;/ Zastanówcie się...

      • 14 6

      • (2)

        ale on dawał dwudziestogroszówkami i o tym toczy sie dyskusja. Jeżeli kierowca nie jest tego w stanie w 5 sekund przeliczyc to cofnąłbym mu badania

        • 12 2

        • na badania dałym też kolesia który kupuje bilet w autobusie płacąc 20sto groszówkami (1)

          mało rozgarnięty osobnik

          • 8 11

          • wole takich niz tych co dają 50zł

            i nie rozumiem jaka jest roznica w monecie 1zł od pięciu dwudziestogroszówek

            pieniadz to pieniadz, ale niektorzy wstydza sie drobnych widze, typowe...

            • 9 2

      • drobnica to tez pieniadz, tanszy bilet =mniej drobnicy
        w Lublinie np spotkałam się że w autobusach są automaty i nie ma problemu kierowca zajmuje się jazdą, skoro mamy najdroższe bilety w Polsce to chyba stać ich na automaty w autobusach i tramwajach

        • 6 0

    • (1)

      A gdyby przyjął parę takowych nominałów, to nie miałby problemu z wydaniem ww. reszty:]

      • 6 1

      • a później jedno gwałtowne hamowanie

        jak ancymon z podporządkowanej wyjedzie i godzina zbierania worka 20gr z podłogi i zakamarków pulpitu. Brawo.

        Tak ciezko wpasc na to, ze zbyt duzo jednego nominalu utrudnia wydawanie reszty? To nie spożywczy, ze postawi sobie tacke szeroką na pół metra, aby zmieścić każdą monete aby sprawnie reszte wydawać

        • 0 6

    • tak, kierowcom nie chce się też liczyć odliczonej kwoty (2)

      Miałam też taki przpadek, 10gr w złotych pieniążkach, reszta w większych nominalach, to palant kierowca powiedział "co mi tu pani daje??" odpowiedziałam mu nie przebierając w slowach, to się zamknął, zaraz też zadzwoniłam do zkm ze skargą. Do czego to doszło, że drobne im śmierdzą, to tak samo środek płatniczy w Polsce i MUSZĄ to przyjąć. Banda idiotów

      • 2 4

      • (1)

        Palanta to sobie zrób i wychowaj, barania łąko!
        Kwota prócz tego że ma być odliczona, powinna składać się z możliwie jak najmniejszej ilości monet, aby było widać że jest 3,40 bez konieczności liczenia - co też zabiera cenny czas.

        • 3 1

        • naucz się liczyć głąbie

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane