- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (55 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (178 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (69 opinii)
- 6 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (282 opinie)
- 16 lutego w kościele Zbawiciela w Sopocie odbędzie się nabożeństwo ekumeniczne w intencji rodzin ofiar, które poniosły śmierć w czasie zatopienia okrętu "Wilhelm Gustloff". Dlaczego ta uroczystość w Sopocie, a nie w Gdyni, skąd okręt wypłynął w swój ostatni rejs?
- Odczytaliśmy kilka sygnałów, które świadczyły o tym, że w Sopocie ta inicjatywa zostanie przyjęta z dużą życzliwością...
- To znaczy, że w Gdyni pojawiły się jakieś problemy?
- Nie. Jako inicjatorka tego pomysłu mam jednak obowiązek patrzeć w przyszłość, omijać niebezpieczne rafy, które mogłyby narazić tę ideę na szwank.
- Jakie rafy ma pani na myśli?
- Kilka lat temu w Gdyni zrodziła się inicjatywa wystawienia na cmentarzu witomińskim, gdzie zostały pochowane szczątki ponad 100 ofiar tej tragedii, płyty pamiątkowej. Pomysł ten spotkał się z niezwykle ostrą reakcją jednego z gdyńskich środowisk, które sprzeciwiło się upamiętnieniu tego dramatu. Ponadto władze samorządowe Gdyni nie wykazały wówczas zainteresowania problemem, sprawę odłożono ad acta i tak sobie tam leży do dzisiaj. Należy jednak odważnie popatrzeć w przyszłość i podjąć decyzję, nawet jeżeli byłaby ona w pewnych kręgach niepopularna.
- Jakie są losy pomysłu z płytą pamiątkową?
- Żadne. Przecież milej odbierać flagę UE niż próbować rozwiązać jakiś bolesny problem.
- Nie obawia się pani protestów ze strony środowisk, o których wcześniej wspomniała?
- Nie, bo - po pierwsze - próbuję ominąć niebezpieczne mielizny, a po drugie liczę na mądrość współobywateli. Przypominam posłanie biskupów polskich, którzy powiedzieli: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Owo przebaczenie - w obie strony - nie może być pełne, gdy nad pewnymi kartami historii próbujemy przejść milcząc.
- Dziękuję za rozmowę.
Opinie (170)
-
2003-02-14 18:29
DOROTA- STAWIAJ POMNIKI NA WLASNEJ POSESJI ZA SWOJE ZLOTOWKI.ZMARNOWALEM 3GLOSY W WYBORACH.WSTYD NAM ZA CIEBIE DZIECKO.
- 0 0
-
2003-02-14 19:02
jeszcze raz powtarzam przeczytaj uwaznie tekst. caly wydatek, ktory cie tak oburza to ofiara za msze - moze zreszta nawet nie, bo kosciól Zbawiciela w Sopocie to kosciól luteranski - moze u nich sie nie daje.
Arciszewska o plycie na Witominie mowi tylko tyle ze kiedys byla taka inicjatywa w Gdyni, nigdzie nie jest powiedziane, ze to byl jej pomysl.
Jej inicjatywa, o ktorej tu mowi to msza ekumeniczna i tylko, a może i aż tyle, zważywszy na reakcje na tym portalu.
i jeszcze na koniec mimo tego że jak mowisz "dzieci glodują' to wydatek paru tysięcy zlotych na plyte upamietniającą miejsce pochowku ofiar tej strasznej tragedii i tak ma sie nijak do milionow marnowanych na co dzien przez skorumpowanych czy niekompetentnych urzednikow. Zresztą nie sadze by byly problemy z pozyskaniem tych pieniędzy z pozapaństwowych czy pozasamorządowych źródel.
Tu absolutnie nie chodzi o pieniądze, tylko o przekonanie, nawet po 60 latach , że wszyscy Niemcy byli winni, zaslużyli na na smierć i z definicji nie zaslugują na wspólczucie- 0 0
-
2003-02-14 19:05
przeczytałam wszystkie wasze posty, ale bardziej mnie przekonują głosy Kombatanta, Galluxa (choć się walnął w liczbach - ale nie to chodzi) i inne, podobne. W mojej najbliższej rodzinie nikt nie zginął w czasie II wojny, nie mieszkali w tym czasie w Trójmieście (pochodzą z okolic Krakowa i Kielc). Ale brat teścia (AK), który wierzył, że wchodzący ruscy to "swoi" przypłacił życiem. Zginął bez śladu (wywieziony).
Jeżeli okręt niemiecki został zatopiony przez ruskich i byli oni w tym czasie w stanie wojny, to nie bądźmy tacy wspaniałomyślni, by stawiać pomniki naszym ówczesnym okupantom, bo to już brzmi jak groteska. Mało u nas pomników mogących służyć za atrakcję turystyczną ? Jeżeli jest w Gdyni pomnik Ofiar Morza, to w zupełności wystarczy, bo w tym przypadku, to dla nas Polaków TEŻ BYŁY OFIARY MORZA.
Nie dziwię się uczuciom tych, którym Niemcy wymordowali pół rodziny, trudno w ciągu jednego pokolenia pozbyć się żalu, bólu i niechęci. My Polacy też nie wszędzie jesteśmy lubiani, również wśród Niemców. Pomysł Dorotki uważam za idiotyczny.
Do Nemo > czy naprawdę myślisz, że pomnik i cmentarz pod Monte Cassino i pomysł rozkosznej Dorotki to sprawy porównywalne ?- 0 0
-
2003-02-14 19:16
wrzucono do jednego wora oświęcim i jedwabne to czemu by ofiarom gustloffa nie stawiać płyt i odprawiać nabożeństw??
pozostaje jeszcze wystawić pomnik tym z załogi sztutofu których powieszono w 1945 roku na placu zebrań ludowych przez zwyrodnialców Polaków...- 0 0
-
2003-02-14 19:56
razace bledy
a moze na Biskupiej Gorce
- 0 0
-
2003-02-14 20:01
a może i tu i tu??
bo na ileji zwycięstwa to wisieli ci niemcy co w ostatnich dniach wojny nie chcieli umierać za firera
jedno pewne - sam sąd odbył sie publicznie na placu zebrań publiczna była też egzekucja...
jak masz hans jakieś problemy podejdź teraz na biskupią wypatrz żarzący sie w bramie ognik papierosa i krzyknij głośno, że nie wszyscy niemcy byli źli..- 0 0
-
2003-02-14 20:48
w końcu to bedzie ku czci ofiar czy ich rodzin?
bo to zasadnicza różnica
co innego modlić się za utonięte dzieci a co innego za tych co im na przykład wujek czy ciotka się utopili- 0 0
-
2003-02-14 21:03
Schindler -
uczepileś się inicjatywy modłów ekumenicznych .Dobrze.
Nie wierzę aby tak znikąd pojawił się ten pomysł. Niemniej jakby byl w formie ogloszenia znacznie mniej by wzbudzał kontrowersji. Np rodziny, konsulat, ewangelicy i ja posel zapraszamy na ......! A tu zaraz po info pytanie a czemu nie w Gdyni.,Można zapytac ?- Czemu nie w Ustce lub - porcie przeznaczenia? Nie bylo żadnych problemów w tej Gdyni ale tak na wszelki wypadek / w Gdyni ominąć trzeba niebezpieczne rafy /liczba mnoga/ która by naraziła "idee na szwank". To robimy ją w Sopocie. Jeżeli modlitwa jest ideą to co znaczy naucznie kośćiołów / ewangelickiego też/o rozmowie z Bogiem .Na pytanie o rafach pani posel wie co bylo parę lat temu z inicjatywą na cmentarzu Witomińskim jakie były protesty i oskarża samorząd Gdyni że nie ufundował tej plyty - /tak wynika z treśći,jest pomysł słuszny a realizacji niema?/ i napewno nic z tego pomyslu nie będzie,
Jak myślisz te wszystkie informacje leżały kilka lat przed jej biurem poselskim i wdepnęła w nie przypadkiem.
Nie dość że jest sterowana jak widać po analizie faktów to jeszcze obraża nas imputując nam sprawstwo -"Owo przebaczenie-w obie strony-nie może być pełne, "i przywoluje poslanie episkopatu POlski do Niemieckiego/ zapytam -a mogłby tak Niemiecki to napisać przed naszym/ "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie " tak mówi ofiara do kata na ktorym sie zemsciła jak miała okazję. Nie udało mi sie uniknac uszczypliwośći , sposób podania tematu jest wysoce drażniący!- 0 0
-
2003-02-14 21:17
schindler
baja pieknie to okresliła
DLA NAS POLAKOW TO SĄ OFIARY MORZA- 0 0
-
2003-02-14 22:38
DOROTO !!!
Zrobilem duza pomylke glosujac na ciebi ale niemysl ze zrobie drugi raz taka sama pomylke.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.