• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ministerstwo nie zgadza się na 200-metrowe wieżowce w Gdańsku

Katarzyna Moritz
21 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy kawałek Gdańska na Starym Mieście
Wizualizacje przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade z widocznymi wysokościowcami w miejscu Proremu i w okolicach NOT. Wizualizacje przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade z widocznymi wysokościowcami w miejscu Proremu i w okolicach NOT.

Ministerstwo Kultury unieważnia postanowienie pomorskiego konserwatora zabytków, które dawało możliwość budowy dwóch wieżowców na Starym Mieście w Gdańsku: jednego 200-metrowego, a drugiego 70-metrowego.



Czy w Trójmieście zabytki są dobrze chronione?

Jesienią 2013 roku zaprezentowaliśmy koncepcje na rozbudowę biurowca zwanego Proremem zobacz na mapie Gdańska, które trafiły do Urzędu Miejskiego w Gdańsku i które powstały na zlecenie firmy Organika Trade Sp. z o.o. - właściciela tego budynku. Zgodnie z tymi projektami 80-metrowy obecnie obiekt miałby mieć prawie 200 m wysokości (dla porównania: wyższa z wież Sea Towers w Gdyni ma 142 m wysokości). Projekt podwyższonej Organiki zakłada też, że po drugiej stronie ul. Heweliusza, w miejscu, gdzie od lat znajduje się tzw. "dziura wstydu", miałby stanąć budynek o wysokości 70 metrów.

Czytaj więcej: Konserwator zgodzi się na wysokościowce w centrum Gdańska?

Taki pomysł stał się możliwy, bo wojewódzki konserwator zabytków uchylił decyzję swojego poprzednika, a dokładniej uzgodniony w 2012 roku projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Starego Miasta w rejonie ul. Rajskiej, który nie zezwalał na tak wysoką zabudowę na tym obszarze. Stało się to na wniosek złożony przez zastępcę prezydenta Gdańska, Wiesława Bielawskiego.

Przeciwników nie brakowało

Wizja wysokościowców w sąsiedztwie kościoła św. Katarzyny oburzyła wielu mieszkańców Gdańska i środowiska miłośników historii czy architektów. Towarzystwo Opieki Nad Zabytkami w związku z tym skierowało pismo do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Na początku października Piotr Żuchowski, generalny konserwator zabytków, zwierzchnik Dariusza Chmielewskiego, czyli pomorskiego konserwatora, wydał postanowienie, w którym stwierdził nieważność wydanej przez niego dwa lata temu decyzji. "Została ona wydana bez podstawy prawnej oraz z rażącym naruszeniem art. 106 Kpa" - czytamy w piśmie z ministerstwa.

O decyzji ministerstwa poinformował na wtorkowej debacie wyborczej, poświęconej ochronie zabytków, prezes TONZ.

- To jest precedensowe orzeczenie, które daje szanse na uporządkowanie przestrzeni urbanistycznej i po raz pierwszy jest dowodem na faktyczną realizację nadzoru ministra kultury nad działaniami wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jest to aktywna interwencja nadzorcza ministra, wywołana artykułem na portalu Trojmiasto.pl oraz naszym pismem i jest to olbrzymi sukces, że mister przychylił się do naszych próśb - komentuje sprawę Tomasz Korzeniowski, prezes TONZ.
Na debacie z udziałem posłów PiS - Jarosława Sellina, Andrzeja Jaworskiego - oraz posła PO Jerzego Borowczaka, był także Dariusz Chmielewski, pomorski konserwator zabytków. Został zapytany, dlaczego zgodził się na wysokościowce.

Wizualizacje przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade z widocznymi wysokościowcami w miejscu Proremu i w okolicach NOT. Wizualizacje przygotowane na zlecenie spółki Organika Trade z widocznymi wysokościowcami w miejscu Proremu i w okolicach NOT.
Konserwator tłumaczył, że jednym z powodów był fakt, że plan wcześniej zatwierdzony przez jego poprzednika zawierał dużo błędów, m.in. w projekcie planu odwrotnie usytuowano dominanty oraz nie uwzględniono w nim w ogóle występowania na tym terenie istniejących już obiektów wysokościowych.

- Problemem tego planu było duże nasycenie obiektów zabytkowych bez zapewnienia w planie spójnej polityki urbanistycznej. To jest problem od lat w Gdańsku, gdzie raczej jest prowadzona polityka działkowa pod konkretnego inwestora. Zależało mi, by całe Stare Miasto zostało objęte spójnym planem zagospodarowania, wysokościowym również. Ponadto pominięto w nim fakt, że urbanistykę w tym miejscu zupełnie zrujnowano, po odbudowie po II wojnie światowej - wyjaśniał Dariusz Chmielewski, pomorski konserwator.
Wcześniej poseł Jaworski podkreślał, że zmiana planu pod wieżowce była typową działalnością ukierunkowaną pod zamierzenia inwestora, który miał kreślić nowy wygląd miasta. Poseł Borowczak natomiast zaznaczył, że inwestorzy są bardzo ważni i cenni, bo dzięki nim łatwiej jest ratować zabytki.

Zobacz zapis z debaty na temat ochrony zabytków.

- Chcemy uporządkować pracę służby konserwatorskich, by były scalone i z odpowiednią hierarchią, by nie czuły się bardziej lojalne np. wobec wojewody czy władz samorządowych. Z tym trzeba skończyć - podkreślał Jarosław Sellin, poseł PiS.
Zgodził się z nim Chmielewski i przyznał, że konieczne są zmiany systemowe w ochronie zabytków, gdyż obecnie nie ma standardów działań konserwatorskich. Podkreślił też, że muszą powstać większe narodowe fundusze ochrony zabytków. Roczny budżet na ten cel dla całego województwa pomorskiego, którym dysponuje konserwator, wynosi jedynie 650 tys. zł.

Opinie (257) 5 zablokowanych

  • Stajemy sie zasciankiem swiata !. (17)

    W UK jest wiecej zabytkow i jakos slawne City z wiezowcami wrecz idealnie wspolgra . To samo Paryz a co ciekawsze dawniej byly prostesty po swiatowej wystawie aby zburzyc wieze Eiffla ) to niech nasz minister teraz powie w Paryzu ze wieza Eiffla jest zbyt wysoka )))))))). Swiat mknie do przodu a polakowie to taki lud ktory by najlepiej chodzil w skansenie odziany w lniane worki przy chatach krytych sloma ). Polacy sie niestety przez ost. 20 lat cofaja umyslowo i tego nie widza . Skanseny sa fajne lecz poza miastami. Wiezowce to tez atrybuty prestizu i tez sa tym samym w 21 wieku czym 100 lat temu byly jakies katedry itd.

    • 38 117

    • Masz nieaaktualne informacje albo zaściankowy gust (11)

      W Londynie Borris Johnson jest obiektem nieustannej krytyki o lokalizacje, a przede wszystkim projekty wysokościowców. Londyn za chwilę będzie wyglądał jak Dubaj. Z tym że w mieście które pobudowali na pustyni to się jeszcze jakoś broni ale w historycznym Londynie już nie.

      • 20 3

      • to zburz kosciol Mariacki bo tez kiedys go uznawano za zbyt wysoki . (10)

        Jakby w LOndynie mysleli tak jak w Gdansku to byliby zasciankiem a jakos dziwnie Londyn ma city z wiezowcami i sa metropolia.

        • 8 23

        • Co ty wiesz o Londynie... (6)

          Londyn stał się metropolią w XIX wieku gdzie wysokościowce nikomu się nie śniły. City zbudowało swoją potęgę w zwartej, niskiej zabudowie i długo broniło się przed wysokościowcami. A jak już to obrywało lekko takim np. "ołówkiem".

          Gangrena wysokościowców zaczęła się na początku tego wieku na wygwizdowie Canary Wharf a potem rozlała sie na City i południowy brzeg Tamizy bez ładu, składu i gustu.

          Londyn nie potrzebował szklano-aluminiowego syfu żeby stać się metropolią czy stolicą finansów.

          • 19 1

          • wlasnie potrzebowal (5)

            Bo juz byl wiochowaty

            • 0 11

            • paradne... (1)

              • 7 0

              • kircze chcialem za minusowac

                Bo co to niby ze znaczy PARADNE?????!!

                • 1 2

            • Światowiec z Żukowa się odezwał (2)

              • 4 0

              • z GD dokladnie ;)

                Ladek znam...

                • 1 0

              • Zabużaku milcz.

                • 0 0

        • Widać jak mało wiesz o architekturze, urbanistyce i jej rozwoju (2)

          Kościoły od samego początku miały być dominatami architektonicznymi, które nadają tonu całej zabudowie. Znajdź mi przedwojenne kamienice, które próbowały rywalizować wysokością z kościołami czy budynkami użyteczności publicznej. Nie znajdziesz takich, bo polityka planistyczna na takie potworki nie pozwalała. To nie wieżowce czynią z miasta metropolię, lecz piękna gęsta zabudowa kamieniczna, oferta kulturalna i rozrywkowa, bycie siedzibą narodowych i ponadnarodowych instytucji, a także ludność dane miasto zamieszkująca.

          • 23 2

          • (1)

            To że kościoły stały się ze swoimi wieżami dominantą to nie sprawa architektury czy urbanistyki tylko ideologii w tym wypadku totalitaryzmu katolickiego

            • 2 8

            • Bzdury piszesz

              Do II WŚ (czyli już po sekularyzacji i rozdzieleniu władzy od kościoła) Kościoły nadal były budowlane jako dominaty i zamknięcia osi widokowych. Pooglądaj sobie plany renesansowych i barokowych miast. Pooglądaj sobie XIX- wieczny Paryż (czyli po okresie rewolucji francuskiej) - planista baron Haussmann nadal wytyczał kościoły obok innych budynków użyteczności publicznej jako dominaty przestrzenne. Totalitaryzm katolicki - dobre sobie. Ciekawe, że w protestanckiej Skandynawii czy Niderlandach nawet po okresie reformacji kościoły stanowiły centralny element zabudowy. Ale pewnie to też sprawka 'podłego' Kościoła Katolickiego.

              • 5 1

    • Żałosny komentarz

      Widać, że słoma z butów wystaje, jeżeli myślisz, że wieżowce zrobią z miasta wielką metropolię. Paryż centralny ma 2 mln ludzi - jest to zwarty zespół starej XIXw. zabudowy gdzie jest kategorycznie zabronione stawianie wieżowców. Stworzono osobną dzielnicę na uboczu - Le Defense - tylko tam można stawiać wysokościowce, bo w ten sposób nie niszczą panoram i klimatu starego Paryża. Taka sama polityka jest w innych miastach - Wiedeń, Madryt etc. Londyn mocno oberwał podczas II WŚ, a po wojnie moderniści jeszcze doburzali mnóstwo starej zabudowy. Londyn uchodzi za miasto chaotyczne z beznadziejną, niespójną polityką urbanistyczną, gdzie wieżowce rozlewają się bez ładu i składu po całym mieście. Lepiej naśladować Niemcy czy Holandię w kwestiach urbanistyki. UK to żaden autorytet.

      • 24 4

    • repatriant pewnie jakis to napisal.....

      • 3 0

    • Popieram

      Zgadzam sie z zToba w 100% ach!

      • 3 3

    • Byłeś w Londynie? Chyba nie bo nie wiesz ze w city raczej nie ma wieżowców ale są na Canary Warf czyli takim naszym Wrzeszczu

      • 1 0

    • Wieżowce są na Canary Warf a nie w city, czyli takim u nasz Wrzeszczu, chyba raczej nie byłeś w UK to sie nie wypowiadeaj

      • 1 0

  • Powinien Gdańsk mieć całe centrum (3)

    wieżowców po 100-200 m plus zabudowany pas nadmorski.

    • 25 73

    • Nie potrzeba aż tylu Biedronek

      • 14 4

    • będzie mowe miasto. Nie ma potrzeby stawiać tego ma starym

      • 7 0

    • Boże mój litościwy 200 metrów ?
      to dopiero bin laden będzie miał używanie.

      • 4 0

  • Chcą budować nowe..

    ..a state budynki nie potrafią odpowiednio doinwestować (np. Kościół Św Katarzyny)

    • 34 6

  • Borowczak inwestorzy są tobie bardzo cenni, ciekawe jednak czy cię wybiorą w niedzielę (2)

    • 40 7

    • (1)

      Wyboirą się moherku . Nikt normalny niechce powtórki z 2005-2007r.

      • 5 9

      • Mów za siebie, Waldek...

        • 0 0

  • "Została ona wydana bez podstawy prawnej oraz z rażącym naruszeniem art. 106 Kpa"

    Czy ktoś poniesie odpowiedzialność za rażące naruszenia? Pytanie oczywiście retoryczne w tym kraju.

    • 61 3

  • szkaradztwo - zieleniak już jest wystarczająco paskudny (5)

    ale się ludzie do niego przyzwyczaili.

    A toto wygląda jak organ po braveranie.

    Co projektant ma w głowie, żeby coś takiego w historycznym mieście budować, w pobliżu starego miasta?

    • 70 11

    • organ po braveranie

      • 4 0

    • wieżowiec (2)

      Gdańsk nie ma starego miasta.Niestety.

      • 1 2

      • Oczywiście, że ma. Teren, na którym miałyby stanąć te budynki to właśnie Stare Miasto.

        • 3 0

      • Stare Miasto...

        • 0 0

    • Odp.

      To samo co miał lokalizujący czarny bunkier zasłaniający piękny fragment Starówki.

      • 0 0

  • dobrze ze "ministerstwo" nie istnialo w czasie budowy Bazyliki Mariackiej (2)

    bo by powstala w formie kurnika

    • 27 57

    • czy "ministerstwo"

      to cos jak "inzynierostwo" ? ;)

      • 0 0

    • To dobrze, że istaniało wtedy coś takiego jak prawo budowlane

      Plan Gdańska od początku przewidywał monumentalne obiekty sakralne, które miały dominować w krajobrazie. Nikt nie wydawał przypadkowych Wuzetek kierując się najniższymi instynktami i chęcią zysku. Domy mieszkalne mogły być budowane do ściśle określonej wysokości i w taki sposób by nie odciągały uwagi od kościołów. I ty porównujesz coś takiego jak średniowieczne prawo budowlane z obecnym chaosem przestrzennym? Wracaj do książek zamiast pisać wyssane z palca dyrdymały.

      • 2 1

  • Budujcie w Gdyni ! (2)

    I nie 200 metrowej wypierdki tylko konkretnie - 800 - 1000 m

    • 30 15

    • Dubaj Północy!!! (1)

      • 10 2

      • żal i zazdrość d*pę ściska

        He he klasyka gatunku ...

        • 0 0

  • A na zabudowę PKiN w Warszawie (zabytek) , blisko starówka ministerstwo się zgadza ?

    • 10 11

  • Budowac nawet 600 m wieżowce!! W takim razie minister musi odejść i to w podskokach!!!

    :-)))

    • 13 47

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane