• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Moje (zapyziałe) okno na świat, czyli tydzień z nową telewizją kablową

Michał Stąporek
26 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Bywa, że telewizja jest nie tylko źródłem rozrywki, ale i frustracji. Bywa, że telewizja jest nie tylko źródłem rozrywki, ale i frustracji.

Telewizja bywa, choć może raczej bywała - przed powstaniem Internetu - nazywana oknem na świat. Moje doświadczenia z jedną z trójmiejskich sieci kablowych sprawiają, że myślę o niej raczej jak o oknie na podwórze. I to mocno zapyziałe.



Przez kilka lat korzystałem z usług jednej sieci telewizji kablowej, która dostarczała mi telewizję i internet. Byłem z niej na tyle zadowolony, że nawet po przeprowadzce do nowego mieszkania pozostałem jej wierny. Awarie można było policzyć na palcach jednej ręki, a gdy się już zdarzyły, to szybko były usuwane.

Ponieważ jednak rynek kablówek wciąż się zmienia, mój dostawca został połknięty przez inną, większą firmę. Ta zmiana postawiła mnie przed wyborem: zmieniam operatora, albo pozostaję z nowym-starym.

Po kilku dniach zastanawiania się i sprawdzania innych ofert, zdecydowaliśmy z żoną, że pozostajemy przy dotychczasowej firmie. "Zmienia się tylko logo, ludzie pozostają ci sami, więc będzie ok" - pomyśleliśmy.

Oto krótkie kalendarium prezentujące jak bardzo się myliliśmy.

Piątek, 16 maja - telefonicznie deklarujemy chęć podpisania umowy z nową-starą telewizją, zapraszamy na poniedziałek montera, który w godzinę zainstaluje nam w telewizorze specjalną kartę, pozwalającą oglądać telewizję bez dodatkowego dekodera. Komu potrzebne to kurzące się pudełko?

Poniedziałek, 19 maja, rano - dzwonimy, by przełożyć wizytę montera. Z nagłą wizytą wpada rodzina, po co nam taki rozgardiasz. To nie problem? No to super, przesuwamy więc wizytę montera na wtorek.

Czy jestes zadowolony ze swojego dostawcy internetu i telewizji?

Poniedziałek wieczór - wpada monter. Nikt mu nie powiedział, że ma przyjść jutro, ale skoro już jest, to może jednak wejdzie? No dobra, tym bardziej, że zajmie mu to tylko kwadrans. Faktycznie, po kwadransie wszystko gotowe: internet chodzi, telewizja działa, jeszcze tylko umowa i pięć załączników. Rzucam okiem na to, co podpisuję: "potwierdzam, że w mojej skrzynce zainstalowano 3 m kabla antenowego". Trzy metry? W małej skrzyneczce? - Muszę tyle wpisać, bo mi nie zapłacą. Aha.

Wtorek, 20 maja - telewizor dziwnie się zachowuje: wyłącza się co pięć minut, a po kilkunastu sekundach ponownie się włącza. Niby można w tym czasie spojrzeć przez okno, dać oczom odpocząć, albo pogłaskać kota, ale w niektórych sytuacjach to jednak kłopotliwe. Zwłaszcza, że w sobotę finał Ligi Mistrzów....

- Proszę podmuchać - radzi pracownik infolinii. Słucham? - Proszę wyjąć z telewizora kartę i podmuchać, to czasami pomaga - tłumaczy cierpliwie. A jakby nie podziałało? - To przyjmuję państwa zgłoszenie o awarii, a problem postaramy się naprawić zdalnie - obiecuje.

Dmuchanie nie działa.

Środa, 21 maja - czekamy na naprawę zdalną. Nie doczekujemy się. Do finału Ligi Mistrzów trzy dni.

Czwartek, 22 maja - Telewizor bez zmian, dobrze, że Internet działa. Znowu kontakt z infolinią. Dzień dobry, wczoraj zgłaszaliśmy awarię. - Proszę numer zgłoszenia? Taki i taki. - Aaaa, to nie było zgłoszenie awarii, tylko rozmowa z konsultantem. Naprawdę, a o czym? - No tak, o awarii, ale zgłoszenia nie mam. - A mogę zgłosić teraz? - Tak, monter będzie jutro.

Piątek, 23 maja - Telewizja sama do nas dzwoni, czyli jest dobrze! - Dzień dobry, chcielibyśmy umówić montera, który zainstaluje u państwa naszą telewizję. Ale my już mamy państwa telewizję, tyle że ona nie działa... - Yyyy, naprawdę? To monter przyjdzie i zobaczy o co chodzi, dobrze? Dobrze. Mam nadzieję.

Piątek, wieczór - Przychodzi monter, zmienia ustawienia w skrzynce internetowej. Żona tłumaczy: Internet jest ok, to telewizja nie działa. - A jak ma działać, skoro zamówili karty, które nie pasują do 90 proc. telewizorów w Polsce? Albo wyłączają telewizor albo go zawieszają. Musi pani wziąć dekoder. - A ma pan taki? - Ja nie mam, ale proszę zadzwonić na infolinię.

Monter wychodzi, internet znika, telewizja bez zmian.

Jutro finał Ligi Mistrzów.

Sobota, 24 maja - Rodzinna narada. Nie ma Internetu, telewizja bez zmian. Co robimy, wypowiadamy umowę, czy liczymy, że jednak naprawią? Pokaż umowę, mamy 10 dni na wypowiedzenie, kiedy ją podpisaliśmy? W poniedziałek, 19 maja. To czemu tu jest wpisane 15 maja? Nie wiem, taką umowę przyniósł... No to klops. Wcale nie, jak termin przypada w weekend to liczy się do poniedziałku.

Sobota, wieczór - 2 godziny do finału Ligi Mistrzów. Internet nie działa, więc meczu nie obejrzę. Włączam telewizor, wybieram TVP 1. O dziwo, telewizor się nie wyłącza, ale - jak zapowiadał monter - tym razem się zawiesza. Nie mogę zmienić kanału, zrobić głośniej - nic. Niewiele słyszę, ale nie ryzykuję stracenia obrazu. Oglądam wszystko jak leci: pierwszy w moim życiu odcinek serialu "Ranczo", potem Wiadomości, potem pół godziny reklam i wreszcie mecz. Udało się.

Poniedziałek, 26 maja - Wysyłam rezygnację z usług. Faksem. Okazuje się, że moja nowa-stara telewizja korzysta z tej formy komunikacji. Nie ma się co wstydzić, Ryanair, największa tania linia lotnicza przyjmuje reklamacje swoich klientów wyłącznie tą drogą. Tyle tylko, że słynie ona z niskich cen, ale już nie z przyjaznej obsługi klienta...

Opinie (199) 3 zablokowane

  • UPC (1)

    To musi byc UPC na 100%

    • 4 9

    • To na pewno Vectra po przejęciu Jarsatu

      nie sądzę, bo UPC nikogo nie przejmuje w Gdańsku, zresztą UPC to tacy trochę monopoliści. Ostatnio coś chyba na wschodzie Polski przejęli.

      • 4 1

  • miałem podobny przypadek z vectra

    • 4 0

  • ja nie mam kablówki i dobrze (1)

    Co prawda mieszkam w domku, a do domków to kablówkom się nie opłaca ciągnąć kabla ale i tak bym nie zamówił tej usługi. Mam naziemną cyfrową ale generalnie nie oglądam TV z powodu reklam. Natomiast w internecie owszem. Co chcę i kiedy chcę.

    • 3 0

    • Bravo!

      Mieszkam co prawda w bloku a nie w domku ale telewizor wywaliłem już sporo lat temu. Net mam z upc, co pewien czas mnie nachodzą z super okazjami na rozszerzenie abonamentu o super ofertę tv i za każym razem mówię "nie, dziękuję".
      Swiat bez tv jest ciekawszy i pełniejszy.

      • 4 1

  • VECTRA - zdecydowanie odradzam!!!!!

    Powyższe przypomina mi podejście Vectry która przejmuje Jarsat gdzie teraz płace 75 zł za internet i TV. 18 maja Przedstawiciel Vectry wysyła mailem ofertę przejścia z Jarsatu i skorzystanie z usług Vectry za 90 zł choć miałem zapewnienie że przejście nic nie kosztuje i będzie tylko lepiej. Okazuje się że ta sama ofreta początkowo droższa o 15 zł, po kilku dniach jest już o 20 zł a ostatecznie o prawie 50 zł droższa, bo ktoś się pomylił jak przedstawiał ofertę mailem i telefonicznie (rozmowa u nich nagrana). A jeśli tego nie przyjmę to 25 maja odcinają sygnał i będę miał tylko TV analogowa, pomimo tego że cały miesiąc mam opłacony?!?. Dzwonię do Jarsatu, cudem się dodzwaniam a Pani z rozbrajającą szczerością wszystko potwierdza. Pytając czemu nie było pisma czy telefonu informującego następuje cisza i zdanie że jeśli pan nie chce przejść to po 25.05 będzie TV analogowa. Generalnie odradzam zarówno korzystanie z kończącego się Jarsatu jak i niepoważnej Vectry, szczycącej się super obsługą klienta.

    • 6 0

  • Czarne oprawki, zapewne torba wracając z pracy przełożona przez pas (5)

    ... I wszystko jasne panie Stąporek.

    To taki nowy rodzaj społeczności, dopiero on do nas dociera, tu, na tym portalu mieliśmy przyjemność go poznać właśnie takimi felietonami Borysa Kossakowskiego.

    To młodzy, piękni, bogaci. Żart. To młodzi ( średnio - młodzi ), piękni ( poprzez czarne oprawki na okularach, które daje im + 30 IQ oraz +20 wyglądu ), bogaci ( pracując w korporacji i licząc, że oni tak jak im wytłumaczono odniosą sukces, sukces, SUKCES, ale robią wyniki, wyniki, WYNIKI ).

    Fajne jest skończenie pracy o 16, lancz w starbaksie, i wyjazd co rok do Egiptu. I tym żyją tego typu ludzie. Bo pracuje - jak na polskie realia, krótko i dobrze zarabia, bo może jechać na wycieczkę AI raz w roku, urlop i dalej roczne tyranko by mieć te 5% czasu na przyjemności.

    Tyle, że oderwani od realiów wychodzą z założenia "płacę - wymagam". Monterzy, serwisanci to ludzie nie z firmy, tylko firmy zewnętrzne, zazwyczaj jednoosobowe. Nie mają dobrego kontaktu z firmą bo nie muszą - dostają zlecenie, to jadą. Inna rzecz, że to firma świadcząca usługi telekomunikacyjne powinna wyprostować sytuację, ale kto wie jak było z drugiej strony - być może pan czarna oprawka wprowadził w błąd składając reklamację.

    Felieton powinien wyrażać przemyślenia, a tu jest ewidentne żalenie się na usługi telekomunikacyjne sugerując firmę. Facet wychodzi z założenia "jestem reporterkiem, ja im pokażę", tyle, że to pyrdki a nie dziennikarze, co można zauważyć wiecznie w wielu błędach. Ale legitymacja dziennikarska jest, więc wariują.

    Takie żale miał w wielu podobnych przypadkach każdy z nas, facet, wyluzuj, nie bądź taki społeczne, a życie będzie piękniejsze dla Ciebie, a jeszcze bardziej dla innych.

    Inna sprawa też mówi o Tobie. Liga mistrzów. Taki jesteś kibic? Nie wspomniałeś miszczu, że Lechia gra w niedzielę, że Arka gra - choć w Orange Sport nie było jej akurat w tą niedzielę (GKS - Flota).

    Może warto, jako lokalny dziennikarz czekać na lokalny sport, dużo się działo w żużlu, byłby po szarpaninie artykuł jak się patrzy niż ten skrócić przedstawiony w portalu.

    Z tego mogę ocenić Pana Stąporka jako typowego piknika, jestem jedną ze zwaśnionych stron, nie będę mówił której bo nie o tym sprawa. Sprawa taka, że co chwilę pan czarna oprawka pisze o piłce nożnej w klasie LM, a nie lokalnej.

    Ale co tu dużo pisać, ten facet jest typowym człowiekiem typu "Chwila chwila, ja znam swoje prawa, pan nie ma prawa nawet wtedy gdy pan nie ma prawa, bo ja jestem dziennikarzem".

    Rozbestwił was M.K., aż szkoda. Ale to facet, który jeszcze was do pionu postawi.

    • 2 8

    • lechia gra w niedzielę? i co z tego. (2)

      a FC Pierdziszewo Dolne 8ma liga też i co z tego

      Facet chce oglądać PIŁKĘ nożną, a nie rzeźbienie w...

      • 2 1

      • No właśnie, FC Pierdziszewo też gra! (1)

        Ale zamiast Atletico z Realem było do obejrzenia np. Gryf Goręczyno, Amator II Kiełpino, Amigo Przyjaźń, czy KS Skorzewo, które ma kapitana klubu oraz osobę w zarządzie naprawdę piłkarzy pełnej klasy w stosunku do naszej np. II LIGI (czasem nawet do I, a sporadycznie do E-klasy). Facet z doświadczeniem, mimo wieku piłkarskiego jest na poziomie Szwocha. Stworzył coś, co upadło, zniknęło, a teraz przychodzi 100 osób na mecz, mimo, że jak przypuszczam przejeżdżając w wzdłuż i wszerz ta miejscowość ma około 400 - 600 osób. No to tego nie powstydziłby się nikt w całym 3 City. Mowa o Sławomirze F.

        Każdy facet, a przynajmniej znaczna większość fascynuje się piłką nożną, a im bardziej facet kumaty, tym chętniej pójdzie na mecz, lub zainteresuje się piłką o wiele niższego pokroju niż fanatyzmem do CR7.

        Jedź, przekonaj się, jeśli naprawdę to lubisz, a nie odliczaj dni (tak jak w artykule jako wielki kibic - piknik) by doczekać i obejrzeć to na super 78 calach.

        Naprawdę fajną piłkę i do tego 200% lepszą atmosferę można zobaczyć na niższych klasach. Weź piwko, kolegów, i na luzaku, bez biletów sam się przekonaj. A Atletico zostaw Madrytowi, tak samo jak Real, wszelkim pięknisiom :)

        • 0 3

        • Skoro znajdujesz przyjemność w oglądaniu II ligi, to dobrze dla Ciebie. Co ci do tego czy red. Stąporek lubi oglądać tylko Ligę Mistrzów? Może inne ligi ma w d? Tak Cię to boli? I jeszcze psychoanaliza na całą stronę, poważnie?

          • 1 0

    • typowe płacze życiowego nieudacznika (1)

      którego jedynym celem w życiu jest darcie japy w tym czy innym młynku. a potem w kolejkę po zasiłek i tak mijają lata

      • 2 0

      • Jakiego nieudacznika - nie oceniaj przez swój pryzmat

        Ja toczę bardzo miłe i przyjemne życie.

        Natomiast, skoro chcesz mi coś zarzucić, to nie typowo pisowskie gadki typu "typowy nieudacznik", tylko uargumentuj.
        Palnąć każdy może, no ale potomstwa Ci nie wypominam :)

        • 0 1

  • Człowieku ku..a (1)

    podłanczanie ?

    • 1 0

    • Człowieku ku..a

      ku..a ?

      • 0 0

  • Polecam życie bez TV:)

    • 3 1

  • przychodzi cwaniak to trzeba go ustawic a nie jeszcze dac sie robic w banbuko

    • 0 0

  • Tylko nie vectra! Porażka!

    Jarsat sprzedał klientów! Vectra dajemy mniej za więcej!

    • 3 0

  • to musiał

    Byc krul...wysłałem faxem...ale sie uśmiałam...dziękuję

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane