- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Najtrudniejsze ronda w Gdańsku. 300 kolizji i wypadki
Prawie 300 kolizji, siedemnaście wypadków i tyle samo rannych osób - to policyjna statystyka z... gdańskich rond. Przyczyna większości stłuczek jest praktycznie zawsze taka sama: spieszący się kierowcy, którzy "wciskają" się między auta, nie myśląc o ustąpieniu pierwszeństwa przejazdu. Sprawdziliśmy, na których rondach dochodzi do największej liczby stłuczek i które sprawiają najwięcej problemów kierowcom.
Od pomysłów drogowców na ronda może się więc - nomen omen - zakręcić w głowie. A stąd już tylko krok do stłuczki.
Prawie 300 kolizji na rondach
Z policyjnych statystyk wynika, że w 2019 roku odnotowano w sumie 135 kolizji na gdańskich rondach. W tym czasie doszło też do pięciu wypadków, w których rannych zostało tyle samo osób.
Rok później do 116 spadła liczba kolizji, do 10 natomiast wzrosła liczba wypadków i poszkodowanych uczestników ruchu. W tym roku mundurowi mówią już o 35 stłuczkach na rondach, dwóch wypadkach i dwóch poszkodowanych w nich osobach.
- Najczęstszą przyczyną zdarzeń drogowych na rondach jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu - mówi mł. asp. Monika Falkowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Rondo Jabłoniowa-Leszczynowa
Które "skrzyżowania kołowe" przysparzają najwięcej kłopotów kierowcom? Funkcjonariusze drogówki wskazują bez wahania: największą liczbę stłuczek odnotowano na rondzie łączącym ulice Turzycową, Jabłoniową i Leszczynową. Od 2019 roku do tej pory doszło tam do 49 kolizji i jednego wypadku.
Ten ostatni miał miejsce w poniedziałek, 24 maja, przez co na dłuższy czas zablokowane zostały drogi na południu Gdańska, prowadząc wręcz do paraliżu Szadółek i Jasienia.
W komentarzach Raportu z Trójmiasta czytelnicy nie zostawiali suchej nitki na "konstrukcji" ronda, wskazując ją jako jedną z głównych przyczyn wielu kolizji.
- Powinni tam ustawić jakieś donice czy cokolwiek innego, aby kierowcy nie ścinali zakrętów. Każdy jest wtedy pierwszy na rondzie... Kierowcy skręcają tam jak na zwykłym skrzyżowaniu - i ot, to cała prawda! Gdyby coś tam stało, problem byłby z głowy. Ale wówczas autobusy miałyby kłopot z przejazdem. I chyba tu jest pies pogrzebany - napisał jeden z użytkowników Raportu.
Rondo Budowlanych-Nowatorów
Drugie w kolejności jest rondo Budowlanych i Nowatorów. Na tym skrzyżowaniu w analogicznym czasie doszło do 43 kolizji i wypadku, w którym ranna została jedna osoba.
Kurs prawa jazdy. Gdańsk, Gdynia, Sopot
W przypadku tego miejsca kierowcy narzekają także na samochody ciężarowe, które blokują przejazd innym autom.
Rondo w Letnicy
Do drogowych incydentów dochodzi także na rondzie w Letnicy, które łączy ul. Marynarki Polskiej, Uczniowską, al. Płażyńskiego i ul. Wielopole.
Z policyjnych statystyk wynika, że w ostatnich latach odnotowano tam 27 kolizji. Nie było żadnego wypadku. W tym miejscu warto zaznaczyć, że codziennie przez to skrzyżowanie przejeżdżają tysiące aut.
W porównaniu do liczby samochodów, skala kolizji nie wydaje się więc aż tak duża. Rozbudowana infrastruktura ronda i duży ruch sprawiają jednak, że skrzyżowanie może stanowić wyzwanie, zwłaszcza dla mniej doświadczonych kierowców czy osób spoza Trójmiasta.
Rondo turbinowe i przy ul. Leszczynowej
Wyliczenia mundurowych dotyczące "kolizjogennych" rond zamykają dwa skrzyżowania z ul. Kartuską. Na rondzie przy ul. Leszczynowej doszło do 4 kolizji i jednego wypadku, przy ul. Szczęśliwej - do 10 kolizji.
To ostatnie skrzyżowanie to tzw. rondo turbinowe, czyli takie, na którym potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego nie przecinają się.
Oznacza to, że kierowcy przed wjazdem na rondo muszą dokonać wyboru odpowiedniego kierunku jazdy, a co za tym idzie: właściwego pasa ruchu i poruszać się nim cały czas aż do zjazdu z ronda. Taka organizacja ruchu pozwala upłynnić ruch i zwiększyć bezpieczeństwo na drodze, ale może też zaskoczyć kierowców, którzy do tej pory nie mieli do czynienia z takim rodzajem skrzyżowań.
Magiczne rondo - najbardziej skomplikowane na świecie
Na koniec warto jednak zaznaczyć, że gdańskie ronda, choć czasem bywają skomplikowane, wydają się dziecinnie łatwe przy uchodzącym za najtrudniejsze na świecie skrzyżowaniu w brytyjskiej miejscowości Swindon.
Rondo, nazwane "magicznym", to tak naprawdę zbiór kilku mniejszych rond - na każdy zjazd z "większego" skrzyżowania. Łączą się one w jedno duże rondo, na którym obowiązuje ruch w obu kierunkach, a kierowcy jeżdżą po... 38 pasach.
Tak wygląda ruch na "magicznym" rondzie w Wielkiej Brytanii.
Opinie (529) ponad 20 zablokowanych
-
2021-05-28 17:30
Ronda
Ciemno gród nie patrzy na znaki
- 0 0
-
2021-05-28 18:40
Bo na jabłoniowej to nie jest rondo
Tylko ch... wie co
- 6 1
-
2021-05-28 19:04
turbinowe są ok, bezkolizyjne, nikt nie powinien mieć kłopotów
Najgorsze są te, gdzie na wjeździe, dwupasmowym,znaki poziome pozwalają z lewego pasa jechać na wprost. Na wyjeździe często są dzwony
- 0 0
-
2021-05-28 19:06
Ronda o małej średnicy wyspy są niebezpieczne
- 3 0
-
2021-05-28 19:47
Na drodze trzeba myśleć i obserwować.
Ronda to proste i skuteczne rizwiązania lecz trzeba nauczyć się że są one tak naprawdę drogą jednokierunkową ze skrętami tylko w lewo. Niestety widać że zwłaszcza na małych rondach ludzie je traktują je jak zwykłe skrzyżowanie i wówczas są kłopoty
- 1 0
-
2021-05-28 20:40
Na leszynowej jabloniowej turzycowej niech dadza spowalniacze , przed rondem na jabloniowej bo kolkto se mozna narysowac ...
- 1 0
-
2021-05-28 20:50
Problemy
Byłem w Swindon I magiczne rondo jest super przemyślane, działa lepiej niż nie jedno zwykle w Polsce. Problemem trójmiejskich rond jest ich mały rozmiar, kiepskie oznakowania jak na naszym wymienionym rondzie turbinowym i jeżdżenie na pamięć kierowców - jak w przypadku Jabloniowej gdzie wielu kierowców jedzie jabłoniowa jakby ronda nie było.
- 1 0
-
2021-05-28 21:27
Rondo???
Naprawdę. Rondo jak najbardziej, ale w takiej formie?
- 0 0
-
2021-05-28 22:31
Polska jest średnio 50 lat zacofana za postępową Europą
Tyle minie, albo więcej, zanim poziom inteligencji wzrośnie, niestety!
- 1 0
-
2021-05-28 23:13
(1)
Żyłam i jeżdziłam pół życia w Szczecinie, dookoła mnie były same ronda i tory tramwajowe, tam nie było prawie wcale wypadków! Ronda byly najbardziej bezpieczne. Do dziś je lubię. Ale miałam tam raz stłuczkę, na zielonym wjechałam prosto na rondo, a z lewej mnie rąbneła kobieta, która czerwonego nie widziała, bo miała je za plecami i jeżdziła po tym rondzie jak pijana, okazało się , że była z innego miasta, gdzie nie ma rond i płakała, że nic tu nie rozumie. Wprawa i praktyka są jednak ważne.
- 1 0
-
2021-05-29 00:38
Ale chyba chodziła na kurs, gdzie uczą jeździć po rondach
Moja znajoma mieszka na wsi a prawko robiła w małym mieście. I nie raz ja zapraszałem do Gdańska autem, ona mi mówi że nie przyjedzie bo u nas są ronda i tramwaje. To jej mówię że przecież na kursie, miała temat o tym. A ona mi mówi że niby tak ale u nich tramwajów nie ma i się boi
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.