• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niepożądany Putin

27 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
W nocy 25/26 stycznia Radykalna Akcja Twórcza umieściła w przestrzeni publicznej 13 nowych prac na bilbordach w Trójmieście.

Putin - rzeźnik Kaukazu - przyjeżdża dziś do Polski, do obozu w Oświęcimiu, by zbezcześcić swoją obecnością miejsce kaźni 1,5 mln osób, ofiar Hitlera. Putin - współtwórca tzw. obozów filtracyjnych, miejsca w których więzi się, torturuje i zabija Czeczenów. 10 lat wojny to 100 tys. zabitych, 10 tys. inwalidów, 150 tys. uchodźców i setki tysięcy rannych.

Świat zapomniał o Czeczenii , a co z nami?

Wydarzenia

Opinie (218)

  • Do tematu!

    Jestem za pokojowym rozwiązaniem konfliktu w Czeczeni.
    Wielu Polaków ma za złe Putinowi to co jego żołnierze wyrabiali w Czeczeni i nie tylko. Putin chce za wszelką cenę prowadzić imperialną politykę w Europie Srodkowo- Wsch. a gdyby nie Gruzja czy wydarzenia na Ukrajnie i zaangarzowanie Polski to pewnie nikogo by to nie interesowało. Szkoda bo tracą na tym chyba sami Rosjanie :( Zamiast z dumą wyzwolicieli przyjechać do Polski nadal traktowani są przez wielu jako okupanci.
    Dziękuję za uwagę.
    Dowidzenia.

    • 0 0

  • A ja popieram Putina...

    Wsrod ludzi powinno byc jak w przyrodzie, silni powinni przedluzac gatunek, a przez takie haselka ideologiczne to mamy mase nierobow, alkoholokow, dzieciorobow, niewyksztalconych glabow, dewotow i innych...

    • 0 0

  • Przypomnienie

    Urban też obrażał "Głowę Państwa" i dostał 20 000 po kieszeni.Coś tu nie gra.Ludzie albo prawo są do wymiany.
    Totalny bałagan i brak logiki.Przypomnienie;Czeczenia popierała Saddama Huseina I Osamę BL.

    • 0 0

  • Do Śmieszka:
    Nicollo Makiawelli już o tym mówił. Cel - ekspansja, narzędziem realizacji tego celu - siła, która również stanowi istotę państwa. Ten ma władzę, komu podlega wojsko i policja.
    "cel uświęca środki"

    Nie zmienia to faktu, że jestem raczej za pokojowym rozwiązaniem tego konfliktu, jednak również nie znaczy to, że jest po stronie Czeczeńców. Prawda zawsze leży po środku moi drodzy.

    • 0 0

  • Do krytyków Putina: Oto dlaczego Rosjanie go popierają. Zachęcam do lektury

    Do krytyków Putina: Oto dlaczego Rosjanie go popierają. Zachęcam do lektury

    Oto dlaczego Rosjanie go popierają: Przedstawiam powody i przyczyny dla których Rosjanie są bardzo zadowoleni ze swojego prezydenta. Poziom życia przeciętnego Rosjanina przez ostatnie 3-4 lata podwoił, średnia pensia dla całej Rosji wynosi 182 EURO (Dla ośrodków mijeskich ok. 350 EURO, Moskwa, St. Petersburg, Kazań, Ufa, Penza, Nowgorod, Tula - ponad 400 EURO), teraz w Rosji tylko 18 procent populacji żyje na krawędzi i poniżej minimum socialnego, w 1998 było to 33,4%, w Polsce obecnie taki sam wskaźnik wynosi coś około 21%. Na dodatek teraz, przy Putinie, W 1998 roku min. emerytura stanowiła 70 % min socjalnego, teraz 107%. Podatki są niskie i jasne, paliwo tanie, energia też, OC na samochody niskie, koszty usług niższe, żywność ta krajowa, lub robiana przez koncerny zagraniczne tańsza niż np. w Polsce, (tylko importowana jest droższa), a zarobki nie są aż na tyle niższe, jak ceny - Przeciętny Rosjanin więc niema powod! u by być nie zadowolonym z ekipy Putina, do tego znaczenie Rosji na świecie wzrosło - same pozytywy. Aha, bezrobocie 5,4 % !!! zakładając że w każdym kraju jest pewien bezpieczny poziom tzw, "zawodowych bezrobotnych", zazwyczaj 3-4% - to jest to wyśmienity wskaźnik, który i tak systematycznie spada. Rosja w tym roku zarobiła 548 mld USD, z tego 35% poszło na budżet cywilny, czyli 192mld. USD i jest w tym ok. 9,5mld nadwyżki 30% na budżet resortów siłowych i wojska - czyli jakieś 164 mld USD, może i jest to zamało ale narazie wystarczy, (choć w 2008 ma wynosić 400mld ), 10% idzie automatycznie na likwidacje zadłużenia zagranicznego i wewnętrznego (w 2004 2,5 mld), kolejne 2mld poszły do budżetu tzw. Rusobeły (czy też Polacy wolą nazywać to ZBiR), który w 100% jest finansowany przez Federacje Rosyjską a wykorzystywany przez Białoruś, o 3 mld USD do 20 mld USD zwiększyła się rezerwa depozuytowa w Banku Federalnym USA w Nowym Yorku, też nadzywczajny fundusz ratunkowy wzrósl o 10 mld. do 40mld. (podlega on wszystkim resrtom, ale jego wykorzystanie może być koordynowane tylko przez ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych, między in. właśnie z tego funduszu jest teraz finansowana rosyjska pomoc dla ofiar tsunami w Azji) Pozostałosć - ok. 120mld USD trafiło do skarbu państwa, przy czym, dzięki temu po raz pierwszy od 97 lat Rosyjskie rezerwy w złocie zrównał się z rezerwami USA (480 mld USD), drugie tyle Rosja ma w walutach - 75% w Euro, 20% w USD, 5% w innych walutach (jak narazie USA w walutach ma 6x tego co Rosja, ale to nic nie oznacza, bo wszystko ma w USD - USD może 6x stanieć) Na chwilę obecną zadłużenie zagraniczne Rosji to 17 mld. USD (Polski 50 mld), wewnątrzne 2,5 mld USD (Polski 100 mld.), a w nastepnym roku Skarb rosji uznał że nie ma potrzeby w emisji Obligacji skrbowych, więc zadłużenie wewn. wyniesie w końcu 0, te 2,5 mld. zostaną spłacone, a nowu dług nie będzie zaciągnięty. I proszę nie pisać że to jest tylko i wylącznie wynik eksportu surowców energetycznych, to nieprawda - oto prosty przykład: 1996 Ekipa Jelcyna - budżet w 92% z eksportu ropy, gazu i aluminium, wtedy ceny ropy były niższe, eksportowało się tez mniej surowców no i budżet też był niższy, teraz - Budżet rosji to ok. 55% składa się z eksportu surowców, a ceny są teraz wyższe, i eksportuje się ich więcej, budżet jest też kilkukrotnie wyższy, a jednak te 45% musiało się wziąść z innych zródeł - więc nie myślcie że Rosja będzie spokojnie spała pod ciepłym kocem petrodolarów, ona skutecznie reinwestuje pieniądze, by maksymalnie uniezaleźnić swój budżet od eksportu surowców. Szereg pozytywnych zjawisk w Fed. Rosyjskiej od dojścia do władzy Putina: 1. Liberalizacja rynku, praktycznie rynek rosyjski jest praktycznie wolny, co prawda są jeszcze na niewielka skalę stosowane na niektóre towaru limity importu i cła w celu ochrony rodzimych producentów na niektóre towary, przede wszystkim dotyczy sektora rolniczego, ale i tak w porównaniu do rolnictwa UE, można powiedzieć że żadnych regulacji niema. 2. Przyciągnięcie inwestorów zagranicznych. (z przykładów choćby fabryka Toyoty pod St. Petersburgiem w obwodzie Pskowskim, montownia Porsche po Moskwą, Wykopienie 30% akcji VAZauto (producent m.in. Lada) przez Daimler-Chrysler, inwestycja w UAZ też przez Daimler Chrysler, kilkanaście fabryk Danona, kilkanaście fabryk Nestle- Algidy, fabryka Belli i Cekolu - polskie firmy, zawiązano konsorcium pomiędzy konstruktorskim biurem Mikojana (producent Migów) oraz Dessault Aviation (producent Mirage, oraz wspólkonstruktor Eurofightera), inwestycja Suzuki w spólkę Kamaza "OKA", produkcja autek miejskich, sieci handlowe IKEA, BoConcept, Praktiker, czy też wspólna inwestycja Auchan wraz z inwestorem rosyjskim - sieć handlowa "Kalinka", GermanExpress - tanie linie lotnicze rozszerzające się na liniach wewn.Rosyjskich, liczne inwestycje pretwórnie rybne orraz stocznie przez Japończyków w Primorskim Kraju, inwestycje Chińskich Koleji Państwowych w Kolej transsyberyjską, a to jest tylko niewielka część tych zagranicznyvh inwestycji) 3. Niskie podatki PIT(13%) i VAT(17%) 4. Wspieranie przez rząd rodzimych małych i średnich przedsiębiorców - jako skutek wysyp takich przedsiębiorstw, milliony miejsc pracy. 5. Odrodzenie się i rosnąca konkurencyjność ciężkiego przemysłu (np. stocznie rosyjskie mają setki zamówień - ot np. stocznia w Kaliningradzie ma już zapewnione zamówienia na następne 5 lat - głównie od armatorów Niemieckich, Brytyjskich, Norweżskich, Litewskich i sporo też od Polskich; Kompleks zbrojeniowy ma setki kontraktów z zagranicy - głównie Chiny, Indie, Indonezja i Malejzia, Tajland, Turcja, Grecja, Cypr, RPA, Izrael i Brazylia) 6. Program wsparcia rządowego dla przemysłu lekkiego - czyli inwestor zagraniczny w spółce z rosyjskim może dostać gwarancje rządową na kredyt w banku (są jeszcze dodatkowe warunki, ale mniej istotne). Przykładem może być nowootwarta fabryka polskiej firmy "bella" 7. Ogromne wpływy do budzetu z komercyjnego wykorzystania programu kosmicznego i tranzytu transportowego przez Rosje (transsyberia+żegluga arktyczna) 8. Prężny rozwój oraz konkurencyjność Rosyjskiej motoryzacji. 9. Coraz większe ilości nadwyżki produkcji rolnej przeznaczonej na eksport. (w ostatnim roku było to 8 mln. ton zborza na eksport, natomiast ZSRR zborze importował i to aż ok. 30 mln ton rocznie) 10. Odrodzenie się naukochłonnych dziedzin gospodarki. 11. Efektywny kodeks pracy - chroni prawa pracowników oraz nie odstrasza pracodawców kosztami. 12. Ulgi podatkowe inwestora zagranicznego zależą tylko i wyłącznie od procentu zysków jaki on zamieża reinwestować w Rosji, Ulgi zacynają się od 30% reinwestowanych zysków, gdy się reinwestuje ok. 70% - zwolnienie od podatków. 13. Wreście wyjaśniona kwestia nabywania i posiadanie ziemi przez obywateli. 14. Bardzo restrykcyjne normy jakosci żywnosci - wiele substancji konserwujących oraz stumulatorów E jest zakazanych - dzięki temu żywność jest zdrowsza, na czym korzysta konsument. 15. Zniesienie obowiązku meldowania się tymczasowego dla Rosjan i Ukrainców, przebywających poza miejscem zameldunku ponad 3 dni, teraz jest 90 dni (tyle samo co np. w Niemczech - tam też jest taki obowiązek) 16. Zwracenie utraconych obywatelstw wszystkim desydentom z czasów ZSRR oraz potomkom emigrantów porewolucyjnych. 17. Reforma służb zbrojnych - od 2004 niema poborowych w gorących punktach, tylko zołnieże zawodowi i kontraktowi, od 2008 roku ma wejść na szeroką alternatywne pełnienie służby (służba cywilna wzamian za wojskową jak to jest w Niemczech , teraz to tez funkcjonuje, ale trzeba dowieść że jest się pacyfistą, lub religia twoja zabrania walczyć i t.p.) od 2012 roku wojsko ma być w 100% zawodowe, oraz liczbowo zredukowane, natomiast ma wzrosnąc jego jakość. 18. Przyjęcie ustawy wzorem kilku państw zachodnich w tym USA i Danii dopuszczającej do służby w Armii Rosyjskiej nie tylko obywateli Rosji, to ma na celu zdobycie "tanich" zołnieży kontraktowych i zawodowych z Uzbekistanu, Tadżykistanu i nawet Afganistanu, Chin lub Indii, po pięciu latach służby będą mieli zagwarantowane otrzymanie obywatelstwa Rosyjskiego w ciągu 1-go roku. 19. Przyjęcie ustawy o "taniej sile roboczej", jest ona dedykowana krajom WNP, oraz Gruzji Mołdowie, Chinom, Mongolii, Indiom, Vietnamczykom, Serbii, Macedonii i studentom z Afryki (ale w przypadku Afryki tylko i wylącznie studentom i absolwentom Rosyjskich uczelni), - zawiera ona szereg uproszczeń dla pracodawców w zatrudnianiu obcokrajowców z tych krajów, ułatwia obcokrajowcom z tych krajów uzyskania pobytu stałego w Rosji oraz gwarantuje po 5-7 latach (zależnie od kraju pochodzenia) otrzymania obywatelstwa Rosyjskiego (przy czym wcale nie zawsze trzeba się zrzekać innych obywatelstw - konstytucja Rosji toleruje wiele obywatelstw tzw "podwójnych" i "potrójnych" lub nawet wielokrotnych). 20. Wdrażanie reformy służby zdrowia. 21. Wdrażanie programu budowy i wychowania w patriotyzmie (wzorem programu USA) 22. Zwalczanie korupcji m.in. dzięki większym funduszom w budżecie które powoli pozwola wyrównac pensje sektorów budżetowych z tymi realnymi, poczęsci walce z korupcji ma się przyczynić reforma administracyjna, oraz zoastrzenia prawa w tej kwestii i wprowadzenia systemu konkursowego przyznaczania premii ponadzarobkowych funkcjonariuszom resortów MSW (Milicja, OMON, FSB) 23. Rozliczenie nieuczciwych oligarchów. 24. Pewne wytyczne w sferze energrtyczno surowcowej w celu ochrony i oszędności własnych żródeł, m.in. dlatego też Gazprom , Rosneft, Lukoil czy Sibneft wolą reeksportować surowce Turkmeńskie, Azerskie, Kazachskie i Irackie niż eksploatować własne, a rosyjskie chuty aluminium prwferują wytapiać go z surowców chińskich i mongolskich. 25. Znowu są pięniądze zarównoi z budżetu jak i prywatnych sponsorów na sport 26. o 80% zwiększają się nakłady na edukacje. 27. Przyjęcie ustawy zobowiązujące Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych do pomocy ofiarom wszystkich kataklizmów na planecie (zresztą mają do dyzpozycji cały fundusz ok 40 mld. USD), tak było w przypadku tręsień ziemi w Turcji, Iranie (jak zwykle zjawiają się jako pierwsze ekipy czeterch państw w rejonie trzeńsień ziemi, te państwa mają najlepszych ratowników w tym zakresie - są to Szwajcaria, Rosja, Japonia oraz Turcja), tak było po ataku w NY, tak jest teraz w Azji, m.in. rosyjskie samoloty strażackie pomagały również gasić pozary lasów we Włoszech, Grecji Francji (stała umowa), oraz jednokrotnie w Australii. 27. Inwestycje kapitału rosyjskiego za granicą zaczynają byc liczone w dziesiątkach milliardadów USD 28. Rozwój transportu - prywatne linie lotnicze, dośc przystępne ceny, obsługują Rosje i kraje WNP, Koleje w Rosji przeżywają bum, powiedziałbym że jakość usług i stopień komfortu przewyższa WARS, będą powstawać szybkie koleje, rozwój prywatncyh firm transportu kołowego (Tiry, transport mijeski) 29. Ratyfikacja traktatu z Kioto. 30. Soujusz militarny z Chinami, Indiami i Brazylią 31. Dolączenie Rosji do krajów dekalogu islamskiego, co dla 20mln. wyznawców islamu w Rosji jest bardzo ważne. 32. Przyjęcie szerokiego planu budowy autostrad w częsci Europejskiej oraz na Dalekim Wschodzie. 33. Rosja jest zaangażowana w coraz to więcej projektów międzynarodowych, i wymiany młodzieży. Oczywiscie w Rosji jest jescze sporo problemów do rozwiązania, ale obecne przemiany tylko potwierdzją tendencje wzrostowe, więc można sądzić że zmierza wszystko w dobrą stronę ku ich rozwikłaniu, myślę że jest to kwestia góra 10-15 lat.

    • 0 0

  • Ciąg dalszy

    Przedstawiłem Wam fakty, więc proszę nie odpisywać bzdur i próbowac sprowadzić dyskusje do poziomy inwektyw.
    I proszę pamiętać żę świat jest w ciągłym ruchu, jeśli powiedzmy w 1996-1997 w Polsce było zdecydowanie lepiej niż w Rosji, to nie oznacza że
    nadal jest tak samo albo będzie w powiedzmy 2009, prawda jest taka że mimo że jeśli porównać średnią dla całej Polski i całej Rosji (nie tylko
    duze i bogate miasta), to w Polsce nadal zarobki są jescze wyższe i poziom żyia tez nieco wyższy, ale nalezy też pamiętać że w Polsce są też
    wyższe koszty życia, wysokie podatki oraz wysokie bezrobocie (jest to też po częsci skutek krachu w Rosji w 1998, co bardziej się odbiło na
    gospodarkach w Polsce i krajach bałtyckich oraz Finlandii niż na Rosji). Teraz nie ma już aż takiego kontrastu między Rosją a Polsą ja w tych
    latach 1995-1997, a w dużych i zamożnych miastach jest kontrast w inną stronę - w Rosji zamożniej, Warszawa (de facto najbogatsze miasto w Polsce
    plasuje się na poziomie Petersburga, Kazani, Penzy czy Nowgorodu, natomiast Ufa i Moskwa Warszawę wyprzedzają, a takie rosyjskie "miast!
    eczka" jak Kirow, Wladiwostok, Saratov, Ekaterinburg, Wołgograd, Riazań, Murmańsk, Nowosibirsk, czy Krasnoyarsk plasują się na poziomie coś
    pomiędzy Poznaniem a Szczecinem, niestety dość kiepsko jest w Kaliningradzie, z racji swojego położenia został on w pewnej izolacji gospodarczej).

    Prawdą też jest że Polska ma kryzys rządowy, jest zadłużona po uszy, budżet się niedomyka, a w gospodarce jest stagnacja z coraz częstszymi objawami recesji, natomiast Rosja ma wprost renesans, progress na całe 100%, jeśli w Polsce się nic nie zmieni, to Rosja już w najbliższym czasie
    ścignie Polskę na tym polu społeczno-gospodarczym w którym Polska jeszcze nadal przewyższa wskaźniki rosyjskie.

    Obecnie Rosjanie mają bardzo wiele swobód obywatelskich, więcej niż kiedykolwiek w historii, w sumie wcale nie mniej niż w Polsce, a pod niektórymi
    względami tych swobód jest nawet jeszcze więcej:
    1. Prawo do ogłoszenia upadłości podmiotu jakim jest osoba fizyczna, czyli tzw. "personalnego bankrutctwa", w Polsce o ile mi wiadomo bankrutctwa ogłaszać mogą tylko podmioty prawne.
    2. Kobiety mają pełne prawo do decydowania o własnym życiu, zdrowiu i ciele - aborcja jest dozwolone, a w Polsce takowe prawo nadal jest gwałcone.
    3. Prawo do nierejestrowania oraz brak wymagania pozwolenia długiej broni myśliwskiej - jedyny wymóg prawny, przechowywać w domu oraz przenosić w miescu publicznym broń niezaładowaną, w pokrowcu, naboje mają natomiast być przechowywane/przenoszome oddzielnie (osobiście mi się to prawo niezabardzo podoba, bo przez to jest sporo przestępst popełnionych przy użyciu tzw. "obrzyna" )
    4. Na kij bejsbolowy też pozwolenie nie potrzebne, nie tak jak w Polsce - żeby to mieć pozwolenia na artykuły sportowe, sic ?!
    6. W każdym głosowaniu rosjanin ma prawo wyboru do zagłosowania "przeciwko wszystkim", taka możliwość wybóru też jest ważnym narzendziem demokracji.
    7. Zakaz spozywania alkoholu nie dotyczy piwa, ponieważ w drodze wyjątku uznano go za napój "niealkoholowy", ponoć ma się to zmienić, ale jak narazie nadal masz prawo do picia piwa na ulicach, i milicja , nieraz często spotykana nie może ci zabronić.
    8. Większa liberalizacją pod względem rejestrowania pojazdów i korzystania z nich - mniej formalności.
    9. Prawo do zasiłku póki się nie znajdzie pracy (a nie tak jak w Polsce - góra 12 mies.)
    10. prawo nie być eksmitowanym na bruk - czegoś takiego jak "eksmisja na bruk w Rosji niema" - zawsze cokolwiek zastępczego się dostanie
    11. Prawo do jawności w polityce - wszystkie posiedzenia Rady Ministrów, Dumy i Rady Federacji są transmitowane na żywo - w Polsce tylko obrady Sejmu (Rady Ministrów i Senatu już nie)
    12. Prawo obywateli do skutecznej samoobrony - niema czegoś takiego jak "granice obrony koniecznej" (w Polsce przez owe "granice" pólowa ofiar, tych których prawo powinno chronić zostaje skazanych)
    13. Wreszcie prawo do nie bycia okradanym przez własne państwo - 13 PIT jest OK, a 50% - złodziejstwo w biały dzień.

    A ogólnie prawo rosyjskie jest bardziej jednoznaczne, więc prostsze, a przez to łatrwiesze w rozumieniu i interpretacji.

    Kolejnym faktem jest to że Rosjanie coraz bardziej są lubiani na świecie, a zachód odkrywa teraz Rosje na nowo, niektózi są nia nawet bardzo
    zafascynowani.

    • 0 0

  • za długie

    • 0 0

  • Dlatego też staram się dzielić na kilka części. Ciąg dalszy:

    Co do cepiających się spraw Czeczeńskich - zachęcam do przeczytania artykułu Jana Engelgarda, predstawia on dość rzetelną ocenę sytuacji w Czeczenii, tematu tak słabo znanego w Polsce, jako osoba mieszkająca na Pln. Kaukazie w bezpośrenim sąsiedstwie Czeczenów oceniam ten artykuł jako bardzo rzetelny i prawdziwy, zawiera on również bardzo ważne fakty.
    Poniżej predstawiam tenże artykuł:
    ................................ ..........
    Czeczenia - druga strona medalu

    To zdumiewające, jak wielu jest u nas ludzi, którzy przestają racjonalnie myśleć, kiedy tylko na pierwsze strony gazet wraca kwestia Czeczenii. Słuchając ich wywodów, pewnych siebie sądów, nawet w sprawach, o których nikt tak naprawdę nie ma pełnej wiedzy - nieodparcie rodzi się pytanie - skąd to się bierze? Odpowiedź jest prosta - udzielił jej już Roman Dmowski na początku XX wieku. Wielu Polaków `choruje na Moskala', nie jest w stanie spokojnie myśleć o Rosji, ma wypaczony pogląd na historię i jest skłonnych rzucać się w ramiona każdego, kto `dokopuje Ruskim'.

    Przypadek czeczeński jest jednak szczególny, gdyż oznaki `choroby na Moskala' objawiły się tu w sposób wręcz wyjątkowy. Ba, ulegli jej nie tylko ludzie nadpobudliwi, amatorzy romantycznej historii a la XIX wiek, ale ludzie z pozoru inteligentni, dziennikarze, publicyści i niektórzy politycy. Czarno-biały obraz jaki starają się przekazać ogółowi Polaków jest już tak silnie zakorzeniony w ich świadomości, że dyskusja z nimi jest bardzo utrudniona. Ludzie ci postępują wedle starej bolszewickiej zasady - jeśli fakty przeczą ogólnie przyjętej teorii, to tym gorzej dla faktów.

    Przegrana szansa Maschadowa

    Swego czasu zajmowałem się sprawą Czeczenii jeszcze na łamach `Słowa Dziennika Katolickiego' i miałem nadzieję, że człowiekiem, który wyprowadzi ten kraj na spokojne wody będzie Asłan Maschadow. Po zawarciu tzw. układów chasawjurtskich Czeczenia stała się de facto całkowicie niepodległa, oczywiście w sensie politycznym, bo ekonomicznie nigdy nie miała szans na samodzielną egzystencję. Maschadow, były oficer armii sowieckiej, uchodzący za umiarkowanego, dawał nadzieję, że Czeczenia porozumie się z Rosją i znajdzie swoje miejsce w ramach Federacji Rosyjskiej, tak jak zrobili to Dagestańczycy czy Osetyńczycy. Jednak wybrany prezydentem Republiki Iczkeria Maschadow nie był w stanie uporać się z narastającym lawinowo bandytyzmem, anarchią i wreszcie inwazją radykalnego islamu. Tzw. dowódcy polowi, z których większość to zwykli bandyci, nigdy nie mieli zamiaru słuchać jakiejkolwiek władzy. Oni posmakowali w bandytyzmie, posmakowali w pieniądzach płynących z kradzieży ropy naftowej, handlu narkotykami i żywym towarem. To właśnie grupy bandyckie, a z czasem wahabici (radykalni islamiści) doprowadzili ten kraj do kompletnej ruiny.

    Wystarczy przytoczyć kilka danych. W okresie 1996-1999, a więc w okresie, kiedy w Czeczenii nie było wojsk rosyjskich, z tego kraju uciekło 250.000 ludzi, głównie Czeczenów. Uciekli do krajów ościennych, w tym także na tereny etnicznej Rosji, do Moskwy (jest ich tam obecnie 100.000). Przed czym uciekali? Przed anarchią i bandytyzmem. Dodajmy, że już w okresie rządów Dżohara Dudajewa uciekło z tego kraju ponad 300.000 Rosjan i inne mniejszości. Potem uciekali też sami Czeczeni. Ogółem uciekło już ok. 700-800 tysięcy ludzi. Z kraju liczącego przed 1991 rokiem 1,2 mln mieszkańców zostało ledwie 250-300 tysięcy! Nie mówmy więc, że Rosja toczy wojnę z `narodem czeczeńskim', bo gros tego `narodu' jest poza granicami swojego kraju. Piszę słowo `naród' w cudzysłowie, bo Czeczeni nie stanowią narodu w naszym rozumieniu tego słowa - jest to społeczność o rodowej strukturze, gdzie więzy tego typu są ważniejsze niż świadomość ogólnonarodowa.

    Porwania i narkotyki

    Tak więc, gehenna ludności tego kraju zaczęła się znacznie wcześniej i jej sprawcami byli w dużej mierze sami Czeczeni. Na podstawie oficjalnych danych rosyjskiego MSW, w latach 1992-2000 porwano w Czeczenii 1.815 osób (głównie cudzoziemców, ale i sporo Czeczenów, w tym dzieci), spośród których uwolniono tylko 963. Reszta została zabita, często w sposób okrutny. Zasłynęła zwłaszcza banda Barajewa, kuzyna tego, który niedawno zorganizował napad na teatr w Moskwie. Tenże Barajew osobiście uciął głowy trzem obywatelom brytyjskim i jednemu Nowozelandczykowi, a następnie wystawił je na widok publiczny na jednej z dróg. Bandy porywające ludzi dla okupu nie cofały się przed okaleczeniem zakładników (odcinanie palców, uszu), by tylko wymusić okup. Maschadow od początku był dziwnie bezradny wobec tego procederu i nigdy nie podjął zbrojnej akcji przeciwko jego sprawcom.

    Handel narkotykami został w tym czasie praktycznie zalegalizowany - działały oficjalnie zakłady przerabiające surowiec na czysty narkotyk, np. w Aczchoj-Martanie, Sierżen-Jurt i Zama-Jurt. Surowiec sprowadzano albo z Afganistanu albo uprawiano na miejscu. Mowładi Udugow, jeden z ludzi Maschadowa mówił wprost, że `narkotyki to główna broń Czeczenii'. Szlak przemytu prowadził oczywiście do Europy Zachodniej, a jednym z państw tranzytowych była Polska. Raport rosyjskiego MSW z roku 1999 mówił: `Dostawa heroiny i opium były możliwe dzięki porozumieniu zawartemu między talibami i wysłannikami Osamy bin Ladena z jednej strony i czeczeńskimi polowymi komendantami Radujewem, Basajewem i Israpiłowem z drugiej'.Rosjanie ostrzegali przed postępującą penetracją Czeczenii przez bin Ladena na dwa lata przed atakiem na Nowy Jork! Ale wówczas uznano, że to propaganda.

    Kluczowa rola Basajewa

    Uwielbiany u nas przez niektóre środowiska Szamil Basajew, mający na koncie atak na cywilny szpital w Budionnowsku w 1995 roku, stał się szybko rzeczywistym przywódcą Czeczenii. Maschadow, nie mając szans na konfrontację z Basajewem - musiał się mu faktycznie podporządkować. Mianował go więc `wicepremierem', a potem zgodził się na islamizację kraju i przyjęcie `pomocy' organizacji bin Ladena. Obok Basajewa kluczową postacią był zabity niedawno Jordańczyk Chattab, zapewniający kontakt z radykalnymi organizacjami islamistycznymi. Liczbę islamskich najemników ocenia się na 700. Ich finansowaniem zajmował się i zapewne nadal zajmuje się Al-Haramein Islamic Foundation, która to wspierała wojujący islam także w Kosowie, Albanii, Bangladeszu, Kenii czy Azerbejdżanie. Specjalnie dla Czeczenii utworzono Foundation Regading Chechnya. To oczywiście przykrywka - stoi za tym sieć bin Ladena. Fundacja, prócz pieniędzy na broń, organizuje także pobyt czeczeńskich przywódców w krajach Zatoki Perskiej. Przebywa tam np. rywal Maschadowa, były prezydent Jandarbijew oraz rodzina Basajewa. Przy sztabie Maschadowa stale przebywają `łącznicy' Fundacji - Abdel Latif ben Abdel, Karim ad-Daran, Abu Omar Mohhamed as-Seif, Abu Sabit, Abu Salman Mohhamed, Abu Abdałła, Saleh ben Mohhamed i inni. Są to prawie wyłącznie obywatele Arabii Saudyjskiej. Rosjanie starali się śledzić ich działania i ustalili, że tylko w listopadzie 1999 roku na konto jednego z tych ludzi w Międzynarodowym Banku Islamskim wpłynęło 1 mln USD na zakup broni dla oddziałów czeczeńskich. Nic więc dziwnego, że Czeczeni są tak dobrze uzbrojeni, często w broń najnowszej generacji.

    Podsłuch rozmów prowadzonych między Czeczenami a wysłannikami islamskimi wskazuje na to, że ich udział w operacjach militarnych był decydujący. Cały kontakt ze światem zewnętrznym dokonuje się wyłącznie za pośrednictwem tego kanału. Tą drogą przekazuje się np. materiały filmowe dla stacji telewizyjnych na Zachodzie, mające pokazywać zbrodnie rosyjskie. Trzeba przyznać, że Rosjanie, mający swoje nie mniej wstrząsające materiały zbrodni dokonywanych przez Czeczenów - są od lat dziwnie wstrzemięźliwi w ich publikowaniu. Np. przypadek żołnierza rosyjskiego wziętego do niewoli, któremu zaproponowano przejście na islam w zamian za życie, widząc, że jest praktykującym prawosławnym. Kiedy ten odmówił, został natychmiast zamordowany. Albo wstrząsające zdjęcia zakładników przetrzymywanych w nieludzkich warunkach, albo nakręcone przez samych Czeczenów zdjęcia obcinania głów zakładnikom i podrzynania gardła wziętym do niewoli rosyjskim żołnierzom.

    Przyczółek wojującego islamu

    Rolę talibów w Afganistanie odgrywają w Czeczenii wahabici, jedna z odmian wojującego islamu. Wprowadzenie szariatu, prawa islamskiego, a także całkowite uzależnienie się od pomocy finansowej ze strony organizacji islamskich sprawiło, że cały irredentystyczny ruch czeczeński stał się filią islamistycznej międzynarodówki z silnym piętnem terroryzmu. Nawet uchodzący za `prozachodnich' i `cywilizowanych' Maschadow i Zakajew paradowali z opaskami, na których wypisane były po arabsku hasła świętej wojny z`niewiernymi'. W ten sposób, krok po kroku, ruch ten przestał mieć charakter klasycznej irredenty, a stał się częścią wojny, jaką prowadzi islamizm z Zachodem. Jednym z następstw tego procesu jest przekształcenie Czeczenii w prawdziwą pustynię cywilizacyjną - pracę utraciło od roku 1991 800.000 ludzi, nie otrzymują oni żadnych świadczeń, emerytur, rent, nie działają szkoły i przedszkola itp. Podkreślmy, że nie jest to tylko wynik wojny z Rosjanami, tak działo się już w okresie pełnej `niepodległości' w latach 1996-1999.

    Wojna, o czym u nas nie chce się mówić, prowadzona jest także przeciwko tym Czeczenom, którzy nie zgadzają się na los, jaki przynieśli im wahabici. Są oni przy każdej okazji mordowani, nieraz okrutnie. Achmed Kadyrow, muzułmański duchowny, który walczył w tzw. pierwszej wojnie czeczeńskiej (1995-1996) przeciwko Rosjanom - postanowił w 1999 roku porozumieć się z Władimirem Putinem i stanąć na czele administracji cywilnej w swojej Ojczyźnie. Co go do tego skłoniło? Przerażenie ewolucją ruchu czeczeńskiego w kierunku bandytyzmu, terroryzmu i wahabityzmu. Kult siły, nieliczenie się z głosem starszych, rozsądnych ludzi (upadek instytucji starszyzny) - sprawiły, że taki człowiek jak Kadyrow zrozumiał, że Czeczenia zginie, jeśli nie zawróci z tej drogi. Przeżył już pięć zamachów na swoje życie. Jest znienawidzony przez ludzi Basajewa, bo jest żywym dowodem na to, że istnieje dla tego nieszczęsnego kraju inne rozwiązanie niż `święta wojna'. Do Kadyrowa, który jest dla mnie największym bohaterem narodu czeczeńskiego ostatnich lat, bo miał odwagę, której zabrakło Maschadowowi - jakoś dziwnie nie dotarł żaden polski dziennikarz, by go spytać, jak naprawdę wygląda sytuacja. Nasi dziennikarze wolą Basajewa i antyrosyjski schemat.
    ................................ .....................
    KAUKAZ
    A tak na marginesie - Polacy nie wiedzą co to Kaukaz:
    Chodzi o to że Ty nie wiesz tak naprawdę czego chcą narody kaukazu, sądze że nawet 10 byś nie wymienił, a chodzi o to że na terenie o powierzchni 3/4 Polski żyje 26 narodów, wiele z tych narodów we własnym zakresiedzieli się na podgrupy etniczne mozna by powiedzieć "podnarody", na terenie tym jeśli policzyć wszystkie języlki dialekty i narzecza to mówi się de factow 72 językach (w samym Dagestanie w 32), ponadto jest tam kilka religii: chreściaństwo - prawosławni wierni powrezchnej cerkwi prawosławnej (głównie Osetyńczycy, Gruzini, Grecy Pontyjscy, trochę Abchazów i Karaczajewcew), a na terenie tym kolidują działania 3ch patriarchatów - Rosyjskiego, Gruzińskiego, i tego Greckiego , ale nie ateńskiego, tylko Konstantypolskiego, ponadto są też przedstawiciele wschodnich (nie mylic z powrzechnym) kościołów prawosławnych - są to Ormianie i małe mniejszości wśród Gruzinów i Azerów, naszęscie akurat Autokefaliczny Powrzechny Kościoł Prawosławny (składa się obecniez 13 patriarchatów) jest stowarzyszony ze Wschodnimi Kościołami Prawosławnymi, są też mniejszości luterańskie (!!!), oraz garstka zaratusztrian w Azerbajdzanie, natomiast najlicznejszą grupe religijną stanowią zdecydowanie muzułmanie - umiarkowani sunnici(większość) i szyici (Czeczeńcy), wiadomo - nieumairkowani. I cały ten koloryt jest na Kaukazie, który jak wspominałem stanowi 75% rozmiarów Polski, z czego trochę ponad połowa należy do Rosji.
    Nie można więc generalizować - różne narody mają różne interesy, większosć sama wolała się przyłączyć do Rosji (wówczas Carskiej), bo mieli w tym interes - ochorona przed Turkami osmańskimi, Persami lub przed innymi wrogimi sąsiadami, jakieś wsparcie gospodarcze, w końcu zaś same królewstwo Gruzji popadło w zalżność gospodarczą, później polityczną i też się przylączyło, wynikało to z racjonalności myślenia i pragmatyzmu. Jedynie w tzw. Imamcie Szamila tworzonego przez Dagestańczyków, Kabardincew, Bałkarcew, Inguszy i Czeczenów wrzało i z nimi trochę wojowano (zresztą Szamil walczyl prawie ze wszystkimi dookoła i z Turkami i Azerami i z innymi sąsiadami, więc nic dziwnego że spro ludów Kaukazu poparło Rosje), w końcu jednak Szamil zaczał przegrywać walki z wojskami Carskimi (w tym koazkami, niektóry oddziały natomiast były złożone z Dagestańczyków trzymających carską stronę, wywodzących się z oppozycji wobec Imama). W końcu jednak Imam zmienil zdanie - zawarł, zdecydował się odstąpić od walki, zawarł sojusz iporozumienia z Carem, za co zresztą został bardzo wysokouhonorowany, od tamtego czasu Kabardincy, Bałkarcy i Dagestańczycy zyją w zgodzie z rosjanami i v stovazhesheniu federacyjnym, nikt nikogo ne dydskryminuje i vshystkim to odpowiada, Inguszom obecny stan rzeczy też raczej odpowiada, jedynie Czeczeni, ale to nie wszyscy tylko moze jakieś 40% Czeczenów ma jakieś wyrzuty do Rosji, ale jakoś inne sąsiedskie narody ich nie pdzielają, barcia Czecznów - Ingusze coraz bardziej się od nich dystansują, ba nawet nie wszyscy czeczeni tych separatystów popiera.
    Poza tym Czeczeni nie są jednolitym narodem, nawet trudno ich nazwać narodem - są grupą plemion nochczyjskich o strukturze klanowo rodowej, mówący mniej więcej tym samym językiemm usytemowanym i obdarzonym pismem dopiero w 19 wieku przez lingwistów rosyjskich.
    2/3 terenu Czeczenii to jesst równinna podgórza pólnocno-wschodniego Kaukazu, kiedy, wskutek wyjaołewienia gleby w wyższych partiach gór i zwiększenia populacji plemion nochczyjskich, zeszli oni na tą równine - w 16 wieku, to mieszkali tam już Kozacy (jak by niepatrzeć) Rosjanie.

    Więc Rosja prowadzi tam stabilizacje nie tylko we własnym interesie, a w interesie wielu narodów, szukając pomiędzy nimi jakiegoś kompromisu.
    A takie są przykłady :Gdyby nie Rosja to Oseteńczycy by się pozabijali nawzajem z Inguszami, a Grzuzińscy nacjonaliści by wyrżneli Abchazów i ubezwłasnowolnili Kudarców

    • 0 0

  • Na zakończenie:

    Przedstawiłem Wam fakty, więc proszę nie odpisywać pochopnie i próbowac sprowadzić dyskusje do poziomy inwektyw. A żeby się w tym przekonać w prawdziwości moich słów starczy przejżeć prase ekonomiczną, a najlepiej wybrać się do Rosji. Jeśli jednak nadal ktoś ma inne zdanie - jego sprawa, nie chcę ani nie zamierzam nikogo przekonywać, chcę tylko rzucić troche swiatła i obalić pewne mity oraz utarte stereoptypy polegające na niewiedzy, ale przed p pisaniem prez Was inwektyw oraz obrażaniem prezydentów jakich kolwiek państw na forum publicznym radze się dobrze zastanowić - przypominam że jest to prestępstwo Przytaczam tekst polskiego Kodeksu Karnego: Art. 136 § 1. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na głowę obcego państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa dyplomatycznego takiego państwa albo osobę korzystającą z podobnej ochrony na mocy ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na osobę należącą do personelu dyplomatycznego przedstawicielstwa obcego państwa albo urzędnika konsularnego obcego państwa, w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 3. Karze określonej w § 2 podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 1. § 4. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Proszę tego nie odbierać w kategoriach pogróżki - to jest tylko przypomnienie prawa w Polsce obowiązującego - niektóre komentarze mało tego że są niegrzeczne i nietaktowne, miękko mówiąco, to jeszcze łamią prawo - ale jak ktoś chcę być wulgarny, lub łamać prawo - jego wolny wybór, tylko wtedy trzeb brać pod uwagę ew. następstwa. PS. Putina zamiast krytykować należy podziwiać - za to że podjął się tak arcytrudnego zadania jakim jest kierowanie Rosją. I odrazu, uprzedzając wszystkie komentarze, wyjasnie jak ja (orazwielu wspólczesnych Rosjan) postrzegam Putina - dla mnie człowiek pełniący funkcje prezydenta jest przede wszystkim osobą zatrudnioną przez naród do sprawowania pewnej funkcji i wykonywania pewnej pracy dla dobra narodu, jeśli dobrze się sprawuje to naród może być zadowolony ze swojego pracownika i być z niego dumny, jeśli nie - to kontrakt z takim pracownikiem nie będzie przedłużony -nie wygra wyborów, ew. może być odsunięty od sprawowania funkcji prezydenta nieco wcześniej w radykalnych sytuacjach. Ale jak narazie jestem zadowolony i nawet bardzo z polityki Putina, więc jako jeden z jego pracodawców (w końcu głosowałem na niego) mogę być "happy and proud" (jak kto woli "dowolen i gord").

    • 0 0

  • Szanowny Panie pracowniku ambasady,

    rozumiem, że Pańskim zawodem jest reprezentowanie swojego kraju na zewnątrz i stąd Pańskie hurraoptymistyczne oceny własnego kraju. Jak widzę zresztą mają Państwo prikaz wyrażenia swojego zdania w polskich mediach w ramach akcji PR - kiepski pomysł. Nie za mądre jest przypominanie polskim czytelnikom o okupującej nasz kraj przez niemal 50 lat Armii Czerwonej (gazeta wyborcza) czy o świetnie prosperującym zagrożeniu tuż za granicą (tutaj).

    Odsyłam jednak do ostatniego nr tygodnika Wprost i proszę o odniesienie się do postawionej tam tezy o grożącej Rosji implozji demograficznej i ekonomicznej.

    Nawołuje Pan do trzymania się faktów - świetny wybieg by uniknąć niewygodnych pytań o Ukrainę, Gruzję, Naddniestrze i kraje bałtyckie - ja jednak nie dam się w ten sposób zbyć - po co Pański kraj "miesza" w czymś co zwykł nazywać "bliską zagranicą"?

    Mówiąc o dwóch stronach medalu w Czeczenii zapomniał Pan wspomnieć o tym, że to Rosja tę wojnę zaczęła, że to Rosja popełnia tam zbrodnie wojenne stosując taktykę spalonej ziemi. Zapomniał Pan też odnieść się do tego, że historię Pańskiego kraju plami ok 100 000 000 ofiar komunizmu. Prezydent takiego kraju nie ma moralnego prawa upamiętniać ofiar Holocaustu.

    Nie odniósł się też Pan w żaden sposób do oczywistego faktu - uzasadnionego historycznie - dla żadnego kraju pozostawanie w strefie wpływów Rosji nie jest pożądane - czy to politycznie czy to ekonomicznie. Proszę zrozumieć, że dla Polski silna Rosja jest zagrożeniem - tyle.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane