- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (66 opinii)
- 2 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (66 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (16 opinii)
- 4 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (217 opinii)
- 6 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (405 opinii)
Nietrzeźwy na... ratunek
- Zostałem powiadomiony telefonicznie około południa, że udzielający pomocy lekarz z jednej z naszych karetek prawdopodobnie jest nietrzeźwy - mówi Marian Kentner, dyrektor Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni. - Natychmiast wezwałem karetkę do firmy i powiadomiłem policję, prosząc o przysłanie patrolu, który mógłby przy pomocy alkomatu sprawdzić stan mojego pracownika.
Wynik okazał się niekorzystny dla lekarza.
- Podczas badania okazało się, że lekarz ma 0,56 promila w wydychanym powietrzu - mówi komisarz Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Andrzej K. został doprowadzony do Komendy Miejskiej Policji.
Lekarz zarzekał się, że alkohol pił poprzedniego dnia ok. godz. 22, a podczas pracy trunków nie spożywał. Policja będzie wyjaśniała wszelkie okoliczności związane ze zdarzeniem - m.in. do jakich przypadków lekarz wyjeżdżał. Te informacje mogą zadecydować o kwalifikacji karnej. Na razie Andrzeja K. dotknęły konsekwencje służbowe.
- Lekarz oczywiście dłużej już nie pracował, rano ma przynieść prośbę o natychmiastowe zwolnienie z pracy - mówi Marian Kentner. - Jeśli nie otrzymam jej o godzinie 8, lekarz zostanie zwolniony dyscyplinarnie. Takim rzeczom nie wolno pobłażać. Zdecydowane działanie to jedyne wyjście w tej sytuacji.
Opinie (33)
-
2004-01-26 23:33
To niemożliwe u nas w Gdyni.
To pewnie w Gdańsku lekarz z Oruni pił bo tam wszyscy piją.
Znowu jakieś kłamstwo Głosu Wybrzeża.- 0 0
-
2004-01-26 23:44
Jak to wlasciwie jest -cytuje;
rano ma przynieść prośbę o natychmiastowe zwolnienie z pracy - mówi Marian Kentner. - Jeśli nie otrzymam jej o godzinie 8, lekarz zostanie zwolniony dyscyplinarnie.
W sumie za to juz powinien byc zwolniony, a nie sam ma sie zwolnic.To mi przypomina zza Komuny jak bylo- 0 0
-
2004-01-27 01:12
Jak się napił poprzedniego dnia i Bóg go pokarał leniwą wątróbką to całkiem możliwe.
No ale wódencji zwykle się nie pija z gwinta, więc balanga mogła się nieco przeciągnąć poza tą 22 np. do rana.
Poczucie obowiązku, zimny prysznic, povulon w kieszeń i wio na życie zarabiać.- 0 0
-
2004-01-27 01:52
widze, ze mag koltun znowu przemowil
chyba oczywista rzecza jest, ze wszystko co zle wystepuje w gdyni
w Gdansku niczego zlego nie ma
ja juz o to dbam
sam przeganiam do sledziowa- 0 0
-
2004-01-27 04:25
Stan znieczulenia
Coz sie dziwic biednemu czlekowi, ktory w obecnym stanie naszej kochanej medycyny musial sie poprostu "znieczulic" by strawic stres dnia roboczego i moc wstac dnia nastepnego normalnie do pracy.
Ciekaw jestem, co za powod ma ten czlek wpisac we wlasnym podaniu o natychmiastowe zwolnienie, moze jakis pomysl panie dyrektorze???- 0 0
-
2004-01-27 05:03
To fakt...
...w takich warunkach pracy to każdy by wypił żeby się pewniej poczuć. A może by tak podnieść limit do 0,80 i problem z głowy.
- 0 0
-
2004-01-27 08:13
z jednej strony: 0,5 to jeszcze nie tragedia, po imprezie mogło mu przeciez tak zostać
z drugiej strony: w takich wypadkach faktycznie nie wolno pobłażać, bo jak widac i słychac ostatnio, pijani lekarze to przestaje byc rzadkością...- 0 0
-
2004-01-27 08:15
cityman
to nie Mag_gdynia tylko jego klon, więc nie ciesz się przedwcześnie
uczucia mam mieszane bardzo w Gdyni w karetkach mozna trafić na pijanego lekarza, a w Gdańsku karetki jeżdżą od razu bez lekarzy...- 0 0
-
2004-01-27 08:26
piłeś?? nie jedź
nie piłeś?? wypij- 0 0
-
2004-01-27 08:46
0,56 promila to nie jest duzo ,biorac pod uwage, ze wskazania alkomatu sa zawsze wyzsze niz wyniki probki krwi.Gdyby pobrano lekarzowi krew mialby ponizej 0,5 promila a taki "wynik" mozna spokojnie osiagnac po dobrej imprezce z dnia poprzedniego.To czego zupelnie nie rozumiem to problem czy lekarz kierowal karetka? Czy sa w Polsce przepisy ile promili musi miec pracownik przychodzac do pracy-zeby uznac go za pijanego co kwalifikuje do zwolnienia.A moze ktos chce lekarzowi podlozyc swinke?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.