• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe autobusy nie tak wydajne jak zapowiadano? GAiT: dopiero się wdrażamy

Maciej Korolczuk
6 listopada 2023, godz. 07:00 
Opinie (783)
Najnowszy artykuł na ten temat Zygmunt Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku
  • Za 18 nowych autobusów elektrycznych Gdańsk zapłacił 62 mln zł.
  • Za 18 nowych autobusów elektrycznych Gdańsk zapłacił 62 mln zł.
  • Za 18 nowych autobusów elektrycznych Gdańsk zapłacił 62 mln zł.
  • Za 18 nowych autobusów elektrycznych Gdańsk zapłacił 62 mln zł.
  • Za 18 nowych autobusów elektrycznych Gdańsk zapłacił 62 mln zł.

Nie 400 km jak zapowiadano, a 200-300 km mogą pokonywać na jednym ładowaniu nowe autobusy elektryczne, które od trzech tygodni wożą pasażerów po ulicach Gdańska. O specyfice jazdy nowymi autobusami opowiedział nam jeden z kierowców. - Pojazd jest ciężki jak czołg. Ma sporo bajerów, ale w warunkach liniowych sprawdza się umiarkowanie - mówi. Spółka GAiT uspokaja: - Minęły dopiero trzy tygodnie. Dopiero wdrażamy się w ich obsługę.



Autobusów elektrycznych w Trójmieście powinno być:

Nowe autobusy na ulice Gdańska wyjechały w połowie października. Jest ich osiemnaście (dziesięć standardowych i osiem przegubowych). Gdańsk zapłacił za nie 62 mln zł.

Dodatkowo w zajezdni przy al. Hallera powstało 18 stoisk do ładowania. Ich paliwem jest energia elektryczna. Jak zapowiadały władze Gdańska - już podczas podpisania umowy z firmą MAN - na jednym ładowaniu każdy z nich powinien pokonać dystans 400 km.

W praktyce okazało się jednak, że jest on nawet o połowę mniejszy.



- To jak znikają z ulic rozładowane elektryki można w łatwy sposób sprawdzić na stronie cristalbus. W ich miejsce wypuszczane są autobusy spalinowe. Aby ukryć "podmianki" strona nagle się resetuje i dane znikają - opowiada nam jeden z kierowców.

Nie da się przejechać 400 km w warunkach miejskich



Jego zdaniem problem z zasięgiem autobusów elektrycznych pojawił się już podczas testów. Mimo szkoleń, kierowcy nie byli w stanie pokonać takimi pojazdami 400 km.

- Tu są morenowe wzgórza, linie są przeciążone, nie ma takiej siły, by autobusy były w stanie pokonywać na jednym ładowaniu takie dystanse. O tym, że temat jest delikatny przekonał się jeden z kierowców, gdy nie zorientował się w porę o niskim stanie baterii. Zamiast na przystanku końcowym musiał podmienić autobus na trasie, razem z pasażerami. Potem tłumaczył się z tego w specjalnym raporcie przed kierownikiem.
15:03 24 PAźDZIERNIKA 23 (aktualizacjaakt. 31 PAźDZIERNIKA 23 12:17)

Nowe elektryczne Many w Gdańsku więcej stoją niż jeżdżą (105 opinii)

Od momentu wprowadzenia ich do eksploatacji obserwuje ile wozów i na jakie linie wyjeżdżają - wniosek jest jeden - nie było dnia aby wyjechały wszystkie, 18 sztuk na miasto, a jak wyjeżdżają to najczęściej tylko na zadania szczytowe (czyli takie co rano jeżdżą, zjeżdżają do zajezdni i jeżdżą dopiero popołudniu). Dziś np. Tylko 5/8 przegubowych na mieście, z czego dwa tylko w godzinach szczytu. A co jeździ od rana do nocy? m.in. niezniszczalne, dieslowe 17-letnie Solarisy Urbino 12/18 z 2006 roku :)

Taki oto ich ekologiczny, wysoki (ironia) zasięg km, że nie mogą przejechać całego dnia haha
Zobacz więcej
Od momentu wprowadzenia ich do eksploatacji obserwuje ile wozów i na jakie linie wyjeżdżają - wniosek jest jeden - nie było dnia aby wyjechały wszystkie, 18 sztuk na miasto, a jak wyjeżdżają to najczęściej tylko na zadania szczytowe (czyli takie co rano jeżdżą, zjeżdżają do zajezdni i jeżdżą dopiero popołudniu). Dziś np. Tylko 5/8 przegubowych na mieście, z czego dwa tylko w godzinach szczytu. A co jeździ od rana do nocy? m.in. niezniszczalne, dieslowe 17-letnie Solarisy Urbino 12/18 z 2006 roku :)

Taki oto ich ekologiczny, wysoki (ironia) zasięg km, że nie mogą przejechać całego dnia haha
Zobacz więcej


Jak mówi nasz rozmówca, prawdopodobnie autobusy z napędem elektrycznym będą wkrótce jeździć tylko na tzw. dodatkach, czyli będą obsługiwały kursy wyłącznie w porannym i popołudniowym szczycie.

Rozkłady jazdy na żywo



Nowe autobusy od spalinowych różnią się nie tylko bardziej ekologicznym napędem, ale też specyfiką prowadzenia.

- Sam pojazd jest ciężki jak czołg. Czuć to podczas jazdy. Dociążają go szczególnie baterie na dachu, które ważą w zależności od długości autobusu od 6 do 8 ton. Przez to pojazd w trakcie jazdy delikatnie kołysze się na boki. Autobusy z racji większej masy są wyposażone w inne, dodatkowo wzmacniane - a przez to droższe - opony. Niestety, już pierwsze dwa-trzy tygodnie pokazały, że choć autobusy sprawiają pierwsze dobre wrażenie np. bogatym wyposażeniem typu czujnik deszczu wycieraczek czy czytanie znaków drogowych, to w warunkach liniowych sprawdzają się umiarkowanie. Ot droga zabawka - podsumowuje nasz rozmówca.

Zobacz jak wyglądają nowe autobusy


GAiT: Dopiero się wdrażamy



O ocenę wydajności nowych autobusów poprosiliśmy spółkę GAiT.

Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy miejskiego przewoźnika, tłumaczy, że wskazywany przez producenta i władze miasta zasięg 400 km to "zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych". A o takie w dużych miastach, takich jak Gdańsk, jest trudno.

- Zasięg 400 km to zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych. Warunki drogowe, w tym natężenie ruchu wpisane w specyfikę dużych miast, funkcjonowanie elektronicznego wyposażenia, technika jazdy, chłodzenie wnętrza pojazdu w ciepłe dni, ogrzewanie w chłodne dni - to wszystko ma wpływ na zasięgi pojazdów elektrycznych - tłumaczy Dobrowolska.


Jak dodaje, obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale 200-300 km.

- A długości zadań całodziennych w Gdańsku wynoszą średnio ok. 250 km, tym samym nowe pojazdy są w stanie realizować, zarówno tak zwane dodatki, czyli przejazdy realizowane w godzinach szczytu komunikacyjnego, jak zadania całodzienne - mówi. - Zjazdy techniczne związane są z trwającą konfiguracją systemu zasilania pojazdów. Za nami dopiero pierwsze trzy tygodnie użytkowania nowych pojazdów elektrycznych. To czas, w którym w praktyce wdrażamy się w ich obsługę, w tym także m.in. w zakresie ekonomicznej jazdy i systemu zasilania pojazdów. Trwają prace nad docelową konfiguracją oprogramowania zasilania pojazdów, w tym systemu ogrzewania, która korzystanie wpłynie na funkcjonowanie nowych pojazdów elektrycznych.
  • GAiT tłumaczy, że obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale od 200 do 300 km.
  • GAiT tłumaczy, że obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale od 200 do 300 km.
  • GAiT tłumaczy, że obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale od 200 do 300 km.
  • GAiT tłumaczy, że obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale od 200 do 300 km.
  • GAiT tłumaczy, że obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale od 200 do 300 km.

Miejsca

Opinie (783) ponad 20 zablokowanych

  • Spokojnie, dopiero sie docierają (1)

    Ale przecież to wy gdańszczanie i gdańszczanki wybraliscie ta pelowską władzę i zrobicie to znowu za rok, więc nie narzekać i więcej Serdecznosci!

    • 23 1

    • Nie narzekać macie swoje wymarzone dojczewita.

      • 4 1

  • Energia na ładowanie akumulatorów to z dynama

    na pedały ? Z ekologią to nie ma nic wspólnego . Zwłaszcza przy produkcji i utylizacji baterii.

    • 12 2

  • Komentarze GAT

    Oni nigdy nie przyznają się że wydali tyle kasy na drogie zabawki. Eko jest najważniejsze mimo, że aktualnie zupełnie się nie opłaca.

    • 17 1

  • W razie wypadku, te baterie spadną na pasażerów

    • 11 1

  • klasyka...

    Szklane paciorki i perkal dla beta testerow...
    I to na koszt odbiorcy.

    • 11 1

  • Jeżeli nie przejadą 400 km to znaczy, że nie spełniają specyfikacji i należy je zwrócić. (6)

    Sprawność baterii będzie z czasem malała, więc niedługo to te autobusy będą w stanie przejechać 150-200 km. Trochę słabo.

    • 21 1

    • nie martw się tam w dokumentacji jest napsiane jakie warunki musza byc spelnione zeby przejechał 400 km

      • 3 1

    • (2)

      W bajki wierzysz, ze jest tam taki zapis. To jest tylko zasieg sugerowany i tyle. Miasto po prostu opowiadalo piekne historie, a wy je kupiliscie. Zobaczymy jak zasieg bedzie sie prezentowal jak temperatura spadnie do -5 czy -10.

      • 4 0

      • (1)

        Ja się berdziej boję o to jak bedzie upał

        • 3 0

        • Przeciążone baterie wystawione na gorąco na dachu autobusu. Co może się wydarzyć ? Nie chciał bym być w zatłoczonym autobusie elektrycznym w którym wybucha bateria na dachu. To są sekundy do ucieczki.

          • 0 0

    • Niemcom zwrócić ?

      Toż to "złe słowo Polaka"

      • 3 2

    • TDIka też trzeba zwrócić jak spali więcej niż 3l/100km?

      Czy w tym przypadku można kłamać do woli? :)

      • 0 0

  • a Xsiężna mówi , że piniondzów nie ma

    i nie będzie.

    • 18 1

  • Nie można było kupić jednego autobusu i zrobić testów? Przecież to jest kpina

    Jeżeli w umowie zostało zapisane, że ma przejechać 400 km, a tyle nie jeździ to niech producent odbierze te autobusy, jako nie spełniające warunków umowy.

    • 12 2

  • Jechałem tym autobusem (5)

    Wnętrze autobusu jest wręcz tragiczne. Pełno w nim stopni, jest ciasno, a przyciski "stop" nie znajdują się blisko siedzeń, trzeba wstać i przejść kawałek, żeby je nacisnąć. No i do tego jak czytam, że na jednym ładowaniu przejadą 200-300 km to naprawdę zastanawiam się, dlaczego nie kupiono Solarisów.

    • 118 10

    • wziątka Panie, wziątka!

      • 16 1

    • solaris $ MAN (2)

      bo solaris nie jest niemiecki

      • 17 3

      • Solaris jest hiszpański. (1)

        Pod wpływem naszych ukochanych rządów, właściciel stwierdził, że nie opłaca się prowadzić firmy w Polsce i sprzedał ją hiszpanom.

        • 21 9

        • A Hiszpanie kupili bo lubia traci kase co

          Lee, ming POczkemony sie obraziły ze ktos o0 nich prawde pisze i wprowadzili blokade

          • 4 1

    • Bo Solarisy nie były najtańsze a nikt nie napisał przetargu tak żeby wygrały mimo wyższej ceny.

      Niestety ale polskie prawo zamówień jest wadliwe i żeby wygrał produkt lepszy trzeba być nie lada specjalistą żeby dobrać specyficzne zapisy w przetargu, trzeba wiedzieć dokładnie co ma Solaris i czego nie ma Man. Niestety nie jest to łatwe bo wiele zapisów może jeszcze potem być podważonych sądownie co opóźnia cały przetarg itp. No generalnie taki mamy ład prawny i trzeba z tym żyć. Wiadomym jest że Solarisy by nie padały w połowie trasy i byłyby wygodniejsze dla pasażerów ale cena oczywiście odpowiednia.

      • 1 0

  • Ta cała elektromobilność przypomina ...

    modę na telewizory 3D, o których już nikt nie pamięta.

    • 24 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane