• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy plan dla "Pekinu". Ma być osiedle

Patryk Szczerba
3 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (154)

Na najbliższej sesji radni Gdyni będą głosować nad rozpoczęciem procedury zmiany planu zagospodarowania terenu dla wzgórza Orlicz DreszeraMapka, czyli opustoszałego obecnie "Pekinu". Z wnioskiem o zmianę zwrócili się właściciele terenu. Możliwe, że w przyszłości powstanie tam osiedle nawet z 800 mieszkaniami.



Czy osiedle w miejscu "Pekinu" to dobry pomysł?

Uchwała to efekt wniosku, który wpłynął do rady miasta w Gdyni. Projekt będzie głosowany 8 lutego, na najbliższej sesji rady Gdyni.

- Właściciele przeważającej części terenu wystąpili z wnioskiem o zmianę obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w celu umożliwienia realizacji zespołu zabudowy mieszkaniowo-usługowej wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną oraz drogową - przy założeniu utrzymania analogicznej intensywności zabudowy, jak ustalona w planie obowiązującym - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, który utrzymali radni.


Zmiana planu pomoże w uporządkowaniu terenu



Dzięki zmianie - według uzasadnienia przygotowanego dla radnych - teren ma być zagospodarowany.

- Objęcie planem obszaru wskazanego we wniosku, pozwoli na harmonijne i spójne zagospodarowanie dostosowane do trudnych uwarunkowań tej lokalizacji oraz ograniczy powierzchnię terenów przeznaczonych pod drogi publiczne - można przeczytać dalej.


Nawet 800 mieszkań na przyszłym osiedlu



Jeśli radni zagłosują za zmianami, to pracę zaczną planiści, którzy będą przygotowywać nowy plan miejscowy dla terenu "Pekinu". Jak można nieoficjalnie usłyszeć, będzie tam mogło zostać wybudowane osiedle, na którym zmieści się 800 mieszkań.

Ruchom miasta w tej sprawie przyglądają się m.in. społecznicy z Miasta Wspólnego.

- Właściciele terenu i przyszły deweloper muszą być bardzo zadowoleni ze współpracy z miastem, które na swoje czy też podatników barki wzięło koszty przymusowych wyprowadzek dotychczasowych mieszkańców w ramach gminnego programu rewitalizacji, a dziś podejmuje się zmiany planu miejscowego zgodnie z życzeniami inwestora. Z niecieprliwością oczekuję, co też właściciele i deweloper zaoferują naszej gdyńskiej wspólnocie w zamian. Bo grunt jest wyśmienicie połozony i na pewno przyniesie duże zyski, które w innych warunkach byłyby nie do zrealizowania - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.
- To teren prywatny. Jako samorząd nie mogliśmy w niego inwestować. Wykup gruntu też nie wchodził w grę, bo wartość samej ziemi szacowana jest na kilkadziesiąt milionów złotych. Do tego należałoby doliczyć koszt uzbrojenia gruntu. Tym co mogliśmy zrobić, było zaoferowanie mieszkańcom Wzgórza sposobu rozwiązania ich problemów, drogi wyjścia. Chcieliśmy stworzyć im bezpieczną alternatywę zamieszkania w Gdyni - wskazywał dwa lata temu Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Quiz Gdynia wczoraj i dziś Średni wynik 59%

Gdynia wczoraj i dziś

Rozpocznij quiz


Historia osiedla "Pekin"



Przypomnijmy, jeszcze do niedawna "Pekin" był zamieszkany. W czasach międzywojennych, gdy na wzgórzu osiedlali się robotnicy budujący port, wynajmowali kawałek ziemi i mogli na niej budować swoje domy. Każdy więc stawiał co chciał, a raczej co potrafił i na co go było stać. Prowizoryczne osiedle miało istnieć tylko kilka lat, ale wybuchła II wojna światowa i każdy miał ważniejsze sprawy na głowie niż rozbiórka. A później władza ludowa nie wyobrażała sobie wyrzucenia robotników.



W 2006 roku spadkobiercy właścicieli zdecydowali się, że chcą sprzedać teren. Wprawdzie część lokatorów wciąż opłacała dzierżawę, ale dochód miał się nijak do potencjalnych zysków ze sprzedaży. Zaczęły się prośby, działania prawne, a potem zaczęły wybuchać pożary, wyburzano domy pod nieobecność ich właścicieli, coraz częściej na miejsce wzywano policję, nie obyło się też bez agresji, gdy przedstawicielowi właścicieli terenu grożono samurajskim mieczem.

Sprzedaż "Pekinu" prawdopodobna



Prawa do terenu mają spadkobiercy Walentego Nikielskiego, który był właścicielem działki przed wojną. To on pod koniec lat 30. XX wieku pozwalał na to, by robotnicy stawiali na jego działce prowizoryczne baraki w zamian za czynsz. Właściciele podzielili działkę na cztery części, ale teraz zapewne sprzedadzą teren w całości.

Gdynia: większość mieszkańców Pekinu już się wyprowadziła Gdynia: większość mieszkańców Pekinu już się wyprowadziła

Przesiedlenie mieszkańców "Pekinu" dzięki rewitalizacji



Po zmianie planu zagospodarowania będzie o to łatwiej. Wzgórze Orlicz-Dreszera na Leszczynkach od kilku miesięcy stoi w większości opuszczone. Stało się to dzięki programowi rewitalizacji społecznej, którym objęte zostało to miejsce.

Wartość terenu wycenia się na co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych.



Mieszkańcom zaproponowano wsparcie finansowe przy wynajmie mieszkań na wolnym rynku (przez minimum dwa lata), innym przyznawano mieszkania socjalne czy komunalne. Odbyły się też szkolenia, które miały pomóc znaleźć pracę tym, którzy jej nie mieli, a pracować mogą.





Opinie (154) ponad 20 zablokowanych

  • Chyba ktoś (4)

    Zapomniał wspomnieć o bandyckim przejęciu tych terenów. O licznych podpaleniach jak ktoś nie chciał dobrowolnie się wyprowadzić.

    • 19 4

    • To może najpierw zajmiemy się pierwotnym bandyckim przejęciem tego terenu ? (3)

      Ci ludzie bezprawnie zajmowali prywatny teren. O jakim bandyctwie mówimy? To, że nie chcieli go opuścić to było bandyctwo!

      • 1 13

      • Obecni "prawowici" własciciele przejęli te tereny tak samo jak w Warszawie przejmowano kamienice!!!

        Za tak intratny teren niejedna osoba na stanowisku została sowicie wynagrodzona.

        • 7 1

      • Ty chyba masz problem z przeczytaniem (1)

        artykułu, gdzie jak byk autor pisze, że przedwojenny właściciel terenu sam zaprosił robotników do osiedlenia się w zamian za niewielkie czynsze.

        Zatem nie pisz nieprawdy.

        • 6 3

        • Czy uważasz, ze to co pisże autor to prawda??? Dlaczego adekwatnie nie uważasz, że to dco pisże ja nie jest prawdą.

          Dla Twojej wiadomości przed wojną właścicielem był ktoś inny. Mam w dokumentach i jak sprawdzę to podam Tobie jego nazwisko. Niestety, sprytny Walenty N., kory pobierał dla niego opłaty za czynsze, doprowadził do wysłania właściciela do obozu w Stutthofie, a w ramach współpracy z niemcami zaczął administrować terenem, a po wojnie ujawnił się jako "właściciel". Zaraz po wojnie nikt tego nie weryfikował, bo wprowadzali się nowi mieszkańcy i nie mieli pojęcia co się działo wcześniej. Wcześniejsi mieszkańcy sprzed wojny zostali zesłani do obozów lub na roboty.

          • 9 1

  • 800 mieszkań? to rzeczywiście będzie PEKIN...

    800 mieszkań na takim terenie?
    no to powodzenia tam mieszkać...

    • 15 1

  • jak z dojazdem??? Dodatkowe pasy do zjazdów i włączania się do ruchu?

    Czy Invest - Komfort przebuduje skrzyżowania?

    • 10 2

  • (4)

    Zastanawia mnie, że miasto zajmuje sie zmianami planu przestrzennego w dzielnicach peryferyjnych. A tymczasem w praktycznie centrum miasta funkcjonuje fawela w postaci ogródków działkowych przy al. Zwycięstwa. Jakby to były faktycznie ogródki działkowe ale to jest regularne osiedle slumsów z barem, warsztatami samochodowymi itp. I to wszystko w odległości 1 km od UM.

    • 11 6

    • Tam prawie wszyscy mają w swoich chatach (1)

      czyściej niż ty u siebie.

      • 2 4

      • Nie wydaje mi się. I fakt chatach, budach, lepiankach bo na pewno nie w domach. Codziennie tamtędy przechodzę i widzę jaki mają porządek i czuje czym palą w piecach, aż oczy szczypią.

        • 4 2

    • bo mają do tego prawo. (1)

      Na szczęście udało im się usankcjonować pobyt i prawnicy (na razie) musieli obejść się smakiem.

      • 0 1

      • Prawo do zamieszkiwania ogródków działkowych i prowadzenia tam działalności gospodarczych? Ciekawe.

        • 1 0

  • Zasadzić tam choinki i po 5 latach sprzedać na Święta

    • 3 1

  • pamiętajcie żeby bus tam zrobić i kontrapasy rowerowe, słupki, delfiny i 30cm krawężniki

    • 2 2

  • to ile nas mieszkańców kosztowała ta "rewitalizacja"?

    • 4 1

  • a co innego mogłoby powstać, no raczej ze nie park dla mieszkańców

    moze miejsce dobrze skomunikowane ale sasiedztwo i bliskosc estakady juz nie

    • 3 4

  • tylko osiedla, biurowce i tak wkółko (1)

    • 3 2

    • tak wyglądają miasta na całym świecie

      snopki i krówki są na wsi, a fabryki w strefach przemysłowych

      • 1 0

  • (1)

    Ale tam będą mega korki rano. Kalksztajnów.

    • 8 1

    • Fajnie. Nie trzeba będzie z garażu wyjeżdżać żeby stanąć w korku.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane