- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (206 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (119 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (750 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (102 opinie)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (18 opinii)
Od maja mniej połączeń na linii PKM. Co to oznacza dla pasażerów?
Od maja przestanie kursować część pociągów PKM. Samorząd województwa - organizator przewozów kolejowych na Pomorzu - który przeliczył się w liczbie pasażerów, zamierza też zrobić kolejne cięcia w roku 2017. To oznacza zmniejszenie liczby pociągów PKM o co najmniej 25 proc.
Mniej pasażerów w pociągach to większe dopłaty do ich funkcjonowania z budżetu województwa. Na funkcjonowanie komunikacji na linii PKM zapisano ok. 40 mln zł. Niemal pewnie jest, że wspomniana kwota nie wystarczy i będzie trzeba znaleźć w kasie województwa dodatkowe 10 mln zł. W efekcie władze województwa zdecydowały się na zmniejszenie liczby połączeń. Zmiany zostaną wprowadzone w życie już w maju.
- Za ok. trzy tygodnie zrezygnujemy z połączeń kolejowych, które do tej pory nie przynosiły założonego efektu przewozowego. Mowa tu o wybranych pociągach na linii PKM - porannych i wieczornych - uruchomionych głównie z myślą o obsłudze pasażerów z lotniska. Ustalamy jeszcze, które dokładnie to będą połączenia - mówi Ryszard Świlski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Władze samorządu przyznają, że wracają do punktu sprzed uruchomienia linii i pierwszego planu rozkładu jazdy bez pociągów wieczornych, o które zabiegało wiele osób.
Sprawdź aktualny rozkład pociągów SKM i PKM
Cięcia połączeń w 2017 r.
To nie koniec złych wieści. Samorząd województwa ogłosił przetarg na przewozy kolejowe w województwie na 2017 r. Tak jak w poprzednim roku rozdzielił połączenia na regionalne i aglomeracyjne, czyli SKM i PKM.
Problem w tym, że samorząd województwa w przyszłym roku zamierza zmniejszyć liczbę przewozów przynajmniej o pół miliona kilometrów. W tym roku składy mają wykonać 2 mln km, za rok pojadą już 1,5 mln km. To oznacza zmniejszenie liczby połączeń przynajmniej o 25 proc.
- Cała linia jest bardzo droga w utrzymaniu. To krok w stronę optymalizacji połączeń. Praktycznie codziennie obserwujemy potoki podróżnych, dzięki zainstalowanym w pojazdach licznikom pasażerów mamy podstawy, by zmieniać rozkład. Oczywiście wprowadzamy też takie rozwiązanie w przetargu, że w razie potrzeby można będzie wzmocnić połączenia o ok. 500 tys. km - mówi Ryszard Świlski.
Jak to dokładnie będzie wyglądało, dowiemy się jesienią, gdy rozpoczną się prace projektowe nowego rozkładu.
O wyborze najkorzystniejszej oferty będą decydować trzy kryteria - w 95 proc. cena, w 3 proc. termin płatności rat rekompensaty za przewozy i w 2 proc. honorowanie biletów okresowych innych wykonujących przewozy wojewódzkie na wspólnym odcinku Gdańsk Główny - Gdynia Chylonia.
Przewoźnicy zainteresowani przetargiem mają czas na składanie ofert do 16 maja.
Cięcia dotkną też samą SKM-kę?
W tym roku przewozy mogą być okrojone o 100 tys. km, ale już w 2017 r. nawet o 500 tys. z 1,5 mln km. Tak duże ograniczenia odbiją się z pewnością echem w spółce SKM, która przewozi pasażerów na linii PKM. Czy to oznacza cięcia, także kadrowe?
- Zawsze w takiej sytuacji optymalizujemy swoje działania na wielu polach w spółce. Trzeba szukać sposobów na zmniejszenie kosztów. Nie chciałbym jednak zajmować stanowiska do czasu rozstrzygnięcia przetargu na przewozy w 2017 r. - mówi Maciej Lignowski, prezes spółki SKM.
Czytaj też: Dziewięciu chętnych do budowy przystanków PKM w Gdyni
Pokutuje słaba integracja: biletowa, taryfowa i komunikacyjna
Jeszcze zanim ruszyła linia PKM, większość oceniała projekt z hurraoptymizmem. 18-kilometrowa trasa kolejowa, która powstała za ponad 700 mln zł miała być nowym kręgosłupem w organizmie, jakim jest trójmiejska aglomeracja. Okazuje się teraz, że wspomniana trasa kolejowa jest jedynie pojedynczym żebrem. Dlaczego?
Pokutuje zdaniem władz województwa przede wszystkim brak integracji taryfowej i biletowej - jazdy na jednym bilecie bez znaczenia na środek lokomocji. Na takie rozwiązanie samorządy w województwie musiałyby znaleźć wspólnie 67 mln zł. Lwią część musieliby wyłożyć samorządowcy z Gdańska, Gdyni i województwa pomorskiego. Plany są, ale póki co, kończą się na wspólnym bilecie elektronicznym.
- Dużym impulsem dla nowej linii będzie jej elektryfikacja i doprowadzenie jednocześnie drugiego toru z Osowy do Kościerzyny - wyjaśnia Świlski.
Ponadto budowana siatka połączeń komunikacji miejskiej wciąż jest konkurencyjna wobec linii PKM. Sęk w tym, że będzie tak zawsze, dopóki pociągi korzystające z linii PKM będą kończyć bieg we Wrzeszczu, zamiast w centrum Gdańska. M.in. z tego powodu ZTM nie zrezygnuje z konkurencyjnej linii 210 z Osowy do centrum Gdańska.
Czytaj też: Elektryfikacja kolei na Kaszuby. 100 km sieci trakcyjnej i dwa tory z Trójmiasta do Kościerzyny
![Paweł Rydzyński](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1581/250x0/1581474-Pawel-Rydzynski.webp)
![Paweł Rydzyński](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1581/250x0/1581474-Pawel-Rydzynski.webp)
Bardzo istotnym mankamentem jest fakt, iż większość pociągów PKM kończy i zaczyna bieg w Gdańsku Wrzeszczu, zamiast jechać do Gdańska Głównego. Przyszłościowo (ale bardzo szybko) trzeba pomyśleć o połączeniu linii PKM i SKM, tak aby PKM-ki mogły kursować do centrum Gdańska po torach aglomeracyjnych i obsługiwać kluczowy przystanek Gdańsk Politechnika.
Któremu z jego użytkowników chce się dziś jechać do Wrzeszcza, tam (za chwilę) biegać po schodach i czekać kilka lub, często, kilkanaście minut na przesiadkę? To w naturalny sposób zniechęca do korzystania z PKM. Połączenia z Kartuz do Gdańska Głównego dobitnie pokazują, że, jakkolwiek w Trójmieście jest wiele istotnych punktów przesiadkowych, to jednak kluczową kwestią są bezpośrednie pociągi do centrum miasta.
Miejsca
Opinie (738) 6 zablokowanych
-
2016-04-19 20:07
Likwidacja
części kursów przyczyni się do jeszcze mniejszej liczby pasażerów. To znaczy, że mogą liczyć tylko na własne auto! Jeden czy dwa kursy dziennie to ilość na wycieczkę a nie dojazdy do szkół czy pracy. Zgadzam się, że wszystkie kursy powinny docierać prze Wrzeszcz do Gdańska i odwrotnie. Tylko jazda bez przesiadek i dużo kursów może spopularyzować tę kolej.
- 18 0
-
2016-04-19 20:10
jak ci wszyscy politycy uśmiechali się na otwarciu jaki entuzjazm bił od nich
a dziś już nie mają takich uśmiechów
- 11 0
-
2016-04-19 20:13
a Mieciu mówił że będą problemy ...
- 7 1
-
2016-04-19 20:20
strefe wolnoclowa zrobic.wagony restauracyjne.tania wóda i papierosy.
może nawet kasyno w coktoryms składzie.albo burdel...
- 6 0
-
2016-04-19 20:26
Ponoć PKM-ka miała ułatwić mieszkańcom dzielnic z obrzeży miasta przejazd do centrum. Tymczasem przystanki i trasa szerokim łukiem omijają te dzielnice. Ceny też nie zachęcają do korzystania z przejazdów.
- 10 0
-
2016-04-19 20:27
największe obłożenie było na otwarciu ! (1)
nic tego nie przebije koniec kropka dalej równia pochyła
- 6 1
-
2016-04-19 21:05
na otwrciu był przejazd za darmochę
a na krzywy ... to każdy się chce napiś
- 0 1
-
2016-04-19 20:28
fachowcy z PO co mieli zarobic to zarobili (1)
w koncu byl miliard do wydania. tylko to sie dla tych typow liczy
- 14 4
-
2016-04-19 20:45
Nie martw się
'Fachowcy' z PiSu też zarobią
- 2 2
-
2016-04-19 20:30
każdy mały chłopiec chciał mieć własną kolejkę i ciówcię
niektórym to zostało i tak powstało PKM
podpisano kierownik kołchozu- 5 1
-
2016-04-19 20:36
zbudujemy przystanki w gdyni
A ruch się zwiększa z automatu Karwiny Gdynia na pewno
- 2 0
-
2016-04-19 20:40
Co to znaczy optymalizacja połączeń?Czy chodzi o to,że zostawiamy tylko dwie pary połączeń kursujące tylko w dni nauki szkolnej,bo na takie połączenia jest największa dotacja.Podobnie funkcjonują PKSy,90% kursów to tzw "szkolniki".
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.