• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opozycyjni radni Gdyni i Gdańska chcą referendum w sprawie podatku śmieciowego

Patryk Szczerba
23 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nowelizacja ustawy i nowy podatek śmieciowy mogą sporo kosztować mieszkańców Trójmiasta. Nowelizacja ustawy i nowy podatek śmieciowy mogą sporo kosztować mieszkańców Trójmiasta.

Od nowego roku wprowadzony zostanie tzw. podatek śmieciowy. Gminy zostaną właścicielami odpadów komunalnych i wprowadzą nową opłatę za śmieci. W jaki sposób ją naliczą? Radni PiS z Gdyni i Gdańska przekonują, że najlepiej zapytać o to samych mieszkańców.



Czy w tej sprawie powinno się zorganizować referendum?

Obecnie gminnymi odpadami gospodarują przedsiębiorstwa, które otrzymały zezwolenie prezydenta lub wójta na podpisanie indywidualnych umów z właścicielami nieruchomości. Nowelizacja tzw. ustawy śmieciowej nakłada na samorządy obowiązek gospodarowania odpadami. Wyłonione w przetargu firmy będą odbierać odpady w imieniu samorządów, ale mieszkańcy zapłacą za wywóz i utylizację śmieci.

Pozostaje kwestia sposobu naliczania nowego podatku. W ustawie zapisano cztery metody wyliczenia stawek za wywóz śmieci: w zależności od ilości metrów kwadratowych, liczby mieszkańców w danej posesji lub od ilości zużycia wody. Możliwe jest także ustalenie stałych stawek.

Ostateczną decyzję, który z wariantów zostanie wybrany, muszą do 1 stycznia 2013 podjąć radni wszystkich gmin. W lipcu system musi już działać.

Z decyzją czeka Sopot, gdzie trwają konsultacje w tej sprawie. Specjaliści przekonują, że najlepszym wyjściem dla miasta, które licznie odwiedzają turyści, byłoby naliczanie opłat w zależności od zużycia wody. - Ta kwestia jest w fazie rozmów. Nie podjęta została jeszcze ostateczna decyzja - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego Urzędu Miasta.

Nadal nie wiadomo, w jaki sposób sprawę rozwiążą Gdańsk i Gdynia, choć oba samorządy skłaniają się ku opcji naliczania opłat od powierzchni lokalu.

Radni PiS z obydwu miast proponują, by tę decyzję zostawić mieszkańcom, którzy w referendum opowiedzieliby się za jedną z opcji.

- Większość mieszkańców nie ma pojęcia o tym, że za rok zajdą zmiany w zakresie pobierania opłat za wywóz śmieci i że mogą one znacznie wzrosnąć. Pozwólmy się im wypowiedzieć w referendum, które pobudzi dodatkowo świadomość obywatelską - mówi Jaromir Falandysz, radny PiS z Gdańska.

Projekty uchwał związanych z referendum mają pojawić się na najbliższej sesji radnych w Gdyni. W Gdańsku czekają do września. Oznacza to, że mieszkańcy do urn mogliby pójść kolejno w październiku i listopadzie.

- Dlaczego mamy zostawić sprawę kontrowersyjną i ważną, dotyczącą każdego mieszkańca, bezpośrednio gminie, która wybierze rozwiązanie najwygodniejsze dla swojego budżetu, a niekonieczne dla finansów domowych mieszkańców? - pyta Marcin Horała, radny PiS w Gdyni. - Przed nowelizacją ustawy taka zmiana i tak musiałaby być głosowana w referendum. Postawmy więc na obywatelskość, niech mieszkańcy zainteresują się tematem i zdecydują, co jest dla nich dobre - dodaje.

Co z kosztami? Zdaniem radnych, zorganizowanie referendum kosztowałoby Gdańsk ok. 200 tys. zł, natomiast Gdynię 100-120 tys. zł. - Demokracja kosztuje i nie może być tak, że lepiej nie robić referendum, bo to obciąży budżet miasta - tłumaczy Falandysz.

Przedstawiciele Gdańska są jednak innego zdania.

- To spore koszty, a przecież można użyć innych metod. Zakładamy przedstawienie symulacji kosztów radnym i radom dzielnic oraz samym mieszkańcom. Nie możemy zapominać o przyszłych operatorach systemu, czyli zarządcach osiedli, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Informacja na pewno pojawi się na stronie internetowej miasta. Być może dobrym pomysłem byłoby umieszczenie w tym miejscu specjalnej sondy, w której każdy mógłby się wypowiedzieć - mówi Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

O referendum trudno będzie także w Gdyni. Radni skłaniają się ku naliczaniu opłat w zależności od powierzchni lokalu. Na najbliższej sesji mają zdecydować o tym, jak technicznie miałby wyglądać odbiór i utylizacja odpadów.

- Referendum nie jest dobrym pomysłem, ponieważ mieszkańcy nie mają dostatecznej wiedzy na ten temat. Na najbliższej sesji głosowane będą uchwały dotyczące wyboru, sposobu i zakresu świadczenia usług przez firmy, które staną do przetargu. Wtedy zobaczymy, ile będzie nas kosztowała cała operacja. Zrobiliśmy symulację. Wybrana zostanie opcja najmniej dotkliwa dla gdynian - wyjaśnia Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni.

Nowelizacja ustawy wymuszona została przepisami Unii Europejskiej, która nakłada na kraje członkowskie nakaz uporządkowania gospodarki odpadami. Polska do końca 2020 roku musi ograniczyć masę odpadów o 65 proc. w stosunku do wytworzonych w 1995 roku.

Opinie (431) 4 zablokowane

  • Od ilości zarobków (8)

    wprowadzić podatek śmieciowy, kto więcej zarabia, ten więcej śmieci produkuje.

    • 4 6

    • (3)

      niekoniecznie.
      osoby, ktore wiecej zarabiają, teoretycznie są bardziej wyedukowane i uświadomione ekologicznie więc segregują odpady. a co za tym idzie: typowej bytówki wywożonej przez smieciarzy produkują mniej.

      • 5 2

      • Wyedukowane, inteligentne

        to się nazywa sadyzm psychiczny

        • 1 1

      • to mnie rozbawiłaś

        ta jasne i co jeszcze, jakoś nie widzę prezesa grzebiącego w śmieciach, w nosie ma segregację, wyrzuca jak leci

        • 2 0

      • To że segregują wcale nie oznacza że mniej produkują.

        • 1 0

    • bo wydaje na nowe samochody, SPA, kosmetyczki...

      podróże, kształcenie, jazdę konną i inne cuda... Tudzież biżuterię i dzieła sztuki... Podobno kupuje się też wtedy akcje, firmy etc.
      Niekoniecznie tanią żywność zapakowaną w kolorowe kartony ;-)

      • 3 0

    • a nie prawda, bo ja oszczędzam na podróż dookoła świata i wcale więcej nie kupuje,to czemu mam więcej płacić?? (1)

      • 1 0

      • -Ooooo piękna różowa sukienka w Klifie, nie nie kupie jej bo oszczędzam na podróż.....
        No a inny: ehh ładna sukienka ale nie stać mnie na nią bo nie będę miała co do gara włożyć, a do Klifu nawet nie wchodzę bo musiałabym swoją wiejską chatę odziedziczoną po prababci sprzedać żeby coś tam kupić.

        • 2 0

    • tak bardzo dobre, no bo jak ktoś zarobi 1000 zł to nie kupi za 5000 zł "plastikowych torebek", a jak ktos zarobi 15 000 zł to nawet jak na lokatę wrzuci 10 000 zł to kupi jeszcze sobie za 5000zł "plastikowych torebek"

      • 0 0

  • jak m2 może wytworzyć śmieci chyba człowiek to robi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    • 1 0

  • bzdura! (1)

    naliczanie oplat wg powierzchni lokalu to najglupsze, co można było wymyślić. Czy to powierzchnia mieszkania produkuje smieci?
    Proszę mi przedstawić badania, któr3e potwierdza, że 2 osoby mieszkające na 60m2 produkuja wiecej smieci niz 2 osoby mieszkające na 40m2! Wątpię, ,żeby takie badania istaniały, bo te dwie dane nie mają ze sobą nic wspólnego!
    Moim skromnym zdaniem, i szkoda że żadni radni w ogole nie biora tego pod uwage, najuczciwszym sposobem jest naliczanie opłat zgodnie z liczbą zamieszkujących lokal mieszkańców. W końcu to człowiek produkuje śmieci.

    • 4 1

    • radni słuchają firm dostarczających wodę

      które boją się, że system "od wody" sprawi, że ludzie zaczną oszczędzać i im obroty spadną...
      A że takie firmy potrafią skutecznie oddziaływać na radnych to wiemy...

      • 1 1

  • (1)

    Adamowicz znowu postawi na swoim i będzie miał korzyści jak z innych spółek gdańskich, a radni też robią wszystko żeby zagarnąć dla siebie jak najwięcej. - gdzie ta demokracja!

    • 1 0

    • niech mi Adamowicz wytłumaczy...

      przypadek kiedy metodą "od powierzchni" wyjdzie, że ktoś płaci od osoby 15-20 RAZY więcej niż sąsiedzi od osoby.
      Poproszę również o wyjaśnienie sytuacji gdy pracuje się poza miejsce zamieszkania i w mieszkaniu bywa się raz w miesiącu (wbrew pozorom sporo jest takich mieszkańców), a jeszcze dodać do tego sytuację, że mieszkanie jest duże...

      • 0 0

  • Liczyć tak jak wodę i ścieki

    Tylko wtedy wiadomo ile jest osób zamieszkałych i ile średnio zużywają śmieci, pomysły, żeby liczyć od metrów jest absurdalny, na małej powierzchni może mieszkać więcej osób niż na dużej, a liczyć na uczciwość, że ludzie podadzą ile osób mieszka jest też absurdem, pozostaje zużycie wody, najuczciwsze.

    • 2 4

  • Widzę, że na forum sporo mieszkańców domków buszuje (6)

    Liczenie od wody będzie oznaczało jedno, że za wyższy koszt odebrania śmieci w domkach zapłacą mieszkańcy bloków.
    Mieszkańcy domków przy systemie umów bezpośrednio ze firmami wywożącymi śmieci musieli płacić więcej niż mieszkaniec bloków i jest to jak najbardziej rozsądne, bo koszt wywozu nawet jeżeli jest on rzadszy i tak będzie droższy.

    Teraz zaś próbuje się wmówić pozostałym, że jak będzie od wody to będzie najrówniej. Ja się zapytam pod jakim względem. Nawet pod względem ilości śmieci nie będzie równo, bo przeciętny mieszkaniec domu zawsze wyprodukuje więcej śmieci niż mieszkaniec bloku. Ilość wody mogą zużyć podobną.

    Oczywiście przeciwko metrażowi jeszcze mają osoby, które kupiły mieszkania dla zysku i są one puste (ale nie stanowią one nawet 1%).
    Osoby starsze mieszkające na dużych powierzchniach - może czas pomyśleć o wynajęciu nadmetrażu.
    Oraz single na dużych powierzchniach - można zatem taki podatek potraktować jako "bykowe dla panów".

    Rozliczenie od metra uderzy mnie bardziej niż od wody, bo zużywam jej mało, ale uważam że będzie one prostsze do zastosowania i będzie bardziej do przewidzenia. Będzie mniej prób oszukiwania, bo UM może to łatwo sprawdzić. Z wodą już teraz obecnie jest sporo oszustw zwłaszcza na starych osiedlach. Sam mam rodziców na Chełmie i z wodą tam wychodzą non stom nie ziemskie jaja z wyrównaniami poza licznikowymi.

    • 3 5

    • Może czas aby mieszkańcy domków powiedzieli ile teraz płacą za wywyz śmieci (2)

      I ile by zyskali jakby rozliczanie byłoby od wody, a nie od metra. Gdy będzie od metra zyskają, ale sporo mniej niż przy rozliczaniu od wody.

      • 0 0

      • (1)

        Chętnie ci rozjaśnie. Mieszkam w bliźniaku i na 2 domy mamy jeden śmietnik 120l. Wywyóz raz/tydzień. Łącznie jest nas 5 osób dorosłych i jeden bobas. Pojemnik nam wystarcza bo segregujemy odpady i plastki, szkło i makulaturę wyrzucamy do innych pojemników podstawionych niedaleko. Płacimy 170zł/kwartał.

        Dla porównania zużycie wody wychodzi 3-4m3/os, nie licząc podlewania ogródka.

        Ciekawe jak to wygląda w bloku?

        • 0 0

        • 8 zł/ osobe + 6m3 od osoby za miesiąc

          dla 5 osób będzie 120 zł/ kwartał

          z tym że papier plastik i szkło segregacja

          wywożenie 2 razy w tygodniu 2 średnie pojemniki wspólnota 40 mieszkań

          • 0 0

    • ciekawe na podstawie jakich badań

      stwierdzasz, że " przeciętny mieszkaniec domu zawsze wyprodukuje więcej śmieci niż mieszkaniec bloku" ????
      interesująca teoria, czekam na odpowiedź

      • 2 0

    • to nie jest podatek tylko opłata śmieciowa

      singiel to także wdowa, wdowiec etc.
      Sam sobie wynajmuj mieszkanie jak będziesz stary.
      Śmieci tworzą ludzie, a nie metry mieszkania. Ludzie zaś podobnie jak tworzą śmieci, zużywają wodę, stąd ten pomysł.
      Mieszkam sama w dwóch pokojach (75m2), obok 5 osób na 50m2 nie widzę uzasadniania abym płaciła 15 razy więcej od sąsiada. A tak to wychodzi...

      • 1 0

    • jakie masz mieszkanie?

      ile mieszka w nim Osób?

      • 0 0

  • liczymy metry na mokre i suche śmieći

    Ta rozmowa chyba dotyczy osób z umowami najmu. Bo z właściciel z Gminą będzie rozmawiał.

    • 0 0

  • brak konsekwencji (1)

    Urządnicy powinni przede wszystkim zacząć egzekwować zasadę płacenia przez każde domostwo za odprowadzane śmieci, bo jak na razie bardzo wielu właścicieli domków nie płaci (albo płaci grosze), a swoje śmiecie pozostawiają na osiedlach, w lesie i przy przystankach autobusowych. Wiadomo, chołota.

    • 0 2

    • Ja płacę za pojemnik 120l 170zł/kwartał. Mniejszego nie przewiduje firma. A ty ile?

      • 0 0

  • podatek śmieciowy powinien być wliczony w opakowanie

    czyli zawarty w cenie produktu.
    Czy ja muszę wyrzucać śmieci tylko w miejscu zamieszkania? Nie! Ale gdzieś to opakowanie muszę wyrzucić. Wyrzucam gdziekolwiek, podatek jest zawarty w cenie towaru i sprawa zapłacona.

    • 2 0

  • lewą ręką za prawe ucho

    Od ilości zużytej wody, od zużycia prądu, od powierzchni mieszkania, a może jeszcze od ilości tlenu w okolicy?Powinno się płacić od ilości faktycznie zużytych śmieci i ilości pojemników na śmieci!Mam na posesjo pięć pojemników i taką fizycznie ilość opłacam.I to jest uczciwe. Wszystkie inne pomysły są tylko po to, aby było drożej i aby dopłacać za kogoś.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane