• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze przejścia "offline". Idziesz, nie patrz w telefon

Piotr Weltrowski
25 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Tak wygląda 38 przejść dla pieszych w Sopocie.
  • Tak wygląda 38 przejść dla pieszych w Sopocie.

"Odłóż telefon i żyj" - takie napisy pojawiły się w ciągu ostatnich dni przed 38 przejściami dla pieszych w Sopocie, głównie tych, w okolicy których znajdują się szkoły. To miejska akcja mająca zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo wynikające z przechodzenia przez ulice i ścieżki rowerowe przez osoby wpatrzone w ekran swoich smartfonów. Podobne przejścia "offline" pojawiają się od czerwca w wielu polskich miastach.



Zdarza ci się korzystać z telefonu, gdy przechodzisz przez jezdnię?

Od początku czerwca obowiązuje znowelizowana ustawa Prawo o ruchu drogowym. Nowe przepisy ujednoliciły dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia, zakazały "jazdy na zderzaku", a także zwiększyły bezpieczeństwo pieszych, jednocześnie nakładając na nich obowiązek zachowania szczególnej ostrożności i zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych podczas przekraczania przejścia.

Po wejściu w życie tych przepisów część samorządów wykonała przed przejściami dla pieszych nowe oznakowanie - tworząc tzw. przejścia "offline". Napisy na ziemi przypominające o tym, aby podczas przechodzenia przez jezdnię nie korzystać z telefonów, pojawiły się m.in. w Poznaniu, Grudziądzu czy Kłodzku.

38 przejść, 76 napisów



W ostatnich dniach 76 podobnych oznaczeń wymalowano w Sopocie (po dwa, z obu stron, przy każdym przejściu).

- Napisy mają zwiększyć świadomość pieszych, zwłaszcza dzieci i młodzieży, a także poprawić ich bezpieczeństwo w drodze do szkoły - mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. - Zmieniło się prawo i piesi mają pierwszeństwo na "pasach". Hasło ma przypominać, że nawet mając pierwszeństwo, należy zachować ostrożność, zwłaszcza że wiele młodych osób, przechodząc przez ulicę, wpatruje się w ekrany telefonów.
Napisy można napotkać m.in. na ulicach: Łokietka (przy Ergo Arenie), Jana z Kolna (skrzyżowanie Racławickiej z wiaduktem SKM Sopot Wyścigi), a także przy skrzyżowaniach Łokietka/Jana z Kolna i Syrokomli, 3 Maja/Golca i Sobieskiego oraz sklep Lewiatan, Sobieskiego/Książąt Pomorskich, Haffnera/Goyki, Armii Krajowej/Boczna, Mickiewicza/Prusa, Niepodległości/ Wejherowska i Wejherowska/ Kraszewskiego, Kolberga/ Cieszyńskiego.

Koszt akcji jest symboliczny - wyniósł 2 tys. zł. O realizację podobnego pomysłu pytaliśmy w lipcu urzędników z Gdańska - tam jednak na razie nie pojawią się przejścia "offline".

Opinie (236) 6 zablokowanych

  • co innego jest rozmawiać przez telefon, a co innego gapić w ekran telefonu

    podczas rozmowy przecież mogę normalnie się rozejżeć

    • 3 0

  • Super

    Bardzo fajny pomysł, na pytanie niektórych co to da..... może choćby ocali jedno życie to i tak warto, a może ktoś inny czytając napis zrozumie.

    • 0 3

  • częsty problem (2)

    Dziś rano (ok. pół godziny temu,w chwili pisania posta), dziewczyna weszła na pasy na czerwonym, skrzyżowanie Kartuska-Łostowicka. Telefon, sluchawki, zero zwolnienia i rozejrzenia się przed wejściem na jezdnie (gdzie i tak miała czerwone światło).. Zombie. Na szczeście kierowca szybko zareagował i nic się nie stało.

    • 0 0

    • Oj żebym ja ci nie powyliczal przewinień kierowców, co dziś rano widziałem

      Chociaż czekaj, napisze. 3x gadanie przez telefon, 90% kierowców przekroczyło prędkość, jeden wymusił pierwszeństwo na pasach, jeden wyprzedził autobus na podwójnej ciągłej. BMW bez kierunkowskazów nawet nie liczę. A jechałem z tym bydłem tylko 25 minut

      • 0 1

    • Niech zgadnę, kierowca autobusu zatrzymał się, wstał i zaczął klaskać.

      • 0 0

  • Ale tam jest predkosc 30 km z tego co pamietam

    Moze na niepodleglosci niech to zrobia

    • 0 0

  • bez sensu. Wzrok skupiony na ekranie nie zauważy napisu na chodniku

    • 0 0

  • (1)

    Co mówią statystyki policyjne na temat wypadków na przejściach dla pieszych? Mówią to, że przygniatająca większość wypadków spowodowana jest przez kierowców, a nie przez pieszych. Na przyszłość sugeruję obrócić ten napis o 90 stopni, bo zdecydowanie częściej niż wgapionego w telefon pieszego widzę kierowcę, który akurat jest zmuszony wykonać bardzo ważny telefon trzymając go w ręku z większą troską niż kierownicę.

    • 1 1

    • policyjne statystyki kłamią.

      • 0 0

  • Akcja pustogłowy. Tak będzie przestrzegana jak telefon podc, as jazdy samochodem. Od policji przez kuriera do Janusza ws, yscy korzystają podczas jazdy. Cóż nieważna treść, ważna ankieta.

    • 0 0

  • 90% wypadków powodują kierowcy, a akcja edukacyjna tradycyjnie kierowana jest nie do kierowców

    Kiedy w końcu skończy się zaklinanie rzeczywistości? Kierowcy są problemem!
    Nie piesi z telefonem, nie rowerzyści pędzący 20kmh i nie hulajnogi.

    Wczoraj na kanale informacyjnym był materiał. Trwał 60sekund. Pijany kierowca wjechał na przejście i staranował hulajnogarza. Przez 57 sekund materiału pouczali hulajnogarzy że po przejściu się nie jeździ. No prawda ale jak by przechodził to też by został rozjechany przez tego pijaka. Kierowców nie pouczali.

    W skrócie wychodzi na to że jazda po pijaku i taranowanie samochodem innych uczestników na przejściu jest ok ( jest na to przyzwolenie ), a wjechanie powoli hulajnogą to największa zbrodnia. Puki się ta narracja nie zmieni to lepiej nie będzie nigdy. Czas skończyć głaskać kierowców po głowie. Prowadzenie samochodu to są też obowiązki.

    • 1 2

  • Tydzień temu na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu przechodziła mama z 2 dzieci , jedno w wózku ,drugie

    ok. 2 letnie trzymało się wózka , owa kobieta szła rozmawiając telefonicznie i całkowicie była skupiona na rozmowie , delikatnie zwróciłam jej uwagę by przerwała rozmowę ale nie przerwała tylko po przejściu jezdni nie przerywając rozmowy zaczęła wulgarnie krzyczeć w moją stronę , a przecież chciałam dobrze. Kiedyś byłam świadkiem jak na zielonym świetle auta się zatrzymały ,a za jednym z nich kierowca uderzył z ogromną w auto przed sobą , popychając je w stronę kobiety z dziewczynką , dziewczynka zginęła na miejscu ,a mamę zabrano do szpitala , nie chcę już nigdy widzieć takich przerażających scen

    • 0 1

  • jak nie widzi otoczenia bo zahipnotyzowane ajfonem

    to jak ma zobaczyc ten napis? plus za checi, moze cos to da ale jednak edukacja musi byc i to konkretna typu pokazywanie wypadkow i ich skutkow a nie legendy o tym, tylko najgorsza, surowa prawda otworzy oczy.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane