Kierowca Ubera znalazł w aucie telefon należący do jednej z osób korzystających wcześniej z jego usług i pojechał do właściciela smartfona, domagając się pokaźnego znaleźnego. Właściciel chciał zapłacić, ale mniej, bo 10 proc. wartości przedmiotu. Doszło do szarpaniny i bójki. 62-letni kierowca Ubera trafił w jej wyniku do szpitala, a 21-letni właściciel telefonu do policyjnej celi.
2021-03-09 21:58
Łomot się należał, mam nadzieję, że sąd to szybko umorzy. Nie może być tak, że ktoś przywłaszcza sobie bezkarnie czyjąś własność.
2021-03-09 22:00
Nie bronię złotówy ale jeśli wartość telefonu miała 300 zł a złotówa musiał dojechać np. z Oliwy na Chełm to zmienia postać żeczy.. Może chciał ok 40 zł za kurs plus 10 procent znaleźnego a to znacznie przekracza wartość znaleźnego
2021-03-09 22:17
2021-03-09 22:38
W czym ?
2021-03-09 22:44
2021-03-09 22:00
Jaki kontakt . bez możliwości kontaktu ?????? Czytelnicy to .kto dla Was ?! - Hę !
2021-03-09 22:01
I prawidłowo, jak u mnie w domu goście zostawią telefon mam żądać znaleźnego?
Pedał złotówa ma obowiązek oddać i cieszyć się jak cokolwiek dostanie.
Jeszcze powinien dostać wyrok za próbę wyłudzenia a nie tylko wpitola.
Swoją drogą należy pilnować swoich rzeczy.
Wysiadając z taxi zawsze upewniam się czy czegoś nie zostawiłem.
2021-03-09 22:07
Czy można spodziewać się pozwu zbiorowego ??!
2021-03-09 22:08
2021-03-09 22:40
Ludzie korzystający tzw. tanich przewozów dajecie się dym.. jak....
2021-03-09 22:54
2021-03-10 00:05
Oni lykaja kasę, ewentualnie ...kiełbasę.
2021-03-10 00:10
2021-03-09 22:55
2021-03-10 05:44
Znaleźć to można coś gdzieś co zostało schowane , zakopane itp. To jest pozostawienie przedmiotu przez roztargnienie. Opłata powinna być grzecznościowa adekwatna do kursu który wykonał kierowca aby dostarczyć przedmiot
2021-03-09 22:56
jak gość by go zniszczył.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
