- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (33 opinie)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (166 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (145 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (123 opinie)
Pobili, bo głośno rozmawiał przez telefon
Do nietypowej próby rozboju doszło na jednym z przystanków autobusowych na Niedźwiedniku. Młody mężczyzna został dotkliwie pobity, bo... za głośno rozmawiał przez telefon komórkowy. Prowodyrem całego zajścia okazała się 18-letnia dziewczyna, a pomagało jej dwóch kompanów w wieku 16 i 18 lat.
Kiedy mężczyzna zlekceważył "sugestię", nastolatka rzuciła się na niego i próbowała wyrwać mu z rąk telefon. 23-latek zaczął się bronić i wtedy został zaatakowany również przez kompanów agresorki. Cała trójka przewróciła go na ziemię i skopała po całym ciele, a następnie wsiadła do przejeżdżającego autobusu i uciekła.
Pomimo dotkliwego pobicia, pokrzywdzony nie oddał napastnikom telefonu. I prawdopodobnie tylko dzięki temu młodzi bandyci nie unikną odpowiedzialności za swój czyn.
- Pokrzywdzony natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy 112 i podał nam rysopisy sprawców oraz numer autobusu, do którego wsiedli. Wysłany na miejsce patrol szybko dogonił ten autobus i zatrzymał go. W ten sposób kompletnie zaskoczeni sprawcy zostali zatrzymani - mówi Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
18-letniej prowodyrce został już postawiony zarzut usiłowania rozboju, grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności. W środę została doprowadzona do prokuratury, gdzie będzie składać w tej sprawie wyjaśnienia. Przesłuchujący dziewczynę prokurator może zadecydować o zastosowaniu wobec niej aresztu.
Jej rówieśnik został natomiast przesłuchany przez policję w charakterze podejrzewanego. Niewykluczone, że jemu również zostanie postawiony zarzut usiłowania rozboju. Natomiast o dalszym losie 16-latka zadecyduje sąd rodzinny, do którego wpłynął już odpowiedni wniosek policji.
Miejsca
Opinie (207) 1 zablokowana
-
2016-03-16 14:10
Ich powinno sie skopac na kwasne jablko
Gown.iarstwo.. Ja bym im dal. Za nauke sie brac male gnojki a nie beda lazic po ulicy wieczorem..
Smie.ci ..- 9 6
-
2016-03-16 14:15
Czas ustawić dla takich delikwentów dyby w centralnym
punkcie miasta . Karmić i poić zakutych w czasie trwania kary , dodatkowo zakutych można by wykorzystywać od tylu ile wlezie . Przestępczość spadła by natychmiast . Gwarantuje
- 10 4
-
2016-03-16 14:20
obydwie strony zawiniły
jeden sprowokował swoim zachowaniem - druga strona użyła agresji i przemocy fizycznej
- 14 4
-
2016-03-16 14:30
Od razu.. (1)
nie musieli bić ale przywołać do porządku mogli łagodnie. Autobus 175 wsiada Pani ok. 50 lat z telefonem na ustach. Babla głośniej niż ten rzęch z ZTM, który nas wiózł mówiąc na koniec słuchaj wysiadam będę kończyć. Krew jasna może zalać człowieka. Stare baby zwykle pitolą najwięcej i najgłośniej..!
- 23 2
-
2016-03-16 18:20
Wiek nie odgrywa tutaj większej roli.
Ludzie w każdym wieku mogą zniszczyć innych swoimi rozmowami. Młodzi prężni, prosto z korpo, małolaty i starszyzna. Sam nie wiem, którzy gorsi. Chyba najgorsi są wracający z pracy młodzi prężni, tacy rozwiązujący jeszcze ważne problemy swoich korporacji i świata. Chociaż mamuśki, które się wyrwały z chaty na babski wieczór zaczynające ustawiać rodzinę już dwa kroki po wyjściu z domu też mogą osłabić. Jest jeszcze kibolia posługująca się grypserą i przekleństwami. Ludzie może w pociągu poczytać, popatrzeć przez okno. Nie musicie od razu prowadzić firmy lub zwierzać się z intymnych szczegółów życia. Oszczędźcie tego innym, zwłaszcza jeśli macie donośne głosy.
- 4 0
-
2016-03-16 14:34
Sama mam ochotę maznąć jak ktoś kłapie paszczą w miejscach publicznych (1)
Szacunek dla innych objawia się też tym, że nie każemy im wysłuchiwać naszych wynurzeń do koleżanki zochy przez telefon.
- 22 2
-
2016-03-16 14:56
Zocha i ktorej widzimy sie na mieście ?
- 0 1
-
2016-03-16 14:51
w ankiecie brakuje odp
"puszczam smroda i wszyscy uciekaja"
- 10 1
-
2016-03-16 14:52
dlatego trzeba trenować krawmage albo kukuszinke.
- 7 0
-
2016-03-16 14:55
Kilka lat temu, mój znajomy z Przywidza, który ożenił się i zamieszkał w Gdańsku, szedł o świcie do pracy. (2)
w tunelu PKP Główny, tunel puściutki, szło 5 podpitych cwaniaków i go zaczepili, wszyscy wylądowali na chirurgii z poważnymi złamaniami.
Dziwne, że żadni chuligani nie idą nocą rozrabiać np na Biskupią, jedynie w centrum niszczą i zaczepiają.
Ot bohaterzy.- 10 3
-
2016-03-16 14:59
A znajomy wyładował w więzieniu i żonka zobaczyła go
dopiero po trzech latach ale to i tak bez znaczenia bo w tym czasie znalazła sobie nowego kochasia . I skończyło sie rumakowanie
- 5 1
-
2016-03-16 15:16
a ty jaki film widziałas
lub widziałes??? wszyscy wyladowali na chirurgii a twoj znajomy co najmniej na dołku ;))) na 48 godzin !!!
- 0 0
-
2016-03-16 15:14
Szczerze mowiac to tez wkurzaja mnie ludzie glosno rozmawiajacy przez telefon.
Dla mnie to takie ekshibicjonizm.
Albo jakies zaburzenia sluchu???- 13 1
-
2016-03-16 15:15
tez mnie denerwuja jełopy
głosno gadające na poczcie na morenie miałem taki przypadek jakić rurkowiec smiem twierdzic ze Warme Bruder tak glosno pieprzył o rzeczach o ktorych ludzie nie chcieli słuchac ze jeden starszy zwrocił mu uwage to powiedział do Mariolki ze musi konczyc bo mu tu przeszkadzają ;)))
- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.