• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Połowa pomorskich szkół zastrajkuje?

ms
26 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
W pomorskiem gotowość do rozpoczęcia strajku zgłosiła mniej niż połowa nauczycieli. Protest może utrudnić pracę co drugiej publicznej placówki oświatowej w naszym województwie. W pomorskiem gotowość do rozpoczęcia strajku zgłosiła mniej niż połowa nauczycieli. Protest może utrudnić pracę co drugiej publicznej placówki oświatowej w naszym województwie.

Wtorkowy strajk nauczycieli utrudni pracę ok. 50 proc. publicznych szkół w naszym województwie. Organizatorzy strajku zapewniają jednak, że żaden z uczniów nie zostanie odesłany do domu.



Czy popierasz protest nauczycieli?

Choć w całej Polsce strajk nauczycieli może dotknąć nawet 75 proc. placówek, w pomorskiem skala protestu będzie mniejsza. Według Elżbiety Markowskiej, prezesa gdańskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego nauczyciele nie poprowadzą lekcji w połowie pomorskich szkół. Spośród 39 tys. nauczycieli, nieco ponad 17 tys. zadeklarowało, że weźmie udział w strajku.

- Mimo to, żadna ze szkół i żadne przedszkoli nie będzie zamknięte. Szkolne komitety strajkowe zapewnią opiekę tym uczniom i przedszkolakom, którzy stawią się we wtorek rano - zapewniła Elżbieta Markowska na antenie Radia Gdańsk.

Ponieważ jednak może się zdarzyć, że zabraknie nauczycieli do zapewnienia właściwej opieki wszystkim uczniom, ZNP prosi rodziców o nieposyłanie dzieci do szkół.

Strajk nie powinien dotknąć maturzystów. W części szkół egzaminy dojrzałości już się zakończyły, w pozostałych dyrektorzy zapewnią ciągłość pracy komisji egzaminacyjnych.

Nauczyciele strajkują ponieważ domagają się od rządu 50-proc. podwyżek płac do końca 2010 roku oraz niezmieniania ich przywilejów socjalnych i emerytalnych, czyli m.in. prawa do wcześniejszej emerytury.
ms

Opinie (378) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    (...) i tyle

    do domu idziemy hahaha

    • 0 0

    • II lo w gdansku niestety nie ma wolnego!!! widac nauczyciele zarabiaja tam wystarczająco dużo!!! :D

      • 0 0

    • popieram

      na szkołe dac a nie na wojny marnowac przez 5 z góra lat.

      • 0 0

  • (7)

    Ależ dostaną 50 % podwyżki do końca 2010 roku... razem ze 100 % wzrostem cen podstawowych artykułów.
    Chlebek za 4 PLN, benzynka po 8,50 za litr i flaszka by utopić smutek po 35 za pół litra.

    • 0 0

    • Tak tak (5)

      podwyżka cen paliw jest oczywiście winą polskiego rządu, który steruje światowym rynkiem.

      • 0 0

      • to z powodu podwyzki paliw bedziemy mieć podatek denny ;-)

        • 0 0

      • Już Kazik śpiewał (3)

        w cenie benzyny 2/3 ceny to podatek. na utrzymanie tej hydry ich dzieci żon i matek.
        Za podwyżkę cen paliw rząd nie odpowiada, ale za wysokośc akcyzy jak najbardziej

        • 0 0

        • (2)

          Dokladnie!! W Stanach natomiast protestuja juz przeciw cenie paliwa!!! W parszywym USA paliwo kosztuje juz ponad 1,5 dolara za galon!! Czyli na nasze to kolo 1 zl za litr!! Ale my potulnie akceptujemy ta niebywala akcyze! A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze jak pytam ludzi jaka jest najmniejsza stawka podatkowa w Polsce to jednym glosem 19%!!! Kretynizm!!! Nie studiowalem ekonomii, ale naprawde przez zwykla przyzwoitosc wartaloby slyszec o podatkach posrednich (o ZUS'ach itp nie wspomne).

          • 0 0

          • (1)

            1,5 dolara za galon to bylo z 10 lat temu albo i wiecej - w ostatnie wakacje lalem za ponad 3dolary/galon (co prawda w stanie gdzie benzyna jest dosc droga, ale ogolnie cena dochdzila w innych stanach do 3$/galon), czyli wg mojego przelicznika mieli wtedy takie ceny jak w PL, ale do kazdego zakupionego litra benzyny dodawali litr gratis :) wiec nie wierz w te bajki 1litr za 1zl

            • 0 0

            • Nie pisz bzdur!

              "ale ogolnie cena dochdzila w innych stanach do 3$/galon), czyli wg mojego przelicznika mieli wtedy takie ceny jak w PL,"

              PALIWO NIGDY NIE BYLO I NI BEDZIE TAK TANIE W POLSVE JAK W U S A.
              Obecnie jest najdrozsze w historii, srednia $3.80 galon. Tutaj gdzie mieszkam mozna zatankowac za 3.53 - 3.57. 1 galon = 3.75 litra, przelicz sam, to chyba polowa tego co w Polsce i to sie nazywa KRYZYS. Inny przelicznik to taki, ze tutaj najmniej zarabiajacy robol (legalny) zarbi za trzy godziny na 75 litrow paliwa.

              USA ma czkawke reszte Swiata grype - tak bedzie jeszcze bardzo dlugo. Tak wiec wasze pobozne zyczenia by Stany sie zawalily, zostana tylko... jako pobozne.
              Uklad sil, za waszego zycie napewno sie nie zmieni i lepiej zabierzcie sie do pracy, wybierajac takze madrych ludzi do rzadu, bo narazie macie same miernoty - duzo gadaja, malo robia!

              • 0 0

    • nie trzeba pić
      masz autobusy

      • 0 0

  • (1)

    PO prostu zal du.. ściska co tu więcej mówic

    • 0 0

    • przestan!

      co ty masz do tego PO!
      To PiS nic nie zrobilo przez ten czas tyle obiecaywal karakan i kupa jest strajki tylko są i śmieja się z nas za granicą że mamy takiego prezydenta ! co jest artykul to czepiasz się PO!! PO i premier Tusk rządzą

      • 0 0

  • i znow to samo (4)

    i znow dzieki kadrze pedagodicznej (ludzi wyksztalconych) znow bedziemy mieli wieksza inflacje

    • 0 0

    • OMFG (3)

      co ty pierdzielisz! nauczycielom jak nikomu sie te podwyzki naleza! nauczyciel stazysta dostaje na reke 800zl!! STRAJKOWAC! NIECH Platforma DAJE CO OBIECALA!

      • 0 0

      • (2)

        nauczyciel to POWOLANIE! To jak PRZEDSZKOLANKI, WOLONTARIUSZE itd....
        NIestety płaca jest jaka jest, ale na rynku pracy ofert od cholery.

        A podwyzki doprowadza do kolejnych podwyzek cen.
        Idzi na ekonomie, lub posłuchaj ekonomistów.

        • 0 0

        • i za to płaci sie ekonomistom...

          • 0 0

        • durnota, to że powolanie, to mają za darmo pracować?? to może niech księża z powolania zaczną uczyć dzieciaki nasze???

          • 0 0

  • (27)

    Nauczyciele strajkują, dzieci się cieszą a rodzice zgrzytają zębami. A może dać podwyżki pod warunkiem nieprzerwanej, całorocznej pracy z takim urlopem jak w innych zawodach ? Jakoś głośno nauczyciele szkolni nie chcą się przyznać, że praca ta pozwala im na w miarę spokojne wychowanie dzieci, spędzenie z nimi całych wakacji i ferii. Owszem, jest niewdzięczna, ale prawdziwych nauczycieli z powołania jest niewielu. Większość z nich traktuje swą pracę jako zło konieczne.

    • 0 0

    • (15)

      Zgadzam sie,że nauczycieli z powołania juz nie ma, ale jak mają być przy zarobkach 800 zł. ( stażysta). Młodzi ludzie przychodzą i po roku odchodzą. Ci, którzy chcą pracować idą do firm prywatnych (tam dostaną 3 razy więcej).

      • 0 0

      • powołanie za friko (14)

        ja jestem nauczycielem z powołania, ale nie mogę sobie pozwolić na pracę w szkole państwowej za takie pieniądze. po prostu na to mnie nie stać. porządny nauczyciel pracuje więcej w domu niż w szkole, ponieważ przygotowanie do zajęć i sprawdzenie prac to bezustanna praca (to zależy oczywiście od przedmiotu jaki się wykłada). w każdym razie papierów w szkole jest zdecydowanie za dużo (arkusze ocen, zaświadczenia, oświadczenia, listy obecności, statystyki) a potem to wszystko ląduje w zakurzonym archiwum, do którego nikt nie zagląda. ta papierkowa robota jest nie do wykonania w czasie lekcji, bo zajmuje mnóstwo czasu. ktoś kto nigdy nie pracował w szkole z prawdziwym zaangażowaniem, nie zrozumie jak system szkolnictwa utrudnia pracę nauczycielom z sercem.

        • 0 0

        • a ja sie nie zgadzam z tym co mowisz nauczycielu (13)

          moja ciotka w wieku 61 lat odchodzi na emeryture po 40 latach uczenia matematyki w szkole podstawowej, gimnazjum i czasem jeszcze miala zaoczne w technikum i smieje sie z tych "nauczycieli" ktorzy mowia ze im sie nalezy wczesniejsza emerytura.. smieje sie z tych ktorzy mowia ze nie moga sobie poradzic z uczniami - jak ci zle - zmien prace!! brakuje murarzy, tynkarzy, malarzy, ciesli, zbrojarzy.. na budowie zarabia sie wiecej i nie bedziesz narzekal na papierkowa robote no chyba ze ci dadza trzepac worki po cemencie!! moja siostra tez jest nauczycielka i mam porownanie.. pamietam jak mi powiedziala z zalem ze ja po studiach budownictwa dostalem na start wiecej niz ona ma po 15 latach pracy.. trzeba byla sie lepiej uczyc jej odparlem.. wiec jesli mowisz mi ze wy macie ciezko to prosze cie idz zobacz jak ludzie naprawde pracuja a wtedy sie wypowiadaj..

          • 0 0

          • nie tak do przodu (10)

            Pamiętaj, że nauczyciele mają wychowywać następne pokolenia (być może także Twoje dzieci). Czy na pewno chcesz, żeby robiły to osoby, które nie załapały się do budowy autostrad? Z Twojego postu wynika: nauczyciel=nieudacznik. Takie podejście owocuje nakładaniem śmietnika na głowę nauczyciela. Skoro my ich nie szanujemy (chciałeś uczyć to się haruj za 800) to nie dziwmy się, że dzieci robią to samo.

            • 0 0

            • hola hola (9)

              nikt nie mowi ze ich nie szanuje!! nie wszystkich bynajmniej.. napisalem tylko ze jak im zle to jest pelno innej pracy.. uderz w stol a nozyce sie otworza.. ja szanuje nauczycieli ale tych z powolania.. nie mowie.. maja niskie pensje jednak nie szanuje tych ktorzy ucza nasze mlodsze pokolenia myslec a sami nie potrafia.. to co mowil tusk przed wyborami ze beda podwyzki.. kurcze pokazcie mi sposob jak to zrobic w 6 miesiecy??!! on mowil o irlandii ale nie ze zrobi to nawet w 4 lata tylko PRZYGOTUJA USTAWY KU TEMU!! ale wy zacni nauczyciele zadacie rzeczy niewykonalnych a my (moze jeszcze nie ja ale bede) dajemy wam nasze dzieci byscie im pod nasza nieobecnosc wpajali wiedze.. zal mi tych dzieci.. a moj wczesniejszy post przede wszystkim dotyczyl wczesniejszych emerytur tzw pomostowych dla belfrow.. moja zdanie powtarzam po raz kolejny: podwyzki tak - bo jezeli nauczyciel malo zarabia to nie ma reputacji choc powinien sam ja sobie wypracowac w szkole wsrod uczniow a nie za pomoca lepszego samochodu - jednak podwyzki z czasem a nie dezorganizowac rzad ktory jako 1 ma cos wskorac.. jednak wczesniejsze emerytury nie!! ja nie mam zamiaru placic na emeryture dla zdrowych nauczycieli ktorzy beda sobie i tak dorabiac na korepetycjach.. rozumiem gornikow ale nie nauczycieli!!

              • 0 0

              • ostatnie zdanie (8)

                Czy uważasz, że Państwo powinno inwestować bardziej w edukację czy w górnictwo? Dlaczego nie powiesz górnikom, żeby poszukali lepszej pracy? Inwestycja w edukację to także inwestycja w nauczycieli, a inwestycja w nauczycieli to także wcześniejsze emerytury. Dlaczego mam płacić w podatkach na wcześniejszą emeryturę dla górnika, a nie dla nauczyciela? Przecież to nauczyciel bardziej przysłuży się społeczeństwu.
                PS.: Nie jestem nauczycielem i nie mam zamiaru.

                • 0 0

              • no to znow odpowiem (7)

                wczesniejsza emerytura nie powinna byc traktowana jako nagroda lecz jako przywillej za prace w trudnych warunkach.. mowie ze mam 2 nauczycieli w rodzinie z czego moja ciotka wlasnie idzie na emeryture w wieku 61 lat po ponad 40 latach pracy i mysli tak samo jak ja.. pozdrawiam

                • 0 0

              • to ja też odpowiem (5)

                Twoja ciotka jest bardzo doświadczonym nauczycielem, lecz doświadczenie nabyła w czasach kiedy nauczyciel był dla ucznia autorytetem. Dziś młody nauczyciel po studiach musi zdobywać doświadczenie w pracy z dzieciakami, które nie mają żadnych autorytetów. Nawet doświadczony nauczyciel często jest bezsilny w walce z klasowymi chuliganami, a młody nauczyciel jak ma gdzie odejść to po prostu odchodzi (trudno żeby go te 800zł zatrzymało). Jeżeli dodatkowo pozabieramy przywileje (które mogą jeszcze co niektórych przyciągnąć do pracy) to zacznie brakować dobrych nauczycieli. Prawdopodobnie za kilka lat zabraknie również miejsca w szkołach (mam wrażenie, że w tym roku "urodzi się" potężny wyż), ale to już osobny temat.

                • 0 0

              • no to znowu i ja (4)

                to moze zacznijmy wychowywac wlasnie dzieci.. jak widze co sie dzieje z "przyszlowscia narodu" to widze braki.. mimo mojego mlodego wieku bo zaledwie 26 lat i tak zostalem wychowany jeszcze po starych zasadach co jako mlody czlowiek mnie wkurzalo a teraz jestem wdzieczny za to rodzicom.. nie puszczajcie dzieci do 18 roku zycia po 22 po za dom (zwlaszcza w weekendy).. czesciej interesujcie sie co jest w szkole juz w podstawowkach i nie sluchajcie dziecka ale idzcie sie dowiedziec choc raz w miesiacu jakie dziecko ma postepy w nauce i czy sie dobrze zachowuje.. nie krytykujcie nauczyciela nawet jezeli sie myli przy wlasnym dziecku.. zawsze trzeba wpajac dziecku ze nauczyciel ma racje (nawet jezeli jej nie ma) a nastepnie pojsc do tego nauczyciela i z nim porozmawiac.. zacznijcie dbac o wychowanie w domach to dzieci moze beda szanowac starszych.. to duzo nie kosztuje a pomoze.. nie pisze do ciebie re ale do wszystkich.. choc tak pomuzmy nauczycielom bysmy nie musieli za nich placic wczesniejszych emerytur.. pozdrawiam

                • 0 0

              • Chyba pierwszy raz się z Tobą zgadzam.. (2)

                Zajrzyj do moich wypowiedzi nt wychowania w wątku "Matki" - nie będę się powtarzał.

                • 0 0

              • a do ciebie mezu nauczycielki (1)

                jezeli zonka ma problem z dzieciakiem to w dzienniku jest jego adres i telefon.. jezeli nie ma to ma na pewno wychowawca.. problem trzeba tepic w zarodku czyli w domu.. przejsc sie porozmawiac z rodzicem ze miala miejsce taka i taka sytuacja i jezeli dzieciak sie nie poprawi to bede wnosila o przeniesienie go do innej szkoly.. rodzic sie przestraszy i powinien pogonic malolata.. jezeli nie - do dyrekcji i po krzyku.. jednego, dwuch na rok i sie uspokoja.. jezeli nie mozna uderzyc to ja bym tak to zalatwial - osobiscie z rodzicem a nie przez uwagi ktore dziecko i tak usprawiedliwi na swoja korzysc..

                • 0 0

              • nie odkryłeś Ameryki..

                Żona wydawała na telefony więcej niż dodatek za wychowawstwo- przecież w godzinach pracy to mozesz sobie dzwonić..
                Co do chodzenia- polecam spacerek np na działki.. puściłbyś żonę po zmroku?
                Jeżlei dziecko chodzi do szkoły w rejonie, to praktycznie nie masz możliwości żeby je przenieść.

                • 0 0

              • jestem za

                Nauczyciel ma uczyć, a wychowywać mają rodzice.
                Pozdrawiam.

                • 0 0

              • moja mama rowniez jest nauczycielem,ma 63 lata i jeszcze ciagnie w szkole, bo kazdy grosz jest wazny zbierajac na ta marna emeryture. I porownujac mlodziez wielu pokolen, ktore uczyla nie dowierza temu co widzi i wspolczuje mi, poczatkujacemu nauczycielowi.

                • 0 0

          • (1)

            mogę sobie wyobrazić 60cio letnią matematyczkę jeśli umysł jej nie szwankuje... ale wyobraź sobie 60cio letnią wuefistkę

            no more coment

            • 0 0

            • wpadnij na Akademie Morską to zobaczysz młodych "wuefiSStów"...

              • 0 0

    • Zgadzam sie z przedmowczynia !

      • 0 0

    • Podwyzka?? (5)

      przepraszam bardzo, za 18 godzin tygodniowo, za wolne ferie i wakacje...do jasnej ciasnej...???Za co podwyzka??? No i jesczze za tak wysoki pozom nauczania??? Ah i jeszcze jedno...dlaczego najwiecej chetnych na uczelniach jest wlasnie na pedagogike, skoro wiadomo z gory, ze pensje w szkolnictwie sa tak "wysokie"???? Niech kazdy podliczy prace 18 godzin tygodniowo, i wolny czas w trakcie ferii i wakacji...jak im malo, niech ida na II etat!!!

      • 0 0

      • No i własnie chodzą. Ja mam w szkole 18 godz pracuję w firmie. Nie chcę rezygnowac z pracy w szkole bo ją lubię. Jak wybierałem studia to nie myslałem wogle o przyszłych zarobkach. Ale moje marzenie to praca od 8 do 16 w szkole za gpodne pieniądze. Wtedy mam czas na wszystko. na papierkową pracę, na poprawę klasówek, na zajęcie dodatkowe i nie robię nic w domu.
        Trudu pracy w szkole nie pozna nikt kto tego sam nie spróbował lub nie ma w domu nauczycyiela. A większość krytycznych tu opinii to sa poprostu bełkoty uczniów. A który uczeń lubi szkołe?? Niewielu

        • 0 0

      • (1)

        za to kuzwa zeby takiego jelopa jak ty nauczyc pisac !!! wez debilu sie zamknij bo mam ochote Ci prz***ac

        • 0 0

        • mow kiedy i gdzie???:))))) zobaczymy jak bedziesz spiewal w realu tak se podskakujesz przed klawiatura marny belferzyno?:)PPP

          • 0 0

      • 18 godzin w szkole...i nie zupełnie są dyskoteki, wycieczki, konsultacje-szkoda,że o tym nikt nie wspomina no i o godzinach spędzonych w domu nad ksiązkami, sprawdzinami..

        • 0 0

      • 18 godzin to mit, wiekszosc nauczycieli, szczegolnie jezykowcow ma duzo ponad to. A poza godzinami pracy dydaktycznej trzeba jeszcze wyrobic dodatkowe godziny do pelnego etatu 40 godzin. Jak sie nie znacie to sie nie wypowiadajcie!

        • 0 0

    • Łatwo wydaje się opinie o nauczycielach osobom, które na ten zawód patrzą tylko przez pryzmat przerwy wakacyjnej i ferii. To nie do końca tak. Żeby zostać nauczycielem trzeba skończyć 5-letnie studia i odbyć przygotowanie pedagogiczne a i tak w pierwszych latach pracy nie przekracza się pensji 1000 pln. Proszę spróbować popracować w tym zawodzie a dopiero potem wydawać opinie o całorocznej pracy, jeżeli aż tak bardzo kolą w oczy wakacje - dwa miesiące wakacji mają dzieci i młodzież - nauczyciel 6 tygodni. To, że dzieci mają wolne, nie znaczy, że nauczyciel również, jego też obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy a nie ,jak myślą niedoinformowani ,18-godzinny etat tygodniowy

      • 0 0

    • strajk???????????w glowie sie nie miesci

      powinno byc powiedziane jasno

      albo

      tak jak jest obecnie

      albo

      podwyzki i likwidacja karty nauczyciela z wprowadzeniem 40 godzinnego tyg pracy (bez pracy w domu i po godzinach), z 26 dniowym urlopem (reszta wakacji np polkolonie albo kolonie (w ramach pensji a nie za dodatkowe pieniadze),do tego normalny wiek emerytalny i odebranie platnych urlopow zdrowotnych - obecnie 3 lata

      dziwnym jest skad nagle tyle nauczycieli dorabia w szkole na pol etatu albo na cale etaty bedac na emeryturach skoro ponoc nalezy sie wczesniejsza bo po kilku latach nauczyciel nie moze juz pracowac...jakas pomylka chyba..

      sprawdziany?przeciez nie robi sie ich codziennie a i co roku sa powtarzane, wycieczki?hm..wielu pracownikow ma delegacje sluzbowe, doksztalcanie?wiele zawodow sie stale doksztalca; zeszyty?nie sa sprawdzane co chwila;wypracowania?nikt mi nie powie,ze WFista,matematyk czy fizyk sprawdzaja wypracowania...

      co do pensji-po przeliczeniu czasu pracy nauczyciela w roku kalendarzowym i wyznaczeniu z tego czasu pracy etatu dla 40godzinnego tygodnia wychodzi, ze caly etat 40godzinny musialby dawac 6 tysiecy brutto zeby dostac tyle ile za 18 godz dostaje stażysta..oczywiscie zakladajac,ze jest to 18 godz zegarowych (60 min) ale jesli 45minutowych to odpowiednia stawka jest 9tys. moze wiec niech nauczyciele pracuja po 40 godz w szkole...nie beda potrzebne podwyzki...niestety konieczna bedzie redukcja etatow ale cos za cos...

      osobiscie jednoczesnie pracowalem w 2 szkolach laczac etaty i wychodzilem calkiem niezle a dotego mozna dorobic w wakacje...jednak specyfika pracy wynikajaca niestety z mentalnosci nauczycieli spowodowala,ze prace zmienilem..tesknie za dzieciakami i mlodzieza ale nie planuje wrocic-i to nie przez zarobki ale przez srodowisko; przez wspolpracownikow

      nie popieram strajku, bo to szalenie niepedagogiczne a juz skandalem jest odezwa do rodzicow o "nieprzyprowadzanie dzieci"..skandal!!

      • 0 0

    • UWAGA

      jesli chodzi o odezwe ZNP

      Drodzy Rodzice

      Wszyscy wyslijmy solidarnie nasze dzieci jutro do szkol!! Dyrektorzy maja prawny obowiazek zapewnienia opieki kazdemu dziecku.

      Niech sobie lamia glowy jak to zrobic.
      To dyrektorzy szkol dysponuja pieniedzmi przyznanymi przez gmine, wiec moze niech zaproponuja swoim pracownikom odpowiednie podwyzki.

      Jesli szkola odmowi przyjecia dziecka w czasie roku szkolnego, to dyrektor jest pociagniety do ospowiedzialnosci dyscyplinarnej przed gmina.

      • 0 0

    • Mario Zapraszam!!!

      Zapraszam na zastepstwo do mnie na lekcje!
      Jeśli masz dzieci - to co robisz jak jest niegrzeczne??Dajesz mu reprymendę raz, drugi, trzeci a gdy to nie skutkuje wprowadzasz sankcje, lub kary.
      Ale co zrobisz jak ten trzeci raz nie skutkuje, sankcje nie skutkują,kary nie skutkują, a uczeń jeszcze cię obraża???
      Dorosłemu rzuca się wtedy bluzg i z określonym epitetem zmienia miejsce swojego pobytu. Faceci rozwiązują takie sprawy po męsku - np.lewy sierpowy. A ja? z pracy wyjść nie mogę, bluzg trzymam zaciśnięty w ustach,puls mam przyspieszony, a przecież takich "słodkich drani" mam w klasie. powyżej 28.
      Zapraszam na praktyki.
      Nie jestem starym, zgorzkniałym n-lem (8lat) od 6 lat nie mam etatu, mimo 17 lat mojej edukacji, rozwijania moich pasji itd.

      czy uważasz, że 1000zł. na rękę przy takiej odpowiedzialności i stresie, zbyt często przenoszonym do prywatnego domu TO ZA DUŻO???
      Jesli tak - proszę zamień się za mną choćby na 1dzień. Zapraszam!!!

      ADA NAUCZY I CIELKA

      • 0 0

  • Obietnice, obietnice...

    "Zobowiazania PO - Polska zasluguje na cud gospodarczy
    2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty"

    W swoim expose premier Tusk obiecal m.in.:
    Większe środki na rozwój i edukacje.
    Wzrost płac pracowników sektora publicznego.
    Podniesienie pensji nauczycielom.

    Jak na razie premier (mimo obietnic taniego panstwa) lata rzadowym samolotem w podroz zycia, nie mowiac o 8 kursach rzadowego samolotu (tzw. Tusk-Taxi) na trasie Warszawa-Gdansk w dlugi weekend. Nic dziwnego, ze nauczyciele nie wierza juz w ten tani festiwal obietnic i strajkuja. Premier sie cieszy, ze jest dobrze, ale jakos malo kto to odczuwa - jak w tej bajce Andersena o nagim krolu...

    • 0 0

  • (3)

    Jak można być nauczycielem z powołania za 800 zł.?

    • 0 0

    • sens powołania

      No właśnie tylko z powołania. Gdyby zarabiali 8000 zł, to niepotrzebne byłoby powołanie.

      • 0 0

    • dzis juz nikt nie pracuje za 800

      • 0 0

    • jakoś nie widziałam jeszcze nauczyciela który zarabia jedyne 800zł, chybaże pracuje na pół etatutu czyli 10 godz.tygodniowo

      • 0 0

  • Do malkontentów : (18)

    To dlaczego nie zostaniecie nauczycielami skoro mają oni taaak dobrze?Odpowiedź jest prosta : gdyż nie jesteście na tyle wykształceni.
    Nie chciało się nosić teczki to teraz narzekajcie , studia są dla wszystkich,chyba że jest się matołkiem.

    • 0 0

    • Zgadzam się (9)

      Zgadzam się w 100% a jak widzę opinię,jak to nauczyciele MAJĄ DOBRZE, bo krótko pracuja krew mnie zalewa, bo o tym, że polowę pracy wykonuja dodatkowo w domu, o tym nikt nie pamięta.
      Nie podnoście pensji nauczycielom i odbierzcie im emerytalne przywileje, A ZA KILKA LAT NIE BĘDZIE MIAŁ WAM KTO DZIECIAKÓW KSZTAŁCIĆ, BO JUZ DZIS RZYGAĆ SIĘ CHCE 1 KAZDEGO MIESIĄCA JAK SIĘ ZAPOMOGĘ ODBIERA.

      • 0 0

      • Jeśli jesteś taka wykształcona, (1)

        więc zmień zawód, będziesz zarabiała krocie i wtedy nie musisz narzekać, że pracujesz min.12 godz. dziennie w świątek i piątek często bez urlopu

        • 0 0

        • pewnie ty krocie zarabiasz?

          Chyba w ruskich rublach... człowieku, gdyby nie było w tym kraju zapaleńców i idealistów, to by twoje bachory muł pasiasty uczył.

          • 0 0

      • (4)

        a mnie sie rzygac chce, gdy czytam takich wyksztalconych belfrow jak Ty...trza bylo kochana isc na porzadne studia, a nie na tak dobrze platne!!! Skonczylabys prawo mialabys kase...

        • 0 0

        • (3)

          Ok, załóżmy, że wszyscy pójdą za Twoją radą i wylądują na studiach prawniczych lub, jak to inni podpowiadają, skończymy na budowie nosząc worki z piaskiem.... pytanie mam tylko jedno: KTO będzie uczył Twoje dzieci?

          • 0 0

          • (1)

            moje dzieci beda sie uczyly na granicami naszego panstwa!

            • 0 0

            • Alke tam też będą tylko prawnicy i robole. A po jednym pokoleniu to już tylko robole bo nie będzie miał kto nauczycc prawinka zawodu

              • 0 0

          • Nikt. Nie będzie komu uczyć.

            Czy uważasz, że dlatego, że nie będzie komu uczyć dzieci, to nauczyciele nie zmieniają pracy?
            Nigdy nie uwierzę w taki altruizm ogółu ciała pedagogicznego, może najwyżej parę procent nauczycieli bierze taki argument pod rozwagę. Nie wierzę, że ktoś mówi sobie: "Tak, pozostanę nauczycielem pomimo tak niskich zarobków - dla dobra Narodu!" :D
            Kto nadal zostaje nauczycielem to:
            - albo się w tym zawodzie zasiedział i boi się zmiany,
            - albo nie wierzy w swoje możliwości potrzebne do kariery w innym zawodzie,
            - albo tych umiejętności nie ma, lub jest zbyt leniwy czy mało zdolny, by je zdobyć,
            - albo zwyczajnie jest mu w tej sytuacji dobrze nawet za tak małe pieniądze.
            Oczywiście często występują kombinacje powyższych przyczyn. Argument "bo nie będzie miał kto uczyć (czyt. dla dobra Narodu)" niemal nikogo nie obchodzi, a obchodzić powinien nie nauczycieli, tylko Rząd.

            • 0 0

      • jaka jest przewaga nauczyciela nad innymi (1)

        Nalezy zrobic tak: Wszystkie zawody budzetowe wrzucic do jednego worka i placic za przepracowana godzine. A jak ktos bedzie narzekal, to droga wolna, moze pracowac wiecej i wiecej zarabiac. Lekarz stazysta tez pracuje za 1000 zl, tyle ze 40 kilka godzin. Jaka jest przewaga zawodu nauczyciela nad np chirurgiem, ktora powoduje ze ten pierwszy moze przejsc znacznie wczesniej na emeryture, ma 2 lata na poratowanie zdrowia, ulgowe bilety, nie mowiac o feriach i wakacjach oraz 18 godzinnym czasie pracy. Moja narzeczona jest lekarzem a do tego nauczycielem akademickim. Godzin tygodniowo ma tyle samo ze studentami co nauczyciel w szkole z uczniami a do tego prowadzi pacjentow (uzupelnia rowniez historie chorob i wypelnia setki papierow bo zaraz ktos napisze ze nauczyciel musi wypelniac dziennik lekcyjny). Za wszystko ma 1300 na reke. Zadnych przywilejow, 4 tygodnie urlopu w roku, odpowiedzialnosc za zycie, takie samo "zdzieranie glosu". A do tego wytyczne zmieniaja sie co roku wiec odpada przygotowanie jednej seminarki i klepanie jej przez 10 lat.
        Jestem absolutnie za podniesieniem pensji nauczycielom ale pod takim warunkiem: likwidacja przywilejow emerytalnych oraz praca min 35 h tygodniowo. A wtedy nie mam nic przeciwko zeby zarabiali 300% tego co teraz.

        • 0 0

        • Wszystko fajnie. Ja też jestem za 40 godzinnym tygodniem pracy bo i tak tyle pracuje a płacą mi za 18 godzin. CZYLI JA JESTEM ZA!!! tylko czy ktoś pomyślał jak od 8.00 do 16.00 pomieścić 80 nauczycieli jednocześnie i zapewnić im warunki (komputer biurko)do przygotowywania sprawdzianów itd???? Już teraz mamy zajęcia po piwnicach a jakby miały być 3 pokoje nauczycielskie to chyba zimą na dworzu!!!!!

          • 0 0

    • malkontent (1)

      Są jeszcze inne studia, to większość tych obecnie wymądrzających się nauczycieli jest po zwykłym ogólniaku i potem jakieś dorabiane SN i inne bzdury , właśnie Ci co nie chcieli się uczyć i nieroby dla wakacji i wolnego poszli na nauczycieli

      • 0 0

      • Pokaż mi nauczyciela bez mgr i wykształcenia pedagogicznego. A jeśli nawet posłałes dziecko do takiego nauczyciela to miej pretensje tylko do siebie ;]

        • 0 0

    • Dlaczego nie zostanę nauczycielem?

      Wcale nie dlatego, że nie chciało mi się uczyć. Wykształcenie do nauczania mam jak ta lala. Zwyczajnie za takie warunki pracy (i nie myślę tylko o wynagrodzeniu) nigdy takiej pracy nie podejmę.

      • 0 0

    • Dlaczego jesteście nauczycielami skoro jest Wam tak źle? Nie potraficie robić nic innego jak tylko obijać się w szkole za niezłe pieniądze za 1/3 wymiaru pracy normalnego człowieka ?

      • 0 0

    • do matolka o imieniu Pati (1)

      no wlasnie..nie chcialo sie nosic teczki to teraz narzekasz jak inni nauczyciele

      nikt nie kazal nauczycielom zostawac nauczycielami..trzeba bylo wybrac inny zawod a nie imprezowac 5 lat podczas sturiow (choc niektorzy nawet sa po SN jeszcze)

      rzuc prace nauczyciela jak ci tak niedobrze i nie obrazaj innych

      to nie inni narzekaja na nauczycieli tylko nauczyciele narzekaja na prace - 18 godz, ferie, 2 miesieczne wakacje, 3 lata urlopow zdrowotnych i do tego 13 pensja co roku...nie przesadzajcie!!

      • 0 0

      • Do matolka o nicku "gdańszczanin"

        Tobie niestety już nic nie pomoże.Edukacja zakończona na klasie podstawówki(bo pani od j.polskiego przyczepila się do mnie gdyż nie umiałem czytać ze zrozumieniem a ortografia byla dla mnie złem wcielonym:( .Jesteś mieszkańcem pięknego miasta, podpisz się chociaż jak należy.
        A co do tresci mojej wypowiedzi to gdzie znajdujesz tam narzekanie?Przez takich matołków jak ty nasz kraj nie rozwija się :(wstyd!

        • 0 0

    • Jeśli jest się matołem który nie poradzi sobie na rynku pracy, to się wybiera wybiera pracę w szkole. Pieniądze całkiem niezłe jeśli policzyć wszystkie składniki wynagrodzenia i pozycja świetej krowy. Aby od wakacji do dnia nauczyciela, a potem do swiąt, a potem do ferii, potem do rekolekcji, potem do ferii, do matur i do wakcji. Po drodze wiele innch oficjalnych i nie oficjalnych przerw. W sumie mniej niż 1/3 czasu pracy normalnego człowieka.
      Nie podoba się, to wziąć się pracy.

      • 0 0

    • ble, ble, ble

      filologię skończyć z palcem w dupie można, magistrem od fikołków być - w ogóle ściema. ... nauczycieli strajkujących !

      • 0 0

  • (3)

    Do tych, którzy twierdzą, że nauczyciel mało pracuje.
    Jestem córką nauczycielki języka polskiego.
    Moja mama spędza większość czasu po pracy oraz w weekendy na sprawdzaniu prac, ćwiczeń oraz układaniu sprawdzianów itd.
    Nie bierze zwolnień chorobowych z obawy, że dzieci mogłyby wtedy mieć zaległości, więc za przeproszeniem przestańcie pieprzyć farmazony, skoro nie znacie sytuacji, bo wasze słowa są bardzo zbliżone do monologu Mezo. Ignoranci po zawodówce.

    • 0 0

    • ściema (2)

      powiedz ile mama za nadgodziny wymiata - założe sie, ze 3 koła ma na pewno a 8 godzin i tak nie trzepie, no i dziecko na wakacje weźmie

      • 0 0

      • Bezpłatne zajęcia wyrównawcze - mówi Ci to coś?

        • 0 0

      • Co to

        sa 3 tysice za ciezka prace? Naleza sie.

        • 0 0

  • (17)

    a niech strajkuja. dzieciom to tylko w to graj. moj syn uczy sie w gdanskim gimnazjum. w maju , jeżeli miał tydzień ciagłych zając to święto. bo albo: matury, albo zajęc nie było, albo pani chora, albo inna pani(panie) na wycieczce, albo długi weeken(kiedys odpracowywali, teraz jak widze niekoniecznie, a nawet jesli to wygląda to tak ze w sobote ida do kina), no moze w tym tygodniu sie troche poucza.
    tak wyglada polska szkoła.

    • 0 0

    • całowicie się zgadzam, dużo utaconych lekcji z błahych powodów

      • 0 0

    • Wypisujesz głupoty (15)

      a) w gimnazjum jest przerwa w zajęciach z powodu matur ?? Ciekawe.
      Są dwa dni bez zajęć z powodu testów na koniec gimnazjum.
      Ale nauczyciele są w komisji i siedzą kilka godzin w szkole.. a pozostali mają inne zajęcia z uczniami.
      Odrabianie w soboty .. tego nie wymyślili nauczyciele. A jak prowadzić normalnie lekcje przy frekwencji 60%? Wprowadzać nowy materiał ?

      wycieczka dla nauczyciela to "kara Boska". Nikt im za to nie płaci a są w pracy 24h na dobę przez czas trwania wycieczki. Moja żona pare lat temu pojechała z klasą na wycieczkę.. spędziła min. upojną noc w szpitalu z uczennicą, która brała psychotropy ( o czym rodzice nie poinformowali choć mieli taki obowiązek) i popiła je wódeczką.

      Za kino trzeba zapłacić z własnej kieszeni!! Bo na każde 20 osób jest jedne darmowy bilet a opiekunów musi być dwóch. Prz wielkich nauczycielskich zarobkach...

      • 0 0

      • (13)

        wszystko racja,dochodza do tego dni wolne z okazji rekolekcji, dni ziemi, sprzatania swiata, dzien dziecka(wyjatkowo w tym roku w niedziele) dni sportu, itp itd.
        do nauczycieli nie mam pretensji. mam pretensje do szkoły, do systemu oświatowego, ktory nakazuje nauczycielom więcej czasu poswiecac na wypełnianiu papiereków niz rzeczywistym nauczaniu.
        w szkołach tzw prywatnych taki system nie istnieje, nie ma tyle czasu wolnego kiedy uczniowie sie nie ucza, nie ma przeładowanych klas po 30 uczniów. przerabiaja lektury i maja czas zrobic cos ponad program.
        i oto mam pretensje do wspólczesnej polskiej państwowej szkoły. nauczycielom sie nie dziwie kazdy chce zyc godnie i byc dobrze opłacanym.
        marne płace i taki "chory" system powoduja ze najlepsi odchodza, zostaja pasjonaci i miernoty.
        ze szkoda dla młodziezy a w rezultacie dla całego kraju.

        • 0 0

        • (5)

          z nauczycielami jest jak z lekarzami, sama podwyzka niczego nie zmieni. trzeba zmienic system.

          • 0 0

          • SYSTEM TRZEBA ZMIENIć OD SAMEJ GóóóóRU (4)

            Tylko wy drodzy rodzice- NIGDY SIę NA TO NIE ZGODZICIE.
            Bo pierwszą zmianą którą należałoby wprowadzić- to jasne stwierdzenie (dotyczące szkoły podstawowej i gimnazjum w szczególności)
            PODSTAOWOWYM ZADANIEM SZKOłY JEST UCZYĆ. A nie wychowywać, kształtować, upowszechniać itd.

            Od tego są rodzice. Tymczasem rodzice oczekują od nauczycieli, ze wychowają ich dzieci.

            Po drugie- jasne stwierdzenie że na czas zajęć szkolnych nauczyciele mają ( w OKREśLONYM zakresie) prerogatywy rodzicielskie dotyczace karania i nagradzania.

            I po trzecie- rodzice A NIE NAUCZYCIELE odpowiadają za zachowania ( i ich skutki!!) dzieci, rażąco naruszjace prawo.
            Vide sprawa w gimnazjum nr 2.

            • 0 0

            • Bardzo mądre założenia!

              Popieram w 100%!!!
              Do tego należałoby zastrzec, że zwolnienie szkoły z obowiązku wychowywania nie oznacza pozbawienia jej możliwości wychowywania. Bo inaczej znajdą się rodzice, którzy na uwagi nauczycieli odnośnie zachowania dzieci powiedzą "wara od mojego dziecka - to ja je wychowuję, nie szkoła".

              • 0 0

            • (2)

              wprost przeciwnie, ja nie tylko nie oczekuje ze nauczyciele beda wychowywac moje dziecko, ja sobie tego nie zyczę.
              od wychowywania jestesmy my, rodzice, wychowywanie nie zaczyna sie od 1-szej podstawówki lub tym bardziej gimnazjum. wychowywanie zaczyna sie od urodzenia.
              twierdzenie ze rodzice oczekuja od szkoły wychowania jest przesadzone,natomiast nA pewno oczekują nauczania. a na to jak widac coraz mniej czasu w nawale szkolnych zajeć.

              • 0 0

              • Mamo a kiedy byłaś na wywiadówce ?? (1)

                Bo jak moja żona wracała z wywiadówki (nie ma wychowawstwa w tym roku) to mówiła o coraz częstszych przypadkach gdzie tata w Irlandii mama zapracowana i oczekują, ze dzieci wychowa szkoła!

                • 0 0

              • ja akurat jestem na kazdej wywiadówce, co miesiąc,
                jesli jest.a srednią dziecko ma 5,3 , totez pewnie mogłabym sobie odpuscic.
                ale mnie to akurat interesuje, ale masz rację srednia na spotkaniach to 8-10 osób na 26 uczniów.tylko jak chcesz to zmienic? przepisami?
                nie da sie tego uregulowac przepisami, tak sie to społeczenstwo powolutku stacza.

                • 0 0

        • A to ciekawe? To sdą dni wolne? (4)

          No jak dziecka do szkoły nie puścisz, to ma wolne. Rekolekcje są w kościele, i dziecko ma na nich być. Na sprzątaniu świata, dniu sportu itd również. To nie są dni wolne.

          • 0 0

          • IKA (3)

            dni wolne czyli w tym czasie się nie uczą.Nie widzisz jak spada poziom wiedzy u dzieci? Maja tyle dni poza szkoła ze nie starcza im na nauke w szkole.

            • 0 0

            • dni wolne c.d. (2)

              Uczę w liceum.
              * Owszem, dzień sportu - na czas matur próbnych, kiedy w wielu szkołach po prostu nie odbywają się lekcje - u nas proponujemy uczniom ruch, bo to ważne - gdy to zaniedbamy, rodzice, dziś uskarżający się na istnienie takich dni, będą mieli kolejne pretensje.
              * Wycieczka - to ma być wolne dla nauczyciela?? całodobowy dyżur przy bandzie kombinatorów, to ma być wolne? Pokażcie mi nauczyciela, który zmuszał uczniów do wyjazdu - a ja wam pokażę rodziców, którzy namawiali wychowawcę!
              * Wreszcie - te wszystkie 'dni wolne' sa niczym w stosunku do ilości godzin opuszczonych przez ucznia z błahych powodów za pełną akceptacją rodziców! I nie mówię o kręgach patologicznych, o tzw. trudnych środowiskach, w których rodzice nie wiedzą, co dzieje się z ich dziećmi. Mówię o wykształconej klasie średniej, która pozwala uczniom zaniedbać edukację na rzecz odespania imprezy, by potem psioczyć na nauczycieli w okolicznościach takich jak strajk.

              Owocnej współpracy z nauczycielami, Drodzy Rodzice

              • 0 0

              • mg (1)

                ale cały czas o sobie jako nauczycielu,pracuje tu czy tam, i na dniach wolnych i nie wolnych a co jezeli chodzi o edukacje dzieci?
                co masz na ten temat do powiedzenia?

                • 0 0

              • Bardzo dużo - tylko nie wiem, co Ciebie interesuje w tej materii, Szanowna/-y N. Może przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post, i może więcej poszanowania zaprezentuj dla reguł ortografii i logiki wypowiedzi?

                • 0 0

        • (1)

          "dni wolne z okazji rekolekcji, dni ziemi, sprzatania swiata, dzien dziecka(wyjatkowo w tym roku w niedziele) dni sportu, itp itd."

          W rekolekcje nauczyciele mają dyżury w kościołach kiedy są tam uczniowie - pilnują ich. W dni ziemi nauczyciele wraz z uczniami chodzą po wyznaczonych terenach i zbierają śmieci, dni sportu i inne sa w soboty. Więc gdzie te dni wolne przepraszam bo nie widze?

          • 0 0

          • nie mysl tylko o nauczycielach, mówimy ze to jest przesada jezeli chodzi o edukacje DZIECI a wszak one sa podmiotem? czy moze nie? system, system zreformowac.do nauki, prace spoleczno-uswiadamiające tez, ale najpierw NAUKA.

            • 0 0

      • Jeśli gimnazjum jest połaczone z liceum to tak, a tak jest na w gimnazjum nr 6.Dodatkowo nauczyciele gimnazjalni maja "dyzury" na maturach więc lekcje ich sie nie odbywają

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane